miszka 83

Aniu super,że już w domku. Trzymam kciuki żeby Krystianek był zdrowy!

dyduszka nam idzie rehabilitacja całkiem dobrze,na początku nie było za fajnie bo nie wiedzieliśmy jak się do małej zabrać-denerwowała się,ale teraz ćwiczymy z nią tylko wtedy jak mała jest rozbudzona i spokojna,do tego trzeba mieć w sobie siłę spokoju i wtedy mała ćwiczy bardzo ładnie i widać,że jej się podobają te zabawy z tatą (bo tata zazwyczaj z nią ćwiczy)

ano lekko nie jest,ja czekam tylko do maja kiedy Pola skończy pół roku i zacznie jeść inne smakołyki

dyduszka-ja mała przystawiałam do prawej cały czas i dupa-cały czas jest tak samo...

czytasz mi w myślach Pestusia,ja piszę pytanie do Ciebie a Ty w tym czasie już mi odpowiadasz... ;)

kurcze widzę,że to jakaś norma-ja też w prawej mam o wiele mniej mleka. Przystawiałam mała przez jakiś czas tylko do prawej i tak to nic nie dało,wciąż w lewej jest nawał a w prawej tyle o ile. Ja daję małej przegotowaną wodę(ostatnio podziałało)i jem rano suszoną śliwkę i nic...a jak wróciłyśmy ze szpitala to mała robiła kupę w każdą pieluchę! Później coraz mniej i mniej a teraz ma najdłuższą przerwę. Pestusia a Nika jak długie przerwy miała? Pępuszek zaklejony? My jedziemy w czwartek do Elbląga.

no niby też tak czytałam,że nawet raz na tydzień dziecko może kupkę robić-ale się stresuję tym, a wywołać nie mam zamiaru,nie dam rady małej nic w pupcie włożyć...w szpitalu jak miała brzuch jak balon to nawet 2 razy dziennie miała rurkę wkładaną, a ja patrzeć na to nie mogłam,chociaż małą to w ogóle nie wzruszało...

cześć dziewczyny! kurcze Wasze maleństwa są już takie duże...moja waży teraz 3600. No ale nie ma co,startowała od 1280-bo do tylu spadła po porodzie. U nas wszystko super,fajnie ale kurna dzisiaj będzie 5 dzień bez kupy...no niby Pola ma miękki brzuszek,bąki puszcza bez problemów i nie wygląda żeby ją brzuszek jakoś męczył,ale 5 dni bez kupy to trochę dużo co? U nas zimno też-ale my na spacer idziemy,tylko na mężusia/tatusia czekamy ;)

to dobrze,że wracają do domu! oby już nic się nie przypałętało... a ciekawe jak Joanna cały czas mi po głowie chodzi,oj głodomorra się budzi ;)

dranica-ja karmie cycem a okres już dostalam

wróciliśmy ze spacerku-bardzo jest przyjemnie,nie czuć zimna bo słoneczko świecie-mała cały czas jeszcze śpi w wózku. Przyszła chusta-zaraz będę testować;) a masaż to super sprawa-my znamy te wszystkie sposoby od pana rehabilitanta :) nawet kiedyś chciałam Wam to wszystko opisać-ale jak zaczęłam próbować,to się tylko zamatowałam w tłumaczeniu :)

Pestusia ja małej daję już tylko 2x6 kropel boboticu i za jakieś 2 tyg planuję odstawić w ogóle,w końcu niedługo zaczynamy 4 m-c więc kolki powinny minąć-a masaże i ćwiczenia z Polusia robimy codziennie i podczas tych ćwiczeń mała bardzo się odgazowuje!

a ja twardziel-idę :)

Jak tam dziewczyny,idziecie dzisiaj na spacer?trochę zimno co? Pestusia zakleiłaś Lenie drugi raz pępuszek?

ja się tak zastanawiam czy będzie Poli się podobać-bo ona teraz to lubi wszystko widzieć i obserwować- a w tej chuście jednak widoczność ograniczona...no nic zobaczymy

dzień dobry kochane! ja też marzę o takim spotkaniu nas wszystkich-fajnie by było :) Wy wszystkie z Warszawy macie sprawę ułatwioną-ja najbliżej mam marionetkę,a tak właśnie ciekawe co u niej,bidulka jeszcze sesję miała. dyduszka-widzę,że szalejesz,zakupy w tempie błyskawicznym :) No też póki co nic sobie nie kupuję,jeszcze zdążę a poza tym jak widzę -17 stopni na termometrze to mnie jakoś wiosennie nie nastawia. Dzisiaj ma przyjść chusta,Tosiakk u Ciebie się sprawdza? U nas noc elegancka-Pola już chyba skumała,że jak idziemy do sypialni to jest noc i robimy luli,ale awanturę przed snem trzeba zrobić...standard ;)

to ja też dorzuciłam zdjęcie. Kitka-kochana trzymaj się,bądź dzielna-te chłopy to w ogóle nie mają wyczucia! Moja Pola wskoczyła dzisiaj na 3 level-tak mówi mój mąż;)je normalnie co godzinę,w końcu już duża kobitka i już trzeba zacząć jeść ilości jak bobas "terminowy" a nie wcześniak ;)

kornelinka-teraz już po 15 jest jeszcze jasno,więc chyba można iść-tylko żeby za zimno nie było bo teraz to słoneczko przygrzewa to jest troszkę lepiej.

hehe moja na styk to ma 56 ;) i też myślę "kurcze Pola ale urosłaś" ;)

Pierwsze to ja jeszcze nigdy nie byłam... :) Pola dzisiaj w nocy pobiła rekord jedzenia,co godzinę się budziła z awanturą,że głodna,małą głodomorra mi rośnie ;) normalnie to od jakiś 2 tyg mała przesypia noc z jedna,dwoma przerwami na jedzenie,a dzisiaj... ale i mnie to dopadło-dziś cały czas bym jadła ;) wróciliśmy ze spaceru,ale zimno...

misz masz-widać Tomuś też już taki rozumny bobas-a to zdjęcie na ramieniu boskie!

evenflo-goście do 2 w nocy? podziwiam...pognała bym jak nic!!!widzę,że słaby słuch mężów w nocy to jakaś ogólna przypadłość-mój dzisiaj też ani razy w nocy "nie słyszał"... Kurcze moja Pola ma zaraz 3 m-c ale jeszcze się nie uśmiecha świadomie,za to wszystko ją ciekawi,obserwuje cały czas i nie lubi jak się w jednym miejscu stoi,po całym mieszkaniu trzeba ją oprowadzać-a ona tylko łepek podnosi i patrzy się na wszystko tymi swoimi wielkimi oczętami!

cześć dziewczyny Maggi-nic się nie bój,u nas Pola nie marudziła po szczepionce 6w1,więc nie ma co panikować. Walczymy dalej z lekami,mała zawsze połowę wypluje... Dzisiejsza noc bez awantury o 22.00-mały sukces ;) spałyśmy od 20.00 do rana z dwiema przerwami na karmienie,ja chodzę spać z Polą-jak bobas ;) 20.00 a ja grzecznie w łóżeczku. Pestusia-ja się zaczęłam teraz zastanawiać nad tym rota...a teraz jak się Lenusia czuje? Marigo a jak u Ciebie? Michelle już mniej płacze? Bozenka-zdrówka dla Oleńki.

o rety Pestusia nie strasz! biorę od dziś regularnie!

Marzko-taką właśnie miałam kartkę,żeby nie zapominać o witaminach dla Poli i poskutkowały,bo w końcu dawanie jej witamin weszło mi w krew bez kartki,więc teraz pewno muszę zrobić tak samo-tak jak mówisz.