kubolinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kubolinka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
oczarowanaaa - żyjemy w takim chorym, kretyńskim kraju gdzie często musimy robić coś wbrew naszej dobrej woli i sumieniu. Z pewnością nie jesteś ani pierwszą ani ostatnią taką pacjentką tego pana ( specjalnie z małej litery). Wiem że czujesz sie zniesmaczona ale pociesz się myślą że za tą stosunkowo niewielką cenę masz kilka dni więcej z dzieckiem. Nóż się jeszcze w kieszeni otwiera na myśl że Twoja ginka mogła jednak wystawić zwolnienie. Chyba przy jakiejś wizycie kontrolnej po bym jej to uświadomiła. Śpij spokojnie i olej dupka.
-
Ale super wieści doczytałam :) :) :) Kocio-rybka GRATULUJĘ!!! rewelacyjne wieści. I ja dołączam do serdecznych życzeń dla Ciebie i Karolka :) Ela - też wiem co to chore zatoki i strasznie Ci współczuję biedactwo. U Was jeszcze taki skwar a tu koniec ciąży i jeszcze to paskudztwo. Trzymaj sie dzielnie. Aneczqa - wszystkiego najlepszego :) Od rana narobiłaś smaczku na kawę i ciacho więc popędziłam po drożdżówki :) Mam nadzieję że goście dali Ci poświętować i nie nabiegałaś sie zbytnio :) Super pomysł z tymi telefonami. Przynajmniej mamy wieści od siebie w razie W. Też podzielę się swoim i spiszę Wasze. Ela masz rację z tymi fotelikami. Znalazłam w necie ale są takie drogie że wystarczy dołożyć odrobinkę i byłby nowy. Chyba sobie odpuszczę a kasę przeznaczę na coś innego. Znalazłam w necie pokrowce wodoodporne na materac do sypialni. Chyba go zamówię bo koszt 29zł a przy małym sikaczu pewnie nie raz będzie ochrzczony. Łatwiej wtedy wyprać ochraniacz niż suszyć materac i "podziwiać" plamy. Ciekawe jak Malinówka i siostra Ateny. Malinówka może poleżeć jeśli za mocno jeszcze się nie rozkręciło, ale nad siostrą Atenki to już pastwienie się. Wymęczą i ją i Córeczkę. Zmykam. Może jeszcze uda mi sie wysłać coś na naszą pocztę. Miłej nocy Lipcóweczki :)
-
Hej dziewczyny. Ale sie rozpisałyście że dzień zaległości a tu 5 stron. Ale fajnie, miałam lekturę do poduszki bo przecież dzień bez "lipcóweczek 2011", dniem straconym :) malinówka376- dzięki za adres i namiary. Byłam, zobaczyłam tylko jeszcze nic nie wkleiłam. jestem pod dużym wrażeniem "naszych" dzieciaków, zwierzaków pokoików i ślicznych brzuszków :) I co jeszcze - poczułam że jesteśmy naprawdę blisko, zaczynają pojawiać się buzie a to już kolejny krok w internetowych znajomościach. Przedwczoraj napisałam długą wiadomość ale oczywiście mi ją wcięło. Byłam mega - zła i poszłam spać. Pisałam bo mnie trochę codzienność ciążowo - materialna sponiewierała. Od kilku dnie rwały mnie okropnie nogi. Raz lewa, raz prawa. Myślałam że mnie chol....... weźmie bo nie mogłam nawet kroku dać bez bólu. Ale wczoraj byłam na wizycie i ginka stwierdziła że to tak jak z moim spojeniem łonowym - synuś uciska nerwy i dlatego drętwieją. Do tej pory nie przytyłam strasznie dużo bo 10,5 kg i brzuszek nie jest strasznie wielki dlatego dziecko nie ma za bardzo gdzie się pomieścić i "włazi" w każdą wolną przestrzeń. Ale nie to mnie najbardziej ruszyło. U mnie 36 tc. Wczoraj byłam na wizycie (u mnie co tydzień) i wnerwiło mnie podejście ginki. Co wizytę zmienia zdanie odnośnie porodu. Raz mówi że CC bo było pierwsze i są wskazania medyczne dot. mojej budowy (od 20 tc sprawdza w szpitalu szczegóły i nie może sprawdzić) a kiedy indziej że powinno pójść SN. Najgorsze to zawieszenie bo czas biegnie jak szalony. Już się zastanawiałam na co ona czeka. Do tego jeszcze mój M skwitował wszystko stwierdzeniem "dasz radę". Ciekawe jak on to widzi. I do tego całe szykowanie wyprawkowe (pranie,prasowanie) zostawiłam na urlop (szczęśliwie dotrwałam do zakończenia roku szk.) a tu jak na złość padł mi automat, odkurzacz i awaria auta. Ja za robotę a tu nic nie idzie. Wyłam jak bóbr. Nie mieliśmy innego wyjścia tylko zebrać się i pojechać po nowe bo stare juz nie do odzyskania. Mamy ograniczone możliwości bo tu dziecko, tu murarze wchodzą budować nam dom a tu jeszcze dodatkowe wydatki. Na chatkę zbieraliśmy ładnych kilka lat. W międzyczasie w wakacje byłam we Francji na truskawkach żeby trochę podgonić z kasą a tu przychodzi jakiś chol.....y dzień nic nie idzie po twojej myśli, i to co uskładałam idzie jak woda. Mam nadzieję że zła passa się wreszcie odwróci. Przepraszam za mój posępny post od rana ale chyba musiałam sie "wygadać". freuline- faktycznie koleżanka ma wyczucie czasu . Dziwi mnie dlaczego wszyscy uważają że CC to taki raj? Myślą że to nie boli? Jeśli myślą że szpital i CC to sanatorium to sie głęboko pomylą. To po prostu tylko inny rodzaj bólu. W innym miejscu i w dłuższym czasie. To także kwestia podejścia. Zdecydowałyśmy sie na dzieci (niektóre pierwszy raz, niektóre kolejny) i wszystkie wiemy że jakoś muszą sie narodzić. A nikt nam nigdy nie obiecywał że będzie łatwo i przyjemnie. Nie jesteśmy jakieś "zdezelowane, stare prukwy" więc i tak damy radę śpiewająco :) Jeszcze chciałam zapytać o coś. Dostałam od siostry fotelik - nosidełko. Tylko po wypraniu pokrowca (ręcznym oczywiście :) ) okazało sie że gąbka od spodu badzo mocno sie skruszyła. Nie widziałyście gdzieś przypadkiem na aukcjach czy sklepach internetowych czy można coś takiego dokupić? Kupiłam na większy fotelik (0-18) a na nosidełko nie mogę znaleźć. Będę wdzięczna za jakieś namiary. Pozdrawiam i życzę miłego dnia ze słoneczkiem i chmurką dla równowagi :)
-
Hej kobiety :) Ja też przyłączam się do prośby o namiary na wspólne konto. Mam nadzieje że będę wiedziała jak tam sie dostać :) :) :) kubolinka32@wp.pl
-
ebudka, anusiak - nie martwcie się, ja jestem jeszcze po Was :) Wiele z Was juz odlicza dni a ja nadal według OM mam ponad miesiąc. Mam nadzieję że termin CC będzie bliższy, ale to juz wpisze jak będę coś wiedziała więcej. U mnie ostatnie dwa dni tragedia. Nie miałam siły nawet rozmawiać. Nie wiem co się działo. Przespałam prawie całe dwa dni i noce. Nic mnie nie bolało, brzuszek w normie, Adrianek kopał jak zwykle a ja czułam sie jak balonik bez powietrza. Nawet nie miałam siły wziąć laptopa i poczytać Was. Zobaczymy jaki dziś będzie dzień. Zaczęły się wakacje. Teoretycznie urlop.. Do 30 VII muszę oddać całą masę dokumentów, więc jeszcze trochę popracuję, ale to już w domku. Pożegnałam sie z dzieciakami... było trochę smutno. Fajnie że wszyscy mieszkamy dość blisko i będziemy sie spotykać. W poniedziałek mam wizytę i biorę L4. Ciekawe na jaki czas dostanę. W pierwszej ciąży dostałam bez problemu od niej do dnia porodu. Zobaczymy. Miłego dnia.
-
Dopiero niedawno martwiłyśmy sie poskracanymi szyjkami, tym że trzeba leżeć a teraz praktycznie wiele z nas jest już na "dniach". Tylko ja taka na burym końcu listy :( A sierpniówką to ja zdecydowanie nie chcę zostać. Wczoraj dowiedziałam sie że będę miała jednak cesarkę ale o tym kiedy to na razie cisza. Mam nadzieję ż enieco wcześniej niż wynika z terminu bo Adrianek zajmuje już całą wolną przestrzeń w brzuszku, ba, mało tego to powiększa sobie M1 o każdy wolny centymetr pod żebrami. Czasem jestem tak zmasakrowana że nie mogę spać. Za 2 tyg mam ostatnie USG i dowiem się wreszcie jaki jest duży. Abecia a myślałaś o zarejestrowaniu się na fotosiku? Możesz tam wklejać zdjęcia Krzysia a nam podawać linki. Nacieszymy nasze stęsknione maluszków oczy :) Co do karmienia to myślę że pewnie się uda tylko musicie się pomęczyć :) Siora od porodu przez prawie miesiąc karmiła z nakładkami. Mały tak sie nauczył że nie chciał ssać bez nich. Trochę go musiała "podenerwować" i przetrzymać a później ciągnął cycusia do 2 latek. Niebawem Krzyś będzie silniejszy i z pewnością poradzi sobie z takim sposobem na mleczko. Zobaczysz jak zasmakuje w takim bliziutkim kontakcie z mamusią i biciem bliziutko jej serduszka :) Oczarowanaa - chyba Cię rozczaruję ale z tym macierzyńskim to tak już jest. Przynajmniej u nas to jest praktykowane że zaczyna sie od dnia wyznaczonego porodu. Znajoma miała umowę do dnia porodu i chciała czy nie chciała, (była juz po terminie) musiała rozpocząć macierzyński. Zachowanie Twojej ginki wcale nie odbiega od normy. Ale oczywiście jak masz możliwośc obejścia tego przepisu to warto spróbować. Pozdrawiam. Czekam na M. dziś nasza 8 rocznica ślubu a my się mijamy (rano ja w pracy, teraz on na popołudniówce). Szkoda że nie mogę sobie pozwolić na lampkę czerwonego wina (a taką mam chęć :) ) Miłej nocy lipcóweczki :)
-
czarowana- masz racje z tymi rożkami z kokosem. U mnie tez sprawdził sie super. Nie był zbyt gruby więc synuś sie nie przegrzewał a był fajnie otulony. A co najważniejsze wiedziałam że nawet jeśli jakieś niewprawione rączki wezmą go w ramiona to nie zrobią krzywdy dziecku. Niektórzy wręcz domagali sie rożka. stary był juz "skitrany" że szok, więc teraz tez kupiłam dwa nowe" jeden usztywniany, drugi z bawełenki. Jak maluszek jest trochę starszy można rożek rozłożyć i mamy fajny, poręczny materacyk na trawkę lub do zabawy na podłodze. Malinowka, Atena - co do wód to faktycznie nie muszą chlusnąć. U mnie tez się tylko delikatnie sączyły. To było tak: Budze się 3 w nocy i czuje że mam mokre spodenki od piżamy. Poszłam do łazienki i gadam sama do siebie "gruby człowiek to taki upośledzony, nawet nie czuje jak w gacie siura" Stwierdziłam że Mały daje mi po pęcherzu, zmieniłam spodenki i poszłam spać. Za godzinę znowu mokro. No to przyszła refleksja że może to nie siku. Zamontowałam podpaskę i dalej spać. Jak po pół godziny podpaska tez była mokrawa to stwierdziłam że mocz to ja raczej trzymam, a to muszą być wody. Wyczytałam wcześniej że wody w przeciwieństwie do ostrawego zapachu moczu maja raczej słodkawy zapach, utwierdziłam się w przekonaniu że to jednak wody. Zadzwoniłam do mojej ginki i powiedziałam jej że coś mi sie sączy. Ona kazałą mi do siebie podjechać i taka specjalną łyżeczką sprawdziła je i ich barwę. Powiedziała że pęcherz pękł od góry i dlatego nie chlusły a główka dziecka podziałała na korek. Wniosek? Jeśli chodzicie i nic nie cieknie, a kładziesz się i zaczyna być mokro to z pewnością to są wody płodowe. Co do copu to u mnie go wcale nie zauważyłam. U mni nie odszedł na raz- i już tylko schodził po woli. Tylko pod koniec ciąży i tego białego śluzu jest więcej to nie zawsze idzie odróżnić jedno od drugiego. Może faktycznie jest tylko troszkę gęstszy. Anik- wyrośnie ci córcia że sama się będziesz dziwiła gdzie sie pomieściła :)
-
hej dziewczyny! Jak zwykle z wielka przyjemnością dziś znów oddaję sie lekturze topiku. gdy was czytam zaraz mam ochotę cos napisać a jeszcze lepiej chciała bym pogadać bo to zajmuje mniej czasu. A u mnie nadal z nim krucho. znów latam do pracy i na wet udało mi sie zdopingować dzieciaki do poprawienia ocen :) Na 20 osób mam 5 świadectw z czerwonym paskiem . Jestem z nich taka dumna! (Z dzieci oczywiście :) ) A reszta klasy tez nieźle, jesteśmy w szkole na prowadzeniu :) Tylko szkoda mi że juz do nich nie wrócę :( Jeszcze tylko 1,5 tyg. U mnie 34 tc. I masa czasu do godziny zero. Nadal nie wiem czy poród SN czy CC. Po zakończeniu roku szkolnego zostawiłam sobie sporo pracy żeby mi czas szybciej zleciał: pranie kocy, kay z łóżka, wózka, prasowanie i wypranie dywanika z sypialni. Mam ten komfort że jeśli czegoś nie zdążę zrobić to mam 3 kobitki (siorka, mama i teściówka) które czekają na pozwolenie na działanie :) a mam nadzieję że te ostatnie tygodnie nie zeźre mnie stres związany z czekaniem bo tego po prostu nienawidzę. spakowałam za to torbę do szpitala i ubranka dla dzidziusia na wyjście. Co do imion dziewczynki, to wszystkie które wybrałyście są ładne Pola, Klaudiusz, Natasza, Lilianka i Oktawia. Wiele imion nawet jeśli na początku nie podobają się komuś, to przy dłuższym "osłuchaniu" tak spasowują się z dzieckiem że po czasie nawet nikomu nie przejdzie przez myśl ze mogło być inne. Abeciu fajnie że masz juz Krzysia :) Podoba mi się Twoje podejście do porodu i to że piszesz o nim tak naturalnie - owszem boli ale to nie trwa wiecznie i szybko się o tym zapomina. A dzidziolek jest :) Kornelko i Atenko gdy mnie bolało gardło dostałam Homeovox. Nawet fajnie działał i jest bezpieczny. A maluszki teraz faktycznie mogą sie już mniej ruszać. czasem samej mi szkoda mojego brzdąca i zastanawiam sie jak bardzo sama bym ścierpła gdybym była skazana tylko na jedną pozycję. Fajne macie te wózeczki. Ja mam model modny 7 lat temu. Ale jest w takim dobrym stanie i był tak mało używany że aż szkoda by mi było go wyrzucić. Jest z mało znanej firmy Sawex i ma kolory granat - kość słoniowa. Tylko kształt taki mało współczesny. A, spaceróweczkę kupimy ładną i nową :) zebra1807 - uwielbiam takie dziewuchy jak twoja kumpela. Znawczynie - teoretyczki. Ble. Albo te które twierdza że ciąża to nie choroba i że kiedyś do porodu kobiety pracowały w polu. Zaraz bym takim bardzo brzydko odpowiedziała. A jeszcze lepiej "sprzedała" cos innego (ale mi zawód tę furtkę zamyka :) ) Przebieg każdej ciąży jest inny, samopoczucie każdej kobiety jest inne. same wiecie doskonale że jednego dnia można góry przenosić a kiedy indziej człowiek płacze bez powodu i z braku sił. ja wiem jedno. Chyba prędzej bym teraz pokój wytapetowała niż urwała miskę truskawek :) I nikomu nie daję prawa do oceniania mojego samopoczucia i tego co powinnam a czego nie. Kończę. Zbieram sie z chłopakami (jak by nie bylo aż trzema) na 18 na kabaret :) Miłej niedzielki. Z pewnością jak wyłączę kompa stwierdzę że jeszcze miałam coś, komuś napisać. Może uda mi się jeszcze kliknąć późnym wieczorkiem.
-
MysiaPysia76 - to że jestes pomarańczowa nie oznacza że nie możesz być na naszej liście. Po prostu skopiuj ostatnią i dopisz swoje dane. A zaczerniamy sie przede wszystkim dlatego by nikt nie podszywał sie pod nasze nicki i nie wypisywał głupot. Przyłączam sie do pytania Ateny odnośnie niani. Też planuję jej zakup ale nie mam pojęcia na co zwrócić szczególnie uwagę. Macie jakieś sprawdzone, albo już kupowałyście? Z te Cały dzień mam dzisiaj jakiś do d...... . Boli mnie cały czas spojenie lon. Z tego wszystkiego dół brzucha, jest mi słabo i mam jakiegoś doła. Zdążyłam już się wybeczeć a sama nie wiem o co. Jestem mega rozbita. Do poniedziałku jestem na L4. Wczoraj byłam na chwilę w pracy i dowiedziałam sie że jeden mój uczeń nie chodzi do szkoły bo mnie nie ma a on sobie sam nie radzi, a drugi pracuje na pół gwizdka żeby tylko nik nie krzyczał że nie robi nic i mówi że czeka na mnie. Chętnie wróciła bym jeszcze na te dwa tygodnie ale sama nie wiem czy zbiorę siły. Chyba zaczekam na decyzję mojego lekarza. Zaraz chyba sie wykąpię i wskakuję do łóżka, może jutro będzie lepszy dzień. Pa dziewczynki.
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aganiok - u mnie z tymi nogami to jest różnie. Czasem nawet gdy jest gorąco jest ok. Są normalne, bez obrzęków. Ale jak sie czasami za dużo nachodzę w ciągu dnia, to wieczorem już mnie nosić nie chcą. Ciągnę je jak słoń. Wczoraj poszłam wcześniej spać i dzisiaj wstałam super wypoczęta. Byłam sama zdziwiona że są takie szczupłe w kostkach. Kiedyś czytałam że szybciej puchna jeśli w organiźmie jest za dużo soli. Nie mam rozstępów z tej ciąży, ale po pierwszej zostały mi bardzo głębokie w górnej części ud po wewnętrznej stronie. Tylko że wtedy z "patyczaka " przytyłam 18 kg. mam nadzieję że teraz nie powstaną mi nowe. Odpoczywaj może więcej z nóżkami na poduszce. Bo jesli teraz nie znajdziemy czasu na relaks to kiedy? Pozdrawiam -
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewiczku - Twój synuś jest wspaniały :) Twoje staranka nie poszły na marne, taki piękny człowieczek nie powstaje przypadkiem :) -
anusiak1507- tak to z tymi wrednymi lekarzami jest. Chyba im za dużo płacą, bo gdyby mieli mało i musieli by sie starać o pacjenta to pewnie byli by milsi. Olej dupka. Też kiedyś miałam guzki, na szczęście po antybiotykach sie wchłonęły. W ciąży też jest dużo zmian z tkankami. Może to coś w tym stylu? Jestem dobrej myśli - na pewno wszystko będzie ok. Z tą wydzieliną to ciesz sie że dopiero teraz Cie dopadło :) U mnie dużo jej jest już od baaaardzo dawna :) Trzeba tylko kontrolować jej konsystencje i zapach. Jeśli jest czysta i bezwonna to jest wszystko ok. agusia1985 - z tym bólem to chyba wszystkie to mamy :) Rozchodzą sie kości łonowe, przygotowując się do porodu. Pytałam o to gin i mówiła że jak najbardziej ma to juz prawo boleć. Dzieciaczki już są ciężkawe i dość mocno już uciskają. A ból faktycznie nieprzyjemny. Nie boli mnie zawsze, ale czasem jak sie zasiedzę lub po całym dniu łażenia jest faktycznie silny.
-
Hej laseczki - lipcóweczki :) Ale jesteście pracowite :) Już od rana można poczytać :) Dzisiaj faktycznie pospałam dłużej. za to noc miałam tym razem ja rajdową. Coś mnie poszarpało jelitowo. Nie wiem czy nie wina czereśni :( Dopiero przed chwilą zjadłam malutkie śniadanie i aż się boję efektów. I przy tym wszystkim mdli mnie jak jasny gwint. co za paskudztwo ???? U nas pogoda za bardzo nie odpuszcza. Jest chłodniej, ale powietrze takie strasznie ciężkie że kroić można. oczarowanaaa - już miałam kiedyś Cię zapytać i mi umkło. Też pracujesz z dziećmi niepełnosprawnymi? W szkole czy w jakimś ośrodku? Ja w klasie integracyjnej (SP - V klasa). Pracujesz jeszcze czy juz odpoczywasz? Pozdrawiam :)
-
oczarowanaaa - ja kupiłam laktator z aventu. Oczywiście jeszcze nie miałam okazji go użyć, ale wygląda dość konkretnie. Jest poręczny, chyba raczej będzie na wygodny w obsłudze. I ma nakładkę masującą. Postawiłam na firmę i mam nadzieję że będę zadowolona. Ja mam ten: http://allegro.pl/laktator-philips-avent-butelka-20-wkladek-i1615083049.html
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kaddy -gratuluję szczęśliwego rozwiązania :) Niedawno zazdrościłam Ewik że jej tak sprawnie poszło, a i Ty dałaś rade tak szybciutko. I juz tulisz maleństwo :) Super. ja na razie mogę pogłaskać przez brzusio wystającą piętkę czy kolanko :) :) :) Zaglądałąś na allegro w ubranka? Gdy kupowałam dla mojego Alka wyprawkę, widziałam dużo rzeczy w rozm 50. Myślę że córeńka szybko urośnie , ale może znajdziesz coś tam na teraz. Pozdrawiam mamaa 2 chłopców - ja toxo, różyczke i cytomegalie miałam robione tylko w pierwszej ciąży. Teraz ginka stwierdziła że nie trzeba. Chyba że bardzo chcę ale są drogie. Jedno ok 150 zł. Z drugiej strony niedawno kumpeli (wtedy w 5 mc ciąży) wykryli świeże toxo i musiała długo brac antybiotyk bo świeże zarażenie jest dość groźne dla maluszka. Na szczęście wszystko zakończyło sie dobrze. Szkrabik ma już 2,5 mc i jest rozkosznym zdrowym bobaskiem. Ewik - mój synek też się przejmuje rolą starszego brata. Mówi że będzie go woził na spacery, uczył, bawił się z nim i .... wstawał w nocy dawać mu mleczko :) Postawił mi bojowe zadanie i wymyślił że wieczorem będę włączała laktator i szykowała butelkę żeby on mógł sie nim zająć :) Teraz co wieczór, nawet jeśli jest padnięty bieganiem to bierze grzechotki i brzęczy mi nad brzuszkiem żeby Maluszek znał ich dźwięk :) Aganioczku - nie przejmuj sie wagą :) Za pierwszym razem przytyłam 18 kg. teraz mam 8,300 na + Zobaczymy ile bedzie na finale :) Ale przed nami jeszcze ciepłe miesiące po porodzie. Będziemy dużo spacerować i będą jeszcze z nas laseczki :) Ja nadal nie wiem na jaki poród mam się szykować. Ginka coś nie chce się jednoznacznie określić. Już mnie to wnerwia. Dokumenty w szpitalu z przebiegu pierwszej cesarki sprawdza już 3 miesiące i dojść nie może. Jeszcze trochę i zacznę jej marudzić. Boję się że znów będa mnie męczyć a później stwierdzą złą budowę i cc. Pamiętajcie dziewczyny (zwłaszcza te debiutantki) wołajcie wszystko na piśmie, bo później dokopać się do dokumentacji medycznej jest kłopot. -
A, zapomniałam dodać: po wizycie wszystko ok. A szyjka :) krótka ale podtrzymująca. Mam się oszczędzać ale leżeć plackiem nie muszę :) Miłego wieczoru kobietki :)
-
Omka - znam osobiście jedną Oktawię i mam same super skojarzenia więc imię jak dla mnie bombowe :) Sama na początku ciąży gdy nie znałam jeszcze płci maluszka miałam Oktawię na liście imion. A ja z imieniem mam nadal problem. Najbardziej pasuje mi Antoś ale rodzina (z M na czele) zbojkotowała pomysł. Zostało na Aleksandrze. Staram się przyzwyczaić i zwracać tak do brzuszka ale nie czuję bluesa. Takie tam imię bez uczucia. Już kiedyś pisałam że mamy bardzo dużą rodzinę i wszystkie ładne imiona w "użyciu". Nie lubie sytuacji gdy wołam swoje dziecko a przybiega mi 3 innych (ostatnio na komunii - fakt że dałam synkowi bardzo popularne imię- ale był pierwszy a dopiero później jak na złość pojawili się młodsi imiennicy.) Podsumowując - imię super!!!
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny. Wreszcie znalazłam czas i mogłam poczytać co u Was. Cieszę sie ż etyle dziewczyn wiernie trwa i nie zapomina o naszym starym topiku. Martwi mnie tylko fakt że pojawia się tak dużo uszczypliwych pomarańczowych komentarzy, od osób które nie potrafią utrzymywać jeśli nie serdecznych to chociaż kulturalnych stosunków. Nie dziwię się że czasem po wpisach niektórych pomarańczowych puszczają Wam nerwy. W rozmowie zawsze panuje zasada - czasem lepiej milczeć i udawać mądrego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Cóż. pozostaje wierzyć że te uszczypliwości pomogą im chociaż trochę dać upust wrednym emocjom a ich rodziną trochę spokoju. Bereniu - od początku trzymałam kciuki za Ciebie i Twoje dziecko. Cieszę się że wszystkie badania wychodzą ci pomyślnie. A płeć? Cóż. Ktoś zadecydował za nas i dał nam przede wszystkim zdrowe dzieci :) Masz świetny pomysł z tym fiolecikiem. Jest tyle odcieni tego koloru że możesz z nim wszystko :) Kibicko - gratuluję Ci szczęśliwego finału i zdrowiutkiej córeczki!!! Niech Maleństwo zdrowo rośnie a rodzinka ma z niej wielka radość. Pozdrawiam. Mamaa 2 synusiów - gratuluje fajnych wieści :) Aganiok - jak samopoczucie? Teraz są takie ciepłe dni. Jak my przetrwamy upały? Trzymaj sie (aż strach napisać ciepło :) ) Ewik - jak Twoje maleństwo? Juz niedługo będzie miał 2 miesiące :) Juz jest "co" trzymać na rączkach :) Napisz coś o tym jak przyjęli braciszka chłopcy? Nie byli zazdrośni o poświęcany mu czas? Jak przyjmują fakt ż eto braciszek (pisałaś że bardzo czekali na dziewczynkę). U mnie 31tc. Jestem juz okrąglutka i z ciągle falującym brzuszkiem :) Mały Łobuziak rozrabia i cieszy sie chyba że jeszcze ma na to miejsce :) O, chyba dla poparcia moich słów właśnie dostałam kopniaczka w żebro :) Od dziś jestem na 2 tyg L4. Czuje się całkiem fajnie tylko szybko sie juz męczę i częściej brakuje mi tchu. Do tej pory żyłam na wysokich obrotach i dlatego postanowiłam chwilkę odpocząć. Troche się bałam na ile starczy mi sił. W pierwszej ciąży ostatnie 2 miesiące leżałam i teraz ze strachu że nie zdążę zorganizować wyprawki zaszalałam i zamówiłam wszystko przez internet. Więc teraz tylko odpoczynek :) Mam nadzieję że uda mi się do Was wskoczyć częściej i czasem coś kliknąć :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie, staraczkom życzę pięknych kreseczek a brzuchatkom i mamuśkom samych pięknych chwil. -
Kopiarka :) Po 10 minutach :)
-
Hej dziewczynki :) Ja od dzisiaj na L4 :) Normalnie szok że o tej godzinie można jeszcze lenić się pod kołderką :) Rano wyszykowałam tylko małego do przedszkola, a później śniadanko do łóżka i mogę nadrabiać zaległości topikowe. Hej babeczki - z tymi szyjkami to jakieś fatum? Do tej pory względny spokój a teraz tyle leżakujących. Dbajcie o siebie i szkrabików. A tak w nawiasie to fajny czas żeby wypocząć bo później nie będzie już na to czasu. Anik - myślę że Twoja córeczka nadrobi z wagą. Teraz przed nami czas w którym maluszki nabierają tłuszczyku i ładnie rosną. Wszystko będzie dobrze i jeszcze będziesz zaskoczona jaką masz dużą i zdrową córeczkę. Dzisiaj po południu mam wizytę u gina. Zobaczymy co u mnie. Może wreszcie się dowiem jak będę rodzić synia. Cały czas tkwię w zawieszeniu i nie wiem na jaki poród mam się nastrajać. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
-
Hej dziewczynki :) Ja od dzisiaj na L4 :) Normalnie szok że o tej godzinie można jeszcze lenić się pod kołderką :) Rano wyszykowałam tylko małego do przedszkola, a później śniadanko do łóżka i mogę nadrabiać zaległości topikowe. Hej babeczki - z tymi szyjkami to jakieś fatum? Do tej pory względny spokój a teraz tyle leżakujących. Dbajcie o siebie i szkrabików. A tak w nawiasie to fajny czas żeby wypocząć bo później nie będzie już na to czasu. Anik - myślę że Twoja córeczka nadrobi z wagą. Teraz przed nami czas w którym maluszki nabierają tłuszczyku i ładnie rosną. Wszystko będzie dobrze i jeszcze będziesz zaskoczona jaką masz dużą i zdrową córeczkę. Dzisiaj po południu mam wizytę u gina. Zobaczymy co u mnie. Może wreszcie się dowiem jak będę rodzić synia. Cały czas tkwię w zawieszeniu i nie wiem na jaki poród mam się nastrajać. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
-
Hej. Atena - ja już od 2 miesięcy łykam żelazo. Nie za specjalnie je lubię. Czarno w toalecie, po połknięciu dziwne wypełnienie żołądka, na początku delikatne zaparcia (teraz już się unormowały). W poniedziałek idę na krew i mocz, zobaczymy jak wyniki. Co do materacyków do miałam piankę - grykę- kokos. Mały spał w łóżeczku ok 3 lat. gdy go wynosiłam nie zmienił sie za bardzo od nowości. Miał tylko leciuteńkie wgniecenie pod dzieckiem i pomarszczony materiał. Nie był ani zbyt twardy ani nie uginał się zbyt mocno. Fajnie przepuszczał powietrze,. Teraz do kołyski kupiłam taki sam. Od wczoraj mam dziewczyny mam taki kiepski nastrój że szok. poszłam do mojej dyrektorki bo robi arkusze organizacyjne na przyszły rok. Ta najpierw poprosiła o milion wskazówek dotyczących potrzeb dzieciaków (pracuje w klasie integracyjnej), doradzała się w sprawie egzaminów, komisji, dokumentacji... a na koniec powiedziała mi że ma problem z moja umowa na przyszły rok, i chyba nie będzie mogła mnie przyjąć z powrotem po macierzyńskim. Mam umowę na czas określony do końca sierpnia. Od września nie będę jej pracownikiem i dlatego nie może komuś podpisać umowy na zastępstwo, i nie może też podpisać komuś umowy na kilka miesięcy. Jestem załamana. Po pierwsze bardzo lubię moją pracę i oddaje jej się jak tylko mogę, po drugie drugie dziecko, większe wydatki i zasiłek dla bezrobotnych? Nie umrzemy z głodu ale czuję się jak ... nie wiem nawet co. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. Czy żyjemy w tak chorym państwie że decydując się na dziecko musimy wybierać? A gdzie ta polityka prorodzinna? Trochę sie uzewnętrzniłam i mi nieco lepiej. M mówi że mam się nie przejmować. Ale ja naprawdę czuje się jak robocik, który jest jest dobry dopóki nie ma swoich potrzeb. Planowałam pracować do końca roku szkolnego. Teraz mam ochotę rzucić wszystko z dnia na dzień i iść na L4. Straciłam cały zapał do pracy.
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewik - synuś POEZJA :) Jest prześliczny :) -
Pewnie masz racje. Na USG też wyliczyli mi termin wcześniej, bo na 24 lipca. Synka urodziłam tydzień przed czasem, a i tak miał 3940 wagi. Zobaczmy. Zawartość torby mam już w sumie kupioną, tylko muszę ją pozbierać z całego domu i zgarnąć w jeden tobołek :) Z tym praniem i prasowaniem to też nie panikuję bo jakby co to mam dwie mamuśki i siorkę w pogotowiu. U mnie wszystko tak wolno idzie bo jeszcze pracuję, więc na co dzień jeszcze milion innych spraw. Jeśli mi się uda chcę pracować do 35tc. Ale nic na wariata. Jeśli będę bardzo zmęczona odejdę wcześniej. Kornelka_88 też tak miałam w pierwszej ciąży. Teraz jestem czujna, ale mam większy dystans :)
-
Zgadza się xAneczQax. Ja mam termin na 30 lipca i dla mnie to odległa przyszłość :) gdybym juz teraz zaczęła prać i prasować ubrana to na początku lipca robiła bym robotę od nowa bo już by straciły na świeżości. Ale zupełnie nie dziwię sie dziewczyną z terminem na początku lipca. Dwie maja termin na 02 VI, kocio - rybka na 04 (gdzie się podziewasz dziewczynko ? :) ) i wcale bym się nie zdziwiła gdyby to były dzieciaczki czerwcowe. Właśnie zwróciłam uwagę na nasza listę. Dużo dziewczyn nam sie wycofało gdzieś w trakcie tych miesięcy. Mam nadzieję że tylko z braku czasu. Odzywajcie się kochane i piszcie co Was. Choćby po jednym zdanku :) Ale dzisiaj pogoda wredna. U nas tylko 4st na plusie. Normalnie zima. Nic, tylko herbatka i kocyk. Dzisiaj mój maluszek całą noc ćwiczył karate (chyba się nasłuchał okrzyków na treningu u braciszka) a rano jeszcze mu było mało. Kręci sie bez opamiętania :) Siedzę na allegro i szukam zegarka dla chrześniaka na komunię. Myślałam o Casio g-shock. Tylko wszystko jest jakieś takie wielkie i szare. Macie jakieś swoje typy albo inne pomysły na prezent? Dodam że kupiłam już aparat cyfrowy i zegarek ma być na dokładkę, tak za ok 200 zł
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9