Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miszka 83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miszka 83

  1. no właśnie,samo klejeni i tak nie pomoże,aczkolwiek muszę powiedzieć,że jak małej odkleiłam to pępuszek był o wiele mniejszy,ale teraz przez czas nie klejenia wyskoczył tak samo...
  2. za to,że tak długo nie byłam i mała długo nie miała zaklejonego pępka i jak tak będę robić to na pewno poprawy nie będzie
  3. lenka oj szkoda maleństwa!!! Moja też coraz gorzej przez te leki krwiotwórcze! w prawdzie noc ładnie przespała,ale teraz cały czas nóżkami wierzga i strasznie się krzywi! może troszkę na spacerku się uspokoi o 12.00 pójdziemy.
  4. pestusia się rozpisałam i znikło :( spróbuję jeszcze raz w skrócie. Odnośnie powrotu do pracy. Ja nie pracuję ale profesor powiedział,że czeka na mnie i od wrześnie mogę zacząć doktorat. Bardzo długo myślałam nad tym bo bardzo bym chciała zrobić doktorat i pracować w laboratorium na uczelni,ale nie mam opcji babci a nie wyobrażam sobie żeby obca kobieta zajęła się Pola-za wcześnie! Więc rezygnuję z tego bezpowrotnie-nikt w nieskończoność na mnie czekać nie będzie. Ty zawsze do pracy możesz wrócić. To tyle jeśli chodzi o decyzję-pytałaś to mówię jak jest u mnie ;) Jak tam Nika? Lepiej się czuje?
  5. cześć dziewczyny oj moja mała coraz bardziej cierpi przez te leki krwiotwórcze :( 2 noc z rzędu co godzinę budzi się z płaczem... Byliśmy dzisiaj u chirurga i dostałam opierdacz ;) Papka-mojej nic kompletnie nie było po szczepionce 6w1 Tosiak-ja jadłam pizze domową i było ok,a wiesz że moja to na wszystko wrażliwa,więc jak ona nie cierpiała to Dawidkowi na pewno nic nie będzie.
  6. Pestusia to widzę,że Lena ma tak jak Pola. Też na początku kupy kilka razy dziennie a później długa przerwa-ale teraz od kilku dni robi jedną porządną kupę,ale strasznie się przy tym pręży i to znowu wina tych leków-ale pani doktor mówiła,że mała może mieć problemy z brzuszkiem od nich no i ma....choć i tak już nie jest źle-bo najdłuższa przerwa w kupie to 6 dni-oj wtedy to się już troszkę bałam!
  7. ale piękna pogoda! No myślę,że dzisiaj to już wszystkie na spacerki powychodziły,ja 2 godziny byłam na dworze. w końcu odkryłam skąd u Poli te dziwne krostki,to od tych leków krwiotwórczych-jest ciutkę lepiej ale za tydzień pójdę do pani doktor i może zaleci morfologię i zakończymy kurację. też się zastanawiam co u Balbuy bo milczy-wczoraj napisałam do niej sms ale nie odpisała,mam nadzieję że wszystko ok.
  8. oj magdusia jak tylko będziesz mogła to odwiedzaj nas.
  9. a ja mam całą puszkę enfaminu,kupiłam,otworzyłam i raz zrobiłam małej mleko. Jak któraś to mleko daję to chętnie wyślę,też oczywiście w prezencie.
  10. Ja też wszędzie z Polą chodzę,w wózek i jedziemy w miacho ;)
  11. Patka ja wczoraj też kupiłam kurtkę narciarską-nie mogłam sobie odmówić bo przeceniona na 99zł ;) ostatnio buty zimowe,wczoraj kurtka,oj nie widać u mniej tej wiosny... ;)
  12. tosiak i widać,że bzyk zadowolony ze spaceru ;) My też oczywiście byliśmy-ale my dzisiaj to prawie 2 godziny! Ja też wrzuciłam nowe zdjęcie,m.in we wdzianku od Was-cioć styczniówek.
  13. my już po spacerku,dzisiaj był długi i było bardzo fajnie. Teraz czekamy na gości. Tosiak dzięki za wytłumaczenie jak pobudzić laktację,już dzisiaj przez tą metodę ściągnęłam jakieś 30% więcej, a pływać mogę Cię nauczyć-trenowałam 4 lata pływanie ;) wszystkim życzę miłego weekendu bo pewno dzisiaj przez gości już nie będzie kiedy się odezwać.
  14. Marigo-i właśnie dlatego chciałabym jeszcze synka,dla równowagi w rodzinie ;) może kiedyś mąż sie zgodzi...
  15. jagienka tak czytam-robienie laski,hmmm ;) dziękuję jeszcze raz wszystkim za życzenia dla Poli Tosiakk-możesz mi wytłumaczyć na czym polega pobudzanie laktacji 7,5,3 bo nie bardzo wiem o co w tym chodzi a Pola je coraz więcej ale oczywiście nie z cyca tylko z butli muszę jej dawać-cyca coraz mniej ciągnie,na szczęście jeszcze mleka mi starcza ale jak ona mi nie pobudzi laktacji to ja muszę laktatorem.
  16. Tosiakk ślub? super!!! Paskud mężem ;) Ano czasu na pisanie mamy co niemiara jak synek będzie mieć 3 m-c to też go ustawisz już po swojemu ;) a prawda jest taka,że teraz dużo mąż jest w domu,więc na zmianę Polą się zajmujemy i dzięki temu mam troszkę czasu na ugotowanie obiadu,poprasowanie,mąż zrobił dzisiaj ciasto...jednym słowem jest nie najgorzej i nawet dzisiaj znalazł się czas na wit S. Córcia pozwoliła bo sama leżała w łóżeczku i gapiła się na karuzelę.
  17. Z Kalisza będę jechać nad morze,więc też blisko nie będzie ;)Bo w Kaliszu pewno spędzę całe wakacje. Rodzice mają wielki ogród i już nie mogę się doczekać tych ciepłych dni. No bo co ja tu będę sama z małą siedzieć jak mąż cały czas będzie w pracy :( Choć już mi truję,że będzie tęsknił.
  18. My też w lipcu nad morze jedziemy. Na pewno z moimi rodzicami pojedziemy a czy mąż będzie miał wolne to się okaże,taki zawód-teraz siedzi w domu (idzie do biura na kilka godzin rano) a w sezonie do wieczora po budowach biega...
  19. dziękuję wszystkim w imieniu Polusi,oj fajnie że taki zgrany team tworzymy-my styczniowki (choć ze mnie styczniowka przedterminowa) ;) Wróciliśmy ze spacerku-dzisiaj super pogoda,spacer trwał ponad godzinę i brzydkie zaczerwienienia na Poli buzi po spacerku bardzo zjaśniały-jednak wietrzenie to najlepsze lekarstwo.
  20. Kasiu-dziękuję za życzenia Mrowkania-niby duża a wciąż najmniejsza ;) Idziemy na spacerek powietrzyć zadki ;)
  21. dyducha-dziękuję bardzo. Ja w poniedziałek też idę z małą z powodu krostek-bo się tak dziwnie zrobiło,jak przemywałam wodą to krostki zeszły i buzia zrobiła się taka sucha i zaczęłam smarować to suche kremem,niby zaczęło schodzić ale teraz zatrzymało się i więcej nie chce zejść. Pójdę,zapytam,będę spokojniejsza.
  22. Pestusia-dziękuję bardzo :) Dyduszka- ja też w ogóle nie jadłam nabiału ale pora to zmienić!
  23. hehe ja też się wczoraj przewróciłam ;) w domu walnęłam,o kabel od kompa się zahaczyłam ;)
  24. Tosiakk tak jak prosiłaś na mailu styczniówek wrzuciłam instrukcję do chusty. Kasia Tobie też wysłałam na maila. Dyduszka-całe szczęście,że synek nie cierpiał! Widać moja taka delikatuśna ;) ale zaczęłam pomalutku wprowadzać nabiał do mojego manu i póki co nie widzę jakiś złych skutków,ale zaczynam dosłownie od kilku łyżeczek serka i myślę,że pomalutku wszystko będzie dobrze. W końcu mój skrabeusz dzisiaj za godzinę skończy 3 m-c :)
  25. Tosiakk to podaj maila też-jutro jak znajdę chwilę to wyślę instrukcję.
×