brzucholek

Rybki jadam różne;często kupuję świeżego pstrąga, śledzia np;w śmietanie(którego niby nie wolno), a paluszki rybne kupuje w LIDLU -te białe z czystego filetu -nie mielone...Czasami od szwagra coś dostanę, bo lubi łowić....no i wędzone makrelki,zresztą wszystkie wciągam...:p Pierogi leniwe-bardzo proszę (wersja na 3 osoby); -3 kostki twarogu(półtłusty) -3 jądra(jajka:p) -mąki tak na oko.... (zagniatam ciasto i nie może się lepić mocno do dłoni...):p Potem formuje taki rulonik i go spłaszczam np;widelczykiem:p Kroję romby i hyc do gara...masełko, cynamonik mniam...:p

Ewusia 777-ja nie biorę żadnych witamin....nawet tych RYBNYCH...:p Kwas foliowy kazał mi brać do 12 tyg...:p Więc nie biorę nic...:p A mały śmiga ,aż huczy...:)Jem po prostu zdrowo, i stosuję dietę urozmaiconą.... Warzywa i owoce codziennie, rybki 3 razy w tygodniu -chociaż paluszki rybne...:p Dużo różności po prostu...:p Jedynie co to magnez łykałam z uwagi na skurcze....:p Dziewczyny co Wy takie nerwowe....? Nie jest przyjemnie czytać takie akcje...:o A pranie małego wygrzmociłam w vizirku....:p Córę też w nim opierałam:p Nigdy nie stosowałam proszków dla dzieci....:p

Tak tak Magduś nasi lekarze to z jednej gliny chyba hi hihihi....:p Ja już po zakupach....:p Byłam z ciocią....:p Nic prawie nie kupiłam i 100 pękła.... szok...:o Zaraz zabieram się za pierogi leniwe... bo mi język do zadka ucieknie...:p Zawioze jutro Mojemu skarbeczkowi... to się ucieszy...:p Śmiać mi się chce, bo gdy wracałyśmy teściowa zamiatała przed ich domem, jak nas zobaczyła to spierdzielała mało się o miotłę nie zabiła...:p Dobrze ,że ta miotła jej nie poniosła....:D:D:p-Ale jestem wredna...:p

Powiem Wam ,że czasami to mam ochotę już urodzić.... Mycie w łazience to dla mnie już nie lada wyczyn.....:o W ogóle wiele czynności np; skarpetki, gacie i umycie nóg.... to horror...:o SZOOOOOOOOOOOOOOOOOK.....:o

Witam...:) Ja spałam jak mopsik- na szczęście...:)Od 21:30-7:00:) No i jedno Wam powiem, jak przestałam żreć magnez....to skurcze też przeszły...:) Ja już nic nie czaje....hihihi:)Teraz posiedzi...:) Znowu u mnie skwar ...może nie taki jak wczoraj ale znowu.... Gdzieś mi się obiło o uszy ,że takie upały do 15 lipca....:o OK.... jadę po proszek do prania bo mi wyszedł....:p

BAL -AGA o wymazie z odbytu to ja nic nie słyszałam ja miałam z pochwy...:p

Mój paciorek będzie dopiero 23 czerwca....:p

To zależy od preparatu, ja miałam SLOW MAG 3razy po 2 tablety...:)

A u mnie ani kropelki....:( Tak piżdziło, a tu dupa......nadal duszno....:( Oszaleje......:(Nogi już trzymam już w zimnej wodzie....:( Bąblowa ja dawałam za badanie na paciorka 50 zł, ale robiłam w MATOPACIE... tam zawsze drożej....a kit w ten upał już mi się nie chciało jeździć, zresztą tam przyjmuje mój ginek więc.....:)

SHIVKA ja coś czuje ,że teraz mały jak na złość posiedzi.....i kto wie może i w terminie będzie....:p Jak może się rodzić to nie chce , ale napędzać matce strachu w 24tc to tak i owszem....:o A co ma być to będzie....i tak już nie wiele zostało...:p leci już 35 tc....:)

A mam już nie żreć magnezu....czyli teraz to mnie skurcze dojadą pięknie...:o Mam pozwolić już działać naturze....:o O matulku....:o Ze strachu mnie telepie....:o Ciekawe jak ja będę spała w nocy????:o

A fakt nie napisałam ile waży....już się poprawiam....2750g:) No, a paciorka dlatego szybciej zrobił, bo też mi przewiduje szybszy poród...oby nie....za szybko:o Według ginka ,dał mi jeszcze 2-3tc maxymalnie...:o Zobaczymy....postaram się go potrzymać jeszcze troszkę...

Jestem....:) U lekarza wszystko ok...:)Przepływy dobre,dzidzia rośnie jak wściekła... Pobrał mi wymaz z pochwy na paciorka:)Wyniki 23 czerwca...50 zł...:o Następna wizyta 2 lipca -jak zdążę...:)Dlatego wziął mi ten wymaz...:) Zanim tam dojechałam cała pływałam, dobrze ,że byłam przed czasem....więc trochę ostygłam i się odświeżyłam...:p W autobusie myślałam ,że skonam...:) Jutro ma być już chłodniej...:) Jeśli mowa o pępuszkach, to u nas w szpitalu zalecają przemywanie wodąż z mydłem w większości przypadków... Chodź ja też kupiłam te kompresiki LEKO...:) A na pieluszki DADA to uwaga ,bo owszem są dobre , ale rozmiar 3-6 wypadają duże!!!! Porównywalnie z np;pampersami w tym samym rozmiarze DADA są większe... A co do lewatywy golenia....i innych mało przyjemnych zabiegów.... U mnie w szpitalu nie golą , a lewatywę proponują zrobić samemu... Mi polecano kupić tą ENEME...

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr- nic prawie nie spałam ...:( Usnęłam o 4 rano , bo tak mi gorąco było...:o Ledwo żyje... OK RUSZAM....:p

Magduś staram się być grzeczna, ale jak zawsze muszę wykopać sobie jakąś robotę....:p A dziś umyłam lodówkę....:p Jak nowa....:p -oczywiście glonów nie hodowałam , ale.....:p Ok zmykam na wyciąg.... DOBRANOC LASKI! Jutro napiszę co i jak....

Ooooo ludzie..... byłam chwile na tarasie powiesić pranie.... masakra.... Nie ma czym oddychać...zawał...nigdzie nie idę...!!! Mały przez te upały cichutko siedzi....aż mnie to martwi...dobrze ,ze jutro lekarz...:o

:( Nic się nie wyspałam....:( Tłukłam się jak chora po łóżku....i miejsca nie mogłam sobie znaleźć, okno miałam rozwalone na maxa i nic..... Jestem klejąca , a ledwo wstałam...:(Wykończyć się idzie... Dziś odpuszczam sobie wychodzenie chyba...:o A jutro mam lekarza....nie wiem jak tam dojadę... Do Misiatego nie jadę , bo jeszcze po drodze padnę...:o Jakoś dziwnie mam spuchnięty dziób..wyglądam jak bokser po walce...:o SZooooook!!!!!!!!!!!Odpalam wiatrak, zjadam śniadanie i szukam chłodu.... Chyba do siostry pójdę, ona mieszka w starym budownictwie i ma przyjemny chłodek-zobaczę...

Zmykam ....Dobranoc laski, miłej i spokojnej nocki...:)

Co do palenia to ja fajczyłam jak stary parowóz.....:p Od 5tc nie palę,ale ostatnio też mnie korci....:o Ale nie dam się skusić.... szkoda by było tyle czasu nie palę...:)

Aaaaaa tam już i tak dupa co zjadłyśmy to zjadłyśmy....:p Czasu nikt nie cofnie....dupek nam na pewno nie rozerwie:p A tak nawiasem, to toxo jest najniebezpieczniejsze do 16 tc ciąży,w okresie rozwojowym płodu....(miałam mały instruktarz przy mojej chorobie....):p A listeria w naszym klimacie praktycznie nie występuje, a jak już to bardzo rzadko.. Więc ostygnijmy trochę , bo popadniemy w jakąś paranoje....:o Tego nie! Tamtego nie...! Nie dajmy się zwariować...:)

:pAndziulka ...jak tam burza???:p Podobno u Was zapowiadają nawałnice....

Mamusiuwróbelka....ja też miałam toxo6-9 tc....:o Ale nie leczona , bo było to zakażenie z przed ciąży... I fakt...też śrutuje surowe ryby....:o -np; uwielbiam śledzia w śmietanie...:o:p

Zafunduję sobie zaraz prysznic....taki letni, bo już mi się wszystko do zadka klei....:o Teraz to chyba z 5 razy dziennie, będę się chlapać...:p

Nas ginek teraz zachęca do wciągania pomidorów, mleka(bez przesady...),błonnika,w ogóle warzyw....no i rybcie-koniecznie...:) Więc grzecznie to jadamy...a co do wielkości dzieci;to twierdzi ,że wszystko książkowo...:)I sam z siebie jest chyba dumny, bo ciągle zaciesza dzioba....jakby czuł się ojcem....:) Ale przyznać mu trzeba ,że ma facet serce i zamiłowanie do tego co robi - zawsze powtarza,że ciąża to cud i trzeba o nią dbać i ją chronić...:) U mnie kropi, a miało padać jak smok....i dupa...duszno, parno....już nie ma czym oddychać...:o Ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!! W pt mam lekarza , a u nas na być 32stopnie............:o:o

EWUŚ mój w 31 tc - ważył 2100....:) My nic nie bierzemy.... tzn ;żadnych witamin....:p Mój giniuś jest przeciwnikiem tych terapii, od samego początku nic nie bierzemy...:)