Witam mam dopiero 17 lat i juz dziele z wami swoj nędzny los...
Wczoraj mialam dramat gdyż moi koledzy z klasy zauwazyli ze posypuje skorę głowy nanogenem. dramat chlopacy w tym wieku są strasznie dokuczliwi :/
Trudno jest mi walczyc z łysieniem , moja lekarka mowi ze to musi byc dziedziczne i ciagle przepisuje mi cos nowego ale ostanio dala mi cos od łupiezu choc wogole go nie mam heh
Kobietki powiedzcie co wy robicie ze sie nie załamujecie? ja naprawde nie umiem z tym zyć od kiedy mam z tym problem moja wiara w siebie to poprostu jakas kpina wstydze sie nawet usiąsc na ławce bo zaraz ktos do mnie podchodzi i sie gapi:(