hmm... tak może to jest jednak to co mam ;D
miesiac temu miałam markery i wyszło ze mam raka jajnika, ale powtórzyłam ze dwa razy i okazało się ze pomylili wyniki no i od tamtej pory masakra...
wynalazłam na szyi powiększone węzły chłonne i od razu mam chłoniaka, wyskoczył mi jakiś guzek pod językiem i od razu mam raka ślinianki ;p masakra zaraz bede miała innego raka... i mnie to prześladuje... wmawiam sobie, że to niemożliwe ze nic na to nie wskazuje ale ja i tak wiem swoje, mama mi mówi, że przy chłoniaku wyszło by w badanich krwii, ale ja i tak znajduje w internecie takie wypadki przy których nie wykazało nic takie badanie... jestem cała chora ze strachu, wieczorem płacze i już kituje od tego. Mam 17 lat, więc dodatkowo moja odporność na stres jest już tycia bo zapip w szkole... w dodatku dzisiaj jak pomyślałam o tym, że mogęmieć raka to mi się pojawiły objawy raka przełyku i żadne argumenty mojej mamy nie są przyjęte... ide w tym tygodniu do lekarza i ciągle się zamartwiam "a jeżeli to coś jest? jeżeli mama nie ma racji?". postanowiłam, że jeżeli teraz badania bedą ok ide do psychologa, ale czuje się naprawdę okropnie.
hipochondria nozofobia, utrudniaja zycie
w Zdrowie i uroda
Napisano