Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miszka 83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miszka 83

  1. marionetka na pewno jutro będziemy w skowronkach,a ja mam nadzieje zobaczyć serduszko choć jak pisze pestusia może być różnie... z tym,że właśnie jutro jestem z lekarzem umówiona na USG w szpitalu a nie u niego w gabinecie,bo w szpitalu mają b.dobry sprzęt,więc chyba szanse na zobaczenie zarodka się zwiększają :D
  2. cześć dziewczyny,ja już jakieś tydzień temu opierniczyłam wszystkie za sianie paniki :)ale nic się nie słuchacie ;) Bozena-bardzo się ciesze,że dobre wieści przynosisz, w końcu powiało optymizmem :) ja jutro idę na usg i mam nadzieję,że też przyniosę dobre wieści. Jak miałam okres 16.04 to jutro chyba zobaczę serduszko,co?
  3. a ja po tygodniowych mdłościach dostałam 1 zachcianki,właśnie mąż został wysłany do miasta po ogóry kiszone :) i na samą myśl o nich cieknie mi ślinka,mniam
  4. Joanna doskonale Cie rozumiem...i już sama nie wiem co Ci powiedzieć,ja jak czekałam na wyniki beta przy drugim niepowodzeniu to już wiedziałam na 100%,że nic z tego nie będzie,kobiety to czują. Ale tak bym chciała żeby żadnej z nas nie spotykała taka tragedia,ale ja naiwna jestem....
  5. kurcze JoannaJ no nie za wesołe wieści nam przynosisz,ale może zarodka nie ma bo dzidzia się schowała,wstydzi się i nie chce się Wam pokazać, jak ja miałam puste jajo płodowe to czytałam o takich przypadkach,że w 7 tyg nie było zarodka i już wysyłali dziewczyny za zabieg a one upierały się,że jeszcze poczekają i teraz już tulą swoje maleństwa...życzę Ci żeby z Tobą też tak było,ale jak zrobisz beta to będziesz wszystko wiedzieć bo albo będzie rosła albo spadała... trzymam za Ciebie kciuki :*
  6. ano tak dobrze to ja się nie znam,wiem tylko że można spadku nie przyjąć :)
  7. Joanna mąż nie musi przyjąć spadku po mamie,chyba że już jest po strawie spadkowej i wcześniej go przyjął,jeśli nie to nic straconego-spadek nie jest przyjęty i wtedy nic się nie dostaje ale i nic się nie spłaca od rana tu nie wchodziłam i bardzo mnie zasmuciła wiadomość od much :( w prawdzie trochę nie rozumiem tej tabletki,bo przecież jak ma poronić to i tak poroni....no ale co ja tam wiem,na pewno lekarze wiedzą co robią. Ja to się czuję coraz gorzej,co bym nie zjadłam to jest mi nie dobrze i w ogóle czuje się jak by dzidzia całą energię mi zabierała,w środę idę na USG i mam nadzieję,że zobaczę serducha małego łobuza :)
  8. z tymi lekarzami,to na prawdę masakra jest,nigdy nie wiadomo na kogo się trafi,ja jak na razie nie mogę narzekać,w środę idę do szpitala na USG bo tam moją dobry sprzęt no i zobaczymy co mi powie ciekawego,mam nadzieję że same dobre rzeczy a Ty Joanna jak najszybciej do innego lekarza żebyś w końcu dowiedziała się co i jak...bo tak na prawdę to przecież nic nie wiesz,a ja bym histeryczki im nie podarowała:) zaraz bym coś powiedziała dosadnie
  9. no właśnie w ciągu dnia staram się myśleć pozytywnie,ale wiecie jak to jest podczas snu wychodzi nasza cała podświadomość.... co do lekarza to ja chodzę do takiego,który pracuje w szpitalu,a że mieszkam w małej mieścinie to nie mam większego wyboru gdzie będę rodzić,bo szpital mam tylko jeden :)
  10. cześć dziewczyny ja od rana siedziałam nad książkami,ale teraz stwierdziłam że trzeba zobaczyć co tam u Was:) Marionetka ja rano miałam mdłości ale zjadłam śniadanie i jest ok, a Ty z pewnością masz tak jak dziewczyny mówią,że już mdłości przeszły :) a brzuch Cie boli? ja nie czujesz mocnego bólu,to dzidzia na pewno cała i zdrowa!!! Ja rano wstałam strasznie umęczona-co noc śni mi się,że dzidzia nie rośnie,że serce nie biję,że poroniłam. Noc w noc,mówię Wam jestem już tym strasznie zmęczona, może jak bym tak wieczorem melisę wypiła to by mi coś pomogło,już sama nie wiem...macie jakąś radę dla mnie,bo się normalnie psychicznie wykończę....
  11. dzięki :* ja mam nadzieję,że każda z nas w styczniu będzie szczęśliwą mamusią i wtedy będziemy panikować z innych powodów,hehe
  12. kasiulka do 3 razy sztuka ;) musi się teraz udać
  13. pospałam dzisiaj po tym buszowaniu po bagnach i teraz w ogóle spać mi się nie chce, a mąż już chrapie za ścianą, udaję takiego twardego ale dzisiaj się trochę otworzył i powiedział mi że strasznie się boi o dzidzie i że nie wie co zrobić jak po raz 3 będzie czekał na mnie na korytarzy szpitalnym kiedy ja będę mieć zabieg a ja po tym aż się poryczałam jak tak powiedział, tylko nie przed nim żeby nie było :) przy nim byłam twarda i powiedziałam że na pewno będzie wszystko dobrze.
  14. a ja też bym chciała bliźniaki,raz dwa i z głowy :) mój mąż też tak by chciał, mój tata jest bliźniak wiec ja mam szansę,hehe. A co do płci to coś czuję,że będzie chłopak,a ja bym chciała dziewczynę,ale co się urodzi to będę kochać ponad wszystko na świecie!!!
  15. pestunia nie przerażaj mnie na samą myśl,że coś ma mi się do sutka przyssać to już mnie wszystko boli... ;)
  16. ja z zajściem w ciąże też nie mam najmniejszych problemów, to moja 3 ciąża i nie musiałam się za bardzo starać :) no ale z utrzymaniem jest gorzej :( i będę się bać czy nie poronię do dnia porodu,to nieuniknione...
  17. to jest straszne,prawie każda z nas jest po poronieniach... masakra to co się dzieje teraz. Specjaliści w Poznaniu powiedzieli mi,że tak na prawdę to po 4 poronieniu można się zacząć martwić,że coś jest nie tak. A jak byłam w Ameryce Środkowej ( tam jest mieszanka rasowa ludzi, tzn Indianie, Murzyni itp) poznałam tam takiego lekarza i on mi powiedział,że owszem poronienia to plaga ale tylko białych kobiet....jesteśmy chyba na wymarciu
  18. marionetka,tak to jest że dzidza plany zmienia, ja też nie wiem jak to będzie z tym moim doktoratem,ale w ogóle się nie przejmuję,co ma być to będzie, dzidzia najważniejsza!!!
  19. Joanna1979 Stare Jabłonki to rzut beretem ode mnie :) w tamtym roku jak było ładnie to właściwe całe wakacje spędziłam na rowerze wśród lasów i Mazurskich jezior,było super ale w tym roku lekarz na rowerze zakazał jeździć...
  20. marionetka, na jasne że na UWM-ie :D właśnie przez UWM się na Mazurach znalazłam,bo ja ogólnie z Wielkopolski,ale do Olsztyna na studia przyjechałam,męża poznałam w knajpie przy piwie i tak się tu ostałam :) hehe
  21. nicole w pierwszym trymestrze nie jest wskazane latać samolotem,najlepszy na ten okres to 2 trymestr,wiem o tym bo przechodziłam już przez to, w mojej 2 ciąży miałam wyprawę samolotową przez Atlantyk i miałam już sobie darować ze względu na bezpieczeństwo dzidzi,ale po tym jak poroniłam to poleciałam...stwierdziłam,że chociaż tyle mi się należy-było bosko 3 tyg w Ameryce Środkowej....a w tym roku jak będzie ok to nasz Bałtyk-dalej się nie wybieram,choć oczywiście jak ciąża przebiega dobrze bo można sobie podróżować tym bardziej,że Tunezja jest blisko i samolotem to raz dwa i na miejscu :)
  22. marionetka skoro Ty z Olsztyna to co ja tu będę w bawełnę owijać i tłumaczyć gdzie mieszkam.... :) po prostu Ostróda-nie każdy wie na pewno gdzie ta mieścina ale Ty wiesz na pewno :D
×