wiewióra80

A ja kiedyś wyczytałam, że małe dzieci lgną do kobiet ciężarnych i chyba coś w tym jest. Gdy przyjeżdża do nas mała córcia szwagra, to ciągnie ją do mnie. Wcześniej to się boczyła i nieufna była.

Hej Dziewczyny! Dawno nie pisałam co nie znaczy że nie śledzę co się dzieje na forum. Moje plamienia prawie ustały, sporadycznie coś się pojawi. zaczęłam nawet więcej rzeczy w domu robić, bo nie daję rady tylko siedzieć, albo leżeć. Wczoraj wyskoczyłam na 10 min na rower, bo dostałam od męża w prezencie a bałam się do tej pory ryzykować. 21 mam wizytę i jestem ciekawa co mi lekarz powie, pewnie na rowerze zabroni jeżdzić ale myślę że chociaż basen mi zostanie na pocieszenie :). U mnie dzisiaj pogoda super 17 stopni, lubię taki dzień po kilku upalnych. Objadam się owocami jak szalona, więc myślę, że może dziewczynaka będzie. Mój syn stwierdził wprawdzie, że brata by wolał, ale myślę że siostrzyczka też mu będzie pasowała. Raz powiedział, że mam duży brzuch, na co odpwowiedziałam, że przecież gdzieś dzieciątko musi się zmieścić, ale chyba nie zaskoczył o co mi chodzi. A jeśli chodzi o brzuszek to już mam widoczny, pewnie dlatego że to moja kolejna ciąża. Życzę Wam miłego weekendu.

A ja nie musiałam rodziny informować przez te zachcianki :). Na moich urodzinach jak ciasto przegryzałam śledziami od razu padło pytanie,,a ty to w ciąży nie jesteś?,,

Witam Przeskakuję z grudniówek do Was. Z daty ostatniej miesiączki miałam termin na koniec grudnia, dwa tygodnie temu -po badaniu na 01 stycznia, a dzisiaj na 13 stycznia. Jetem w szóstym tygodniu wg wielkości płodu. Była szansa na bliżnięta, ale rozwinęło się tylko jedno dzieciątko. Dlatego od dwóch tygodni mam plamienia, które mogą zakończyć się krwawieniem. Na szczęście serduszko się wykształcilo. Mam trzydzieści lat i jedno dziecko- syna 8 lat.

Cześć Dziewczyny. Niestety muszę Was opuścić, dzisiaj poznałam moją datę porodu i znacznie odbiega od grudnia (13 stycznia). Z dwójki rozwinęło się jedno dzieciątko i jedno serduszko bije. Dlatego mam też plamienia. Pozdrawiam, życzę dużo zdrowia i zdrowych maluszków. Oczywiście będę zaglądać na forum :)

Halo Gagatka 85! Moja ostatnia miesiączka zaczęła się 21 marca a termin mam na 01.01 Pozdrawiam

Ankieta na pleć dziecka. Oparta na mądrościach ludowych :) http://www.noworodek.pl/index.php?sm=1

Hej beija flor ! Ja też przebywam poza krajem i też mam sporo obaw. Wprawdzie to moja trzecia ciąża ale nie znam języka :(. Plus jest taki że mam tu na miejscu rodzinę męża i jak ostatnio przestraszyłam się plamień to z Babcią poszłam do lekarza :). Mój lekarz stwierdził, że do 12 tygodnia mogę plamić i żeby bardziej na siebie uważać. Plamię już 7 dzień, a następną wizytę mam za 9 dni. Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku. Najbardziej pragnę zobaczyć serce (albo dwa :) ) na następnej wizycie. Pryszcze zaczęły mi wyskakiwać więc to może objaw na dziewczynkę? Ja jestem troszeczkę z tyłu za większoscią bo narazie mam termin wyznaczony na 01.01 ale zobaczymy co lekarz określi na następnej wizycie. Pozdrawiam serdecznie

Ja też odczuwam ból brzucha. Poza tym ciążowym od stycznia mam bóle po łyżeczkowaniu, które lekarz określa jako możliwe po tym zabiegu. Tylko wcześniej mogłam sobie ulżyć tabletkami przeciwbólowymi. Za 11 dni mam kolejną wizytę i usg, mam nadzieję, żę będzie już biło serduszko. Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Excella bardo mi przykro. Jak pisalam wcześniej przechodziłam to samo w styczniu. Po tym zabiegu musisz troszeczkę odczekać z seksem, ja się pospieszyłam i pózniej zaczęłam znowu krwawić. Mój lekarz stwierdził, że po pierwszej miesiączce mogę starać się o dziecko, że organizm jest przygotowany, tylko z psychiką gorzej i lepej poczekać, aż się otrząśniesz z tego. Ja tłumaczyłam sobie, że dziecka tam przecież nie było bo jajo było puste. Pozdrawiam serdzecznie.

Trzymaj się Izydo! Ja w styczniu miałam podobną sytuację. Puste jajo płodowe. :(

Witam wszystkich! U mnie wczoraj było plamienie (w sumie razy dwa) i rano też raz. Noc nieprzespana, nerwy i strach. Rano od razu poleciałam do lekarza. Obejrzał, zrobił usg i stwierdził, że wszystko w porządku. Trochę mi ulżyło,ale staram się nic nie robić i jak najwięcej leżeć. Najgorsze, że na drugiej kanapie leży mąż ze złamaną nogą. :(

I co teraz? Podniosłam dzisaj coś dużego, tylko na chwilkę. Potem zauważyłam na papierze toaletowym dwie różowe niteczki. Co robić? Jestem przerażona.

Ja w pierwszej ciąży smarowałam sie rano i wieczorem specjalnymi kremami, przytyłam przeszło 25 kg, kremy niewiele mi dały, mam rozstępy od biustu po kolana. Na szczęście są jasne i mogę spokojnie chodzić w stroju czy w spódniczce. Mimo wszystko teraz też sie smaruję. Rano kremem, a wieczorem oliwką (bardzo tego nie lubię). Mam nadzieję że tym razem nie przytyję tyle :)

Witam po dłuższej przerwie :) Własnie mam chwilkę przerwy przed przygotowaniami na jutrzejszy dzień rodzinnej imprezki. W poniedziałek idę do lekarza i jestem ciekawa co stwierdzi. Mam w domu jeszcze męża na głowie, bo wczoraj złamał nogę. Na szczęśie na razie jest grzeczniutki :). Mam pytanie czy jesteście zarejestrowane na jakiejś fajnej stronie internetowej dla ciężarnych i mam? Może coś polecicie? Pozdrawiam serdecznie