Leal25

hej kochane dziewuszki!!! jeszcze chyba do mnie niedotarło ze jestem w ciazy , nawet rzuciłam papierosy,cycuchy mnie na maksa bolą , i teraz niewiem kiedy mam isc do ginekologa ,może poczekam jeszcze z tydzien! Boję sie ze bedzie tak samo jak z pierwszą ciąża, mam jakies czarne scenariusze , i niewiem co to były za plamienia, ale dobrze ze juz ich niemam. pozdrawiam :-)

czesc dziewczyny!! Ja też mam dobrą nowine, wczoraj robiłam testa i wyszedł pozytywny :-) jestem troche w szoku i dalej niewierze......

czesc dziewczyny juz dawno tu niezaglądam,i mam do was pytanie dzis mam termin spodziewanej miesiaczki, a wczoraj mialam lekkie brązowe plamienia,bolał mnie brzuch , piersi nadal bolą,a dzis sie juz czuje ok a miesiaczki nadal brak,tempka 37.0 czy moge byc w ciązy?? nigdy jeszcze niamialam plamien... Czarna- gratuluje kochana, jak zobaczyłam twój tescik to az łezka mi sie zakręciła.

scherza-chyba bede musiala pomyslec o tym wyjezdzie na wakacje,to dobry pomysł,ale niewiem czy nam sie uda taki wyjazd bo w tym roku zaczynamy budowę domku,i pewnie niebedzie czasu na relaks :-) niunia25-odezwij sie kochana czy juz robiłas tescik?? trzymam kciuki;-)

czesc dziewczyny :-) wczoraj odebraliśmy wynik badania nasienia,wyniki sa okej,wszystko jest ponad normę :-) :-) , ciesze sie bardzo i teraz jestem spokojna,pani doktor powiedziala ze pewnie mam blokade i trzeba czasu,także musze sie naprawde wyluzowac, tylko pytanie jak????hehe. Everlast gratuluje ci z całego serca malutkiej kruszynki,najważniejsze aby zdrowo sie wam chowała!! buziaki :-)

Czesc dziewczyny!!wczoraj tu niezagladałam bo mialam jakis crazy dzien.oczywiscie bylismy z mężusiem na badaniu nasienia i jutro odbieramy wyniki,byłam na maksa zestresowana a juz niewspomne o moim partnerze ;-)dla mnie to było krempujące.a tak pozatym to u nas pogoda jest piękna,świeci słoneczko!odezwe sie pózniej. Ja też życze wszystkim kobietkom miłego dnia! BUZIAKI

Arista-jak maluszek ci sie czesto budzi do cycusia,moze niemasz tłustego mleka??

dziewczyny tak czytam wasze komentarze i ciesze sie ze trafiłam na te forum,podnosicie na duchu i doszłam do wniosku ze naprawde musze wyluzowac,dac spokój z mierzeniem tempki,wywalic testy owulacyjne,i sprawdzac czy mam śluz jak jajo kurze hehehe;-) ale badanie nasienia z mezem zrobimy bo juz sie umówilismy :-)

oczekjaca25- witam serdecznie przeczytałam twoja historie to faktycznie duzo przeżyłas,ale mój lekarz powiedzial mi ze moja macica jest gotowa na kolejna ciaze,tylko ze to juz trwa 7 miesiecy i nadal nic.staram sie byc cierpliwa i czekac na ta chwile,ale czasami sa takie momenty załamania,u mnie niema czegos takiego ze ja musze miec dziecko i koniec,staram sie na codzien niemyslec o tym,i niekocham sie z mezem myslac o tym ze to jest ten dzien,robimy dzidziusia!!!pozdrawiam

MoniaKat-wiem ze nie moze współzyc od3 do 5 dni bo jak dzwonilam do pani doktor to mnie poinformowala o tym,ale moj maz ma juz 6 dni abstynencji bo mam @ :-(

niunia25-moja pani doktor w szpitalu powiedziala mi ze czasami pół roku po lyzeczkowaniu moga byc jakies komplikacje,ale jak mialas zrobione badanie usg i lekarz powiedzial ze wszystko jest wporzadku to niemasz powodu do zmartwien.kochana teraz 50% kobiet porania,to jest naprawde dużo :-( ,nasze pokolenie jest chyba słabsze.ja tez robilam juz cuda niewidy,uzywałam testy owulacyjne,mierzyłam tempke,oczywiscie nogi do góry po..;-) .Mam nadzieje ze ta zmora(oczywiscie tak nazywam @) nieprzyjdzie do ciebie za te3 dni i bedziesz szczesliwa,czego zycze tobie z calego serca.

niunia25-juz wczesniej pisałam na ten temat,i czasami sie tak zdarza ze w pierwsza ciaze jakos tam zaskoczyłam,a niekonieczne mogę w następna,mój mąż napewno jest płodny,ale moze miec słabe nasienie,dlatego chciałabym to zbadac,czasami potrzebne są wspomagacze typu tabletki.U męza w rodzinie tez jest mężczyzna który jest bezpłodny,moze cos ma genetyczne,nic niewiadomo.ale jutro napewno wam napisze jak było i kiedy odbior wyników,i sie wszystko wyjasni.juz tu pisałam na forum ze jedna z dziewczyn zaszla w ciaze ale poronila,pozniej dlugo nie mogła zajsc w ciaze,wkoncu zrobili badanie i sie okazalo ze partner ma za słabe i była potrzebna inseminacja,ktora udala sie pomyslnie;-) MoniaKat-kochana tak wiem ze partner nie moze współżyc od 3 do 5 dni,jak dzwonilam do pani doktor to mnie o tym poinformowala.życze kolorowych snów. BUZKA ;-)

niunia25-tez myślalam ze po poronieniu jest szybciej zajsc w ciaze a tu zonk,trzeba byc naprawde cierpliwym,tylko ze u mnie ta cierpliwosc sie zaczyna konczyc hehehe.ide jutro z mezem na badanie nasienia troszke sie denerwuje,mam nadzieje ze z jego żołnierzykami jest wszystko wporządku;-) niunia25-jesli moge spytac co wykazało u ciebie badanie histopatologiczne??odezwe sie popołudniu!! do zobaczenia :-)

niunia25-ja w tym miesiacu tez myślalam ze niedostane@,tempka wysoka,ale dzien przed spodziewana@ spadła o jedna kreske,i nadodatku sózniła mi sie 2 dni,tez mialam bół podbrzusza,napiete piersi itd ale niestety sie rozczarowałam.Ale kochana życze ci z całego serca żeby sie wam udało,ja staram sie juz 7 miesiecy,bądzmy dobrej mysli ;-) Ja tez przeszlam poronienie w zeszłym roku i wiem co to znaczy,i jak narazie nic;-( pozdrawiam

MoniaKat-ja mialam zabieg wyłyżeczkowania w szpitalu,bo jak tylko zaszlam w ciaze to lekarz jeszcze przepisal mi leki napodtrzymanie ciazy,i wszystko mi rosło(brzuszek) oprócz płodu,wogole mialam porąbanego lekarza ze szkoda gadac,przez niego chodzilam 1,5 miesiaca z ciaza martwa,i lekarz w szpitalu powiedzial mi ze mialam szczescie ze zarodek niezaczął gnic,i tak to jest z tymi naszymi polskimi lekarzami,szkoda gdac!!

MoniaKat-ja mialam zabieg wyłyżeczkowania w szpitalu,bo jak tylko zaszlam w ciaze to lekarz jeszcze przepisal mi leki napodtrzymanie ciazy,i wszystko mi rosło(brzuszek) oprócz płodu,wogole mialam porąbanego lekarza ze szkoda gadac,przez niego chodzilam 1,5 miesiaca z ciaza martwa,i lekarz w szpitalu powiedzial mi ze mialam szczescie ze zarodek niezaczął gnic,i tak to jest z tymi naszymi polskimi lekarzami,szkoda gdac!!

No tak byłam w ciazy,ale jestem bardzo niecierpliwa,zreszta duzo czytałam na ten temat,jedna z dziewczyn opisywała ze tez zaszla w ciaze ale poronila a juz wkolejna miala problem wiec zrobiła z mezem badanie nasienia i sie okazalo ze ma za słabe żołnierzyki i była potrzebna inseminacja,oczywiscie powiodło sie i jest teraz szczesliwa.I tak sie zastanawiam im wczesniej zrobimy te badanie tym lepiej,moze wtedy bede spokojniejsza;-)

czesc dziewczyny,jestem tu nowa ;-) z mężem staramy sie o dzidzie juz 7 miesiac,w zeszłym roku poroniłam w 8 tygodniu,pomału zaczynam sie denerwowac,cykle mam w miare regularne,używam testy owulacyjne i nic.Z męzem zastanawiamy sie czy niezrobic badania nasienia,czy moze jeszcze za wczesnie??