miszka 83

wzięłam!;)

Marzka a bank mi właśnie brakuje witamin-zajady mi powychodziły i wyglądam tak średnio Ci powiem,zaczęłam brać witaminy-ale jakoś zapominam czasem ich łykać-teraz właśnie wstanę i je wezmę ;)

a tak w ogóle to cały dzień mi zimno i mam straszny spadek fory w nocy jak małą karmiłam to miałam lekki odlot,w uszach mi zaczęło szumieć i na chwilę odleciałam,normalnie mała wysysa ze mnie wszystko,boję się tylko żeby nic mi się nie stało jak będę w domu sama z małą,czyli np teraz,bo mąż pojechał do mechanika odebrać mój różowy samochód ;)

dziękuję za rady,coś pokombinuję z tą strzykawką a jak nie to tak jak Marzka mówi na palucha :) swoją drogą Pestusia i Marigo widzę jednomyślność ;) Marzka oj szukasz tej ospy...;)zdrówka dla Adasia!

kurcze jak ja mam małej dawać to lekarstwo? doradźcie mi...na łyżeczce wypluwa,strzykawką się dławi a przez smoka nie da rady bo to są 2 leki w płynie i dwie tabletki,które muszę rozkruszyć i to wszystko mieszam razem-a te rozkruszone tabletki tylko smoka zatykają.

enenflo to właśnie w tych godzinach jest awantura-tak myślę,że to może emocje z całego dnia o tej godz wychodzą-kolka to nie jest bo przy kolce mała inaczej się zachowuje a o tych godz to tak jak by sama nie wiedziała czego chce...

kornelinka aż sama się uśmiechnęłam jak przeczytałam to co napisałaś :) Na gg ma kontakt z Dwupaczkiem i zamówiłam sobie u niej 4 zaproszenia na chrzest takie specjalne z wyszytym imieniem Pola-będzie pamiątka dla chrzestnych i dziadków! Tylko,że u mnie chrzest będzie dopiero na jesień-bo siostra tak będzie w Polsce,miała być na Wielkanoc,ale skoro była na boże narodzenie to na Wielkanoc już nie da rady!

dzień dobry! Pestusia jak tam mała po szczepionce? Małej krostki już zeszły-więc jest dobrze. U nas noc standardowa od około 20.00 mała ledwo przytomna ale czuwa awantura o 22.00 i spanie do rana z jedną przerwą na karmienie. Ogólnie na prawdę jest całkiem fajnie,nocki są spokojne tylko muszę jeszcze popracować nad tą awanturą o 22.00-bo to jest codzienny rytuał i nie wiem o co małej chodzi...

Boże człowiek to osiwieje przez te dzieci cały czas się zamartwia... Marigo mnie bardzo interesuje co u Ciebie i chce nowe zdjęcia-nic się nie smuć,z rodziną niestety tylko na zdjęciu. Widzisz siostra męża mieszka w Anglii a ja Ciebie o buty poprosiłam...

kurcze moja chyba teraz je za mało tak coś mi się widzi...ale jak przytyła ponad 1kg w miesiąc to chyba dobrze co? pół godz temu minęła jej godzina kąpieli ale mała śpi jak zabita i nie chcemy jej budzić.

Jagienka ja tam twarda jestem i chodzę z małą na spacery,zmarznę zawsze jak psi dydek ale idę ;)

Jagienka-tak to na spacery można chodzić...

dziękuję za życzenia-urodziny były takie se i nawet prezent mi kupiła Marigo a nie mąż ;) Pestusia-tak jak mówisz czekolada się mści,mała ma coraz więcej krostek,puki co nie widać żeby ją to swędziało,panikować czy jeszcze nie siać paniki???już się boję. Leki dostała na krew i cały czas z buzi brązowa strużka tych leków wylatuje-mam jej podawać 2razy dziennie ale może przez tydzień podawać raz dziennie a jak się brzusio przyzwyczaji to dopiero 2xdziennie? kurcze ale co ja mądrzejsza od lekarza nie jestem,kurde już sama nie wiem!

a teraz zmykam bo mam dzisiaj wychodne do okulisty,śmiałam się że cycki w domu zostawię i nawet na piwo wtedy mogę iść.... ;)

Jagienka to dużo mały zjada-aż dziwne,że nie przytył,może rzeczywiście waga...za tydzień dobrze by było skontrolować.

Balbua aż mnie się przykro zrobiło jak przeczytałam to co Ci luby powiedział...trzymaj się kochana,tak jak Ci pisałam-szczęśliwa mama,szczęśliwa dzidzia-nie będziesz przecież na siłę karmić skoro jest jak jest!!! Widzę,że Pola ma coraz więcej tych krostek,ale po przeanalizowaniu tego co jadłam stawiam na czekoladę-bo łakoma jestem i zauważyłam że małej po czekoladzie nic nie było,ale po kawałku a nie po całej tabliczce...przyznaję się bez bicia,że tyle zjadłam i co wyrodna matka jestem bo sobie nie odmówiłam a dziecko ma teraz krostki??? Też mi się coś od życia należy i tak już wszystkiego sobie odmawiam i zaczynam wyglądać nieciekawie,zajady mi się zrobiły z braku witamin...ehh Wróciłyśmy ze spaceru i mała dalej śpi w łóżeczku,nie budzę jej niech sobie śpi księżniczka

Pestusia ja nie widziałam,żeby Pola źle zareagowałam po szczepionce 6w1,tak jak pisałam-myślałam że jest w nocy niespokojna przez tą szczepionkę a to się okazało,że ma kupę w majtach ;) Kurcze widzę,że Wy to asertywne jesteście i w nocy wasze dzidzie chociaż próbują spać w łóżeczku-ja nawet nie myślę o łóżeczku,małą śpi z nami i pewno będzie jeszcze dłuuuuugo tak spać...na łeb mi wlezie jak nic :( a wczoraj męża się pytam: " Tomuś a kiedy będziemy uprawiać wyuzdany sex ;) " a mąż na to: "Jak Pola będzie mieć 15 lat i pójdzie na randkę' ;)

Pestusia mała kolkę tą straszną miała nie po szczepieniu tylko dzień przed szczepieniem-więc to nie od szczepionki,a co boisz się dzisiejszego rotawirusa? Dałam małej przed chwilą dawkę leków na krew-zobaczymy jak będzie,pani doktor powiedziała,że mała może się troszkę źle po nich czuć-już się boję....

marigo moja też tak robiła w nocy,ale teraz jakoś jej już przeszło-byłam twarda,cyca nie dawałam i jakoś się udało,ale czasem muszę na siłę wcisnąć smoka!

dziękuję wszystkim za życzenia :) dyduszka-ja też chodzę z małą na rehabilitację i już widzę różnicę. Ale dzisiaj w nocy mi się narobiło-mała spała bardzo długo i miałam wielkie,twarde cycki więc po karmieniu musiałam jeszcze ściągnąć i jak już miałam całą butlę to mi się wszystko na pościel wylało i w nocy musiałam wszystko zmieniać-małej spod tyłka wyciągałam prześcieradło,zmieniałam wszystkie poszewki a ona nic-spała jak zarżnięta :) Co do krostek to mojej też co jakiś czas coś wyjdzie i później znika,więc ja się tym za bardzo nie przejmuję. Tosiak-no ja już kupiłam tą chustę....

Dranica-córcia prześliczna! Dziękuję wszystkim za życzenia!

no kicha do kwadratu!!! zjadłam ciastko,które zrobiłam(starał się zrobić z rzeczy które mogę jeść) i jest beznadziejne-jednak ciast to ja nie umiem robić ;)

zapytał czy jestem na niego obrażona,wrrrr :/ idę wziąć dłuuuugą kąpiel,tzn na tyle długą na ile Pola pozwoli ;)

ale mi Dawidek piękne zdjęci wysłał-dziękuję Tosiakk :*

zrobiłam sobie prezent i kupiłam chustę dla mnie i dla Polusi :)