Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes38

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes38

  1. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    I jeszcze ,, mój hymn'' z fazy leczenia się z niego...http://www.youtube.com/watch?v=UPjwBT9h1bk ,a teraz różowa ,,tabletka szczęścia'' i lulu........wybaczcie,że tak się rozkleiłam tutaj....................
  2. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Dziś mam straszny nastrój ,ewidentnie nie mogę być sama w domu...tak mi źle...http://www.youtube.com/watch?v=SHMg-XWNvUc
  3. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Moje czarownice.Wreszcie znalazłam chwilę,żeby się odezwać .Dzieci wyjechały na pierwsze wakacyjne wyjazdy,dziś nawet miałam wolne bo córka wyjeżdżała.W nowej pracy miło,nawet chyba za miło,aż dla mnie podejrzane,w piątek mieliśmy integracyjny wypad na piwko,było fajnie ,nawet jeden kolega mnie adorował,w sobotę mieliśmy razem dyżur popołudniu,jakieś uśmieszki,kawkę mi zrobił ,a po pracy chciał odwieźć do domu.Rozbawiło mnie to trochę,bo młodszy o jakieś 6-7 lat(wciąż wolny) i podobno tak mówiły koleżanki cholernie nieśmiały.....szkoda że już nie interesują mnie takie układy bo może szybko dałby się zbajerować :).............Trzymam się tego co napisała mi zielona-,,nie daj się na powrót wciągać w "gry miłosne"...... Oni zawsze spadają na cztery łapy a MY cierpimy....'',pewnie że znów chciałabym poczuć motyle w brzuchu,ale tak kocha się chyba tylko raz ...nie będę sprawdzać......mila tak bardzo Ci życzę żebyś znalazła dystans do tego wszystkiego,widzę że laska już go zdobywa ,nova zgadzam się z revolucją szkoda życia ,elewacjo zazdroszczę Ci wyjazdów i skutecznej odtrutki(pewnie niektóre wiele by za nią dały :) ).......Pan X na urlopie więc nawet ,,cześć, co słychać '' nie pisze,ja przyjęłam zasadę,że pierwsza się nie oddzywam........cóż .....Pozdrawiam Was wszystkie,korci mnie napisać e-mail do zielonej,ale nie wiem czy może być'' prywatnym spowiednikiem'' nas wszystkich,co wtedy z tym forum????? :) Buziaki...miłego wieczorku
  4. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witajcie! Tak jakoś się złożyło ,że nie miałam czasu na pisanie,ale czytam regularnie.U mnie zmiany-odważyłam się na krok o którym myślałam od 3 lat-zmieniłam pracę (w poprzedniej firmie pracowałam 8 lat,ale już nie mogłam patrzeć na ,,wyścig szczurów'',zresztą po zmianie dyrektora moje doświadczenie przestało się liczyć,teraz stawia się na 25-latki z maślanym spojrzeniem :) , a ja nie miałam zamiaru odwalać roboty za kogoś kto nie miał o tym pojęcia ,ale ''był'' ojcem każdego sukcesu ).Nie jest to może praca moich marzeń, ale spokój większy i ludzie inni,sporo '' dziewczyn'' w zbliżonym mnie wieku,trudno coś więcej powiedzieć po tygodniu,ale mam nadzieję że będzie pozytywnie. W domu też zmiany,syn zaliczył rok w zerowych terminach i już wrócił do domku i niestety pojawiły się w domu spięcia między nim a mężem który chyba zaczyna przechodzić kryzys wieku średniego.Młodemu ciągle coś zarzuca i to jego ,,ja w twoim wieku...'' czasem mnie rozbraja....zapomniał ,że my szybko dorastaliśmy na własne życzenie ,pobraliśmy się jak miałam 18 lat ,on skończył technikum ( przez ciążę),nie było nam łatwo ja chodziłam do szkoły ,matura ,dziecko,on pracował,w wwekendy się uczył ,nasi znajomi balowali,a my już mieliśmy dom...Dziś młodzież inaczej myśli i bardzo dobrze,myślę ,że mąż trochę zazdrości synowi i tych jego lat i luzu....mam nadzieję ,że się nie pozabijają,no mundial ich trochę jednoczy :). Odezwał się pan X ,chciał pogadać ,rozmowa o wszystkim i niczym ,głównie gorzkie żale jakie to on ma trudne życie,dorastająca córka daje mu popalić,żona choruje,biedny pokrzywdzony przez los jeszcze ja cytat-''tak oschle go potraktowałam,ale on wie że ja udaję a w głębi serca i tak czuję to co on''!!!!!!!!!!! zagotowało mnie(głównie dla tego ,że zawsze w moim sercu gdzieś będzie jego cząstka,ale on się już o tym nie dowie),udałam ,ze tego nie słyszałam,zaczęłam opowiadać coś o wakacyjnych planach i szybko skończyłam rozmowę.Nie rozumiem tego człowieka,wie ile mnie kosztowało wyleczenie się iluzji miłości którą mi stworzył (razem ją stworzyliśmy),widzi,że wreszcie jestem stabilna emocjonalnie,nie płaczę do słuchawki,nie opowiadam jak tęsknię kocham i szaleję ,a nie szanuje tego ,porusza jakieś emocjonalne struny,po co?,to już nie wróci.......Pozdrawiam Was wszystkie!
  5. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Na szczęście mam bardzo napięty plan więc nie mam czasu na sentymenty powtórzę za elewacją.....mam Wam dużo nowości do przekazania,ale jestem zarobiona :( ......Mila super imprezy,jego olej,baw się ,tańcz ,niech zobaczy ,że wciąż jesteś super babka.Buźka.Może w wekend znajde chwilę.pozdrawiam
  6. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Miłe moje.Właśnie wróciłam ze szkolenia ( w sumie to dziwię się firmie ,że nie szkoda jej kasy bo to co tam dziś zaprezentowali można załatwić za pomocą telekonferencji-taniej i sprawniej ).W sumie o 13 było po części oficjalnej.....i niestety skusiłam się na telefon do niego,umówiliśmy się na spotkanie,zjawił się wcześniej niż powiedział....nie widzieliśmy się 16 miesięcy,spojrzałam-postarzał się,posiwiał,wyłysiał (może wcześniej tego nie widziałam?),mój m przy nim to ciacho :) ......niestety spojrzenie wciąż to samo ,ale jestem z siebie dumna,nie pozwoliłam sobie słabość,komplementy z jego strony zamieniłam szybko w żart....pogadaliśmy o naszych pracach i rodzinach i jakoś szybko brakło bezpiecznego tematu.....powiedział coś,,nigdy nie przestanę o Tobie myśleć,ale moje życie nie jest takie proste jak myślisz,, ....ja na to -było minęło nie wróci ,spojrzałam na zegarek i powiedział ,że na mnie już czas,chociaż mogłam jeszcze posiedzieć,w tym czasie zadzwonił mój mąż ,powiedziałam cześć kochanie ,zaraz wyjeżdżam ,jestem na kawce z j.......tamtego zatkało,nie mógł uwierzyć ,że mój m wie,jak się żegnaliśmy tak jakoś na mnie popatrzył ,że aż ukłuło mnie w sercu.......potem jeszcze dostałam sms-nigdy o tobie nie zapomnę ,nawet nie wiesz jak żałuję..............Ja też wracałam jakaś przybita ,ale w domku mnie zaskoczył m -czekałem kochanie i powrót do przeszłości? Powiedziałam,że liczy się tylko tu i teraz,wspomnienia to tylko sentyment...........Nie wiem czy dobrze zrobiłam,bo choć jestem szczęśliwa tu i teraz to z tyłu głowy myśl o nim zawsze będzie......
  7. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    28 maj dla zielonej dzień z jednej strony magiczny,z drugiej jak każdy inny dobry na rozliczenia z przeszłością,swoistego rodzaju spowiedź,cóż życie toczy się dalej......Mam nadzieję,ze znajdziesz spokój i ukojenie......http://www.youtube.com/watch?v=L5BSJ6zG45U Pozdrawiam!
  8. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kochane czarownice, dziś świętujemy Dzień Matki,ja co prawda czekam na razie na telefon od syna bo studiuje w innym mieście,córka jest mało wylewna(po tatusiu) i ograniczyła się do -wszystkiego naj mather.....moja mama nie odbiera telefonu ,pewnie poszła na zakupy......Od kilku dni mam dziwny nastrój ,dlatego uciekam w prace,więc nie bardzo mam czas tu zajrzeć,ale myślę o Was...mam nadzieję ,ze elewacji uda się wyjazd,rewolucji relaksu w zrewolucjonizowanym ogrodzie,lasce spokoju i dystansu,zielonej siły i czyszczenia którego pragnie,novej spokojnej przeprowadzki.mili uśmiechu i pewnosci siebie ,wszystkim życzę czego pragniecie......Ja spadam do pracy ...Znany tylko mnie nr i sms...Cześć....i po co ??????????????????????
  9. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    NIE WIEM JAK TO ZROBIŁA ,ZE POJAWIŁ SIĘ ADRES E-MAIL JAK TO SKASOWAĆ?
  10. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    WIECZOREM,DZIECI NIE MA ,NIE LUBIĘ BYĆ SAMA BO DZIWNE MYŚLI MNIE DOPADAJĄ,DRĘCZĄ WSPOMNIENIA.....http://www.youtube.com/watch?v=b5AyWQ5N1yE ................nova ja mam podobny problem,ale dotyczy on mnie,od 3 lat kiedy zaczęłam leczyć się na depWIEM,ŻE JAK NA NIEDZIELNY DZIEŃ GODZINA NIENORMALNA DO PISANIA,NIESTETY ZA MNĄ BEZSENNA NOC I JUŻ WŁAŚCIWIE NIE WIEM CO Z SOBĄ ZROBIĆ ....MÓJ M POJECHAŁ NA RYBY WCZORAJ WIECZOREM,DZIECI NIE MA ,NIE LUBIĘ BYĆ SAMA BO DZIWNE MYŚLI MNIE DOPADAJĄ,DRĘCZĄ WSPOMNIENIA.....http://www.youtube.com/watch?v=b5AyWQ5N1yE ................nova ja mam podobny problem,ale dotyczy on mnie,od 3 lat kiedy zaczęłam leczyć się na depresję i przyjmować leki sex przestał mnie interesować,na szczęście (naiwnie w to wierzę) resję i przyjmować leki sex przestał mnie interesować,na szczęście (naiwnie w to wierzę) mój mąż nie robi z tego problemu,kochamy się raz na tydzień,czasem 2 tygodnie,wie ,że wolę żeby mnie po prostu przytulił ....wiemy oboje ,że jest to skutek uboczny leków,z tego co czytałam w ulotce np mężczyźni przyjmujący ten lek mają czasem nieodwracalne zmiany dotyczące pociągu seksualnego.........ja wiem sama,że czasem dotyk m wręcz mnie drażni,mój terapeuta twierdził ,że ważne jest żeby wiedzieć ,że jest ktoś obok nawet wtedy kiedy tkliwość organizmu nie pozwala na dotyk,zawijam się kołdrą w swój jak to mówi mój m kokon i wystarcza mi ,ze słyszę jego oddech......podszedł do tego ze zrozumieniem,ale nigdy nie miał wielkich potrzeb erotycznych,łudzę się ,że nie szuka tego gdzie indziej bo pewnie bym już dawno zwariowała...:) IDĘ SPRÓBOWAĆ CHOĆ TROCHĘ SIĘ ZDRZEMNĄĆ,A WAM KOCHANE ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI....LASKA PEWNIE ZROBI DZIŚ FURORĘ NA TEJ KOMUNII .....POZDRAWIAM
  11. agnes38

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam.Przypadkiem trafiłam na to forum i widzę ,ze wymieniacie ciekawe poglądy.Myślę,że jedna z Was mnie zna z innego forum i pewnie(taką mam nadzieję) mnie rozpozna.Jestem kobietką ,,dobrze'' po trzydziestce,po przejściach,lubię otwartych ludzi,jestem może zbyt wrażliwa i ekscentryczna na dzisiejsze czasy...Na pewno jestem matką,żoną a miałam być kochanką ale o tym następnym razem.Mam nadzieję,że przygarniecie mnie do siebie.Pozdrawiam.
×