brzucholek

Za laski co mają wizyty trzymam kciuki... Jadzia z tym rodzeniem to mamy czas mam nadzieję ,że jeszcze posiedzą.... Chyba pomyję okienka....już mnie nosi...:p Z moją wysypką jest dziwnie wczoraj zanikała, dziś jest ponownie , ale tak nie swędzi....wciągam wapno...jeśli to pokarmówka jak mówią to podobno do kilku dni trzyma...

Elo....:p Uwierzycie? -dopiero wstałam spałam od 21....z groszem...:p Szok.....:p Pomimo to czułam ,że w nocy miałam znowu skurcze jak smok...do tego nad ranem ból brzucha jak na okres...:o Zaczynają się przeboje, bez magnezu i no -spy....:p Cycki mam jakieś kosmiczne ,ciągle mi sutki twardnieją....dziwne.... W nocy to myślałam , że się zaczęło???:o Mały mniej fiśta.....?

Ojojoj...ale mnie narty bolą.....uuuuuu:o Obżarłam się jak reks.... Jestem wykozłowana...:p Moja wysypka trochę zbladła i jakby mniej swędzi....ale jeszcze jest.... Przeczochrały mnie dziś 3 potężne skurcze....:o- powiem wam ,że niezłe były...:p Aż mnie wyginało... Ale na szczęście po wszystkim....:p Mam cichą nadzieję ,że noc będzie spokojna...Zaraz idę spać,bo dzis marnie z tym było...:o

Ciekawe kto po WAIKIKI???:p Dziewczynki podobno lubią się przenosić- tak słyszałam...:p Chłopcy podobno rzadziej, siedzą dłużej...To statystyki mojej ciotki pracującej na noworodkach...:p Fakt faktem ,że Klaudię przenosiłam...43tc.....:o:p Leci mi 35 tc, tak po cichu to wznoszę modły ,żeby do 37 tc wytrzymać, potem to już może wyłazić...:p Przenosić bym raczej nie chciała...

I nie swędzi nareszcie...:)

Wkurzyłam się i dzwoniłam do lekarza, tez niby stwierdził,że to alergia pokarmowa...:p Kazał mi się posmarować maścią cynkową...:p

Hej.... Miałam ciężką noc....mało spałam -więcej się nakotłowałam...:o Uczulenie mam nadal, ale pewnie to od truskawek....:o Mały buszuje jak kot w plewach....zaraz mi tam wszystkie narządy poprzestawia...:p Co za artysta...:p Skurczyki takie średniaki....więc chyba jakoś zaliczę tan dzień...:p

Zmykam....może mi przejdzie...:o Wyć mi się chce.....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:o Spokojnej nocki....

Właśnie wypiłam 2 tabsy wapna zobaczymy do rana....:o Jak nie to idę do lekarza.

Może i to racja z tymi truskawkami :o W sobotę i niedzielę pożarłam ponad kilo....i mam....-jeśli to to....:o

Magduś to spoko ,że z dzidzią jest ok...:) A ja leże i czekam na swój serial....:p Moje uczulenie nie znika.... jasna dupa...:( Jak do jutra nie zlezie idę do lekarza...:(

Martolina nie mam pojęcia.... matko lepiej to sprawdź....aż mnie ciarki przeszły...

Moni proszę link do ryjków...:p http://forum.o2.pl/emotikony.php

Witam nowe mamusie...:) Ale się obżarłam...:p paluszki rybne mniam....:p Młoda kiszona kapustka tnz; suróweczka...:p A teraz hipcio opanuje arbuzika...a potem wybuchnie hihihi:p:D Dziewczyny jeszcze tylko 10 dni i moje kochanie będzie ze mną...hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Potem Jasiek......jesuuuuuuuuu... już się nie mogę doczekać.....:) Dziś przywieźli mi wyrko rehabilitacyjne dla Misiatego...:) Będę najszczęśliwsza na świecie.....:) W zasadzie jestem gotowa na przyjęcie chłopców;DUŻEGO i malutkiego...:) Teraz już tylko czekanie...

Ewuś kto Ci powiedział,że nic nie można jeść???????? Nie słuchaj takich pierdół....:o Można jeść praktycznie wszystko w rozsądnych ilościach...:) Każda normalna położna i nawet w pogotowiu laktacyjnym Ci to powiedzą...:) A niestety, rady naszych mam , babć co do jedzenia w ciąży i po to jakieś zabobony- niestety!....to lekko przestarzałe metody... Fakt na niektóre pokarmy warto uważać , ale to ta sama jazda jak z jedzeniem w ciąży...:o Gdy karmiłam córcię to jadłam normalnie, nawet bigos i fasolkę:p,oczywiście w 2 pierwszych tygodniach jadłam i wprowadzałam etapami cięższe pokarmy, ale jadłam, a mała nie miała z tego tytułu żadnych rewolucji, zaparć itp...

Ale mam garów do mycia...:p Idę ogarnąć kuchnię. No i muszę sklep odwiedzić...:p Skurcze mam nadal, więc chyba muszę nauczyć się z nimi żyć...:p

A teściowa to się już sąsiadką chwali,że już niedługo będzie jeździć wózkiem z wnukiem...Taaaaaaaaa już pojeździła!!!!!!!!!!!!...się zdziwi-ta ma wyobraźnie...:p Nie pojeździła z wnuczkami, bo do córki też się wtrącała- to ich olali... No i niestety, z naszym też nie będzie jej dane... Ale cóż....każdy sobie rzepkę skrobie...:p Mały ma dzisiaj już 4 czkawkę horror...

Magduś napisz co tam po usg...:) U mnie też szaro- buro....:p, ale nie narzekam, wole to jak upały... W dzień dobry TVN zaraz będzie o ustępowaniu miejsc w komunikacji miejskiej...:p Ostatnio to przerabialiśmy...:p

Zapomniałam dziś o badaniach;miałam zrobić morfologię...:p Jutro muszę pamiętać... A teściowa znowu mnie powaliła...:p Ostatnio, przy wizycie mojej siostry, łaziła mi pod oknami i podsłuchiwała...:p Ta ma zryty garnek...:p

Witam .... Kuchnia nic lepiej...:o Jestem poturbowana...:o Nie potrafię się ułożyć w łóżku- tak źle tak niedobrze.....:o Mam jakiś kryzys....:o Ciekawe od czego, wcale już nie biegam , nigdzie nie łażę, a może mi tego brakuje..:p:o Na dodatek swędzi mnie w okolicach pępka...wrrrrrrr:oI mam tam jakieś dziwne krostki...:p Wyglądają na uczuleniowe...zaraz dzibnę wapno...i zobaczymy co to za wykwity....szlag mnie trafi...zawsze coś..:o

Pocieszcie się, że u mnie w szpitalu też rzadko dają znieczulenie...:o Także każda musi na żywca....Chodź ja uważam ,że jak na dzisiejsze czasy to rzeźnia...:o

Andziulka już wszystko mam....:p:) Dziękuję....:) Teraz zmykam bo zasypiam...a jutro jadę z pierogami do Misiatego....:) Dobranoc laseczki...:)

luczija@buziaczek .pl

Ja też przechlałam adres na pixomanie...:p Bardzo poproszę.....:p luczija@buziaczek.pl dzięks

Lilia z tymi piersiami to chyba indywidualna sprawa...więc ciężko obczaić,moja siostra miała nie za duży, a teraz ma BIG-CYCA...:p A niektórym nie powiększają się tak bardzo...na to nie ma zasady...:) Idę na wyciąg chyba...załapałam dołka lekkiego... Stwierdziłam, że dostałam przebarwienia na dziobie,(brązowe brzydkie plamiszony),w ogóle jestem jak kulka-tłuściutka hipopotamica....:o Wyglądam koszmarnie....:o