Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vikusia2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam jesiennie.... Nam niestety wrzesień mija w chorobach- Lenka załapała katar na początku miesiąca :( nic nie pomagało a potem poszło w oskrzela i konieczny antybiotyk :( Ja też chorowałam bo od męża się zaraziłam. Pomalutku z tego wirusa wychodzimy ale jestem już przewrażliwiona i na wszystkie osoby nas odwiedzające patrzę podejrzliwie. Z tego co widzę nie było dużego ruchu na forum więc szybko nadrobię zaległości... Tymczasem pozdrawiam i życzę wszystkim zdrówka!!!
  2. Hej wszystkim. Ja tylko na chwileczkę. Jestem, czytam ale na pisanie czasu brak. Mam teściową w szpitalu- coś z sercem- narazie robią badania a my czekamy w niepewności. Najgorsze, że nie wiemy czy rzucać wszystko i jechać bo mieszkają daleko czy jeszcze czekać? M nie ma już tak dużo urlopu i trzeba by kombinować z L4 :( ........ Aha o miłości pięknie napisałyście- MĄDRE KOBIETY!!!!! ;)
  3. Jejku ale się rozpisałyście teraz dopiero doczytałam wszystko ;) Sama nie wiem od czego zacząć więc "pojadę tematami" Co do sprawy mężusiów to u nas podobnie raz wzloty raz upadki jak to w życiu. Życie we dwoje wymaga kompromisów i to z obu stron więc jak coś to walczę o swoje :) Barbaro rzeczywiście twój wcześniejszy wpis mógł szokować ale cieszę się że nie jest tak źle. A przy okazji dobrze zrozumiałam, że sprzedajecie sukienki??? Może jakaś oferta internetowa dla nas na blogu???? ;) Z miódem to pewnie tak, że co osoba to inna opinia. Ja osobiście nie podaje bo to silny alergen i nie chcę dodatkowo zasładzać córci organizmu ale jak nie podaje się innych słodkości to może i jest w tym metoda??? Ja słyszałam, że znajoma podaje córci od ok 6 m-ca pół łyżeczki tranu co drugi dzień. Jogurty dla mnie też są ok. a w szczególności polecam (tak jak juz któraś z dziewczyn) ogórki i kapustę kwaszoną a także barszcze z mąki żytniej do żurków itp. Naturalne i najzdrowsze!!!! Co lekarstw uodparniających to podbno niewskazane do 3 lat. Do tego czasu organizm dziecka kształci swój system odpornościowy. Jest jeszcze temat hasła do bloga. Ja wprawdzie nie posiadam tego hasła ale podpowiem, że bezpieczniej byłoby zmieniać to hasło co ok. pół roku. Nie wiem czy od początku było zmieniane? Na liście jest wiele dziewczyn a niewiele pisze aktywnie. Zmiany haseł mobilizowały by do częstszego pisania. A poza tym wspominałyście, że było kiedyś parę osób, które jak tylko dostały hasło zaraz znikały- to po co im hasło? Wybaczcie jeśli kogoś z nieobecnych uraziłam- wiem, że nie wszyscy mogą pisac tak często. Napewno wiecie kto pisał z wami aktywnie więc jak się dziewczyny zgłoszą to otrzymają hasło. Pozdrawiam wszystkich.
  4. Witajcie Kochane! Przeczytałam już co naskrobałyście przez ten czas ;) Nie dam teraz odnieść się do wsztstkich wpisów bo mi właśnie Lenka wstała. Myszka, Zizu_ dziękuję za porady no i wszystkim na blogu bo można zawsze liczyć na wasze wsparcie. Ganetko_ dużo siły i powodzenia na przyszłość. Będzie wam trudniej napewno ale dasz rade Dzielna Kobieto!!!! Bardzo zasmucił mnie wpis Barbary o tym że łączy ją z M tylko dorobek :( Kurcze jak to się dzieje w życiu, że kiedyś najważniejsza osoba a później taka zimna i obca? No i jest jeszcze dziecko, ono powinno łączyć najbardziej! U nas tez różnie bywa jak to w życiu. Dziecko to też więcej obowiązków i mniej czasu dla siebie. Staram się z M dużo rozmawiać i zazwyczaj pomaga. W piątek zdecydowaliśmy się na weekendowy wyjazd do rodziny mają blisko jezioro więc udało nam się złapać ostatnie promienie słońca przed tymi burzami. A już za chwilkę jesień......
  5. joola- u mnie podobnie, Lenka spokojniejsza przy tatusiu a z moich zakazów nic sobie nie robi :( Co do pampersów to są one dla mnie najfajniejsze. Zakładam na noc bo jako jedyne nie przesiąkają a Belli uzywamy w ciągu dnia bo większy przerób ;) Na podrażnienia pupci polecam tormentiol-tak jak barbara. U nas się prawdził i działa szybko. Ewcisko_ jeszcze zobaczysz te dwie kreseczki. Nie denerwuj się tak tym, wyluzuj to napewno się uda. Z doświadczenia wiem, że jak się chce za bardzo to nie wychodzi ;) Zazdroszczę wam tego zdecydowania. U mnie M narazie nie chce a ja też jakoś wolałabym "wpaść" bo ciężko zdecydować, że to już teraz? lusia_ nie martw się malutka wyzdrowieje to wróci do dawnych zwyczajów. Moja Lenka po którejś chorobie też zaczęła się bać dziadka, pomimo że to do niego najchętniej szła na ręce. Wróciło jej wszystko jak się wzmocniła :) carmen_ może rzeczywiście to trzydniówka? Co do Bactrimu to ja kiedyś podawałam małej jak miała coś w rodzaju jelitówki- od was po raz pierwszy słyszę, że jest coś z tym lekiem nie tak ???? :o A ja mam doła. Zupełnie sobie nie radzę po powrocie. Lena też jakaś marudna i tylko chodzi za mną w kółko. Nawet jak jest tatuś to ona za mną i już mnie to drażni. Chciałabym już wrócić do pracy ale niestety niemożliwe bo małej nie ma z kim zostawić a na opiekunkę mnie nie stać :( <stopka></stopka>
  6. Już miałam się rozpisywać o naszych wakacjach ale na szczęście najpierw nadrobiłam część zaległości. Ganetko tulę Cię mocno, że jesteś taka dzielna. Ja napewno ryczałabym całymi dniami i użalała się nad sobą a Ty reagujesz na to z godnością!!!! Twoja sytuacja jest dla nas przykładem, że nigdy nie można zaufać na 100%- jest to bardzo przykre.... Ja płakałam jak przeczytałam Twój wpis. U mnie podobnie 7 lat znajomości i w tym 3 w małżeństwie. Faceci niestety inaczej wyobrażają sobie rodzicielstwo i nie rozumieją nas kobiet. Dla nich najważniejszy jest sex i jak nie mają tego w domu to szukają... i niestety częśto znajdują bo nie brakuje kobiet zdolnych do rozbicia rodziny. To, że chcesz dać M szansę jest zrozumiałe tylko czy to nie on powinien o nią poprosić???? Trudno jest radzić jak samemu się tego nie doświadczyło ale Ty jesteś mądra i dzielna więc sobie poradzisz. Pisałyście o zmianie topiku czy forum- błagam nie zapomnijcie o mnie bo powolutku się rozkręcam ;) Catherin- super wieści i ogromne gratulacje. Ja już mam ochotę na drugiego maluszka. Jak widzę w reklamach czy TV to się wzruszam. Ale wiem że mój M jeszcze nie bardzo chce bo dopiero od niedawna mała przesypia całe nocki i jest "normalnie" (wiecie co mam na myśli) ;) Ehh faceci !!! No to teraz kilka słów o tym co robiłam jak mnie na forum nie było....... Najpierw tak jak prawie każdy w naszym kraju wyjazd nad morze. Nasz cel Jastarnia.... podróż koszmarna ok 9godz. korki wszędzie!!!! Sam pobyt ok. blisko morze, miejscowość spokojna nie było wyścigów po lepsze miejsca nad samym brzegiem. Lenka uwielbia wodę, musieliśmy ją pilnować na zmianę bo uwielbiała fale. Po dwóch dniach poznaliśmy się z małżeństwem ze stancji obok. Oni też sami z 1,5 roczną córcią. Dziewczynki bawiły się razem więc nie było tak nudno. Tuż przed wyjazdem dostałam propozycję od szwagierki, żeby pomieszkać z nią w domku letniskowym na wsi- mają -taki drewniany w stylu kanadyjskim. Troszkę się bałm bo dwie kobiety z dziećmi (jej dwie córeczki) na jakiejś wsi.... ale było super. Okolica spokojna, codziennie spacerki poranne po pieczywko na śniadanie, rozłożony basen dla dzieci. Przychodziły dwie dziewczynki z wioski (6 i 7 latka) i bawiły się z naszymi. Kawka na werandzie no rewelacja!!! Zdecydowanie polecam taki wypoczynek niż nad tym zatłoczonym morzem. Faceci przyjeżdzali do nas na weekend bo sami już do pracy musieli- przywozili większe zakupy. Niestety nie mają tam dostępu do netu a TV też ograniczona ale za to teraz wiem co znaczy wypoczynek na łonie natury!!! Szkoda, że ostatnie 1,5 tyg, pogoda w kratkę ale też były tego plusy. No to tyle w skrócie o moich wakacjach- teraz w domu rzeczywistość pranie, sprzątanie , gotowanie, zakupy.... trudno sę przestawić
  7. Hej jestem-wróciłam w czwartek. Najpierw 2 tyg. nad morzem a potem niespodziewanie na wsi ze szwagierką i jej córeczkami w domku letniskowym. Napiszę więcej jak się rozpakuję do końca i prania cała sterta (przy tych zmianach pogodowych nic nie schnie). Odzwyczaiłam się od komputera i TV bo tam tylko 2 kanały i do tego śnieżyło. Ale wypoczęłam i było super!!! Postaram się nadrobić a narazie buziaczki dla wszystkich
  8. I jestem po dłuuugim dniu.... oczy troszkę naświetliłam na słońcu pewnie dlatego tak mnie piekły jak patrzyłam w komp. ale wszystko przeczytałam :) tunciu- ja się napewno nie obrażę na brak dostępu (chyba nawet do końca nie wiem o co chodz z tym blogiem) :o Z tego co kojarze to macie tam zdjątka swoich pociech i swoich- dobrze, że takie ostrożne jesteście bo to nigdy nie wiedomo kto czyta? Ja sama też nie wiem co bym zrobiła jakby ktoś znajomy się zorientował, że to ja.... :o Mam nadzieję, że dalej mogę uczestniczyć na forum w tym miejscu??? Wiem, że nie piszę dużo ale raz, że tak mi się teraz składa a dwa, że piszę jak mam coś do powiedzenia..... W przyszłym tyg. jadę na dwa tyg. na wczasy więc zowu mnie nie będzie. a teraz.... tunciu- aparacik, rzeczywiście szkoda tych momentów przegapionych w rozwoju maluszków mam nadzieję, że szybko się uda skombinować nowy czy naprawić. ziziu- i jak z obiadkiem? nie przypalił się? Sztorm- teraz już wiem skąd ten nick- takie pasje super :) A takich wypadów zazdroszczę bo ja uwięziona w domku niestety z dala od rodzny sami z mężem :( shila- pełna podziwu jestem! miska z wodą w pokoju! ja nie wiem czy bym się na to zdecydowała ;) Wszystkich pozdrawiam wieczorkowo i weekendowo :D
  9. Ojej dopiero teraz wróciłam z dworku. Lenka czuje się w wodzie jak przysłowiowa rybka- tylko trzeba jej pilnować bardzo uważnie bo rzuca się na pupę do wody. Przeczytała wszystkie wpisy i spróbuję później coś jeszcze skrobnąć ale teraz uciekam bo mnie strasznie przy komp. oczy pieką- pewnie przez to słońce.
  10. Przełamałam się i pozwoliłam Lence "taplać" się w malutkim baseniku- ale miała frajdę!!! :D :D :D Teraz śpi. Nóżkami nie chciała na początku tylko zabawkami z piaskownicy wodę nabierała i przelewała. Dopiero jak sąsiadki córka (5 latek) weszła nogami to mała też- ale miała miny :D szkoda, że nie miałam aparatu bo moment fantastyczny do uwiecznienia. Wasze dzieciaczki też tak lgną do dzieci? Moja jak zobaczy w wózku czy jak biegają to tak się cieszy- a i jeszcze krzyczy, piszczy jak zobaczy psa albo kota. Tyle teraz się dzieje w życiu naszych maluszków....
  11. Joola, zizu, Mamo E- macie rację z tym pisaniem bo w końcu forum padnie ;) Lusia- jak to zrobić żeby chudnąć bez wysiłku i specjalnych wyrzeczeń?- też tak chcę a u mnie 7kg po ciąży zostało tak na stałe :( MamoE- zgadzam się z zizu77- przedszkole domowe jakoś tak z większym zaufaniem się kojarzy. U mnie takich nie ma a szkoda! Zizu- dodałaś mi kopa bo ja bałam się małej do baseniku całej wkładać- jestem z tych bojących niestety. Szkoda, że na nocnikowanie za wcześnie bo byłaby okazja tego lata jak w majtolkach się po dworku biega- ale podobno dopiero ok. 2 roku dzieci zaczynają "wiedzieć, że coś się święci" ;) takietam- wiem jak to jest z tym czasem w taką pogodę ale się mobilizuję :) Co do "ryków" córci też przerabialiśmy... ewcisko- ja tez się "czaję" żeby z małą na basen pojechać. Ona z tych drących jest w nieznanych miejscach no ale może się w końcy przełamię.
  12. Głupio mi, że nie piszę częściej :( Jak była zima i paskudne dni to siedziałam w domu i czytałam forum non stop. Przełamałam się, dołączyłam do was a teraz nie mam czasu- Strasznie was przepraszam. Praktycznie przez całe dnie jesteśmy z Lenka na dworku a jak już dotrzemy do domu to dopadają mnie domowe obowiązki. Ze swojej strony życzę wszystkim roczniakom duzo zdrówka, uśmiechniętych rodziców i wspaniałej zabawy na codzień.
  13. Zgłaszam, że jestem i czytam na bieżąco tylko weny na pisanie mi brak :( Już da razy pisałam ale mi posta zżerałao..... a poza tym troszkę przygnębiający nastrój mam ;( Mąż mi wyjechał na trzy tygodnie (jeszcze dw go nie będzie) więc sama z małą zostałam. Nocki mam zarwane bo ząbkuje w dzień też nie za dobrze śpi. Chodzi uśliniona cały czas ciągle tylko bluzki trzeba zmieniać! U nas już po urodzinkach- jak pisałam było skromnie. Lenka dostała rowerek taki z buźką Disneyową . Jak ciepło to całymi dniami jesteśmy na dworze- w tym tygodniu troszkę więcej w domu. Mam pytanko o wakacje- macie jakieś sprawdzone miejsca nad naszym morzem gdzie można z dzieckiem odpocząć? Może to troszkę późno ale nie wiedzieliśmy kiedy M bedzie miał urlop i dopiero teraz szukamy.
  14. Nareszcie u siebie :) Wróciliśmy wczoraj i jeszcze siedzę nie rozpakowana a przede mną urodzinki Lenki. Część uroczystości odbyła się u babci więc u nas będzie już bardzo skromniutko- tylko my i Chrzestna. Lenka już zdrowa a ja wypoczęta, chociaż już mnie dobijało to siedzenie samej w nieswoim domu (rodzice codziennie do pracy). Nadrabiam powolutku zaległości- troszkę mnie ominęło. Wszystkim już roczniakom składam najlepsze życzenia. Po urodzinkach napiszę więcej bo czekają mnie przygotowania. Aha i buziaki z okazji Dnia Dziecka!!!!
  15. Wpadam tylko na chwilkę bo nie mam dostępu do komputera. Z małą lepiej i obyło się bez szpitala ale wyjechałam na wieś do mamy zregenerować siły. Tutaj niestety nie mam komputera a tym bardziej Internetu (teraz korzystam od sąsiadki). Nie wiem ile jeszcze zostanę- planuję powrót przed urodzinkami Lenki. Wszystkim roczniakom życzę dużo zdrówka:)
×