inka linka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez inka linka
-
witam:) na wstepie napisze ze w podszywie martolinki jest "I" czyli duze "i" a nasza martolinka ma "l". po prostu ktos ma problemy z osobowoscia i nie zwracajmy na to uwagi a ja dzie odebralam wyniki i jetem happy:D morfologia poszla do gory:) moze nie jest super ale i tak jest dobrze. no i glukoza...hmmm... na czczo 87 a po godzinie 83...to chyba nie jest zle. ktoras miala chyba podobnie...Ty Bea?
-
To ja chyba z wyprawka najdalej, bo ja nie mam NIC:) no oprocz tego kocyka, ktory mama mi kupila. Wszystko dopiero zaczne kompletowac pod koniec marca:D takze mysle ze sie wyrobie:P
-
bomi dzieki:) tez wlasnie ogladalam ta sukienke. jest ladna i bardzo tania a do tego mysle ze nadaje sie na komunie. jakos specjalnie odpicowac sie nie musze:D mam pytanko- kochana chyba pomylilas mnie z sylonia:) ja na wizyty chodze co 4tyg i place 50zl:) ja dzis na obiad mialam kaczke pieczona..pozostalosci po wczorajszym obiedzie, a ze moj w delegacji to za bardzo z obiadami teraz wysilac sie nie musze. jutro zrobie zurek i starczy na 2 dni:D no muchy w koncu do Nas wrocilas:D
-
a ja wlasnie zakupilam sobie cusik dla siebie:) http://moda.allegro.pl/nowosc-dlugi-kardigan-na-guziki-ze-sciagaczem-i1484315259.html szukalam jakiejs sukienki na allegro na ta komunie i nic nie ma:( jeszcze chrzciny sie szykuja ale to zaloze jakas biala koszule i spudnice albo spodnie. gorzej z ta komunia bo chcialam jakas fajna kiecke. moze podpowiecie cos? kurcze siostra dzwonila lezy od wczoraj na patologii i nie wywoluja jej jeszcze porodu:o bidula sie tam nudzi. nie wiem czemu to tak dlugo trwa w koncu jest tydzien po terminie. ja to bym chyba wolala zeby mnie wzielo w domu i od razu na porodowke, bo takie lezenie w szpitalu i czekanie to chyba najgorsze jest
-
no i bym zapomniala:P necia super ze sie pogodziliscie:D oby juz nie bylo takich zmartwien i zeby teraz bylo coraz lepiej:) sciskam
-
witam:) necia ja to bym sie chyba wkurzyla jakby lekarz nie chcial mi powiedziec plci...:o moj lekarz bardzo by chcial mi powiedziec ale moje dziecko chyba woli zostac anonimowe:D chce byc niespodzianka przy porodzie. za tydzien ide na wizyte i jak teraz mi tylek wytawi to chyba sie poddam:P a ja dzis dzwonilam do naszej pani fotograf, ktora bedzie robic zdjecia na naszym slubie. chcialam sie umowic na sesje ciazowa ale ona sie takimi rzeczami nie zajmuje bo nie ma studia:( szkoda bo zdjecia naprawde robi przepiekne a do tego jest w moim wieku wiec ma glowe pelna pomyslow i z latwoscia sie z nia dogadujemy. teraz bede musiala poszukac kogos innego:(
-
staram sie od 1,5 roku
inka linka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam o poranku:) wczoraj na wieczor dzwonilam do siostry i lezy bidulka na patologii. powiedziala ze nie wie kiedy beda jej wywolywac porod wiec czekam na jakies wiesci ale poki co cisza. nadzieja moj tez tak czasem ma. jak gdzies jedziemy to sie pyta "po co sie malujesz":) nie maluje sie na codzien no ale jak jedziemy gdzies do miasta to w makijazu lepiej sie czuje tym bardziej przy moich przebarwieniach popekanych naczynkach (pojawily sie w ciazy) i cieniach pod oczami, a do tego ta razaca bladosc:o pozdrawiam:D -
tutaj co nie co o krzywej cukrowej-normy http://abccukrzyca.pl/krzywa-cukrowa-w-ciazy
-
witam po weekendzie:) u mnie poki co spokoj. tesciowa sie do mnie slowem nie odzywa no ale moze to i lepiej. jej corunia tez nie dzwoni wiec weekend minal spokojnie. tylko ze czeka mnie samotnosc bo moj znow w delegacje wyjezdza na 1,5tyg:( dzis bylam na glukozie. z wypiciem problemow nie bylo i zaraz po tez nie, ale pozniej po 15min gorzej:o malo brakowalo a bym tam zwymiotowala.jakos przetrwalam do konca choc do teraz jeszcze mnie muli:o ble necia trzymaj sie kochana. bedzie ci ciezko ale moze wszystko sie ulozy? ja nie wiem co bym zrobila jakbym teraz rozstala sie z moim. nawet ze wzgledow finansowych, bo sama stracilam prace tydzien po tym jak dowiedzialam sie o ciazy... tez mielismy dosc powazny kryzys jak tylko zamieszkalismy razem..no ale teraz klocimy sie baaardzo rzadko. daria Ty tez sie tam trzymaj i napisz co u Ciebie:) stell bidulko zawsze cos. wspolczuje Ci tego bolu. cos jeszcze do kogos mialam napisac ale nie pamietam:D jak jeszcze raz przelece stronki to mi sie przypomni. na razie uciekam:)
-
staram sie od 1,5 roku
inka linka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobitki:) moja siostra dzis do szpitala jechala na wywolanie porodu. dzwonila do mnie w sobote i strasznie sie boi choc to jej trzeci porod. dwa poprzednie miala blyskawiczne a teraz niewiadomo. poki co zadnych wiesci wiec siedze przy tel i czekam:) ja dzis bylam na tej glukozie:o z wypiciem problemow nie bylo i zaraz po wypiciu tez czulam sie dobrze wiec myslalam ze spokojnie przetrwam, ale jak po 15min mnie wzielo na mdlosci tak mnie muli do teraz:O a ja mam nerwowke w domu... klotnie z tesciowa...i z jej coreczka, ktora sie za przeproszeniem wpierd... w nieswoje sprawy... coz mam nadzieje ze nie wykoncza mnie nerwowo, a moj dzis znow w delegacje wyjezdza na 1,5tyg wiec tym bardziej bedzie mi ciezko... milego dzionka -
witam:) Daria to Ty pisalas o "kluchach na pyrach"?:D ja tez pochodze z wlkp ale od dwoch lat siedze na opolszczyznie:) i narobilyscie mi smaka tymi kluchami bo odkad sie wyprowadzilam tak ich nie jadlam:( jakos nigdy nie znalazlam weny na tarcie ziemniakow:D co do materacykow to ja bede miec zwykly piankowy. tez mialam zamiar kupic kokos-gryka ale lozeczko dostaje razem z materacykiem wiec wybrzydzac nie bede:) dzis mialam nerwowy dzien. wczoraj poklocilismy sie z tesciowa a dzisiaj zadzwonila do mnie siostra mojego M i do mnie z tekstem, ze za duzo w domu siedze i z nudow konflikty z jej matka wymyslam. tak sie z nia pozarlam ze pozniej z nerwow zwymiotowalam i przeplakalam pol dnia.. dopiero teraz znalazlam sile zeby wejsc na kompa. jeszcze nie weszlam do rodziny a juz mnie z niej wykreslili mimo ze klotnia nie wyszla z mojej winy...no ale nie bede smecic. trzymajcie sie dziewczynki
-
sylonia ahahaha usmialam sie z tego.."chlopcy i dziewczynki maja jajeczka ale clopcy maja w innym kolorze":) "te jajeczka sa niejadalne" ahahaha leze i kwicze:D
-
staram sie od 1,5 roku
inka linka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam:) a u mnie od rana snieg sypie. witamy kolejna nowa kolezanke:) milo, ze Nasze grono sie powieksza. co do pracy...hmmm ja tez jestem bezrobotna:( we wrzesniu zwolnilam sie z mojego zakladu bo razem z moim wyjezdzalismy za granice zeby zarobic na wesele no i po dwoch dniach pobytu w NL dowiedzialam sie ze jestem w ciazy... niby sie staralismy ale jednak bylo to zaskoczenie...wrocilismy do PL i do zakladu nie mam co wracac bo jestem fryzjerka wiec juz nie chca pracownicy, ktoraby siedziala na L4, takze pracuje tylko moj partner ale mysle ze wszystko sie ulozy:D Kasia sliczny ten domek dla Zuzi:) wiecie co, w poniedzialek rozmawialam z kuzynka mojego M i oni sie staraja 6lat o dziecko. oczywiscie zaczela sie zalic ze oni chca a nie moga a my jestesmy mlodzi i juz pakujemy sie w pieluchy. troche mnie to wkurzylo, ale z drugiej strony bylo mi ich szkoda. no wlasnie bylo, bo wczoraj sie dowiedzialam od jego siostry ze on ma kiepskie nasienie ale witamin nie bierze bo woli sie piwa napic, wiec teraz juz im nie wspolczuje, bo pomyslalam o Was. Wy walczycie kilka lat o malenstwo, jezdzicie po lekarzach i po prostu probujecie wszystkiego a oni? praktycznie nie robia nic a maja pretensje do wszystkich wokol ze kolejne dzieci sie rodza a oni sie staraja i nie maja. ja Was podziwiam za wytrwalosc, choc wiem, ze czasem brakuje sil, ale wierze, ze Wasze cierpienia beda wynagrodzone. tak sie z Wami zzylam, ze bede Was wspierac dopoki Wy tu bedziecie i dopoki internetu mi nie odetna:) trzymam mocno kciuki:) ot musialam sie troche wyzalic:D wybaczcie za zasmiecanie topiku:) buziaki -
hej:D Dorotko jesli bedziesz miala ochote to napisz do Nas czasem i jak bedziesz po wizycie. Bylas z Nami tak dlugo i jakos ciezko bedzie sie tak pozegnac:( zycze Ci kochana duzo sily i wierze, ze kiedys dolaczysz do grona szczesliwych mam. Tego Ci zycze z calego serca:) przytulam arkadia wspolczuje dolegliwosci:( zdrowka zycze:) Daria moj to samo powtarza, ze on sie martwi o dziecko ale jest optymista a jak ja mu marudze ze dlugo malenstwo sie nie rusza to tez szlag go trafia:D ze zawsze doszukuje sie czegos zlego. wczoraj tez sie pogodzilismy bo lazil za mna i robil maslane oczka. zawsze jak strzela takie miny to mi sie kojarzy kot ze shreka hahaha. ja dzis na obiad mam mielone, ziemniaczki i buraczki:)
-
wlasnie jak po ogien wpadla kuzynka mojego faceta. nastepnym razem przywiezie mi lozeczko z materacykiem, elekroniczna nianie i karuzele nad lozeczko. posciel tez jakas ma ale musi obejrzec jak wyglada, cos mowila o kolysce ale nie wiem o jaka jej chodzi i jakies jeansy ciazowe. ostatnio mi przywiozla lozeczko turystyczne wiec sporo wydatkow mam z glowy ale nie wiem co jeszcze dostane wiec ciezko mi obliczyc ile wyniesie mnie wyprawka. na pewno wozek kupie nowy bo to wydatek na kilka lat a pozyczac za bardzo nie chce. jeszcze mam troche czasu wiec pewnie dopiero pod koniec maja okaze sie ile wydalam. uciekam ogladac moje seriale:) milego wieczoru i nocki:)
-
hej kobietki co myslicie o takim lozeczku juz dla starszego dziecka? http://allegro.pl/kanapa-sofa-lozko-dla-dzieci-168cm-pufa-jas-i1473875544.html
-
zula i martuska_de na naszej poczcie w kopiach roboczych jest tabelka wiec sie dopiszcie bo chyba Was tam nie ma
-
sorry za literowki. siede na stacjonarnym i wkurza mnie ta klawiatura..wrrr zapomnialam dopisac ze chodze teraz co 4tyg. wczesniej chodzilam co 2 do 12tc
-
ja polace 50zl za wizyte. mam na kazdej wizycie usg, sluchamy serduszka,wazenie, cisnienie, bad. gin. i rozmowa. siedze u niego ok pol godz. ja place malo za wizyte bo jestem z malej miejscowosci.
-
kurcze natrzepalyscie tych stron:P martolinka u mnie wszystko dobrze. dziekuje kochana:) po prostu poruszyla mnie historia Doroty, az lzy mi w oczach stanely:( co do twardnien to ja tez mam ale juz rzadziej niz wczesniej ale jednak sa, moje malenstwo tez nieregularnie mnie kopie. w dzien praktycznie wcale ale za to wieczorami daje czadu. wczoraj ok 23 tak mnie skopalo, ze czulam jakbby bieglo albo uczylo sie ciosow karate:) no a dzis cisza ja na obiad robie spaghetti bo nie chce mi sie nic robic. moj tez mnie z rana wkurzyl glupek jeden i mam focha. co chwile dostaje smsy ale nie chce mi sie z nim gadac, wiec wieczorem bedzie mi jeczal ze nie chcial i takie tam...jak zwykle. uciekam..buziaczki:*
-
dorota*
-
czesc Wam..a od rana smutno u Nas dorora:( nie wiem co napisac...tak mi przykro....jaki ten swiat niesprawiedliwy:( przytulam mocno i wiecej na razie nie napisze bo nie jestem w stanie:(
-
nom ja tez uciekam do lozeczka bo juz moj mnie wola:) rowniez zycze milej nocki:D
-
tutaj wpisz login i haslo http://poczta.o2.pl/
-
poszlo:)