słonko_ona7 odpoczęłam odpoczęłam tylko że ja nie potrafie leżeć i nic nie robić :)mąż na mnie troszkę nakrzyczał jak zaczynałam myć naczynia lub tp. a tu jeszcze dwa tygodnie zwolniienia chyba zwariuję nie wiem czemu lekarz mi tyle dał ? mąż wyjechał do pracy a ja zostałam sama i zaczynają mnie doły łapać :( i domysły czy rzeczywiście wszystko będzie dobrze po tej laparoskopii ,jutro jade na zdjęcie szwów i po wypis dowiem się pewnie wszystkiego z karty choroby ,martwię się tym wodniakiem bo czytałam że odnawiają się i że przeważnie usuwają je razem z jajowodem ,kiedy to wszystko wreszcie się skończy .