miszka 83

Pestusia ja też myślałam,że po tej fasolce będę mieć wielkie wzdęcie i do kibelka przez jakiś czas nie pójdę,a tu proszę...w drugą stronę się zrobiło :)

cześć dziewczyny Ledwo żyję,mówiłam wczoraj że mam na obiad fasolkę po bretońsku,ale trochę boje się ją jeść....no ale zjadłam! Dzisiaj od rana cały dzień w kibelku spędzam-takie mam rewolucję :(

dziękuję dziewczyny za miłe słowa odnośnie imienia,powiem mężusiowi na pewno będzie dumny-w końcu to jego pomysł.

mnie też zgaga dopada wieczorami,choć nie zawsze. Ale po obiedzie to raczej staram się nic nie jeść już,ewentualnie jakiś owoc ale to też sporadycznie. Aniu koro ciśnieniomierz pokazuje za każdym razem co innego to pewno z nim coś nie tak-odpuść sobie. Balbua- po prostu Pola :)i snami się nie przejmuj-słuchaj Lubego,dobrze mówi!

Ja śledzie raz w czas w śmietanie a i owszem,ale tak bez szału,za to tatar oj Pestusia teraz to mi dopiero przypomniałaś!!! Uwielbiam!!! Przez całą ciążę starałam się o tym nie myśleć-bo to pierwsze z zakazanych towarów :) Pranie tylko wstawiłam,więc chyba opierdzielu nie będzie,ale powyciągałam rzeczy ze zmywarki i za to mogę już po uszach oberwać :) Pola to męża pomysł-zgodziłam się bez wahania!

skoro tak to ja też pranie wstawię,a co tam :)

a co dzisiaj na obiad macie dziewczyny? Ja mam fasolkę po bretońsku,którą wczoraj robiłam,ale trochę boję się ją jeść

no najgorsze jest to,że ja się boję nie wiadomo czego-jak małe dziecko:) A co do takiej gondoli to fakt-jak ja będę jechać do rodziców 300km to przecież nie w foteliku tyle godziny...

cześć dziewczyny Ja póki co sypiam nie najgorzej-choć oczywiście z 3 razy idę siku,ale dzisiaj to miałam przygodę w nocy.... Ja ogólnie to jestem taki mały pierdziel i wszystkiego się boję,nie mogę oglądać horrorów,bo później sama się boję z domu wyjść jak jest ciemno,wstyd się przyznać no ale tak już mam :) A jak w nocy idę siku to po drodze wszystkie światła zapalam. Dzisiaj oczywiście zrobiłam tak sama. Poszłam do kibelka,pozapalałam wszystkie światła i w ostatniej chwili przed wejściem do kibelka spojrzałam na zegar w kuchni-była punkt 24.00 i se pomyślałam-no świetnie do tego godzina duchów i jak to pomyślałam to nagle trach-wszystkie świata zgasły. Mówię Wam,że omal zawału nie dostałam tak się przestraszyłam,a te światła zgasły na całej ulicy,więc było ciemno jak w doopie,nic nie widziałam. A ze strachu aż mi w uszach szumiało. Jakoś dowlekłam się do sypialni,mężusia postawiłam na nagi i poszedł ze mną do tego kibelka. A jak tylko wróciliśmy i się położyłam do łóżka to od razu się latarnie na ulicy zapaliły....no i jak tu nie wierzyć w duchy :) Oczywiście całą noc już miałam z duszą na ramieniu;)

Marzka masz przeprawę w dzieciakami,a jak 3 dojdzie to już będziesz sztuka nie do zdarcia-nikt Ci nie podskoczy taka będziesz zahartowana ;) Pestusia miałaś rację-od męża dostałam niezły opierdziel za wyczyny w kuchni,powiedział że nawet nie chce słyszeć że coś mnie boli...no to nic nie mówię!

ale ja durna jestem-aż zła na samą siebie! Poszłam podszykować obiad żeby mąż nie miał tyle roboty i tak się rozkręciłam,że ugotowałam fasolkę po bretońsku cały gar i na dzisiaj pierś z kurczaka,ziemniaczki i surówkę zrobiłam-no niby nic wielkiego ale już czuję to niemiłe uczucie w brzuchu!

Mrowania też dostawałam ten lek na płucka dla malej-dziwne uczucie po tym w kroczu jest,co? Dobra dziewczyny idę zdobić coś produktywnego-troszkę obiad mężusiowi podszykuje. Baluba-świeczką się może lepiej nie podpalaj... :)

Mrowkania dobrze,że już w domu-nie ma jak własne łoże :D

u mnie teraz już też do tego bardzo nisko-więc jak za długo stoję to czuję straszny dyskomfort w brzuchu,ale jak leżę to jest nie najgorzej. Balbua pogadaj z Matim żeby zmienił pozycję :)

Balbua poprzecznie-na pewno bo jak mnie tak samo bolało i poszłam na USG do szpitala,bo mój lekarz miał akurat dyżur to właśnie tak mała była ułożona. Ból jest straszny-ale dziecku nic złego się nie dzieje...takie małe pocieszenie...

Ja Pestusia takiego doświadczenia nie mam,ale właśnie obawiam się że ze mną tak będzie... Dlatego na początku marzyło mi się żeby mieć bliźniaki-taka cwana jestem ;) Mąż też chciał żeby były bliźniaki-a genetycznie jestem bliźniakami obciążona bo mój tata miał brata bliźniaka.

Balbua ja też tak miałam,dwa dni się nie mogłam ruszać,tak mnie mała w lewy bok uciskała. Ale później się przekręciła i zaczęła nisko po pęcherzu skakać (jeszcze gorzej:) ) a teraz odpukać leży tak,że jest dobrze.

najwidoczniej swoje w ciąży trzeba zjeść :D

Marigo ja wręcz odwrotnie od wyjścia ze szpitala mała mi się chce jeść a wcześniej to nawet mąż się dziwił,że tyle zjeść potrafię.

dokładnie Marigo tak jak mówisz,dlatego napisałam że w dzieciństwie to różnie było między mną a siostrą. Fajnie jest jak różnica nie jest duża-ale myślę,że sporo osób tak jak Ty ma problem żeby szybko zdecydować się na drugie dziecko-ja teraz jestem mądra i mówię,że chce ale jak małą odchowam,pójdę do pracy...to pewno też będę mieć opory przed drugim-takie to życie!

Nie ma się co dziewczynie dziwić,w końcu miesiąc miodowy ma a nie z nami o pieluchach będzie gadać ;) Aniu cieszcie się sobą ile wlezie :D

Ja chcę mieć 2 dzieci-to na pewno a jak będzie się w miarę układać to może i trójkę. Choć to moja trzecia ciąża,więc kto wie czy gdyby inaczej się losy nie potoczyły to czy w styczniu nie rodziłabym drugiego dziecka. No ale jest jak jest i nie ma co "gdybać". A dla mnie moja siostra jest bardzo ważna i zawsze się wspierałyśmy,chociaż jest ode mnie 5 lat starsza i w dzieciństwie różnie bywało...;)ale teraz życie bym za nią oddała!!!

no właśnie bo dzidzie to mają bardzo delikatną skórę,więc ja też wolę nie eksperymentować i na początku kupię te kosmetyki o których mówiła Pestusia-żeby było jak najmniej chemii.

Marigo dziękuję za komplementy :) Dwupaczku co się dzieję? Nie smuć się...życie jest piękne a Ty masz w brzusiu najcudowniejszy dar! W końcu się ruszyłam i zjadłam śniadanie a teraz leżę z powrotem,bo trochę połaziłam i już mnie na dole ciągnie brzuch. Pies mój jest najlepszy,od kilku dni obrażony na mnie,że z nim na spacery nie wychodzę,dzisiaj chyba w końcu chłopak zrozumiał i się odbraził.... :)

dzięki wielkie:) Ja też mykam pod prysznic,dobranoc brzuchatki.