Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miszka 83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miszka 83

  1. dyducha-myślę że wystarczy. Ja mam 5 kompletów,ale to dlatego że dostałam:) 2 od babci te śliczne haftowane,2 od teściowej i jedno od koleżanki. I tak przy dziecku pralka 24h na dobę będzie chodzić :)
  2. cześć dziewczyny Ja dzisiaj dla odmiany leżę ;) teraz muszę wyleżeć bo dzisiaj z mężem musimy ważną sprawę w banku załatwić i ja niestety muszę jechać razem z nim,więc teraz zbieram siły :) co do ubrań to ja o dziwo w płaszcz zimowy jeszcze wchodzę,jakoś tak jest fajnie skrojony,ale już niedługo na pewno...z tym że ja mam siedzieć w domu,więc nie będę mieć problemów z płaszczem-jeden plus!!! Jak tak Was czytam to widzę,że każda pobolewa brzuszek i coś tam ciągnie i kuje-najwidoczniej tak już musi być i nie ma się co stresować. Choć ja muszę przyznać,że 2 noce mam przespane i brzuszek się nie stawia-jednak to polegiwanie i nygusowanie pomaga ;) Co do wydatków dzidziowych to mój mąż zawsze wszystko musi mieć zaplanowane i mamy odłożoną całkiem sporą sumkę na dzidzie a nie wiem czy coś z tego wydamy....taki oto paradoks. Tzn wydamy na pewno ale wszystkie większe wydatki już na odeszły. Łóżeczko mamy,ciuszki już mamy,wszystkie akcesoria do kąpieli kupuje teściowa,pościele,kołderki,różki i takie tam już mam-od babci (piękne,ręcznie haftowane) rodzice mieli kupić wózek,ale wczoraj zadzwonił kolega męża,że mają dla nas wózek (tak przy okazji-wiecie coś na temat wózków ABC design???) więc rodzice zdeklarowali,że kupią coś innego (już teraz nie wiem nawet co:)) chyba te pieniądze odłożymy małej na studia :D oczywiście żeby nie było,ja się bardzo z tego wszystkiego ciesze:D
  3. Ja nie mam budyniu,nie mam pierogów więc muszę zjeść kisiel truskawkowy,mało to przekonujące ale jak się nie ma co się lubi... :)
  4. Balbua a Ty z tymi pirogami to codziennie mi ochoty narobisz,tylko że ja nie umiem...a właśnie nie inne tylko ruskie bym zjadła!!!
  5. Pestusia racja-ja też wolę nie słuchać i nie czytać tych okropności. Ale tą dziewczyną w szpitalu to byłam lekko przerażona i choć bym nie chciała to i tak codziennie musiałam to oglądać :O
  6. Ja mam 2 kombinezony-jeden kupili rodzice a drugi dostałam od koleżanki. Jeden ma buciki a drugi jest taki w całości,więc będę mieć porównanie które lepsze :)
  7. Ja po wizycie w szpitalu stwierdzam,że tam to chyba najlepiej na golasa chodzić-taki jest skwar na położnictwie:) więc jak będę kupować koszulę to musi być cienka,krótka i na pewno nie z długim rękawem ;)
  8. ja dzisiaj pół dnia siedziałam na allegro i aż oczopląsu dostałam od tych śliczności :) Pestusia chyba warto zadbać o te nerki,jak teraz leżałam w szpitalu to obok była dziewczyna,która tak umęczyli przez nerki że nawet nie będę Wam tego opisywać-jednym słowem nie meli się dziewczynie gdzie wbijać już...i właśnie mówiła że tak ją tylko na początku pobolewało a teraz taką miała masakrę,nie chce Cie straszyć-nie o to chodzi,ale nie życzyła bym Ci tego co ta dziewczyna miała. Ja też wyniki moczu miałam średnie,ale w szpitalu pobrali mi mocz prosto z cewki (średnio przyjemne) i okazało się że wszystko jest cacy!!!
  9. myślę,że w czasie porodu to ostatnią rzeczą na jaką ma się ochotę to sex ;)
  10. ojeju dziękuję dziewczyny za komplementy :) Ja właśnie dokonałam ekstremalnej rzeczy.....uwaga....obrałam ziemniaki :) Dyducha a czym się dołujesz???no daj spokój-może ta dupna pogoda tak Cie źle nastraja...
  11. mnie tam to nie wzrusza,że ktoś patrzy-już się uodporniłam na to,po 2 zabiegach łyżeczkowania,po hsg macicy,po studentach...wszystko jest do przeżycia.
  12. no ma chłopak zdolności plastyczne,gdyby jeszcze ćwiczył rękę (hmm jak to brzmi....;) ) to w ogóle by ekstra malował-a tak maluje tylko jak go coś natchnie-teraz malował dla rodziny ikony na święta,to już dla mnie i dzidzi Jezusa z rozpędu namalował. Fajne te ikony,na drewnie. A najlepsze jest to,że zagorzały zwolennik ateizmu.... ;)
  13. mnie zabrali raz na porodówkę teraz jak byłam w szpitalu żeby posłuchać serduszka dzidzi i położyli mnie na tym wyrze porodowym-kurcze średnio przyjemnie.... :O
  14. tak jak wczoraj obiecałam wrzuciłam zdjęcia ciuszków do galerii, z torby wyjęłam pierwsze z brzegu bo na prawdę dostałam tego całą szafę :) i jeszcze trochę się chce pochwalić mężem co dla mnie i dla dzidzi namalował jak byłyśmy w szpitalu,może tak nie ładnie się chwalić,ale w sumie siebie nie chwalę tylko mężusia ;)
  15. no właśnie mi jest duszno jak śpię na lewym boku-a to niby najlepsza pozycja ma być...u mnie jakoś inaczej jest :)
  16. Mrowkania trzymaj się dzielnie-najważniejsze że Adaś rośnie a w styczniu wszystko będzie wynagrodzone :)
  17. to Tomusie najwidoczniej tak mają :) Moja mama od czerwca jest na emeryturze (tylko jeszcze trochę sobie dorabia) więc ma czas żeby do mnie przyjechać,szkoda tylko że mieszkamy od siebie ponad 300km :( No i tak jak mi Pestusia mówiłaś mogłam wcześniej kupować rzeczy dla małej bo teraz już cała przyjemność mnie ominie...mąż z moją mamą pojadą do Olsztyna na dzidzowe zakupy a mi pozostaje allegro :) A mam do Was pytanie odnośnie spania na plecach,czemu właściwie w ciąży na plechach spać nie wolno? Dla mnie teraz to jedyna pozycja przy której mnie nic nie boli,ale wiem że za długo tak leżeć nie mogę. A tak poza tym to teraz leżę pod górkę-tak mi w szpitalu ustawili łóżko i tak kazali spać w domu,żeby miednica była wyżej.
  18. kurcze ja właśnie nie bardzo mogę liczyć na teściową...tzn gdybym jej powiedziała że biedny Tomuś musi wszystko robić to pewno by z obiadem przyjechała,ale że ja z nią za bardzo nie gadam,a mąż się nie pożali na pewno to się biedak trochę umęczy. W połowie listopada przyjedzie do mnie mama,porać i poprasować wszystko dla dziecka. No i wysprząta mi mieszkanie-bo wiecie jak faceci sprzątają :) Do tego czasu jakoś musimy sobie radzić-a właściwie mąż musi,bo ja się nie przemęczam ;)
  19. Pestusia no ciężko trochę mamy,bo jesteśmy sami z mężem! Wszystko spadło na barki męża,praca,dom,obiady,3 razy dziennie spacer z psem a do tego jest chory i ledwo co łazi :(
  20. a co Wy dzisiaj takie mało aktywne na kafe? Dwupaczku ja do szkoły rodzenia się zapisałam u mnie to jest bezpłatnie,ale teraz jak mam nakaz siedzenie w domu i oszczędzania się jak najwięcej to nie wiem czy będę mogła chodzić do tej szkoły :( 9.11 mam wizytę u gin i wtedy zobaczymy jak się moja sprawa rozwinie,a właściwie jak się rozwinie moje rozwarcie-mam nadzieję,że wcale się nie rozwinie :D
  21. od tego leżenie tak się rozleniwię,że rodzić mi się nie będzie chciało,hihi
  22. ale bez sens bo teraz się pojawiło to co napisałam,ale pokręciłam teraz wszystko :D
  23. no tak rozpisałam się,pykło i znikło :) tak w skrócie psiałam że czuję się dobrze tylko w nocy cholernie bolało mnie w bokach,raz w jednym raz w drugim! Ale teraz już jest ok. Siostra moja jest już po zabiegu i czuje się dobrze. A w poniedziałek porobię zdjęcia wyprawki i pokaże na galerii.
  24. witam cieżarówki :) dzisiaj nastrój trochę lepszy,ale w nocy tak mnie kuło w boku to w jednym to w drugim,że w ogóle spać nie mogłam i aż mi się gorąco robiło przez to kłucie i ciągnięcia,ale grzecznie odleżałam i przeczekałam ból co by się mąż nie obudził,bo pewno dzisiaj już bym z powrotem w szpitalu leżała... Teraz już mnie nie boli tak-ale cały czas leżałam-teraz dopiero wstałam do kuchni po jogurt. Kurcze boję się strasznie żebym za wcześnie dzidzi nie urodziła-tym bardziej,że w szpitalu lekarze mi powiedzieli,że teraz to zależy tylko ode mnie kiedy będę rodzić-no ale siedzę grzecznie w domku i nie łażę,więc mam nadzieję,że chociaż jeszcze ze 2 m-c dzidzia w brzusiu posiedzi! W poniedziałek jak mężuś pójdzie do pracy i będzie mi się nudzić to pochwalę się ciuszkami,porobię zdjęcia i wrzucę na galerię. A siostra już jest po zabiegu i fizycznie czuje się dobrze,tylko żeby psychicznie doszła do siebie i damy sobie ze wszystkim rade,nie??? Bo baby to muszą być silne :)
  25. ale mi koleżanka humor poprawiła-przyszła do mnie z całą reklamówą ciuszków dla małej-2 godziny mnie nie było-radochy co niemiara :D
×