nietoperzyk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nietoperzyk
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Antkamamo - pięknie się zachowałaś, pokazując sernikowi kto tak naprawdę rządzi:) Gratuluję:) Kawa z mlekiem i cynamonem - mój ulubiony przepis:) Gratuluję też efektów wzbudzających podziw u znajomych:) Co do mojej wojny - to jest groźne!! Piszę całkiem poważnie moja Droga:) Właśnie jestem po obiedzie - jestem gigantycznie najedzona i takie mnie ogarnęło szczęście z tego powodu, że teraz już na pewno wytrwam to 14 dni:) Zjadłam dzisiaj brokuły z pomidorkiem i 2 jajkami - myślałam, że nie zjem do końca, taka byłam już najedzona. Teraz moja ukochana kawka:) z mlekiem i cynamonem oczywiście:) Napiszę Wam jeszcze o triku, który dzisiaj zastosowałam, żeby pomóc sobie samej (Kobieto25.2 pomidor i brokuły i jajka - wszystko bez soli i przypraw:) ale było całkiem smaczne) Puściłam sobie piosenkę, którą bardzo ostatnio lubię i zajadając obiad zamykałam oczy i wyobrażałam sobie jak tańczę. Piosenka jest pt. Watch and learn" zatem wyobrażałam sobie, jak tańczę tak mega seksownie i tak wyglądam, bo jestem sobie szczuplutka i ktoś (w sensie moje Kochanie) patrzy na mnie z kącika i jest zachwycony:) Będę sobie tak tańczyć w głowie za każdym razem, kiedy jakaś słabość mnie ogarnie, żeby w końcu móc tak zatańczyć w rzeczywistości a nie w myślach:) Ja wiem, może to jest i głupie, ale czy nie jest najważniejsze to, żeby zadziałało:)
-
zapomniałabym Wam napisać:) Dzisiaj zaczęłam ćwiczyć - mam takie stare ćwiczenie na pośladki - zaczęłam od niego, później pompki z łóżka:) dalej był brzuch - 8minutowy ABS i pierwszy dzień A6W - wkurzona kobieta to zdeterminowana kobieta:)
-
Kobieta 25.2 Ja nie jem mięsa - jestem wegetarianką:) Moja Musia smażyła na patelni, ale normalnie przyprawione:) Wiem, że nie używa się przypraw, ale cóż - coś za coś, a ja weszłam na ścieżkę wojenną z moją wagą:) To wymaga wyrzeczeń:) e-Be77 nie martw się drobnymi weekendami z jedzeniem, jak już ustalałyśmy wcześniej - nie można całe życie być na diecie, prawda?? Mam nadzieję, że suknie trzeba będzie zmniejszać!! :)
-
no nie, weszłam na wagę, tak, chciałam sobie samopoczucie poprawić, to mam za swoje - waga się ruszyła - 1 kg - tyle, że W GÓRĘ!! Żeby nie zabluźnić, to powiem tylko KURczaki....tak nie będzie. Jeżeli mój organizm nie umie chudnąć na diecie zrównoważonej, która mu składników dostarcza wszystkich, to zafunduję mu dietę bez ważnych składników... Zaczęłam wojnę z samą sobą... trzymajcie kciuki - ten kto wygra wprowadzi swoją cyferkę z przodu wagi - jeżeli wygra on - zostanie z przodu 5 lub 6, jeżeli wygram ja, to będzie niskie 5 lub 4. Zaczęło się dzisiaj!!
-
Witam. Po weekendzie czas na nowe spojrzenie na rzeczywistość. Zaczynam ćwiczyć - jak tylko z łóżka wstanę:) zmieniam dietę i mam nadzieję, że waga się zmieni w końcu, bo stanęła i stoi już od dobrych dwóch tygodni co mnie doprowadziło do szału, wczorajszego jedzenia i postanowień zmian! :) kobieta 25.2 28 sierpnia:) ALEX2000 - ja byłam wczoraj u Mamy - świętowałyśmy dzień Mamy i stało się - dostałam wegetariańskie gołąbki, które musiałam zjeść... później monte na deser, buła z awokado i oliwkami i żółtym serem!! Masakrycznie! Lody z bitą śmietaną i winko. Zestaw dietowy niebywale....Wiesz, czuję, że jakoś nie tak jest. Zrezygnowałam z ONZ bo nie widziałam szybko efektów. Wczorajszy dzień miałam taki frywolny, bo stwierdziłam, że muszę coś zmienić - efekty po 4 dniach a dalej już waga zrobiła stop...od dzisiaj czas na kopa w dupsko jak to ładnie napisałaś:) co do diety którą napisałaś - to jest przecież kopenhaska zmodyfikowana. Ja ją stosowałam, według mojego przepisu można zmieniac kolejność posiłków:) co prawda są drobne różnice np. pierwszego dnia są brokuły na obiad (albo szpinak) nie ma selera smażonego, zamiast żółtego sera jest twarożek (serek wiejski light) czwartego dnia, piątego dnia jest kolacja, a 7-dnia nie jemy kolacji. Na pewno nie jest się mega głodnym, ale to nie są 4 posiłki...na pewno działa (przynajmniej za pierwszym razem) Dieta o nazwie Abstynencja od jedzenia i Sex na pewno byłaby skuteczna, tylko czasochłonna, bo sexu musiałoby być bardzo dużo, żeby nie myśleć o jedzeniu:) Kusząca jest zatem, ale ja dzisiaj mam pierwszy dzień zmodyfikowanej kopenhaskiej....:) Czas na zmiany:) (zmodyfikowanej, bo jestem wegetarianką) Alex - zaczynasz ze mną??
-
Dzień dobry!! Stało się - mam karę za to, że nie dotrzymałam na ONZ do końca, bo nie działała - od 7 dni nic nie schudłam...znaczy waga nic nie pokazała, mam wrażenie co prawda, że jestem mniejsza, ale waga o tym zdaje się nie wiedzieć...głupie urządzenie... a ja chciałabym mieć z przodu 4!! kurczę, co tu zrobić...no ćwiczyć mi przyjdzie chyba faktycznie... KWIATUSZEK31 nie czytaj nas sobie, tylko pisz!:) Tak będzie lepiej:) Bee-eb gratuluję, udało się w końcu zalogować:) nie było mnie od jakiś dwóch dni, nie miałam czasu, żeby komputer odpalić. Generalnie miałam bardzo interesujące zajęcie - zostałam strażakiem:) i walczyłam z rzeką, żeby nie zalała domów. dlatego jestem dopiero dzisiaj. kobieta25.2. może Twoją dietę dla nieciepliwych wymieszam z moją...ciekawe jak to wyjdzie... juti-or gratuluję pierwszego kilograma:) uciekam na śniadanie. Trzymajcie się Laseczki:)
-
Antkamamo - dostałam kiedyś taki stary film z ćwiczeniami na brzuszek, trwają równiuteńko 8 minut i trzeba je zrobić raz dziennie (dla mnie to i tak o 16 minut za długo, tak się rozleniwiłam:)) na pewno jest gdzieś w necie, to są jakieś aerobowe, czy coś takiego. brak miłości do słodyczy i tak nie uchronił mnie przed dietą:) to nie jest takie proste:) kobieta25.2 ja chyba zostanę przy swoich 8-mio minutowych:) ale Twój przepis na ćwiczenia jest niezły i na pewno na początku sprawie wiele radości:)
-
Cześć LASECZKI!! Ja się dzisiaj pilnie uczę, dlatego tak Was czytam na bieżąco:):) Właśnie jestem po obiadku i w ramach sjesty napiszę:) Bee-eb, ja nawet stąd kawałkiem palca gdzieś indziej się nie ruszam, zostanę już na całikiem:) Co z tego, że mam dietę inną, w sumie to zastanawiam się, w jaki magoczny sposób mogłabym je połączyć - myślę, że coś wymyślę:) Gratuluję efetków - spadające pierścionki, to doskonały znak:) Tylko tak dalej, a następne ważenie sprawi, że z wrażenia spadniesz z wagi!! będę za to trzymać kciuki!! Co do batoników - nie jestem miłośnikiem słodyczy - raczej przeciwnie, jak miałam zjeść batonika, to wolałam kawałek chleba:) Po prostu taki dzień jakiś, węglowodanów potrzebowałam, żeby nie zwariować. Chrom przetestowałam już dawno dawno temu, ale nie działał powalająco - nie chciało mi się słodyczy jak i przed braniem, dlatego zjadłam paczkę ostatnią (bo oczywiście kupiłam hurtem) i przestałam - szkoda żołądka. Antkamamo - dzięki za wsparcie i podbudowanie ducha. Batonik zasłodził mi życie na najbliższe kilka tygodni:) W tym czasie okresowym kobieta wiele rzeczy robi "bo taaak!" trzeba to zaakceptować, chociaż samemu czasem trudno siebie znieść:) Piekarniki to są podłe bestie, w ogóle się nie przejmuj, zplanuj zemstę na nim - jakiś ciąg pieczeń, żeby mu się psikusów odechciało:) nietykajmojejstopy - a pochwal się proszę, gdzie kiełki brokuł znalazłaś?? Może skoro na brokuły nie mogę patrzeć, to chociaż kiełki zacznę wcinać?? :) pauliks_12 - gdzież ty znajdziesz takich ludzi na forum, że chciałaś się stąd wy--->puszczać?? :) Nie ma szans:) Kobieta 25.2 ja wiem, że ćwiczenia pomagają, sama a6w przerabiałam, później trening taki 8 minutowy - który ma chyba szybsze efekty nawet i nie jest taki nudny - tylko jakoś weny na ćwiczenia brak - ale spokojnie, z czasem się pojawi, im bliżej sierpnia tym wena będzie większa:):) Wracam do książki. Buziaki
-
Dzień dobry. Piszę do Was przed śniadankiem - moją ukochaną owsiankę będę pożerała ze smakiem. Jestem już po kawie - to w ramach "zdrowych nawyków":) Moja waga nie pokazała rewelacji, dlatego może w ogóle nie będę się chwaliła - z resztą nie ma czym:) Dzisiaj zaczynam koeljny dzień i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chyba zacznę ćwiczyć.... ależ mi się nie chce pupy ruszyć..... Bee-eb kiedy ten batonik taki pyszny był:) Ja cięta? niemożliwe:) ALEX2000 - kiedy to ja nie byłam wcale kuszona, ja siedziałam i chlipiłam sobie, żeby wzbudzić w moim Kochanie wycieczkę do sklepu podczas takiej ulewy i się udało:) Sama chciałam, sama mam:) Poza tym uzyskałam święty spokój - mój organizm nie wymaga ode mnie już niczego, mogę teraz oczekiwać nadejścia bóli wszelakich, związanych z tym pięknym stanem, który nadchodzi, ale zachcianek już nie będzie:) Trzymajcie się dziewczynki. Ja uciekam na owsiankę!!
-
na kopenhaskiej nie umarłam ale teraz?? teraz chce mi się słodyczy!!! ja wiem, że się powtarzam (napisałam to już na temacie dotyczącym diety płaskiego brzucha, ale to takie szczere, że aż powtórzę) dlaczego tak jest, że kobiety mają okres?? przecież to jeść się chce jak cholera - ciągle można gębą ruszać, jak postać ta bliżej niezidentyfikowana, a raczej nie postać, a "wydarzenie" życia "rozpłodowego" się zbliża. Tak nie można. Dzisiaj znowu będę piła winko, zjadłam kolację - przepyszną sałatkę z oliwkami i jajkiem, które było najpyszniejszym jajkiem jakie jadłam w życiu i dodatkowo napiję się winka i zjem coś słodkiego, jak mój mężczyzna upoluje coś pysznego dla mojego brzuszka, właśnie wyszedł na łowy do sklepu.... eh...ja muszę zjeść coś słodkiego!!! a jutro? a jutro sama nie wiem co zrobię.... będę odchudzała się dalej tłumacząc sobie jak bardzo silna jestem duchem.... źle.... Antkamamo - nie wiem, czy nie powinnam znowu kopenhaskiej zastosować.... może jak bym zmieniła brokuły na szpinak, to nie byłoby źle...hmmm...jeżeli dałabym radę tylko, to na pewno pojawiłyby się efekty....ale cóż tu gdybać, po prostu chudnąć trzeba...ducha więcej mi potrzeba.... Bee-eb, ja znakomicie Cię zrozumiałam, ale nadal uważam, że piękne jesteśmy po prostu, a nie inaczej:) Trzeba się dowartościować:) Eh.... mój mężczyzna wrócił z łowów z czerwonym winkiem i czymś, co jeszcze nie wiem czym jest, ale ślicznie szeleści papierkiem i na pewno ma masę niezdrowych węglowodanów!! kinderek!!:) bueno :) Będzie pysznie. Idę grzeszyć:) Miłego wieczoru:)
-
WITAM JESTEM ZŁA!!! zjadłam zabiegany obiad i teraz mam wrażenie, że go nie jadłam a przez to mój mózg mi podpowiada, że jestem głodna, chociaż być nie powinnam.... nienawidzę tak jeść robiąc wszystko na raz...ochydnie mi z tym strasznie - szczególnie, że to był drugi posiłek i raczej już będzie ostatni, chyba że jakieś jabłuszkko jeszcze do brzuszka wrzucę. dzień "a - fe".. Antkamamo - niestety to nie były dwa tygodnie... na kopenhaskiej byłam od kwietnia do sierpnia...tak jakoś troszkę mi się przeciągnęła - wiem wiem, nie wolno, ale w sumie później ją zmodyfikowałam...nieco... jadłam jeden posiłek składający się z brokuł i pomidora... zrezygnowałam ze wszystkich jajek i innych składników - bo mi się znudziły, a posiłek pomidorowo brokułowy baaardzo mi zasmakował i mówię poważnie, uwielbiałam je jeść. Od kawy zawsze zaczynam dzień:) dlatego to był taki standar, z resztą z kawami byłam bardzo zaprzyjaźniona, bo piłam ich w ciągu dnia około 3-4 (zawsze tyle piję:))... Jak zaczynałam, to pierwsze 5 kg schudłam w ciągu 4 dni. Jak miałam imprezę, to piłam alkohol i po prostu przechodziłam nad tym do porządku dziennego. Generalnie bardzo mi się podobało. Później przeskoczyłam z brokuł i pomidora (było już ciepło, to nie chciało mi się jeść ciepłego) i jadłam sałatki - serek wiejski z pomidorem i sałatą, czy rzodkiewką, no różnie, później zamiast tego np. jogurt z winogronem, w zaleźności od okoliczności:) Gdyby mój organizm znowu zechciał zaakceptować brokuły, to z przyjemnością bym wróciła na nią, niestety... nie chce i bardzo po nich cierpię....
-
DZIEŃ DOBRY!! jak tam Wasze samopoczucie o świcie?? W ogóle się nie zgadzam, my jesteśmy piękne same w sobie, a nie inaczej!! Cóż to za pomysł!! PIĘKNE CUDNE!! i tego będziemy się trzymać!! nietykajmojejstopy - zostaw wagę! jeszcze Ci się może przydać:) Spokojnie możesz dogonić kuzyna - masz na to caaaały miesiąc:) kobieta 25.2 - jak jesteśmy na diecie, to czasami proste posiłki wydają się tak fantastycznie pyszne. Nie zapomnę, jak już jakiś czas temu jadłam marchewki na parze z mozzarellą - ich smak do dziś pamiętam, musiałam być strasznie głodna, bo to były najpyszniejsze marchewki jakie jadłam w życiu:) Co do kopenhaskie - ja ją przerobiłam w różnych wersjach - w tym zmodyfikowanych wszelakich. Razem - z jej pomocą zrzuciłam 21 kilo. od momentu kiedy zakończyłam co prawda przybyło nieco, ale właśnie z tym "nieco" walczę:) Było to już jakiś czas temu co prawda, ale od kiedy przestałam, jak mój żołądek dostanie brokuła, to umieram.... Ja w odróżnieniu od dietcokee bardzo polecam tę dietę - można ją stosować raz na dwa lata, bo po prostu organizm się uodparnia - ale chudnie się szybko. Jojo - nie było u mnie - zaczęłam tyć dopiero dobry rok później (licząc od zakończenia), ale trudno się dziwić uwzględniając pochłaniane ilości pożywienia - receptą na jojo jest brak powrotu do starych nawyków - niestety - jak w każdej diecie. Pędzę do pracy. Trzymajcie się dzielnie LASECZKI!!
-
Dieta dla niecierpliwych jest śmieszna:) Tylko taka jakaś dziwna, ale na swój sposób kusząca - poza tym trwa tylko 6 dni, dlatego jest to czas, kiedy można sobie poświęcić na spróbowanie:) Te kalorie lekko naciągane... ryż nie jest tak mało kaloryczny, jeszcze w pomieszaniu z bananem...
-
dobra, już chyba wiem...eh - moje umiejętności informatyczne czasami mnie samą rozbrajają...
-
nie mogę otworzyć tych linków które przesłałaś...
-
ALEX2000 no kamień mi spadł z serca, już myślałam, że o mnie "na całkiem" zapomniałaś :) Wiem, że stosujesz ONZ - pamiętam, pamiętam. Walcz i chudnij w oczach:) Kobieto25.2 - fast fooda odpuść sobie koniecznie, szkoda zdrowia, lepiej zjedz jabłko:) - też jest szybko dostępnym jedzeniem:) A ja znowu będę grzeszyła - znowu znowu - tym razem, przed snem, będę sobie piła czerwone, wytrawne winko - "dla zdrowotności" jak mawiają starsze babcie:) Zobaczymy jak mi owa "zdrowotność" jutro wyjdzie:)
-
Będzie mi miło i na pewno raźniej:)
-
Przez pierwsze 4 dni 2,5 kg. A przez kolejne 28 dni jest cały spis przepisów -0k 150 które możesz zastosować i zestaw przekąsek, z których sama układasz sobie posiłki. Założeniem jest, żeby posiłki dziennie były 4, w odległości nie większej niż 4-godzinnej, każdy ma mieć MUFA (zobacz na tamtym wątku) i każdy ma mieć 400 kcal. Dzisiaj na śniadanko zjadłam sobie np. starte jabłuszko podgrzane na patelni (na teflonie, bez żadnych tłuszczy, mleka i innych spraw tego typu) z którym podgrzewała się łyżka rodzynek. To wszystko zasypałam cynamonem - który uwielbiam - a później wymieszałam z dwoma łyżkami ziemnych orzeszków (oczywiście niesolonych). Jak wszystko się ugrzało bardzo bardzo, to przełożyłam do miseczki i zalałam zimnym jogurtem light. Pyszniaste:) Teraz właśnie jem obiad - sałatkę ze szpinakiem, pomidorkiem, oliwkami i serkiem topionym light pokrojonym ala feta:) Wszystko zależy od smaków - jak dla mnie jest pysznie:)
-
kobieta25.2 - ja jestem na diecie płaskiego brzucha - założyłam nawet oddzielny temat na forum, na którym co prawda piszę sama, jako mobilizacja odchudzania, chociaż może nie jest to najrozsądniejsze:) - tutaj jest link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4461905&start=0 a tutaj piszę z powodów czysto towarzyskich:)
-
Witam dziewczynki!! Powiem Wam, że czuję się taka lekka - moja waga tego nie zauważyła co prawda - ale czuję się tak, że mi słońce świecie chociaż deszcz za oknem pada:) Zazdroszczę Wam wolnego weekendu - ja jestem zawalona pracą...masakra... no cóż - pozostaje mi siedzieć w domu i chudnąć:) Antakmamo gratuluję sernika:) co prawda nie wiem, jak on się ma do diety, ale pomysłowość:) Czego człowiek nie wymyśli, jak chce zjeść coś pysznego, jeszczze niczego nigdy fruktozą nie słodziłam, na szczęście właśnie się nauczyłam, że można, może do kawy to wykorzystam:) Dziękuję za gratulację:) leczka nie daj się prawej nodze, skoro lewa nie boli, to prawa się chyba rozleniwiła i Cię demotywuje:) a tak na poważnie, to musisz na nią przy tym bieganiu uważać, żebyś sobie nie zrobiła krzywdy Bee-eb GRATULUJĘ! naprawdę znakomity wynik:) Widzisz, a tak się bałaś tego momentu, zupełnie niepotrzebnie. SUPER!! nawet piwko na urodzinach nie zaszkodziło - ale to pewnie dlatego, że było wypite w dobrych intencjach, za zdrówko jubilatki:) Spokojnie mnie dogonisz, na mojej diecie chudnie się tak ekspresem tylko przez te 4 dni, a później waga spowalnia, tylko na ciuchach widać, że coś się dzieje, zatem przegonisz mnie zaraz:) Smacznego schabika:) Spełnij swoje żywieniowe małe marzenia:) POZDRAWIAM!! Marzenka85 czy Ty czasami nie chciałaś kiedyś diety płaskiego brzucha dla swojego męża?? Przeglądałam stare forum i tak jakoś mi się wydawało, że Ty to Ty:) Swoją drogą, to fajnie, że miałaś wczoraj słoneczko, u mnie deszcz padał cały czas...i było całe 10 stopni - zastanawiałam się nad zimowym płaszczem jak wychodziłam..nie ma to jak majowa pogoda.... A teraz Cię pokuszę - może spróbujesz 4 dni na mojej - to tylko 4 dni, jak Ci się spodoba, będziesz na niej dalej, a jak nie, to wrócisz na niełączenie - co Ty na to?? Strasznie mi samotnie na tej mojej diecie. Przepis na 4 dni znajdziesz tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4461905&start=0 ALEX2000 kurcze, zachęcisz mnie jeszcze do solarium. Może pomysł jest nie głupi - w majowym słońcu to się chyba nie opalę, a wyglądam jak bym co rano się w mące kąpała. Poza tym, nie wiem czy to tak działa też na Was - jak jest taka pogoda, to solarium poprawia mi humor - jakaś jestem wtedy ugrzana i radośniejsza:) ALEX napisałam Ci przepis na moją dietkę, a Ty nic, nawet nie zobaczyłaś... no wiesz... Monciulka26 5,4kg to fantastyczny wynik - gratuluję!! kobieta25.2 Co do orzeszków - ja na troszkę innej diecie, ale zawsze diecie - mogę jeść tylko orzeszki bez soli, albo migdały. Generalnie w myśl zasady, że sól zatrzymuje wodę, staram się jej nie stosować, a poza tym, jak jesz solone orzeszki, to zjesz ich więcej - nie wiem jak to działa, ale tak właśnie jest..bez soli szybciej się nimi "zapchasz" mówiąc nieładnie. Zamiast orzeszków - ale pamiętaj, ja nie jestem na ONZ zatem nie wiem, czy na niej można - jem czasami dwie łyżeczki masła orzechowego - można znaleźć takie bez cukru i soli, albo Felixa masło odtłuszczone lekko solone - mniam:) dea na pewno wygląda ślicznie:) do czerwca ją jeszcze będziesz musiała zwężać:) Trzymajcie się cieplutko!!
-
Dzień dobry. Nie uwierzycie - dzisiaj mogłam się po 4 dniach kawy napić:) No jestem zachwycona, aczkolwiek miałam nadzieję, że pozwoli mi na nieziemskie doznania, bo tak za nią tęskniłam, a tu nic - kawa jak kawa - to raczej dziwne podejście jak dla mnie, takiego miłośnika kawy:) Dzisiaj znowu byłam na wadze - ubyło od wczoraj 0,5 kg, czyli razem mam już na kącie 2,5:) pauliks_12 - ja wiem, że najlepiej się ważyć raz na jakiś czas, ale ja po prostu nie umiem. Dzisiaj znowu byłam na wadze - bo piątki to moje wagowo szczęśliwe dni:) Bee-eb - jak tam Twoje ważenie? dzisiaj miało nastąpić, prawda?? Mam nadzieję, że wynik jest bardzo zadawalający!! Trzymam kciuki. Trzymajcie się dzielnie:) Ja idę na moją owsiankę z jabłkiem, cynamonem i orzeszkami na śniadanko. Mniam mniam:)
-
Bee-eb schudłaś, czy nie, jak chce Ci się tak strasznie jeść tego, czego na diecie nie można, to zrób sobie przerwę, żeby Cię tam po prostu nie ciągnęło. Tak będzie dla zdrowia psychicznego lepiej. Troszkę zgrzeszyłaś tym piwkiem, przyznaję, ale nie martw się, człowiek czasami musi się napić:) Mam nadzieję, że przez całą uroczystość nie myślałaś o tym co jesz, tylko się dobrze bawiłaś:) Trzymam kciuki jutro z wagą. Będzie w dole:) Trzymaj się cieplutko. Dziewczynki bądźcie dzielne i wytrwałe!! Trzymam kciuki za nas wszystkie.
-
Cześć dziewczynki. Dzisiaj zmierzyłam się z wagą - miałam tego nie robić, chciałam sobie zostawić na jutro, bo piątki są moim dniem szczęśliwym ważenia, ale nie wytrzymałam oczywiście. Stało się 2KG!! Co prawda dwa kilogramy w 3 dni to skutek samej wody, ale jednak coś się dziej:) Jutro już będę mogła się napić kawy!!:) Kurcze, ja Was podziwiam, że Wy się nie ważycie w ogóle....do wakacji bez wagi? ciekawość by mnie od środka zjadła:) Może lepiej, jak by mnie tak nadgryzła, to byłabym mniejsza:) Bee-eb jak tam po urodzinach chrześnicy?? Dałaś radę jakoś przetrwać kuszenia tymi wszystkimi smakołykami?? Pani na k - Twoje wyniki są powalające. Jak Ty to zrobiłaś?? Jakiś specjalny sposób dobierania posiłków miałaś? Pochwal się?? Antkamamo - zdjęcie na lodówce to też niezły pomysł:) Tego jeszcze nie miałam:) Tylko, że w moim skromnym domku wynajmowanym mam lodówkę z innymi ludźmi wspólną i jakoś nie chcę, żeby mnie oglądali na zdjęciach w żadnej wersji... Trzymajcie się dzielnie!! " w gromadzie siła" z taką gromadą jaką tutaj jesteśmy na pewno osiągniemy co chcemy:)
-
Bee-eb miło, że wpadłaś do mojego tematu:) Dzięki. Buziak i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień:)
-
Bee-eb bądź dzielna. Jeden mały kawałeczek tortu symbolicznie - a do kieliszka od wina nalej sobie wody mineralnej:) Mała zmyłka nikomu nie zaszkodzi, a Tobie da siłę:) Trzymam Kciuki:)
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8