she83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez she83
-
Drzyk uspiony, wiec piszę :D Joalik Mój mały śpi w bodziaku z długim rekawem, śpiochach lub półśpiochach, skarpetkach, jak jest chłodno to zakładam mu jeszcze na to kaftanik i przykrywam grubym kocykiem akrylowym (ja mam złozony na dwa). Dzisiaj np. mamy awarie ogrzewania centralnego (temp. w pokoju dochodzi max do 22 st i kapanie stoi pod znakiem zapytania), wiec mój Mały spi w w/w zestawie a dodatkowo w spiworku takim grubszym-welurkowym. Może trochę go piecuch u j ę, ale ma taki niby katar, a dodatkowo lodowate dłonie (aż sine mi się wyadaja...). Dodam, że karczek i ciałko ma ciepłe. A propos porzucenia celibatu na rzecz uniesień erotycznych :P Pokusiłam się dwa dni temu na małe conieco i co? WIELKA KLAPA!!! Mój drugi "pierwszy raz" (który i tak notabene nie został do końca zrealizowany) był masakryczny!!!! No ale sama sobie winna jestem, bo 4 i pół tyg upłynęło dopiero do mojej CC a nie 6 tyg. więc może się tam jeszcze nie zeszło wszystko jak powinno (w końcu fizjologicznie organizm szykował mi się do porodu SN, więc rozwarcia i takie pierdoły jak najbardziej mnie dotyczyły...) Dziewczynom po CC polecam duuuuuużą ilość środka nawilzajacego, bo ciasno tam jak cholera ;) A co do Malucha Wczoraj zwariował i darł się od 20-tej do 22:30 Ale chyba domyslam się dlaczego. Oprócz sławetnej kolki, którą chyba jednak ma, to prawdą chyba jest, że dziecko chłonie emocje rodziców jak gąbka, bo my z M od kilku dni nic innego nie robimy, jak tylko warczymy na siebie... Tak sie jakos porobiło, że nie moge ostatnio zniesć jego obecności w domu (juz tydzień urlopu za nami, a jeszcze tydzień został :( ) Niby chce mi jakos facet pomóc, ale sam nie wie dokładnie co ma robic, co dla mnie jest cholernie irytujace, bo ilez mozna najprostsze rzeczy tłumaczyc... No i oczywiscie maxymalnie mnie wkurza jak nie robi czegos po mojemu, a wiem, że nie powinnam mu zwracac uwagi, że coś robi nie tak, bo się zniecheci i nic przy dziecku nie bedzie robił.... No ale niestety wredota ze mnie i nie umiem trzymać jezyka za zebami. Czasem puszczę mu jakąs wiąchę słów, na którą On strzela focha (wcale mu sie nie dziwie, bo ja oprócz focha, to strzeliła bym autorowi owych słów [w tym przypadku sobie samej] chyba w morde ;) ), no i awantura gotowa. Pdobno to z czasem przechodzi, ale nie wiem czy ja odpuszczę (po sobie wiem, że raczej NIE...) No to mamy wojne :D
-
Witam! Czytam Was na bieżąco, ale wybaczcie, jeśli nie odpiszę każdej z osobna :) nicety fajnie z tym soprajsowym slubem! To się goscie zdziwią :) kładzenie na brzuszku praktykuję, ze wzgledu na to, że pomaga mojemu Bobo się odgazować. Uwielbia też spać u Tatusia na klacie, bo Tato, podczas oddychania, swoim brzuchem masuje mu jego bunio (niezawodny patent na wzdęcia, tudzież kolkę u Malucha). zuzko czyżbyś też miała jajeczko? (zgrubienie pod szwem?). Ja miałam jeszcze w szpitalu mały zabieg na to, ale w dalszym ciągu cos tam jest. To podobno efekt "niestarannego" zeszycia mięsni. Podobno się wchłonie samoczynnie... szwy rozpuszczalne podobno do czterech tyg powinno nie byc po nich sladu (mnie na koncch cięcia po CC odpadły własnie w przeddzień upływu 4-ech tyg. ;) ) odbijanie Staram sie w dzień zawsze, ale niestety pomimo że Mały odbije, to jak ma ulać to i tak uleje, albo sie porzyga... A w nocy, najczęściej karmię na spiocha (budla z modyfikowanym) i ostanio nie odbijam, żeby go nie wybudzać. No chyba, że sam zaczyna się wiercić i prezyć, to wtedy chytam na łapy i pionuję do bekniecia! Wtedy mam kupę smiechu, bo Malutek potrafi swoim donośnym bekiem zbudzić tatusia :D NowaTu To prężenie ustępuje najczęściej, jak dziecko załapie ile powinno zjesć, aby nie przepełnić żołądka. Mój też wyczynia rózne wygibasy, drapiąc się, machająć kończynami i drąc się wniebogłosy. O purpurze na twarzy nie wspomnę ;) nelli u mnie na kolke pomaga rzgrzewanie brzucha suszarą albo termoforem. No i masażyk, albo ukladanie na brzuszku. ciężarówka Mój jak miał 10 dni to potrafił i 120 ml wtrąbić. Najlepiej zrób więcej mleka niż 60ml (czyli np. 90ml) i zobacz ile zje. Jesli będzie mało, to dorób jeszcze 30ml. Dzieci mają czasem naprawde duze zapotrzebowanie. A ja uleje, albo sie zwymiotuje, to sie nie przejmuj. Ale rób wiecej mleka i nie mart się, że przekarmisz dziecko!!! Niech nie bedzie głodne, bo bedzie baaaardzo marudne :) No i musze lecieć, bo Mały cyca się domaga ;)
-
http://www.unipharm.pl/artykuly/wiek_rozwojowy/EL_najczestsze_dolegliwosci_wieku_dzieciecego.pdf dość fajny artykuł o dolegliwosciach dzieci i niemowląt Miałam napisać co u Nas, ale w Małego, od wczoraj, chyba diabeł wstąpił i nie wiem w co ręce włożyć... :( Jak go uspokoję na dłużej, to dam znać...
-
Bry! NIE STRAJKUJĘ!! :) Gdzież bym śmiała, ale czasu zbytnio nie mam, bo wczoraj z Maluszkiem do lekarza musialam się udac..., a ptem jak chciałam Wam napisać, to mi neta odłączyli i dopiero przed chwilą uzyskałam dostęp do cybercywilizacji ;) Ale od początku... Kilka dni temu, ja-głupia matka, zeżarłam cały serek wiejski i nastepnego dnia wyszły mojemu Bobkowi takie maleńkie krostki na całej buziuni i we włoskach, a do tego wieczorem (w dniu zeżarcia przeze mnie serka) wykapaliśmy Małego w mydełku bambino i nasmarowalismy oliwką na noc (buziuchne i głowke też). No i nie wiedzieliśmy dlaczego go tak wysypało... :O Zaczęłam to przemywać octeniseptem, ale efektów nie było. Do tego doszło "rzężenie" w nosku (ale bez widocznego kataru - frida i katarek - ten do odkurzacza - nic nie wyciągały, więc to siedzialo gdzieś w nim głebiej). Może bym nie panikowała, ale po nocy - szczególnie nad ranem miedzy 6:00 a 7:00 Mały wybudzał się przez to, że nie mógł załapać noskiem powietrza, bo mu coś przytykało... a charczał tak głosno, że ja się budziłam.... A na domiar wszystkiego, zaczął mi się bardzo preżyć przy jedzeniu NAN-a i machał zawzięcie nózkami, wydając z siebie postękujące dzwięki, przeplatane arią żałosnego płaczu... :( No i nie mógł się za cholere już kilka razy odgazować i wyqupać... No to zapakowalismy Olka i wio z nim do lekarza- tym bardziej, że dziś mięlismy jechac na przesiewowe badanie słuchu (40km od mojego miasta), bo u mnie w szpitalu po porodzie niestety nie mógł być zbadany, ze wzgledu na usterke sprzetu (ten aparat jest już uszkodzony ze dwa lata i nikt nic z tym nie robi :( ) U lekarza okazało się, że Olek ma najprawdopodobniej uczulenie na laktozę - potwierdzają to 3 obawy, czyli zmiany na skórze, zaparcia i obrzęk błony sluzowej górnych dróg oddechowych. Od wczoraj pijemy zamiast NANa NUTRAMIGEN (fuj...) Na zaparcia, tudzież kolki bedziemy zazywac BIOGAJĘ Na obkurczenie błony śluzowej nosa stosujemy NASIVIN I JUVIT C No i na mordkę i ciałko też MAŚĆ ROBIONĄ NA ZAMÓWIENIE... No i badanie słuchu odłożyliśmy na przyszły piatek. A poza to mam kosę z Matką (czyli się nie odzywamy do siebie), bo stwierdziła, że skoro oboje jesteśmy w domu (mój M ma dwa tyg. urlopu) to załatwiać wszelkie sprawy możemy w pojedynkę i ona nie zostanie nam z dzieckiem (chcieliśmy zajechać do MOPSU złozyć wniosek o becikowe). Zadzwoniliśmy po teściową i przyszła na to pół godziny, a moja Matka wyszła z domu, bo chyba zdzierżyć tego nie mogła ;) No i odebraliśmy PESEL Olka... :) No właśnie... A gdzie reszta dziewczyn? Forum upada, czy co??? Igga, ksemma, edzia, nescafe, chciejka, ŁER AR JU? ;)
-
hm... Pusto tu ;) U mnie noc w miare! Mały grzeczny jak nigdy (tfu, tfu) wiec i ja wyspana! FOTY b_ianka tak sie przyglądam na to zdjęcie z chustą i stwierdzam, ze to naprawdę fajowa rzecz, ale weryfikując rozmiar moich piersi i przykładowe ułozenie bobasa stwierdzam, że mój Bejbe musial by być wygiety jak bumerang, aby mi się na tym cycu ułozyć :D więc chyba u nos nici z chustowania... :) mejb Wytrwałam :P Fajna ta Twoja Pola! Jaka już duża dziewczyna z niej :) I w dodatku w otoczeniu przepieknych lwów salonowych (czyt. kotów ;) ) No to i ja się dorzucę na pocztę! :D
-
kasiek1975 jajeczko mam nadal, bo do gina sie niestety nie wybrałam, bo sie urlopuje w jakiś ciepłym miejscu na tym świecie, wiec opiero w przyszłym tyg. sie wybiore (podobno już będzie...) Na tą chwilę jakos specjalnie mi to nie dokucza, aczkolwiek mam na uwadze to, że jeśli znów mi się tam zbierze woda z krwią, a nie bedzie miała ujsci (zabliźniło mi sie już miejsce po sączku) to moze mi to zropiec, a wtedy bedzie niezły bigos :O Ale jestem optymistka!!! :D
-
anjelka gratuluję!!! Strzyga Mój zasysacz, ma całe podbielałe wargi, ale do 1h po karmieniu mu to znika.
-
No puściutko nam się w weekend forum zaczeło :) U Nas noc do przeżycia. Jak OLek po kąpieli i NANie zasnąl ok. 20:30 to o 21:00 obudził sie z takim wrzaskiem, że o mały włos na zawał nie zeszłam. srasznie go chyba bolał brzuch (czyżby kolka? :( ) Przystawiłam do cyca i zasnął po jakiś 15 min. No więc w myślach przeliczyłam, że ok. godz. 00:00 bdzie się budził na kolejne żarełko i jakiż moje zdziwienie było, kiedy to ja wstałam i zrobiłam mu mleczko, a on ani myślał się budzić... Aż w szoku byłam i zła na siebie, że niepotrzebnie ja się wyrywnie zerwałam z łózka do szykowania butli, a mój Maluszek ma to w nosie i spi dalej. Dał mi jeszcze godzinę snu i dopiero wtedy otworzył pyszczek do mlesia. :) Potem obudził się ok. 4:45 (karmiłam cycem, bo mi się do kuchni nie chciało dupy ruszyć, aby mu butlę zrobić). Ale zauważyłam pewną niepokojącą rzecz, że mój Głodomór je dotąd, dopóki mu sie nie zacznie ulewać. Potem widzę, że jest mu źle, ale niestety w odpowiednim momencie nie dociera do jego małego móżdzku informacja "jestem najedzony, koniec mlekowania"... No i każde karmienie kończy się prężeniem, płaczem, ulewaniem lub rzyganiem :O A do tego ukochał sobie spanie na prawym boku (podobno zostało mu to jeszcze z okresu płodowego - tak twierdzi lekarz i za cholerę nie chce mi spać na lewej stronie główki (zmuszam go do tego, ale usypianie kończy się arią rozpaczliwych dzwięków....). A zauwazyłam, że prawa srona czachy zaczyna się mu spłaszczać... Czy u Was dzieciaki też maja swoją ulubioną stronę do spania? Koniec pisania, bo mały wyjec zaczyna urządzać koncert... ;)
-
Mam chwilkę, bo babcia zaczarowała mojego marude i po dwóch godzinach marudzenia w koncu zamknał oczy :) nelli karmię piersią, ale nieregularnie, bo nie mam cisnienia na bycie "matką - polką". Mój Mały nie najada się zbytnio z obydwu moich piersi, wiec dorabiam mu mleko NAN. A głodomór potrafi zjeśc nawet 150 ml mleka juz ( ma niecałe 4 tyg...) patinka a dziwięk suszarki czy ciepłe powietrze ja uspokaja? Bo jak dzwięk, to może sciąnij sobie cos z neta... Komóre zawsze taniej podładować niż na prad suszarkowy bulic ;) No i pytanie mam do mamusiek, których pociechy przesypiaja w nocy po 6h bez przerwy na karmienie.... Od kiedy moge się spodziewać takiego luskusu? Już nie mogę sie doczekac tego momenu, a nie bardzo wiem, kiedy on nastapi...
-
Heloł! :) Dzisiejsza noc ok. Równo co 3h Mały budził się na żarełko, więc nie zmeczył mnie jakos bardzo. Ale dzisiaj w nocy w ogóle nie cycowałam, tylko butla z NANem do paszczenki szła i miałam spokój :P kasiek moje "jajeczko" to takie zgrubienie (twarde) pod szwem po lewej stronie brzucha. Nie widać tego gołym okiem, ale jest wyczuwalne po nacisnieciu brzucha w tych okolicach. Działajac na wyobraźnie, to spróbuj sobie wyobrazic szynke w osłonce siateczkowej. Jej zewnętrzna faktura, to takie wlasnie zgrubienia (mini jajeczka). Ja takie jedno zgrubienie, tylko wielkości kurzego jajka mam w brzuchu. Tak sobie myślę, że może niesarannie mi mieśnie zszyli, bo to też jak dotykam, przywodzi mi na mysl, szycie grubego materiału sciegiem na okretke, gdzie miedzy nitkami wychodza takie własnie buły. Odnosnie szczepień, to jeszcze ta przyjemnośc przed nami (25 lub 26/10 bedziemy sie kłuć), ale zdecydowałam się na skojarzone, bo oszczedzę bólu Małemu i tych licznych wkłuć. nelli muszę to napisac, bo widzę, że zalewasz się tzw. bawarką (herbata z mlekiem). Otóż JEST TO NAPÓJ, KTÓRY W ZADNYM STOPNIU NIE WPŁYWA NA LAKTACJĘ!!! Już lepiej dla swojego dziecka zrobisz, pijac w to miejsce zwykła wodę niegazowana, bo byc może ten niepokój u Igora, to wina mleka, które dodajesz do herbaty (może twój synek nie toleruje laktozy-a mleko jest silnym alergenem...) A co do fotek, to nie ma ich na naszym meilu :( Wyslij jeszcze raz :) konwaliaa pewnie na rady, odnosnie moczu est juz zbyt póxno, ale mnie w szpitalu poradzili, ze jak kiedykowiek bede miała do zbadania mocz Malemu, to mam mu w pieluszke połozyć suche, sterylne gaziki i jak on spompuje sie w nie, to mogę te własnie gazili zapakwac w jałowe pudełeczko (do kupienia w aptece) i zanieśc w takiej formie do laboratorium. Do zbadania moczu u dziecka wystarczy naprawde bardzo mała jego ilośc.
-
sylwusśśśśka no w końcu się odezwałaś!!! :D Już nawet nie piszę, ile razy żeśmy sie tu zamartwiały o ciebie, bo i tak pewnie mi nie uwierzysz, ale od dłuzszego czasu zastanawiałysmy się, czy wszystko z Toba ok. Fajnie, że piszesz i udzielaj się tu jak najczęściej!!! :D
-
NowaTu Witaj ponownie! Fajnie, że z Malą wszystko już oki. Dawaj jeszcze raz fotke na maila, bo bez załącznika przesłałaś ;)
-
igga ja tez miałam być chrzestna u siostry mojego męza, ale okazało się, że jestem w ciazy i oni poinformowali mnie, że nie bedą mnie jednak prosic, bo jest własnie taki zabobon, że jak matka chrzestną zostaje kobieta będąca w ciąży, to może nie donosic ciazy, lub urodzic ciężko chore lub martwe dziecko... Nie wiem ile w tym prawdy, ale jesli przesłanki są takie przerażające, to dobrze się stało, że mnie nie prosili, bo mnie samej pewnie niezręcznie byłoby odmówic, a pomimo togo, że nie wierzę w żadne zabobony, to jednak nie wybaczyłabym sobie, jakby faktycznie wydarzyła sie po drodze jakas tragedia...
-
Witam! Chwila spokoju, bo Maluch śpi. Noc OKROPNA!!!!! 19:15 kąpanie 19:30-20:00mleczko cyc + NAN 20:00-22:45 sen 22:45-23:00 woda + NAN 23:00-1:45 sen 1:45-2:00 cyc 2:00-2:45 sen 2:45-3:15 NAN 3:15-4:45 sen 4:45-5:30 woda + NAN 5:30-7:30 sen 7:30-8:00 cyc 8:00-9:45 sen 9:50 ZIELONA, RZADKA KUPA (mamusia pożarła wczoraj kompotu z jabłek, buraków i bananów i na efekty nie musiała dlugo czekac...) :( 9:55-10:00 cyc 10:00 - ? sen A ja jak zombie chodzę. Wietrzę non stop migdały i wypatruję kawałka wolnego miejsca na przyłożenie kawałka glowy, aby drzemkę sobie urządzić choć kilkuminutową... A do tego zaczyna mnie pobolewac brzuch - w miejscu, gdzie zrobiło mi sie sławetne "jajeczko" po CC. Jutro musze się do gina wybrac, bo znów mi cos tam wyrosło, a nie saczy się nic, bo ranka po szwie zdążyła sie zabliźnić... Jak nie urok to sraczka!!!!! Joalik co u Ciebie i Zoski?
-
Witam! :D Pomyslałam, ze i ja sie odezwe, zanim się za mną stesknicie :P Pępek odpadł przedwczoraj rano, przy zmianie pieluszki :) Czyli w 20-tej dobie (no i chyba tak szybko tylko dlatego, że w domu w ruch poszedł spirytus ;) ) Qpy W dzień niezwykle rzadko (pręży się, wywyija girami, macha grabiami a kupa w brzuchu i za nic na swiato dzienne nie chce wyjść), ale w nocy jak juz nawali, to chyba z 10 chusteczek musze zuzyc, bo ufajdany jest po plecy ;) Co do min, to zawsze wiem kiedy jest siku a kiedy kupa. Przy formowaniu pozywienia tylnym wylotem, steka jak stary dziadek a do tego rozszerza nozdrza i niesamowinie składa usteczka. Do tego ma dosłownie "kurwiki" w oczach. Momentalnie robi sie czerwony... Spanie Od początku w łózeczku. kiedy jest niespokojny, to go na ręce biore, utule (czasem uspie), ale zawsze odkladam do swojego legowiska. chrzciny na Boże Narodzenie najprawdopodobniej... Kolki Nie ma stałych godzin, w których płacze, lub prezy się, więc chyba nie ma... igga dzięki za info Ja dopero wczoraj zaczęłam werandowac (3 tyg skonczył Olek), ale u mnie to wszytsko sie przesuneło, przez ten cholerny szpital. Mam nadzieję, że kolo niedzieli wypuscimy się na spacer, bo czas najwyzszy zacząc hartować Malucha... :) K_ulciak mnie na odparzenia pomogł sudokrem. A na łuszczącą się skóre na ciałku idealnie dziala bepanthen w masci (zalecony przez p. doktor w szpitalu) tygrysek ja karmi też ostatnio machnełam (nie całe, tylko pół, bo nienawidze ciemnego piwa...,) W nocy ulałam cycami pół koszuli nocnej (wkładki mogłam wyciskac), wiec połozna mejb miała racje, ze laktacja ruszyła pełna parą ;) A alkohol metabolizujemy (my kobiety) nawet do 48 godzin, wiec jak uda Ci sie odciągnąć tyle pokarmu, aby zaspokoić swojego ssaka na ten czas (musisz mieć bardzo poejmny zamrazalnik ;) ), to mozesz się pokusić na jakiś mocniejszy alkohol, ale czy jest sens??? konwalia Ty biedulo... :O Mam nadzieję, że z Lokóweczką wszystko będzie dobrze. Trzymaj sie!!! :) zuzko ja uzywam na cycuchy te wkadki z rossmana (bella sa do kitu...) i musze je srednio co 8-10h wymieniać, (w nocy częściej powinnam, bo ratuje sie karmiąc butlą, wiec dopiero rano odciagam mega litry pokarmu ;) ). A z ulewaniem mleka z cycochów radze sobie przy pomocy zwyklej pieluchy tetrowej, która laduje do cyckonosza ;) No i koniec pisania, bo Mój Maluszek zassał pieluche, wiec to znak dla mnie, że czas nakarmić głodomorka :D
-
Witam nelli ja uważam na to co jem, a i tak mój Syn jak nie ma ochoty strzelić sobie kupska, to nic go nie zmusi do tego. Ja na jego zaparcia piję dużo kompotu z jabłek i masuję mu brzuchol w trakcjie karmienia i przed zaśni eciem. Ale nie wspomagam się żadnymi medykamentami, bo wg. mojej p. doktor w ten sposób rozleniwia sie jelito dziecka i zaburza jego naturalna przemiana materii. Nie robienie kupy przez noworodka nawet przez kilka dni z rzedu nie jest niczym szczególnym. Nalezy jednak zwrócić uwagę na to, jaka tą kupke zrobi, jak już ja z siebie wydusi. Jeśli jest żólta i ma dobrą konsystencję, to nie ma powodów do obaw. A co do diety karmiacej mamy, to chyba zaczne sie trochę bardziej odżywiac, b do tej pory to tylko jakies krupniki i gotowane mięcho drobiowe. http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_dieta_karmiacej_mamy_artykul,1175,0.html
-
oooo!!! coberrrosa mnie ubiegła :p co do info od Nowej! A tak w ogóle to GRATULACJE dla Strzygi i Nowej, bo się nam dziewczyny w terminie miesięcznym (wrzesien) wyrobiły ;)
-
WIADOMOŚC OD NowaTu: "Hej. Urodziłam wczoraj o 23:15, czyli załapałam się na wrzesniowkę. 3830gram i 58 cm. Czujemy się OK., ale poród makabra hehe" No i za sprawą Nowej aktualizuje tabelkę: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 12.09__tomasina________30____40___15___Natalia_______Kato wic e 14.09__hela wesela______32___37_____13___Bartek_______dolnośląskie 20.09__Klaudik_________19___39____10___dziewczynka___Tró jmiasto 24.09__NowaTu24_______25___41____13___Patrycja_______B-st ok 24.09__strzyga_________25___40_____11___Piotruś???______ W-w a 25.09__sylwuśśśka_____21____39____16____Dominika_____Łę kaw ica 28.09__Ciężarówka_____ 25___ 38__ __12__ _Natan________Warszawa 29.09_gosienkaaa_______23____38____14___Nicola________Lon dy n /UK 29.09__nowaPATI______27____37____ 7_____Michał________Katowice Rozpakowane: POR.___NICK______WIEK___IMIĘ______WG/WZR______PTP____MIA ST O 31.07__SylwiaKa_____28____Piotruś______2380/50___4.09___ _W awa 01.08__czarnaiwcia___26____Łukaszek____2560/49___2.09___ IE- DL.ŚL 11.08__Patinka26____28____Ayse,Emilly___3020/49 ___5.09____UK 19.08__mirasiaaa_____24____Igorek______3350/55___13.09___ pomorskie 24.08__Annaa_______25____Aleksandra___3450/53____2.09___p omorskie 27.08__JRR_________31____Igor_________3250/55____8.09___m alopolskie 29.08__MotorOla85___24____Borys________3440/53___4.09___L ublin 30.08__Joalik________29___Sophie Marie ___3570/49__30.08___Swiss 31.08__Beacisko_____24____Bartuś_______3400/54___16.09__ _Swiętokrzyskie 01.09__Kasiek1975___35____Bartek_______3350/55___20.09___ sl askie 02.09__Mejb________34____Pola__________3220/52___4.09___Po znan 03.09__K_ulciak_____24____Judyta________2900/54___4.09___ Kołobrzeg 03.09__bioko1_______25____Szymon_______3690/56___5.09___R a cibórz 06.09__Chciejka26___27____Agnieszka_____3320/53___21.09__ Kołobrzeg 07.09__Nescafe87____22____Kacperek_____4090/58____6.09___ Bytom 07.09__Konwaliaaa___26____Hanna________3300/55___14.09___ dolnośląskie 07.09__b_ianka______28____Natalka_______4160/55___18.09__ _Poznan 08.09__blondyna86___24_____Karolek_______4260/56___14.09_ _____lubuskie 09.09__edzia87______23____Laura_________3170/53___13.09__ dolnośląskie 11.09__Nelli_________25_____Igor__________3570/54___11.09 __Podkarpackie 13.09__Iggaa________29_____Adas_________4400/57____13.09_ _podlasie 13.09__She83________27___Aleksander______4400/66___23.09_ _Lodzkie 14.09__Iwozel_______27___Weronika_______3310/54___10.09_W arszawa 16.09__Kamilka21____23_____Marika_______3310/57____17.09_ Malb ork 16.09__Pola__________28__Nathanek______3560/52,5___16.09_ _Francja/Wa-Wa 16.09__radia_________28____Patrycja_____3950/56___24.09__ dolnoś ląski 17.09__Tygrysek24____24____Michaś______4060/57___10.09__ Warszawa 22.09__coberrosa_____34__Aleksandra___2760/54____24.0 9___Poznan 24.09__zuzko________32____Antosia______3090/53____23.09__ _Trójmiasto 26.09__Nicety_______24____Nadia________3590/55____30.09__ _Slask 28.09__ksemma______34____Bogumił_______4360/60____11.09_ _Toruń 29.09__karinka1987___23___Olivia______3000/??___30.09___P z n/u k 30.09__NowaTu24____25___Patrycja____3830/58___24.09____B-stok Trzeba jeszcze uzupełnić Strzyge przed Nową :D
-
pytanie do iggi mam Od kiedy z Adasiem smigasz po dworze? Zazdroszczę Ci tych spacerów ( urodziłysmy tego samego dnia, więc teoretycznie tez bym juz chciała zapakować 'Olka w wóz na 4 kółkach i pomknąć przed siebie...) Tak się zastanawiam, po ilu moge zacząć go werandować (opóźnia sie wszytsko u mnie, ze wzgledu na ten pieprzony szpital...) eh...
-
sms poszedł! Jak Nowa odpisze, to dam Wam znać.
-
mirasia a no faktycznie, jeszcze o KUSIE nie pomyslałam... Cholera, że też ja pola nie mam ;) A tak standardowo to jakies 5000zł na dziecko powinno być a nie 1000zł... Pocieszajacy jest fakt, że sie w ogóle na jakas marna kase załapiemy, bo te co po nowym roku rodzic bedą, to chyba juz nie dostana... Socjalka w PL jest naprawde na medal :(
-
Witam Dzisiaj ja też jakas nie do życia.. ały marudzi. Je w cały świat. Oczywiscie nie może zrobic kupsztala, wiec sie pręży a co za tym idzie -ulewa i zyga... Za chwile ryczy, bo głodny. Ja go karmię i tak w kółko... mejb U mnie nawet czasem nawet 30 wdechow i wydechów nie pomaga... Ale sie pilnuję, aby Mały nie ucierpiał przez frustracje mamusi... Dzisiaj bylismy na pobraniu krwie (OLek musi zbadc kontrolnie CRP) Masakryczny widok, jak dziecku z główki krew pobieraja, ale o dziwo Mały zniósł to bardzo dzielnie. Był stymulowany do płaczu (bo wtedy lepiej widac zyłki), ale chyba mu sie ten zabieg nadzwyczaj podobał (dziwne mam dziecko ;) )bo tylko zakwilił przez moment jak go pilegniarka za nos ciagnęła, a potem spokojniutki był :D mirasia gdzie takie becikowe dają? Chętnie bym skorzystała ;D Mam rozumiec, że macie swoja działalnosc chyba, bo standardowo to 1000zł chyba z UM i 1000zł ewentulanie z MOPS sie dostaje (śmieszne te progi dochodowe w MOPSie mają, więc zapewnie niewiele sie na to becikowe łapie...) Ciekawe co z Nowa? Może esesmana (SMS) zapuscić do niej?
-
mejb jako mama pół cycowa (dokarmiam NANem) w nocy na siedząco najczęściej przystawiam (na leżąco próbowałam, ale jak mi sie przysneło to Małego cycem przygniotłam i biedula by sie udusila, wiec nie ryzykuję). Sam się budzi do karmienia, więc nigdy nie wybudzałam jeszcze. Co do odbijania, to staram sie zawsze to robić, ale nie zawsze się udaje. Jak Olek mi usnie na ramieniu, to odkładam go do łózeczka, tylko pilnuję, aby główkę skierował w bok, bo ulewa najczęściej. Swatło takie przytłumione (żarówka 15w) całą nic sie pali, bo nawet jak przewijam to mi łatwiej i nie musze nic dodatkowego swiecić. Chciejka Miałam własnie zapytać o to samo z tym nosem. mój tak ma od kilku dni (tak w ok. 8-9 dobie życia mu zaczęło charczeć). W szpitalu myslałam, że to katar i kazałm odsluzować Malucha, ale okazało się, że w nosie ma suco, a to charczenie to najprawdopodobniej wynik przesuszenia sluzówki. No więc zaczęłam mu pryskac sterimarem, a on nadal charczy przez ten nos. Szczególnie słychac podczas wybudzania się do karmienia. Pytałam lekarza, co jest przyczyna tego stanu rzeczy, to powiedziała, że dziecko ma miekka krtań i nie alezy sie takimi dzwiekami niepokoić, jesli nie leje sie z noska jakas wydzielina (u mojego sucho). Podobno to mija samoczynnie. To charczenie u Olka ustaje, jak sie mocniej zaśpi, wiec nic z tym nie robię (nie staram się go "odkatarzyć" bo nic to nie da). nelli najlepszego! :D konwalia Straszne paskudztow to zapalnie krtani. Wspólczuję... b_ianka a mój Syn (tzn ja :P ) rożka uzywa do tej pory! :D
-
Heloł! karinka GRATULUJĘ!!! Mój pasozyt drzemkuje, wiec mamuska ma woje 5 minut :) Noc taka sobie. W sumie to nawet niewyspana staram się już normalnie funkcjonowac, tylko zastanawiam się na ile sił mi starczy, aby na półprzymknietych powiekach w ciagu dnia działac. Mały jadł o 20:00 , 23:30, 2:45 (i o tej porze zaswiecił oczami wielkimi jak katowicki spodek i tak marudził az do 4:00 - pomyliło się chłopu-myslał że to czas na zabawę) potem o 7:00 (i od tamtej pory nie spał, tylko miauczał az do teraz - dokarmiłam go o 9:00) Standardowo nie odbił-no bo po co, no i sie pozygał (pielucha dokoła głowy to u mnie stadard ;) - szkoda, że pampersy nie sa na tyle elastyczne, żeby mu na dookoła głowy zapinac, bo bardziej chłonne niz zwykła tetra są i prać nie trzeba :P Teraz steka przez sen i jakiś taki niespokojny jest, wiec pewnie zaraz znów zawyje :D No i musze Wam napisac, że u mnie pieluchy dada (biedronkowe) są do du*y... Przelewa mi je za każdym razem praktycznie. Zapinam szczelnie jak moge, a on tym swoim małym siusiakiem i tak drogę ewakuacyjną na zewnątrz dla moczu znajdzie ;) Podobno jeszcze z lidla są w miare dobre, więc może wypróbuję, a jak i tamte nie dadzą rady to jeszcze cerfurowskie i rossmanowskie moge wypróbowac, a jak i te się nie beda nadawać, to czeka mnie bankructwo na pampersy... :O Nowa? A Ty jak tam? Przeterminowana jesteś już, to weź no się za siebie! :D
-
Mały spi, to ja okupuję kompa ;) b_ianka nie skończyłam z karmieniem piersia, nawet przed chwila Olek pasożytował na moim cycu, ale nie mam cisnienia, że musze go tylko takim sposobem zywic... Wiem, że po moim mleku się nie najada, więc dorabiam sztuczne. A zjeść to On potrafi. Srednio co 3h może nawet 130 ml mleka zjeść, więc sądzę, że ciężko by było na samym cycu go mieć. A poza tym mam dużo czasu dla siebie, bo butelkować może z Tatą albo babcią :P pola Mój też ulewa, czasem nawet wymiotuje (zdarza mu się, że i noskiem poleci :O ) ale wymiotami nie śmerdzi... A uwielbiam zblizać swoja twarz do jego buźki i delektować się jego oddechem, więc cos bym wyczuła. A może podczas ulewania zwraca przetoworzone mleczko w postaci serka, który zalego mu potem w buzi i fermentuje? Może podanie mu kilku łyków wody przegotowanej do picia załatwi sprawe, bo opłuka trochę jame ustną? :) A co do fotek, to sąsiad w dniu sesji ważył 2900 kg i mierzył 54 cm. STANIK od trzeciej doby po ur. syna nie rozstaje się z nim nawet na minute! :D No może pod prysznic tylko... ;) ODCHODY POPORODOWE Czasem leci jak przy normalnym okresie, a czasem nawet przez kilkanascie godzin nawet kropli nie ma... Mam nadzieje, że już niedługo sie skonczy to "wydalanie", bo już dwa i pół ty leci i wylecieć nie może... :) UKŁADANIE DZIECKA ja w szpitalu kładłam a boku, bo było mi wtedy najwygodniej obserowować Malucha, a w domu, to zalezy. Najczęściej zaczynam na wznak z głową odwrócona w jakąś stronę (najczęściej wprawo, bo to jego ulubiona strona...) a podczas snu, mój mały siłacz potrafi się nawet na bok przekrecić, więc nie mam na niektóre rzeczy wpływu... ksemma gratki!!! karinka no i jak widać spontanicznośc zawsze popłaca :) Ja jestem zdania, że zamiast piek na porodówkach powinny znaleźć się pokoiki z małżeńskim łożem, bo jak widać skakanie po męzu pozyteczne i o wiele przyjemniejsze niż na pilce ;) Nowa Trzymam kciuki!!! Oby bezbolesnie i szybko Ci poszło!!! :D iwoziel 100lat !!! kasiek ja tez mam problem z tesciową i jej radami oraz noszeniem i bujaniem dziecka... Ale wczoraj dałam upust swoim frustracjom na ten temat (na szczęscie oboje z M. jestesmy zgodni co do noszenia i bujania, że jak nie ma koniecznosci, to nie trzeba) i opierd.. tesciowa, że nie zyczę sobie, aby mi dziecko rozpieszczała. Na co Ona, że do trzech miesiecy dziecko nic nie rozumie i można go bujac itp. Więc powiedziałam, że nie przkonuje mnie jej teoria, bo na wychowanie swojego Syna mam swoją i albo zacznie szanować moje zdanie w tej kwestii, albo bedę ją upominać przy byle okazji, co na pewno nie bedzie miłe dla nas obojga... Widziałam, że się troche obruszyła i miała łzy w oczach, ale akurat to mnie g... obchodzi, bo to mój Syn i nikt nie ma prawa decydowac o jego wychowaniu oprócz mnie i męża :) KIKUTEK zazdroszczę tym co maja już to za soba. U mojego dalej trzyma sie bardzo mocno (najprawdopodobniej przez to zapalenie pępka) a poza tym, to Mój Syn był przez mnie odzywiany pępowina o grubosci kciuka (bardzo grubą czyli), więc i gojenie bedzie dłuzsze. No i minęła 16 doba a pępek dalej zakorzeniony... no i prze to Małego nie moge zbyt długo na brzuszku pokładac, bo go uwiera... :( PAZNOKCIE obcięłam w 8-ej dobie. Teraz też juz musze troche skrócić, bo odrosły :) KĄPIEL w szpitalu różnie było, raz kąpali o 19:30 a innym razem o 21:30. My staramy się miedzy 19:30 a 20:00 A CO U NAS? Noc taka sobie. Budził się średnio co 3h, ale po karmieniu przez godzinę nie mógł w łóżeczku zasnąc, więc go na ręce brałam i było oki. Pilnuje się, aby nie bujac i jak zaczyna przysypiać, to konsekwentnie odkładam do łózeczka. Jak sie pręży i miauczy to znów biore na rece i tak powtarzam do skutku... Śmieje się, że to lepsze niż ćwiczenia fizyczne ( a tak w ogóle to do wagi przed ciażą zostało mi jeszcze 2,5 kg do zrzucenia, więc nie jest źle. :) ) Dzisiaj była u Nas p. doktor. Dostalismy receptę na wit. D i skierowanie na badanie krwi z rozmazem i USG bioder. No i skierowanie do poradni audiologicznej, bo w moim szpitalu padł sprzet i mały nie miała przesiewowego badania słuchu robionego. Poza tym, poniewaz Mój Syn jest na swój sposób bardzo wyjatkowy (posiada trzy niewielkie wyrostki skórne przy prawym uchu) bedziemy musieli mu je kiedys usunąc (chirurg się tym zajmie). No i musze się zainteresować jego siusiakiem, bo jakis taki mały nam sie wydaje. Ja się śmieje, że "mały ale wariat", a w razie jakis kompleksów, to Olka czeka kariera koscielna ;) No i to by było na tyle, bo sie moja wygłodniała "kruszyna budzi" więc trzeba uruchomic mleczarnie i przgotowac NANa :) Jak mi czas pozwoli to jeszcze zajrzę!!!