Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miszka 83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miszka 83

  1. odnośnie szkoły rodzenia to jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań to ja będę chodzić. Właśnie odkryłam,że mojego psa uspakaja Mozart :) właśnie puściłam dzidzi a pies w jakiś błogostan wpadł ;P a jak grałam na perkusji albo puszczałam muzykę jaką lubię to pies z radości gryzł swoje posłanie...
  2. cześć dziewczyny! pierwsze co to gratulacje dla duduchy synusia i dla pestusi córeczki :) super,że już wiecie co siedzi w brzusiu. Ja mam wizytę za tydzień,może też już będę wiedzieć co tam mi rośnie. A dzisiaj byłam na upuście krwi i wróciłam taka głodna,że na śniadanie wciągnęłam bułkę, kiełbaskę i jeszcze kanapką popchnęłam ;) Ogólnie to trochę się stresuję dzisiaj bo miałam mój taki jeden sen,który zawsze jak mi się śni to później się coś złego dzieje i boję się...a mąż jak mnie odwoził na pobranie krwi to przytrzasnął sobie palucha klapą od samochodu i stwierdził,że to właśnie jest ta straszna rzecz i już mam się nie martwić :D
  3. no właśnie toxo czai się wszędzie,owoce warzywa,przesadzanie kwiatków i takie tam...ale nie ma co się stresować-tak jak mówisz całe życie się nie zaraziłaś to i teraz się nie zarazisz :) ja też w ogrodzie wychowana i wszystko prosto z krzaka jadłam bo takie najlepsze ;) a jak w lipcu była u mnie koleżanka, która też jest w ciąży i zaczęła mi mówić czego w ciąży nie wolno jeść i robić to aż mnie głowa rozbolała...nie ma co popadać w paranoję, nasze dzidzie rosną zdrowe,okrąglutkie :D
  4. hehe dokładnie,teraz jak nie pracuje to nic mi nie grozi,ale na studiach to tylko ze zwierzakami przebywałam i gdybym robiła doktorat to tylko były by zwierzaki i laboratorium,ale teraz w domu z jednym psem to raczej toxo mnie nie zaatakuje :D
  5. ja też zawsze jestem zestresowana jak mam wyniki odebrać,a jutro właśnie idę na upuszczenie krwi,morfologia i w końcu muszę zrobić hiv. Jak widać każdy lekarz inaczej podchodzi do sprawy, ja jestem zootechnik to może dlatego taki mam nacisk na toxo,choć akurat teraz poza moim (śmierdzącym) psem :) nie mam styczności z innymi zwierzakami.
  6. ja robie średnio co 3 m-c. tak mi lekarz powiedział i chyba tak właśnie się robi...ale tego pewna nie jestem.
  7. kurcze tak napisałam że nie wiem czy mnie zrozumiałaś...chodzi o to że gdybyś już wcześniej kiedyś miała i była wyleczona to tak jak byś dostała na to szczepionkę i organizm już się toxo nie da,a jeśli nie miałaś to możesz w każdej chwili złapać (czego Ci nie życzę :) ) i wtedy organizm sam sobie nie poradzi,dlatego rozsądnie jest kontrolować to co jakiś czas,ja średnio co 3 m-c muszę robić.
  8. pestusia bo jak się ma (-) i nie ma żadnych przeciw ciał tzn że nigdy nie dopadła Cie toxo i gdyby nie daj boże chciała u Ciebie zamieszkać to organizm jej nie zwalczy,dlatego trzeba powtarzać w ciąży co jakiś czas toxo żeby wszystko było ok:) ja też tak mam.
  9. ja właśnie wstawiłam karkówkę w warzywach i chyba jednak dzisiaj to już nic ze mnie nie będzie-tylko obiad wstawiłam a czuję się jak bym w wykopie robiła,zero energii!
  10. Marigo nie dam przepisu bo ja nie umiem takich frykasów robić,ja je tylko konsumuję :D ale w internecie na pewno znajdziesz pełno przepisów. Dużo roboty przy tym jest (jak widziałam jak mąż robi)oj ale warto się trochę narobić...
  11. a tymi cepelinami (kartaczami) to takiego już mi smaku narobiłyście,że szkoda gadać, ja urodzona w Wielkopolsce to w ogóle takich przysmaków nie znałam,ale mężuś mnie wprowadził w świat kuchni wschodniej :D jeszcze jego rodzina od strony mamy z Litwy pochodzi to jak mi zrobił cepeliny własnej roboty to nawet nie będę mówić o kulinarnym orgazmie ;) oj chyba w weekend mąż robi obiad i już nawet wiem co... ;)
  12. hehe garnuszka kolejnego nie dostałam bo mąż wcześniej zadzwonił i powiedział mamie żeby przypadkiem mi kolejnego garnka,kubka,miseczki itp nie kupowała no co teściowa "ojeju to co mam kupić?" :) czyli garnek już był pewno naszykowany ;) ale mąż powiedział że czekoladki wystarczą,ale do czekoladek jeszcze dorzuciły sukienkę-ładna, lniana, przewiewna....jakieś 4 nr za duża :d
  13. no tak właśnie myślę,że może sobie lekką kawkę wypiję,ogólnie nie pijam kawy w ogóle ale może troszkę energii mi doda! Pewno teściowa i szwagierka wyssały ze mnie wczoraj pozytywną energię ;)
  14. czesc dziewczyny,ja wczorajszą wizytę u teściowej jakoś przeżyłam a w sobotę też leżałam sobie bykiem nad jeziorkiem (ja to mam w okolicy około 15 jezior do wyboru do koloru) tym razem byłam nad jeziorem Mielno-cisza,spokój,mało ludzi i jak pestusia mówi upał jak diabli :D ale dzisiaj mam jakiś spadek formy tzn zero energii ledwo co się do łazienki doczłapałam,później położyłam się z powrotem do wyrka i do wstania zmobilizował mnie tylko głód ;)
  15. cześć dziewczyny! dołączyłam zdjęcie brzuchola,a teraz lecę do Olsztyna,buziaki i miłego dnia dziewczyny.
  16. pies jak pies a pchła jak pchła trzeba ją chemią potraktować inaczej się nie da :D są 2 rodzaje tych kropli takie co się wciera w kark i takie co tylko się tylko na kark wlewa,dla yorka to pewno lepsze będą te drugie.
  17. Aniu mój kundel to cały czas pchły łapie :) w sklepie zoologicznym kupisz takie krople na pchły, wlew się to psu na kark. A później warto mieć taką obroże przeciw pchłom, z tym że te ze sklepów to strasznie śmierdzą i nie są takie skuteczne (takie jest moje zdanie) ja mam dużo znajomych weterynarzy i oni mi takie lepsze załatwiają po cenach hurtowych,ale można zapytać przy okazji wizyty u weterynarza po ile ma takie obroże.
  18. Pestusia pracuję nad sobą ile wlezie,ale wiem że ona to zrobiła specjalnie i jeszcze na dodatek dostane w prezencie kolejny garnek ;)
  19. oj te chłopy to są śmieszne...czasami normalnie jak dzieci się zachowują, ja nie mam problemów bo nie zarabiam wcale a mąż całkiem nieźle :D oczywiście mnie to wkurza ale on nie marudzi. Tylko zazdrośnik jest straszny i nie o innych facetów ale o czas spędzany z nim,jak poznałam w Ostródzie kilka osób i zaczęłam się z nimi spotykać i mieć swoje życie to już był niezadowolony, z taką jedną Panią zaczęłam chodzić na step, to zaraz nas zapisał na siłownie żebym z nim też gdzieś chodziła...ale na piwo pozwala iść z koleżankami to jeszcze nie jest tak źle. Tylko koleżanek to mam tu aż całe 3 a piwa teraz nie pije :P
  20. oj dyducha olej teściów-ja mam w niedziele imieniny i mąż weekend zaplanował a tu trzeba jechać do teściowej,która mnie nie lubi i czasem to mi się wydaję że normalnie robi mi złość...właściwie to mi się nie wydaję ale jestem o tym święcie przekonana. Ale mam to gdzieś,nie dam jej się sprowokować i pokaże jej że jestem ponad to wszystko. Pojadę do niej i będę się ładnie uśmiechać,niech wie jaka jestem szczęśliwa :D i nic tego nie zepsuję,choć by nie wiadomo jak się starała!!!
  21. cześć dziewczyny,ale się od wczoraj rozpisałyście,ale już wszystko nadrobiłam :) ja wczoraj poszłam z mężusiem na Ostróda Reggae Festiwal,trochę relaksu. Co do rodzenia to ja nie mam problemu gdzie bo u mnie w mieścinie tylko jeden szpital. Pestunia my też z mężem planowaliśmy jakiś wspólny weekend ale oczywiście teściowa nam całe plany pokrzyżowała i musimy w niedziele jechać do Olsztyna :( i sama sobie się dziwię,że ja to wszystko tak dzielnie znoszę,w normalnych warunkach to już by była awantura o to,a teraz przyjęłam to z pokorą. A moja perkusja zarosła kurzem....ale postanowiłam że w ciąży nie będę grać,bo to bardzo głośne i dzidzia by się stresowała,dzisiaj postanowiłam puścić dzidzi jakąś relaksującą muzykę,a ze mnie taka rockowa dziewczyna i nie mogłam żadnej płyty odpowiedniej znaleźć :P same hard core w domu :D muszę chyba zainwestować w Chopina i Mozarta,tylko pytanie czy ja się przy tym nie wykończę ;)
  22. Balbua obejrzałam zdjęcia i stwierdzam,że mam taki sam brzuchol jak Ty :D i do tego terminy mamy takie same,ja też mam na 23.01. Dziewczyny ja właśnie usmażyłam na 2 dni kotletów mielonych i tak się umęczyłam przy tej kuchence,że szkoda gadać. Nie wiem jak u Was ale u mnie dzisiaj koszmarny upał i takie smażenie to tylko na dobicie nie polecam,chyba jutro zrobię na ten upał mężusiowi chłodnik-ja nie przepadam,ale on uwielbia-to niech chłopak ma coś z tego życia ;) chwilę odpocznę i lecę z psem na spacer. A Marzka znowu jakimiś wypiekami kusi,ale ja po wczorajszym jestem niewzruszona!
  23. nie mam pojęcia jak nad tym zapanowałam,sama się czasem dziwie że taka wyluzowana jestem ale to chyba nie moja zasługa tylko dzidzi w brzuchu-tak sobie matkę ustawiła ;)
  24. no źle się wyraziłam mówiąc że bez powodu,bo zazwyczaj jest jakiś powód,większy mniejszy ale jest...mnie po prostu mało co rusza :D dyducha ale rozumiem Cie doskonale,bo ludzie czasem potrafią wyprowadzić z równowagi,a mnie zawsze najszybciej najbliżsi i teściowa :D jak mówią w ciąży wszystko się zmienia-ja przed ciążą to byłam zawsze jak bomba zegarowa,byle co mnie wyprowadzało z równowagi ale teraz jakoś się trzymam.
  25. dyducha ja Ci powiem,że ja jakoś nie pamiętam żebym w ciąży miała jakieś takie gorsze dni,raczej cały czas jestem pozytywnie do świata nastawiona, chyba właśnie dzidzia mnie tak pozytywnie nastraja. oczywiście miałam czasem dola związanego z moją sytuacją bezrobotną,ale tak żeby bez powodu się złościć to raczej nie....jakiś chyba fenomen jestem :D a ostatnio nawet lekarz mnie pytał czy nie mam stanów depresyjnych (bo z tą dawką hormonów,które przyjmuję to bardzo często się zdarza) no ale nie mam :D a jak już jesteśmy przy hormonach to będę musiała je brać do końca ciąży,czy któraś z Was też tak ma,albo miała? Ja to przez poprzednie 2 poronienia ale myślałam,że po 20 tyg już nie będę brać.
×