kubolinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kubolinka
-
Hej kobietki :) Nareszcie nadrobiłam zaległości i poczytałam poprzednie strony. W poniedziałek byłam na badaniu genetycznym i strasznie się ucieszyłam bo dzidziuś jest zdrowiutki i bardzo ruchliwy. Fika.ł tak mocno że lekarz musiał tez się nieźle nagimnastykować żeby dokładnie zbadać wszystko dokładnie. Cały czas podczas badania wypytywałam o rzeczy o które martwi się AnnaLena- miałaś robione badanie w 12t 6d, a ja 12t 2d i lekarz powiedział że kości nosowych może jeszcze po prostu nie być. A co do wad kręgosłupa- nie rozumiem dlaczego dają ci taką pewność że jest źle skoro nam nie moga zagwarantować że na pewno jest wszystko dobrze. Jeśli coś dzieje sie bardzo źle to(przepraszam) ale te ciąże organizm po prostu odrzuca. Nie martw się aż tak bardzo bo może jeszcze okazać się że wszystko jest do wyleczenia czy zoperowania. I jeszcze jedno. Nie znam się na medycynie, ale nie wiem czy wady układu kostnego moga decydować o być lub nie być dziecka. trzymaj się dzielnie i walcz o każdą chwile Twojego dzidziusia. Balbinko - głęboko Ci współczuję i łączę się w Twojej żałobie. Ja wczoraj pochowałam dziadzie. Wiem, że dziadzia to dziadzia - nie tata, ale wiem także że czasie ciąży gdy na co dzień czasem trudno uporać się z emocjami, to teraz radzenie sobie z nimi to wyczyn. Trzymaj się Skarbie ciepło.
-
malinówka376 - w pierwszej ciąży co rusz farbowałam włosy. Używałam dobrych środków, zgodnie z opisem i wszystko było ok. Kolor ładnie przyjmował, nie uczuliłam dziecka, włosy były moce jak zawsze i dziecko urodziło się nie rude (jak straszyło starsze pokolenie) a z bujną czupryna ciemnych kudełków :) A za kilka dni planuje znów machnąć sobie jakiś fajny kolorek lub pasemka :)
-
ebudka- mi tez czasem robi się ciemno przed oczami, słodko i ciepło....odpływam :) Najczęściej zakręci mi sie w głowie gdy za szybko wstanę, albo gdy bardzo się spieszę. No a kościół to takie specyficzne miejsce- dużo ludzi, mówią, oddychają, śpiewają, panie w futrach z kozy przesiąknięte naftaliną i litry perfum (nie zawsze chanel 5 :) ). Nawet dla normalnie funkcjonującego organizmu to czasem wyzwanie a co dopiero dla nas. Staraj się zawsze poszukać miejsca siedzącego - może Ci będzie łatwiej. Nie martw się że dzidziusiowi coś się stanie. on dostaje z od Ciebie więcej niż Ci zostawi. To jego pierwszy mechanizm obronny. Trochę tez Cię rozczaruję (samej mi szkoda), ale raczej nie możesz poczuć jeszcze rączką serduszka Twojego maleństwa. To co czujesz to pulsowanie tętnicy doprowadzającej krew do Twojego dzidziolka. też się tak kiedyś nakręciłam. dopiero później doczytałam jak jest i potwierdziła mi to ginka. Tak czy inaczej nic się nie martw bo wszystko jest z pewnością ok. Balbina - znam osobiście dziewczynę której lęk przed porodem nie pozwolił do dziś starać się o dziecko. Opowiadała mi że była z tym u psychiatry i powiedział jej że w takich skrajnych przypadkach jest możliwe aby opinia psychiatry była brana pod uwagę przy sposobie porodu. Z pewnością omówi z Tobą sposoby znieczuleń, radzenia sobie z bólem. Będziesz miała jakąś alternatywę. I jeszcze na pocieszenie dopiszę Ci że moja siostra tak samo panicznie bała się porodu. strasznie cieszyła się na myśl o dziecku i tak samo strasznie bała się porodu. Skończyło się na tym że miała już dogranego anestezjologa który miał podać jej znieczulenie (płatne oczywiście 400zł). Poród zaczął się niespodziewanie, 3 tyg. przed terminem. Szpital, telefon po anest. i spokojne czekanie na jego przyjazd. Niestety, nie zdążył dojechać bo za 2 godzinki siostra urodziła sporego, ślicznego chłopca. a gdy ją szyli ta pisała smsy i nie mogła wyjść z szkou że sama dała radę. Nie czytaj tego co wypisują czasem kobitki i straszą. Każdy poród jest inny, a człowiek ma więcej siły niż mu się wydaje. No i świadomość że zaraz zobaczysz swoją Miłość uskrzydla :) Ja już wiem że będę rodziła w tym samym szpitalu co synia. Niestety, nadal nie wiem czy będę miała cc czy naturalnie. raczej to pierwsze bo przy pierwszej cesarce wyszło że mam nieprawidłowości w budowie macicy. Niestety, nie mam tego na piśmie i boje się że znów mnie będą męczyć żeby prawie po dobie stwierdzić że muszą ciąć. Zobaczymy. Z ubrankami mam w miarę komfort. Wszystkie swoje rzeczy po synku zawoziłam siostrze, ta dokupowała dla swojego jeszcze więcej, i razem mamy kolekcje dla żłobka. tylko oczywiście nie ma tam nic różowego- więc jakby co to będzie trzeba coś dokupić. W planach mam też zakup kołyski. Mam już łóżeczko, ale na te pierwsze pól roku chcę mieć dziecko przy sobie w kołysce. Taka mamina fanaberia :) Jeszcze elektroniczna niania, fajny bujaczek... zobaczymy :) Wczoraj powiedziałam mojej dyrektorce ze spodziewam się dziecka. Na szczęście bardzo fajnie to przyjęła i stwierdziła że faktycznie, jedno to za mało. Pogratulowała, powiedziała o możliwości zwolnienia mnie z dyżurów (pracuję w szkole). Mam tylko przynieść zaświadczenie od gina o ciąży i jego zalecenie co do zwolniena z tych dyżurów. nawet nie wiem jak to ma wyglądać. Mam nadzieje że on będzie wiedział. Mykam bo jutro do pracy. a tak mi się ciężko rano wstaje... :) Pozdrawiam lipcóweczki :)
-
A ja troszkę dla rozrywki z innej beczki :) Przed chwilką oglądałam po raz kolejny "Cesarsie cięcie" a dopiero zwróciłam uwagę na piosenkę z tego filmu. Jest śliczna, aż poleciały mi łzy. Sama mam synka, a teraz czekam na narodziny drugiego dziecka. Szkoda że przez tyle lat piosenka zostaje tak mało znana. A może to dlatego jest taka wyjątkowa? W necie znajdziecie całą piosenkę "Tam było ci najlepiej" Tam było ci najlepiej, wiem. Cicho... ciepło... ciemno... I długo śnił się dobry sen, że zawsze będziesz ze mną. Tam, moje serce stuku puk, szeptało ci zaklęcia. A ja czekałam jak na cud, jak na małego księcia. Wreszcie już mogę cię synku zobaczyć, przytulić i dotknąć, bo skończyło się długie czekanie i smutna wśród ludzi samotność. Tyś taki bezbronny, maleńki, w kołysce splecionej z mych ramion, a jutro się do mnie uśmiechniesz i kiedyś tam powiesz mi: mamo;. Nieraz ci przyjdzie palce gryźć, w bezsilnej złości, w szlochach. Więc żebyś synku umiał żyć, nauczę cię świat kochać. Pokażę ci gwiazdy i wróble, trawy i żółte motyle... I będziesz tak ładnie się dziwił i pytań, zadawał mi tyle. Dziś taki bezradny, maleńki, w kołysce splecionej z mych ramion, a jutro się do mnie uśmiechniesz i powiesz;nie smuć się mamo.
-
hej kobietki :) Tak fajnie się Was czyta, a ja nie miałam nawet czasu na dokładną lekturę. Jutro nadrobię straty i odezwę się bo dzisiaj zaliczyłam rajd po sklepach dziecięcych i padam na "gęb". fajnie że tak już nas jest dużo :) Witam wszystkie nowe mamusie !!! Miłej nocy (nie piszę owocnej, jak to miałam w zwyczaju, bo już u nas "pozamiatane" :) )
-
Beatris81 złośliwe te kompy czasami. Nie męcz sie . Najistotniejsze że dzidzia cała i zdrowa! A synusiowie są wspaniali :) Dziewczynki uciekają na kolanka do tatusiów, a synusiowie mówią że tak cię kochają, że jak dorosną to się z Tobą ożenią :) A co do planowania płci to nie wierzę w żadne metody: ani monitoring cyklu, ani wbijanie się w owulkę lub przed, diety, osłabiania plemników, diety, zakwaszanie pochwy i takie tam. od roku piszę na forum o planowaniu płci i dziewczyny które bardzo restrykcyjnie przestrzegały wskazówek po prostu się zawiodły. Można spróbować dla świadomości że się starałaś. Ale jakiekolwiek nastawianie sie że się uda nie ma najmniejszego sensu. Już wiele dziewczyn rwało sobie włosy z głowy i potrzebowały czasu na oswojenie się z myślą że nie wyszło. Pamiętaj że zawsze masz 50/50 że akurat sie uda. Początek moich starań tez był na dziewczynkę. Juz w pierwszym cyklu udało mi się zajść w ciążę. radość była przeogromna. I bardzo szybko przeogromna rozpacz po stracie dzidziolka. Po tym wszystkim przestałam patrzeć na płeć i modliłam się tylko żeby w ogóle udało mi się znów być w ciąży. Po 7 cyklach starań znów mam pod serduszkiem maleństwo i jestem szczęśliwa. Z sentymentu nadal pisze na tamtym topiku (fajna jest atmosfera i dziewczyny) ale juz bez najmniejszego przekonania o skuteczności planowania płci. A Nathan to bardzo ładne imię. Można ładnie zdrabniać i nie idzie go wypowiedzieć brzydko :) Oczarowanaaa- witaj serdecznie i zaglądaj do nas często bo razem raźniej :) A ztym terminem to jest tak, że zawsze wyliczają do dokumentacji ciąży czas przy założeniu cykli 28 dniowych (więc owu około14 dc) Kalendarze lekarskie nie biorą pod uwagę cykli dłuższych bądź krótszych (o różnice są duże,cykle moga być od 23-30-40 dni). No i z terminem owu tez bywa różnie. Podczas badania USG biorąc pod uwagę długość dziecka lub poszczególnych kości określają rozwojowy wiek dzidka :) A wtedy o różnice nie trudno :) morelka - wczoraj się zastanawiałam czy tylko ja witam Nowy Rok w dresach :) Okazuje się że nie i to mnie cieszy :) A ja dzisiaj mam takiego lenia że prawie cały dzień przespałam. Zasypiałam gdy tylko przyłożyłam głowę do poduszki. Idę dopilnować synia w kąpieli i znów w pościel. Rozkoszne :)
-
NICK ..............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN....SKĄD JESTEM Ela1974.............36..........23.09.........02.07...... francja Misia 27.............27........ 25.09.........03.07.......małopolska stokrotkaa84......26.........27.09.........04.07.......ma zowsze aluisa25..............26........27.09.........04.07...... ..świętokrzyskie xAneczQax.........24.........29.09.........05.07........ śląsk vivian_2006........26.........02.10.........09.07........ dolnośląskie lyre..................28..........03.10........10.07..... ..Beara balbiina.............26.......... 03.10........11.07........śląskie kocio-rybka..........35...30.09.........04.07.......zacho dniopomorskie Beatris81...........29..........05.10.........12.07...... .kuj.-pomorskie Oczarowanaaa ... 24 .........06.10.........13.07.......małopolska Rosa78..............32..........06.10 ........13.07 .......małopolska kasztaanka.........26.........06.10.........13.07........ anglia susi1978............32..........07.10.........14.07...... . śląskie Morelka22..........25..........08.10.........15.07....... śląskie Atena02............26..........06.10.........15.07....... .małopolskie Justa_010101.....24 .........08.10.........15.07 ........śląskie callaa...............25..........08.10.........15.07..... ....podlaskie Ukryteznaczenie..26.........08.10.........16.07.......dol nośląskie rubina...............32..........................16.07... ...dolnośląskie Asiula2323..........23..........11.10............18.07... ......pomorskie nowamary..........25..........13.10.........20.07........ lubelskie mak82...............28..........16.10.........21.07...... .wielkopolski karolina2207.......23..........20.10.........26.07....... .. śląskie kubolinka...........31...........23.10........30.07........wielkopolska Też się dopisałam bo gdzieś mnie wycięło z listy :) Kocio - rybka wkleiłam Cię pod 04 lipca :)
-
Wow kocio-rybka! Kocham Twój Kołobrzeg!!!! Byłam już tam tyle razy a ciągle mnie tam ciągnie :) W te wakacje też :) Zjeździłam całe wybrzeże ale tylko do Kołobrzegu mogę wracać bez przerwy. Ja jestem z okolic Konina. Ja za badanie będę płaciła grosze bo zrobi mi je prywatnie lekarz, do którego chodzę na NFZ. Pozdrawiam i wszystkim życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!
-
Też mam mieć robione badania na bardzo dokładnym sprzęcie. Mam dostać zdjęcia i zapis DVD. Ile u Ciebie płaci się za badanie? Znasz już płeć?
-
Witaj kocio-rybka :) U mnie zaczyna się 11 tydzień i tez zaczynam widzieć wypuklości :) Wczoraj miałam wizytę u gina i USG. Widziałam mojego dzidziolka :) Tak fajnie machał girkami :) Doczekałam się nawet zdjęcia. Będzie pierwsze do albumu :) Umówiłam się wstępnie na USG genetyczne między 10 a 20 stycznia. Mam tylko przedzwonić i dogadać dzień i godzinę. Miałyście już robione?
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aagaa** - gratuluje Ci synusia z całego serduszka. Cieszę się że jestescie juz w domciu i odpoczywacie. Tak to juz czasem z tymi porodami jest. Ja, jadąc rodzić synusia w życiu nie myślałam o cesarce. Po całym dniu wywoływania i bolesnych jak cho....... skurczach tez stwierdzili że naturalnie maluszek się nie da rady urodzić. Podczas cesarki stwierdzili że ani tamta ciąża, ani żadna inna nie jest w stanie skończyć się naturalnie bo mam tak zgiętą szyjkę macicy że wcale się nie otwiera. Ale najważniejsze ze mamy zdrowych szkrabów, a o "niedogodnościach" :) dość szybko się zapomina. Jakiś czas temu też stwierdziłam że do kitu są te całe planowania. Zawiodłam się już kilka razy na całych tych obliczeniach i tych innych wynalazkach. Już wiele dziewczyn (także na tym topiku) które starannie i skrupulatnie przestrzegały "instrukcji" zawiodły się na tych metodach. Mam znajomą która prowadzi poradnictwo rodzinne i mówi o tych metodach, i sama z relacji swoich par stwierdziła ze to jest loteria. Tylko niepotrzebnie budzi nadzieję a czasem brak akceptacji dziecka (tak jak w przypadku tej pani z Twojej sali). Można sie w to pobawić, ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i ...natury :). Niedawno pokusiłam się o odszukanie kalendarza cyklu z czasu gdy zaszłam z syniem w ciążę. I co się okazało? Jest z 10dc (bo później nie wiem czemu ale był post :) )przy owu w 14d. Pozdrawiam i życzę aby Pociecha zdrowo rosła :) -
Hej dziewczyny. Tez zainteresował mnie ten adapter do pasów. Nie podróżuję może daleko, ale za to za kierownica siedzę codziennie lub nawet kilka razy dziennie. Musze poszperać na allegro. Opti ( :) ) super że dobrze się czujesz !!! U mnie brzuszka na dobra sprawę, jeszcze nie widać, ale wczoraj wieczorem zjadłam chyba z tonę mandarynek i musiałam guziczek od spodni odpinać. U mnie ciążę jedynie widać po biuście, bo faktycznie sporo się powiększył. Oglądam się już pomału za spodenkami ciążowymi, jakimiś dresami i bluzeczkami. Do pracy mam jeszcze sporo sweterków, tuniczek bo zawsze lubiłam nieco przedłużone rzeczy. Dzisiaj kupiwałam śliczne , różowiutkie ubranka dla córeczki kuzynki. Jutro jedziemy do nich w odwiedziny. Już się nie mogę doczekać :) Pozdrawiam Was grudniowo kochane lipcóweczki :)
-
Ana Lena - niesamowite :) Wydaje mi się że odpuściliście sobie psychicznie. Bez presji, bez staranek - i potoczyło się wszystko naturalnie i bezproblemowo :) Witam w naszym gronie i życzę wam zdrowych pozostałych 7 miesięcy :) Niepoprawna optymistko (ale masz długi ten nick) dobrze że jesteś cała Ty i dzidziuś. Ale oczywiście musisz iść do lekarza. Nerwy pewnie puszczą gdy będziesz chciała odpocząć. Daj znać jak się czujesz i trzymaj się dzielnie :)
-
Anik - Ty z imionami jesteś w lesie a ja w głębokim buszu :) Bo tak naprawdę to jeszcze nie puściłam wodzy fantazji. jest dużo ładnych imion ale gdybym miała dać je dziecku to zawsze coś wynajdę na NIE. Susi - bardzo podoba mi się Lena, Lenka.... Jest śliczne :) Siostra gdy była w ciąży miała wybrane Lena i Dominik. I urodził się Domiś :) A co do Filipa? Mam jednego w rodzinie i ulewa mi się jak słyszę Fifi , Fifi, Fifi. W klasie mam tez Filipa - następny wynalazek - indywiduum za które nie wiadomo jak się zabrać. Ale wiem tez z doświadczenia że sympatia do imienia idzie w parze za osobą którą się zna, i która je nosi. Więc jeśli nie masz złych skojarzeń i nie boisz się zdrobnienia Fifi to daj je śmiało :) Pozdrawiam cieplutko :)
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczynki po Świętach. Może faktycznie znajdziemy teraz więcej czasu na klikanie niż podczas przedświątecznego rozgardiaszu. No i oczywiście brakuje mi dziewczyn które pomykały na świętka do domu. Mam nadzieję że udało im się spokojnie dotrzeć do Polski i tak samo spokojnie wrócą, bo gdy patrze w Tv na to, co sie dzieje na lotniskach to cały czss siedza mi w myślach nasze topikowe babeczki i ich rodzinki. Podzieliliśmy się w wigilię nowinami o dzidziusiu z rodzinkami. U mnie wszyscy uchachani i zdziwieni ze tak długo udało mi się utrzymać sakrecik (10 tc) A synuś wniebowzięty. Oczywiście to on przekazywał wszystkim nowinę. Gdyby mógł to najchętniej podał by ją przez radio teraz przychodzi, przytula się do brzuszka i wypytuje" czy dzidziuś go słyszy, ja wygląda, jaki jest duży, co je, czy coś mówi i milion innych pytań. Wie że urodzi się latem. Tylko myślę że będzie mu się okropnie dłużyło do tego czasu. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko. Trzymajcie się :) -
I jeszcze kobietki miałam zapytać. który tydzień miałyście najlepszy a który najgorszy - chodzi mi oczywiście o samopoczucie. U mnie chyba dzidziuś jest najmłodszy więc doświadczeniem "ciążowym" wszystkie jesteście kroczek do przodu :)
-
Zgadza się ... i po świętach. Zastanawiam sie co z nas za głupiutkie stworki. Nalatamy się dwa tygodnie przed czasem, żeby w kolejne dwa dni świąt doładować koksu - i po świętach. zawsze obiecuje sobie spasować na następny raz. a jak przychodzi następny raz - robię to samo. A dzisiaj się martwię gdzie to żarełko poupychać żeby sie nie zmarnowało. Więc przez najbliższe 2 tygodnie - mrożonki :) Niepoprawna optymistko - ja mam wizytę dzisiaj. Też jestem zestresowana: czy wszystko ok, czy serduszko bije, czy maleństwo rośnie i milion innych bzdetnych czasem pytań. A jak tam dziewczynki świąteczne wiadomości dla rodzinki? U mnie wszyscy uchachani i zdziwieni ze tak długo udało mi się utrzymać sakrecik :) A synuś wniebowzięty. Oczywiście to on przekazywał wszystkim nowinę. Gdyby mógł to najchętniej podał by ją przez radio :) teraz przychodzi, przytula się do brzuszka i wypytuje" czy dzidziuś go słyszy, ja wygląda, jaki jest duży, co je, czy coś mówi i milion innych pytań. Wie że urodzi się latem. Tylko myślę że będzie mu się okropnie dłużyło do tego czasu.
-
Vivian juz napisałam mężusiowi nazwę leku to kupi mi po drodze z pracy. Pół nocy wisiałam nad kibelkiem i haftowałam jak kot. Miałam na dzisiaj tyle zaplanowanej roboty a tu na nic nie mam siły. Az mi się ryczeć z tego wszystkiego chce. Zawsze miałam na święta wycacany domek i pełniastą lodówkę a tu mi nawet obiad się ulewa. Chyba się położę, może jak się prześpię to mi przejdzie. Nie mam na nic ani chęci ani siły. A to dopiero 9 tydzień. Z syniem wymiotowałam aż do końca 4 miesiąca. Miałam nadzieję że tym razem będzie inaczej.
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, ale spokój. Dziewczyny jak wrócą to nie będą miały za wiele do czytania. jak przygotowania do Świąt. Ja leżę i kwiczę. Wysprzątałam ale mdli mnie na samą myśl o kuchni. No i nastroje - byle co mnie wzrusza, taka się płaczka zrobiłam :) Pozdrawiam -
balbina -super z tym krwiakiem. Czasem strach sięgac po leki czy zastrzyki, ale widać że fajnie działają. Vivian - fajna sukienka. Będziesz ją mogła wykorzystać na wiele sposobów. I fajnie podkreśla brzusio. Chyba już wtedy będzie go widać co? Ciekawe co tam u Beatris ? Pewnie chciała by już być w domku. Mam nadzieje że wszystko u niej ok. Dzisiaj leżakuję. Wróciłam z pracy i zrobiło mi się tak zimno że szok. Nie wiedziałam gdzie sie schować. A w domu max ciepełko. Jestem jakaś taka potrzaskana. Od początku ciąży nie miałam czasu odpocząć. Ciągle biegiem. Mam nadzieję że uda sie w święta. Tylko jak znam życie to przed nimi urobię sie po łokcie bo nie umiem odpuścić. Pozdrawiam
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ninko GRATULUJĘ !!!!!! Też myślę z eten drugi test to tylko formalność. Z pewnością znów wyjdą 2 piękne kreseczki :) Piszesz że czujesz się napompowana. Też tak miałam. Miałam wrażenie że jelita nie zmieszczą mi się w brzuchu. To dość szybko minie. W zamian dostaniesz mdłości, bolące cycuchy i inne tego typu wiadomości że dzidzia rośnie i jest zdrowa :) Rozmawiałam ostatnio z położną i mówiła że jest faktycznie czas że stwierdzają dużo ciąż. Dlatego kochane staraczki - do dzieła!!! fikusowo - jak samopoczucie? U mnie zaczyna się 9 tc. Na razie znienawidzilam kawę. Skręca mnie na samą myśl o niej. Mam mdłości o różnych porach, ale na szczęście nie wymiotuję :) Ciekawe jak długo. Piersi też bolą mnie coraz mniej, ale urosły gigantyczne. U mnie oprócz M i mnie nikt jeszcze nie wie o ciąży. Będzie niespodzianka na święta :) A następna gdy sie dowiedzą że to już początek 3 miesiąca. :) Trzymajcie się ciepło, i nie dajcie sie zimie :) Pa -
Hej lipcóweczki!!! Zimno co? W tej chwili jest u nas już -17. Brrr. Wolę lato! pisałyście o płci i terminach jej poznania. Ja z synusiem uparłam się że nie chcę znać płci dzidzi bo to pierwsze, i byle było zdrowe. A poza tym, byłam pewna że nosze pod sercem córeczkę. Od 34 tygodnia musiałam leżeć, w domu i szpitalu. W szpitalu co rusz USG i pytanie czy zna pani płeć? Najpierw mówiłam że nie chce wiedzieć, ale później zpytałam. Gdy usłyszałam że synuś to coś mi się poprzestawiało. Byłam zszokowana że aż tak sie myliłam. No i oczywiście zagrała już kwestia nastawienia. Każda z nas już pewnie ma wiele planów co do dzidziusia (ubiór, wystrój łóżeczka i takie tam). Więc plany mi się poprzestawiały. Pierwszy szok na szczęście nie trwał długo. Bardzo sie cieszyłam że maluszek jest duży silny i zdrowy. Powitałam go z wielką radością i ogromną miłością. Teraz wiem, że jeśli to tylko będzie możliwe, to chcę znać płeć bobaska. Po cichu marzę o córeczce, ale najbardziej ciesze się że udało mi się zajść w zdrową ciążę i nawet jeśli miało by być 3 chłopaków to nie miało by to wielkiego znaczenia. Modlę sie tylko żeby było zdrowiutkie a finał szybki i bezbolesny :) Anik_82 luteina chyba tak sie paskudnie rozpuszcza. ja brałam co prawda dopochwowo, ale od dawki do dawki zawsze babrałąm się w "błocie" :) anusia86 - wiem że czas pędzi jak szalony. Jak lipcowy synuś? Fajnie jest rodzić latem? Swojego synka mam z końca października, więc jego pierwsze miesiące przypadały na zimne dni. Już sobie wyobrażam dni z wózeczkiem w ogrodzie : Pozdrawiam babeczki. Nie dajcie się zimie :)
-
Dziewczyny nie martwcie się na zapas. Skoro lekarze nie powiedzieli Wam nic bardzo złego to jestem przekonana że wszystko będzie dobrze. Gdyby było kiepsko były byście uziemione, a raczej ułóżkowane :) Dzidziusie z pewnością maja się dobrze i zastanawiają się o co Wam chodzi jak im tak cieplutko i miło :) Ale jesteście usprawiedliwione - hormony i uczucia, odczucie , lęki, obawy i radości poprzewracane do góry nogami. Kilka dni temu wyłam jak bóbr a dzisiaj nie mogłam sobie przypomnieć o co mi właściwie chodziło. A najlepsze że nadal nie wiem :) Tak więc: dziubeczki do góry i dużo spokoju dla Was i Waszych maleństw :)
-
hej lipcóweczki :) Wpadłam, poczytałam i ... nie mam dzisiaj nawet siły pisać taka jestem padnięta. Cały dzień od 8 do 19 w pracy. A spanie mnie tak męczy że od ziewania ledwo widzę literki na klawiaturze. Jutro popisze więcej. Ps. Niepoprawna optymistko - a na cycuchy w takim wypadku zostaje nam tylko zakup dwóch beretów i gumki :)
-
Planowanie płci dziecka
kubolinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Minutko - gdzie jesteś???? Brakuje mi Ciebie !!!