Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiddus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiddus

  1. Dzien dobry! Istniejąca nadziejo wszystkiego co najlepsze:* Ale się dziś cudownie wyspałam:) Narzeczony niedawno do mnie dzwonił i pyta się co mi się stało, że się nie odzywam, a ja sobie po prostu spałam:) U mnie całą noc lało i burza:) Teraz dalej pada, 20 stopni i wiaterek:) Dzięki za taką pogodę:) Mogłabym nawet dziś rodzić w takim przyjemnym chłodku:) Seria 6 imprez urodzinowych w lipcu zakończona więc mogę się wybierać na porodówkę:P Ja kupiłam laktator z tommee tippee. Wydaje się bardzo fajny ale zobaczymy jak Zacznę używać
  2. Widzę, że dziś dzień z bólem głowy:/ Ja już wzięłam tabletkę bo miałam dość:/ Ewusia a może to są bóle krzyżowe przepowiadające poród?:P
  3. Gratulacje dla nowych mamusiek! Chyba teraz dziennie będę zaczynała od takiego wstępu:) Nic się dziś n ie wyspałam:( taka duchota, że co 5-10 minut się budziłam więc ogólnie czuję się jakby przejechał po mnie czołg. Mój narzeczony ma dziś urodzinki i mówię Magdusi, że możę zrobiłaby tatusiowi niespodziankę i dziś wyszła:) Ale nic się na to nie zapowiada:( Myślałam, że od rana przyjdą jakieś chłody a tu nic:( Dopiero od południa ma się coś zebrać..... Dziewczyny, które mają baldachim tzn dokładniej moskitierę powiedzcie mi czy idzie ją jakoś zahaczyć o szczebelki? Bo mam w domu dwa koty i boję się, że będą chciały jakoś przeniknąć do maleństwa i zastanawiałam się czy moskitiera mnie przed tym uchroni. Lecę kompu kompu, na śniadanko a później zakupy i muszę jakieś ciacho upiec dla mojego kochania
  4. Mi też się tam cosik sączy. Myślę, że wody t nie są bo to od jakiegoś czasu. Poza tym co do wód to koleżanka mówiła mi, że zaraz wyczuję, że to wody, bo pachną dzidziusiem:) Dziewczyny czy jest jakiś czas, do którego trzeba urodzić po odejściu wód albo czopu? I po odejściu wód to chyba trzeba od razu do szpitala? a po odejściu czopu nie??
  5. Dziewczyny poogladajcie sobie te bodziaki. Uśmiałam się na nich niesamowicie:) http://allegro.pl/item1130872180_smieszne_body_z_nadrukiem_prezent_hit_2010r.html
  6. Cześć dziewczynki! Arhen gratulacje! nareszcie:) jak będziesz miała siły i możliwości to napisz co i jak. Luczijka normalnie nie wierzę, w końcu:) A mnie od wczoraj tak cholernie sutki bolą, że wytrzymać nie umiem:( Do tego wczoraj cały dzień brzuch mi się stawiał jak cholera. A dziś póki co spokój. Mała o dziwo ledwo tylko się rusza. No chyba, że jeszcze się nie rozkręciła. Ale powiem wam, że juz nie mam siły. Stawy mi siadają, ciężko cokolwiek zrobić. Jak dobrze, że mieszkamy z moimi rodzicami i tak na prawdę niewiele mam do roboty. Nie wiem jakbym dała radę mieszkając sama. Z rękami z dnia na dzień jest gorzej:( Nogi spuchnięte na maksa:( Az buły się na nich robią:( Na szczęście jeszcze tylko tydzień..... Oooo mała się obudziłą i zaczyna się prężyć...:) Wiecie co jest najgorsze? Że psychicznie to chciałabym tyle rzeczy zrobić, a fizycznie nie daję już rady:( Taka bezsilna się czuję:( Dzisiaj nie wychodzę w ogóle z domu. Omijam te upały! Mam zamiar przeleżeć i poczytać książkę:) Miłego dzionka!
  7. Cześć dziewczyny! Widzę, że wszystkie te które chciały, albo myślały, że urodzą przed terminem to chodzą przeterminowane. A te które o tym nie mówiły to rodzą wcześniej:) Marita wielkie gratulacje!! Dziwne z tym ciśnieniem. Bo ja mam ciutke za wysokie, tzn teraz przy tabletkach w miare w normie, a dzidzia zapowiada się wielka. Tydzień temu miała 3700 więc do porodu pewnie będzie koło 4 kg. Andziulka nie zmieniła ci już dawki leku bo lepiej na sam koniec nie kombinować. Najważniejsze jak tsh jest w normie. FT4 ciężko jest wyregulować, bo jak mi mój endo mówił, trzeba wtedy manewrować ft3, żeby zmieniło się ft4.
  8. Nie pamiętam kto pytał o opadnięcie brzucha, ale niestety ja muszę zasmucić, że u mnie nie działa określenie, że od opadnięcia brzucha maksymalnie dwa tygodnie do porodu. Mi opadł 2,5 tygodnia temu i nic:( Seks też tak fajnie nie działa jakby się chciało. Pierwszy po dłuższej przerwie sprawił, że od razu mi się trochę skróciła szyjka. Ale następny już nic nie dał:( Nic się nie dzieje:( Już się nastawiłam, że za tydzień jak pójdę do szpitala to dopiero coś się ruszy. Hehe widzę, że nie tylko ja się ratuję wstawaniem o łóżeczko:P Bez tego chyba nie ma szans na wstanie:P A jakbym siadła na podłodze to chyba bym już na niej została do porodu:P
  9. do mamwatpliwosci: wg mnie to normalny okres. Z tego co wiem to po odstawieniu tabletek okresu moze jakis czas nie byc albo moze byc wlasnie strasznie skapy. Ale poczekaj do 18 i zoibaczysz wtedy co test ci pokaze
  10. Dzien doberek:) Znowu taki przyjemny chłodzik:) Aż chce się wyjść z domu:) Dziś dla odmiany mnie roznosi energia:) Już wysprzątałam nasz pokój, zaraz lecę na zakupy i mam nadzieję, że załapię się do fryzjera:) Zamontowałam dziś pozytywkę do łóżeczka, tata ma nam później wywiercić dziurki pod półki na kosmetyki i butelki i to już będzie zdecydowanie wszystko gotowe na przyjście Madzi. Dziś zaczynam 39 tydzień:) Jeszcze tylko tydzień:) Albo i mniej :):):)
  11. Żabcia ja nie znam żadnego sposobu na te ręce. Mój lekarz powiedział, że jak magnez nic nie pomaga to już tylko poród może boleć. Do tego z dnia na dzień jest gorzej:( Kiedyś tylko z rana mnie bolały, a teraz już cały dzień. Praktycznie czucia w ogóle w nich nie mam:( Myślałam, że jak się ochłodzi to trochę mniej będą bolały, ale niestety jest jeszcze gorzej od wczoraj:( Gratulacje sara! Kolejna szczęściara kótra ma już maleństwo ze sobą|:) Arhen współczuje i życze z całego serducha, żeby coś u Ciebie ruszyło! Jak dobrze, że mój gin ma urlop od sierpnia i chce żebym przed jego urlopem urodziła. Dzięki temu nie będę tam tyle gniła:) jakbym miała do 43 tygodnia chodzić to chyba bym zwariowała. BAL-AGA musisz być dobrej myśli, wierzę, że po porodzie okaże się że samo przejdzie i dzidzia będzie zdrowiutka
  12. u mnie przysiady odpadają, latanie po schodach też, bo wczoraj siadł mi staw w prawym kolanie i jakiekolwiek chodzenie po schodach, wstawanie i siadanie to koszmarny ból:( Madziu wychodź bo mamuśka nie ma już sił Cię nosić:( Wracając jeszcze do porodówki to na mojej nie ma w ogóle takich sal przedzielonych ścianką. Są dwa osobne pokoje do porodu rodzinnego, które mają dodatkowy pokój na przygotowanie się pacjentki, łącznie z łóżkiem, piłką, prysznicem i wc. I jak się nie mylę to dwie do porodu w wodzie, które łatwo i szybko mogą być zamienione na takie do porodu rodzinnego. No i chyba jedna na cesarkę. Ogólnie porodówka wygląda dość fajnie. Co do wywoływania to faktycznie na niektórych zupełnie nic nie działa i wtedy pozostaje już tylko cesarka. No ja jak nie urodzę do 27 lipca to wtedy mam się zgłosić 28 do szpitala i od razu będę szła na wywołanie. Do 30 lipca mam być na pewno po porodzie:) Lekarz idzie od 1 sierpnia na urlop a chce żebym przed urodziła. Także pociesza mnie fakt, że jeszcze maksymalnie 12 dni i będę miała moją kruszynkę:)
  13. Dzien dobry mamuski! Wczoraj sie nie odzywalam bo pol dnia spedzilam na urodzinach u tesciowki. Poza tym narzeczony byl caly dzien w domu, to jakos szkoda mi wtedy tracic czas na siedzenie przed kompem. Jaki cudowny chlodek za oknem:) Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest 17 stopni!!! Szkoda tylko, ze mimo to opuchlizna nic nie zeszla:/ Ale jakos wytrzymamy:) |Grunt, ze jest czym oddychac. Widze, ze wczoraj byl dzien imion:) Mysmy imiona wybrali juz przed ciaza - Madzia lub Bartek. TRylko nad drugim imieniem zupelnie nie myslelismy. Ale to mysle, ze juz po porodzie wymyslimy:) Ja tam jestem zdecydowanie za zwyklymi polskimi imionami. Te wymysle i rzadkie jakoś do mnie nie przemawiają. Moje maleństwo strasznie mnie dziś wystraszyło. Zero ruchów z rana. Już miałąm jechać do szpitala, kiedy w końcu się rozruszała. Ehhh nie znoszę jak mnie tak stresuje. Ale już niedługo:):) Tylko, że nadal nie ma u mnie żadnych objawów porodu:( czasem krzyż troche boli, ale skurczy zero.... Co do wymiarów to z 34 tygodnia miałam: BPD 90mm FL 69mm TAD 89mm AC 290mm i wage 2445g natomiast w 36 tygodniu: BPD 93mm FL 71mm AC 346 mm i wage 3426g!!! na ostatnim usg juz mi lekarz nie podal wymiarow. Wiem tylko ze wazyla 3699g
  14. Cześć dziewczyny! u mnie dziś rześkie powietrze:) wczoraj była burza i deszczyk. Dziś pozostał chłodek i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca dnia. Tym bardziej, że czeka mnie dziś jazda autobusem:/ na urodziny teściowej. Także niech chłodek będzie z nami:)
  15. widzisz arhen wystarczylo zjesc:) ale wierze ze sie przestraszylas. tez tak mialam nie raz.W zasadzie moja malutka od wczoraj sie duzo mniej rusza niz zwykle ale sie rusza wiec sie nie martwie.. Czasem ma takie dni. MoniaKAt gratulacje!!!! Nastepna rozpakowana:):) to kto teraz?? Luczijka moze ty w koncu?? wczoraj wieczorem byla u mnie burza i troche deszcz pokropil. Zaraz bylo o niebo lepiej:) a jutro ma byc ochlodzenie. doczekac sie nie umiem:):) milego dnia dziewczyny
  16. dzięki za namiary. Dorzucę dziś w końcu zdjęcia|:) no i zdjęcie naszego wózeczka:)
  17. Dziewczyny dajcie mi namiary na tą nową galerię i na maila jeśli można bo też nie mam :( kiddus@gazeta.pl
  18. Aż się boję, że do porodu urośnie ponad 4 kg i jak tu urodzić takie wielkie maleństwo??? N a samą myśl boli..... Brzuszek mam z dnia na dzień niżej, tylko poza tym zupełnie nic się nie dzieje:( Nawet ból w plecach całkiem minął. Madziu ale Ci szybko poszedl ten poród. Tylko pozazdrościć. No i najważniejsze, że jesteście już razem szczęśliwi. Myślałam, że tam jest dziś chłodniej a tam jakaś masakra jest. Płynie ze mnie zewsząd. Deszczu chcę! i wiatru!!! Luczijka to chyba serio wylądowała na porodówce skoro milczy....a ciekawe jak MoniaKat czy coś ruszyło
  19. Cześć dziewczyny! Wczoraj już nic nie pisałam, bo p lekarzu odbierałam wózek a później ze znajomymi siedzieliśmy na piwku. Jaki cudowny chłodek był:|) W końcu można było pooddychać:) Co do lekarza to była to już moja ostatnia wizyta. Szyjka zaczęła sę skracać, jest miękka, ale rozwarcia brak:( "Malutka" waży 3700, łożysko w stopniu II. L4 mam tylko do 27 lipca i jeśli do tej pory nie urodzę to 28 mam się zgłosić do szpitala i do 30 lipca bankowo urodzę:) W ogóle to się wczoraj zdziwiłam, bo wyniki krwi wyszły i ponad normę:P tzn. czerwone krwinki:P Nabijali się, że większość w ciąży narzeka, że ma ich za mało a ja mogę zostać honorowym dawcą krwi:P Wózeczka jeszcze nie rozłożyłam, bo nie miałam kiedy. Dziś się tym zajmiemy:) Lecę posiedzieć na balkon bo tam tak przyjemnie chłodno. Milutkiego dnia! Aaa ?JAdzia to ciśnienie jak mierzysz to nie po prysznicu, tylko po leżeniu. Najlepiej po 20-30 minutach leżenia albo siedzenia. I nie zaraz po jedzeniu czy piciu. Mi się na szczęście ustabilizowało ciśnienie. Teraz już czekam aż kruszynka zechce wyjść|:) Chyba się wezmę dziś za jakieś duże porządki :P
  20. Dzięki dziewczyny. Dałam sudocrem i jest ciut lepiej. Ale i tak najgorzej po sikaniu:/ Jeszcze przed wizytą u gina posiedzę sobie w wannie to może złagodzi się:|) Normalnie jestem ciekawa co mi dziś powie. Czy szyjka się skróciła i czy jakieś rozwarcie jest. Mam nadzieję, że tak....
  21. Dziewczyny pomóżcie! Pierwszy raz poróbowałam dziś kremu do depilacji mechechy i teraz umieram!! Piecze jak jasna cholera, a po sikaniu to już w ogóle nie idzie wytrzymać:( Jest na to jakiś sposób? Może jakiś kremik pomoże??? Ehhh gdybym wiedziała jaki to ból to bym to olała i poszła dziś zarośnięta do lekarza, a tak to jestem niedokładnie ogolona a do tego podrażniona i piecze jak cholera:(
  22. Shivka ja mam to samo z rękami. A przynajmniej tak mi się wydaje.... Teraz to już tylko w trzech palcach mam jako takie czucie:( To się nazywa zespół cieśni nadgarstka. I z tego co wiem to nic na to nie ma, trzeba się przemęczyć a mija po porodzie. Rano to mam tak zdrętwiałe palce, że nie umiem nawet złapać szklanki żeby się napić. Masakra jakaś z tym jest
  23. Dzien dobry dziewczyny! Jak wam minęła noc? Bo ja tylko dwa razy się przebudziłam :) Nadal nic się u mnie nie dzieje, ale po tym kłóciu w dole sądzę, że też mogła mi się skrócić szyjka i zrobić jakieś rozwarcie. Dowiem się dziś u gina.... Aż sdię boję do niego jechać bo mam wizytą na 16,30 więc w ten upał:/ Na szczęście koleżanka zabierze mnie autem więc tyle dobrze:|) A później jedziemy w koncu odebrac wózeczek:) Czyli ostatni brakujący element:) Madzi wczoraj cały dzień tłumaczyłam, że w piątek wychodzi:P| Mam nadzieję, że weźmie to sobie do serca:P Ciekawe jak tam MoniaKat, czy już urodziła.... Martolinka prześlij mi też. Z góry wielkie dzięki kiddus@gazeta.pl
  24. lilia nad stawem nie chce się martwić ale taki nadgarstkowy ciśnieniomierz to jest g***wno wart! ?Ja na takim cały czas mam ciśnienie ok. 105/75 a na normalnym gdzies 120-140/80-90 zależy od pory dnia. Na początu nie wierzyłam, że taka różnica może być. I się kłóciłam z moim ginem, że u niego tylko mam wysokie ciśnienie ze stresu. W końcu jak się zaopatrzyłam w ten zwykły lekarski to uwierzyłam....... Nie stresuj się i poczekaj do jutra na wizytę u lekarza. Ten jeden dzień i tak Cię już nie zbawi.... przynajmniej ja mam takie nastawienie
×