altereg@
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witaj Haniu Poniżej przepis na Topielca-nietopielca 80 dag mąki 1 miękka margaryna 2 garstki cukru śmietana 18% 250 g i 5 dag drożdży= wymieszać Potem wszystkie składniki zagnieść Moja mama nie topi, lecz na trochę odkłada ciasto na bok-pod miskę. Robi z tego rogaliki z różą lub marmoladą. W wersji na słono-zamiast cukru do ciasta daje 2 łyżeczki soli i wtedy nadziewa kapustą kiszoną z grzybami. A kształt klasycznych pierogów. A Twój przepis na rabarbarowe z budyniem już przekazałam dalej i wiem,ze sie udało. Dzięki! :-)
-
Nie Blaniu, to nie tak... Na dzieci w rodzinnym domu dziecka idą pieniądze tak samo jak i na te, które sa w zwykłym domu dziecka.Tylko,ze warunki są nieporównywalne.Po prostu ludzie ci stanowią rodzinę, a dom dziecka to skupisko dzieci i wychoiwawcy, o atmosferze rodzinnej raczej należy zapomnieć. I nie każdy rodzinny dom dziecka to patologia. Szkoda tylko,ze niektórzy po jakimś czasie rezygnują i jest ból.
-
Gdyby każda rodzina zakładala,ze dziecko kiedyś się na nią wypnie i poszuka biologicznej, to nie byłoby takich domów. Z resztą przecież dzieci wiedzą o swych biologicznych rodzicach. Myślę,ze tacy ludzie muszą mieć ogromny optymizm, wiarę i realne myslenie,że sielanki to nie będzie, a jednak warto podjąc się takiej roli.
-
A ja się z Tobą Blanko nie zgodzę, choć nie mam i mieć nie będę swoich dzieci. Jeśli lubisz czytać to polecam "Bociany przylatuja zimą".Może zmienisz zdanie.Cudna książka o ludzziach, którzy adoptowali trójke urwisów i postawili sobie życie na głowie.
-
hahah no co ty Grzesiek, ja nie dlatego tak pisałam! Wcale Cię o wieśniactwo nie posądzam!
-
To cudne,ze ludzie są zdolni pokochać adoptowane dzieci.Ja podziwiam. Moje niespełnione marzenie to rodzinny dom dziecka.
-
A nie "pachną" rusałki błockiem???? Choć może to błotko na cerę dobre?
-
Śwetnie powiedziane Grzechu!
-
Prawda jest taka,ze piekno jest mocno względne,ale i tak kazdy ma jakieś własnie upodobania. No choćby ten wzrost czy łysi, jak u hanyski.
-
No tak, pocieszcie mnie jeszcze!Choć jakoś mam te 164 i zyję, są obcasy i da radę! Tylko,że co ja poradzę,ze mam wzięcie tylko u takich 170 cm i im się wydaje,że przy mnie to wysocy są??? Porazka.
-
Możecie mnie tu zlinczować, trudno,ale ja nie uznaję niskich facetów. Facet to od 175 w górę.No tak już mam i nic na to nie poradzę. Może rzeczywiście to wynika z faktu,ze sama jestem mała...
-
Nie, to nie wina neostrady,lecz togo, który mi w komputerze grzebał w sobotę, a ja teraz bezradna! To mnie trochę Grzesiek pocieszył...bo ja mam jedną stopę 0,5 cm dłuższą.
-
Witajcie! No szlag mi trafia neostradę-rozłącza się,a nawet, jak jest komunikat,ze podłączona to strony nie otwiera.Macie jaką wizję jak to cholerstwo spacyfikować???? Aha, Hanysko-oaza...tylko moje pasje, nic prócz tego.
-
U mnie uczuciowa pustynia, może właśnie dlatego wspieram duchowo każdego, komu się może powieść. Naprawdę wierzę,że Ci się uda i to będzie TEN.