miszka 83

marionetka ja patrze a Ty juz w 14 tyg!!! ale super-najgorsze juz za Toba,no ja wlasnie po tej dzisiejszej kapieli nie czulam sie za dobrze,brzuch mnie bolal i tyle bylo z przyjemnosci,wiec wracam zdecydowanie do prysznica :)

czesc dziewczyny mi o wody tez nie dobrze i wlasnie cytryna mi pomaga Ja nie przytylam i nie schudlam,na poczatku moze schudlam z 1 ale pozniej nadrobilam wiec bilnas jest zerowy,ale sie ciesze ze na razie nie przytylam,bo przed samym zajsciem w ciaze schudlam 11kg i schcialam schudnac jeszcze 10 kg,ale jak zobaczylam 2 kreski na pasku to oczywiscie dieta poszla w odsawke i zaczelam jesc normalnie i balam sie ze od razu dopadnie mnie jojo :( to ze w ciazy przytyje to normalne i tego sie nie boje ale jojo sie balam ze jak zeczne jesc normalnie to cale 11kg zaraz wroci z nawiazka,ale waze sie codziennie rano i waga stoi w miejscu :) a mam pytanie co do kapieli,bo wiem ze kapiel nie wskazana i lepszy prysznic,no i tak tez robie,ale dzisiaj juz mialam taka ochote na kapiel i piane,ze sie nie powstrzymalam...i jak myslicie? raz kiedys mozna czy w ogole sie nie powinno?

mnie temat karmienia to w ogóle przeraża,na samą myśl o tym bolą mnie piersi w jakieś gazecie dla mam przeczytałam tylko nagłówek " jak poradzić sobie z popękanymi brodawkami" i wymiękłam-temat mnie przerasta totalnie-chyba nie będę dobrą matką żywicielką :D

cytrynowa na szczescie na dzisiaj jeszcze obiad jest od wczoraj,wiec nie musze kombinowac,ale od jutra juz trzba bedzie zamawiac :D

pestusia to jest chyba dobry pomysl,wysle dzisaij meza to baru mlecznego,jest bardzo blisko i niech sie zoretuje co i jak,to bedziemy jedzonka brac na wynos :) tylko nie wiem czy tam dobre maja,bo w Olsztynie jest jeden taki bar to tam lepiej gotuja niz ja ;)

czesc dziewczyny wczoraj zasiałam panike, bo mnie od 2 dni brzuch bolał,wiec pojechałam do lekarza (innego bo moj ma urlop) na szczescie wszystko jest ok,widzialam moja dzidzie jak sie rusza i nozki i raczki :) cos wspanialego,ale musze lezec plackiem i nic mi nie wolno robic,troche mi zal meza,bo biedak o 18 wraca z budowy i musi leciec z psem i zrobic obiad.... :( troche kicha co? moze macie jakas rade na to???

czesc dziewczyny dawno sie nie odzywalam bo pochlonely mnie ksiazki a teraz mundial :) ale u mnie wszstko ok,dzidzia cala i zdrowa-przynajmiej nie mam powodow zeby myslec inaczej. mam nadzieje ze u was tez wysztko ok :)

pestusia a ktory to tydzien?

ale zmokłam :) poszłam po ten prezent dla męża i zmokłam jak diabli bo zaczęło lać. a teraz idę wykonać misję...zrobię mężowi niespodziankę i ugotuję mu chlodnik,w życiu tego nie robiłam,bo nie lubię chłodników,za to mąż uwielbia :) ale za botwinką to pół miasta zleciałam żeby kupić. To lecę do kuchni i trzymajcie za mnie kciuki ;) a i jeszcze jedno,kupiłam truskawki i normalnie mi kiblem śmierdzą,też tak macie? już któryś raz,nie wiem czy tu u mnie są jakąś straszną chemią spryskane czy o co chodzi?!

a nie,jednak źle myślę,samo usg to rzeczywiście ok 250zł te inne badania prenatalne są takie drogie. Hmm sama zadaję sobie pytania i sama na nie odpowiadać-widać że mi się nudzi ;D

wirówka ale Ty masz na myśli badania prenatalne? one chyba nie kosztują 200zł ale coś koło 1000zł, tak mi się przynajmniej wydaję,że kiedyś sprawdzałam to te badania są strasznie drogie,ale może coś sobie ubzdurałam...

o właśnie dziewczyny może Wy mi pomożecie :D będziemy miały zajęcie na jakiś czas,jutro mam rocznice ślubu,okrągłą 3 :D i coś by trzeba było mężowi kupić a nie mam kompletnie żadnego pomysły, tak do 100zl,szaleć nie będę ;) macie jakiś pomysł

czesc dziewczyny rodzice moi właśnie pojechali i znowu zostałam sama :( smutno mi jak nie wiem co....mąż z pracy codziennie wraca o 18 i tak zmeczony ze nawet mu sie nie chce gadac, a ja caly dzien siedze sama.... Pogoda jest piekna wiec zaraz wezme psa na spacer i pojde po truskawy. a moj maz jest smieszny,jak po ostatnim usg slyszalam serduszko to on codziennie przyklada glowe do brzucha z nadzieją ze tez uslyszy :D ale jest zly ze mi sie caly czas w brzuchu przewraca i slyszy tylko bulgotanie w kiszkach,hehe

Kasiulka ja miałam pierwsze usg robione też tak jakoś w 5 tyg i poza pęcherzykiem nic nie było widać,ale pęcherzyk był odpowiedniej wielkości i lekarz mówił że jest wszystko ok,a wczoraj zobaczyłam serduszko,ale to już był 7t i 3d

czesc dziewczyny, ja też mam gości od środy,ale znalazlam chwile zeby do Was napisac,bo bylam dzisiaj na usg i same dobre wiesci :) słyszalam serduszko a dzidzia jest o 3 dni wieksza-tak jak mowilam rosnie jak na drozdzach,mialo byc równe 7 tyg a wg usg wyszlo 7tyg i 3dni dzisiaj moge góry przenosic,mimo tego ze znowu wymiotowalam na ulicy i to do tego takim strumieniem,ze az sobie nogi obrzygałam...hehe ale co tam :D

hoh no proszę jakie radosne wiadomości :) ja dzisiaj niestety nie przekażę żadnej wiadomości bo usg będę mieć dopiero w piątek,ale z jednej strony się cieszę bo to zawsze większe prawdopodobieństwo,że już zobaczę serduszko chyba od momentu ujrzenia 2 pasków na teście,nie byłam w tak dobrym humorze jak dziś,jestem w 100% pewna że dzidzia rośnie i że wszystko jest ok,jakoś to po prostu czuję,tak jak wtedy czułam że coś jest nie tak,to teraz czuję że jest ok,a może 2 dzidzie...oj tego szczęścia już by było za dużo :) rebozo już limit wyczerpała. lecę z psem na spacerek i postaram się w piątek odezwać :* życzę wszystkim tirówką miłego weekendu

cześć dziewczyny,ja mam dzisiaj bardzo pracowity dzień i jak rano wstałam to dopiero teraz usiadłam do kompa. Dzisiaj przyjeżdżają do mnie moi rodzice na długi weekend i już się nie mogę ich doczekać :) a o 14 będę dzwonić do mojego gin i powie mi na która mam przyjść na usg,wiec dzisiaj jak widzicie u mnie dużo się będzie dziać,ale jestem bardzo optymistycznie nastawiona do tego badania,czuje ze wszystko jest ok i dzidzia tym razem rośnie jak na drożdżach :)

lola daj spokój,to że rodzice nie mówią o sex to nie znaczy że są z innej planety i nie wiedzą jak jest,tym bardziej że jesteś ze swoim chłopakiem już długo i nie jest to jakaś przelotna miłość a nawet po zaręczynach jesteście, zobaczysz jeszcze że rodzice się ucieszą i nie będą mogli się doczekać wnusia (wnusi) nic się nie stresuj :D

oj dziewczyny będę straszna,ale zupka była pierwy sorft :) pychota!!! oczywiście już mnie trochę męczy zgaga po tej zupce,ale i tak było warto,bo pyszna była,ale ja wredna jestem,hihihi

a powiem tylko tyle-właśnie mąż pod nos podstawił ogórkową i będę wcinać, mniam ;D

reboza tylko możesz się cieszyć,że nie zaznałaś bólu poronienia i dla Ciebie jest niezrozumiane po co bierze się luteinę,ale jak byś była po poronieniach to inaczej byś mówiła...trzeba zrobić wszystko żeby dziecko dobrze się rozwijało,a przy 1 ciąży,jeśli nic złego się nie dzieje,to się żadnych lekarstw się nie bierze-proste!!! cedrynka trzymam za Ciebie kciuki,mam nadzieje że będzie ok...

ja też czuję,że będzie chłopak :) zawsze lubiłam słodkie a teraz na samą myśl o słodkim mi nie dobrze,tzn mi generalnie cały czas niedobrze :D ale takiego ogóra kiszonego to by się zjadło,ale jak któraś pisała a ogórkowej i szczawiowej....

a ja drogie Panie,poszłam z psem na spacer i zwymiotowałam na ulicy... wstyd na całego :/ coś mi zaśmierdziało i niestety nie wytrzymałam,a co do obiady to jeszcze nie wiem,mąż dopiero o 18 będzie w domu to mam jeszcze chwilę do namysłu :D

muchy to mam nadzieję,że już ominie Cie zabieg i będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki-a w następną ciążę na pewno zajdziesz bez problemu i dzidzia w lato będzie jak się patrzy :)

muchy,czyli całe poronienie miałaś w domu i nie będziesz mieć łyżeczkowania? przepraszam,że pytam jak nie chcesz to nie musisz o tym mówić,ale jestem trochę zdziwiona bo ja miałam 2 razy zabieg i w ogóle nie było innej opcji,mimo że 1 poronienie zaczęło się w domu. trzymaj się,widzę że jesteś bardzo dzielna :*