Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kotka - poes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kotka - poes

  1. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    on pracuje po 90-100 godz tygodniowo..... w ciagu dnia bardzo rzadko... spi przy obiedzie wieczorem..... ja widze kiedy, postronni nie
  2. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    meczace dla otoczenia.....
  3. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    agus nie pomaga :p
  4. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    taaa walnelam literowke :D
  5. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    ewciu nie mam polskich liter.... wiec wybacz.... no coz w mysl powiedzenia jak spisz z psem to i uczysz sie szczekac ;) :D
  6. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    na bezsennosc..... wystarcza mu 2godz snu na dobe
  7. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    moj jeszcze prawie dwa tygodnie ma nocki.... i wcale mi nie przeszkadza bo cierpi na insomie
  8. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    moj tez w pracy.... calutka noc
  9. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    tez sie przywitam :)
  10. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    witaj
  11. rajtar...... jakiego pana????? wytlumacz sie ......
  12. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    to ja zgasze swiatlo ;)
  13. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    to dobrze.... drogom w polsce nie mozna zaufac, co zreszta dotyczy sie reszty europy..... i o wypadek nie trudno
  14. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    mmmmm to duzo... na zwyklej drodze czy na torze?
  15. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    taa, trzeba wiedziec i znac swoje mozliwosci i wiedziec gdzie mozna docisnac a gdzie trzeba uwazac
  16. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    Chłopak z dziewczyną siedzą w kinie. Gdy minęła godzina filmu, on mówi do niej: - Już godzinę tu siedzimy i nic... Nawet buzi mi nie dałaś... - Jak to? Przecież zrobiłam ci "laskę". - Mnie?!
  17. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    jeszcze tutaj sie przywitam
  18. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    ince tak u ciebie to by stosunkowo.... niespokojna noc byla :p
  19. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    cos na poprawe humoru :D LIST Z WOJSKA Droga Matulu, Drogi Tatku! Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze! Powiedzcie Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze. Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kowalski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło.. A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania! Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca. Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka ) Wasza córka Marysia
  20. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    heyka
  21. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    duchu wiem.... widzialam....
  22. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    http://www.youtube.com/watch?v=a_YR4dKArgo&feature=related
  23. kotka - poes

    Nowi kafeterianie !

    jarzebinko spokojnej
×