Witaj Czarownico Południa :)
Świat wirtualny po taki zwichrowaniu zakończyć by się chyba musiał w kaftanie bezpieczeństwa. :) Tylko wirtualnie można robić to, na co ma się ochotę albo marzy skrycie. Na dodatek w poczuciu totalnej bezkarności i braku konsekwencji własnych słów.