stivie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stivie
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
A czy Ty Piro myślisz, że było Mi łatwo słuchać, jak jakieś typu gwałciły i znęcały się nad moją dziewczyną? Musiałem się powstrzymywać żeby nie pokazać Jej, jak bardzo mnie obeszło. Wiem, że niektórzy mężczyźni nie potrafią rozmawiać o takich sprawach, bo dla nich to jest za trudne, nie wiedzą jak się zachować, co zrobić. Jak pokazać swojej ukochanej, że się Jej nie wini za całą sytuację, jak zachować zimną krew, jak się wszystko w Tobie gotuje. Jak to ktoś kiedyś powiedział..." Tyle o nas wiemy, na ile nas sprawdzono". Może właśnie to jest taka sytuacja, kiedy należy się sprawdzić. To nie jest łatwe i ja nikomu nie wmówię, że jest to łatwe, że na pewno proste i zawsze się udaje. Jednak o ile wiem, kobiety potrzebują wsparcia i są uczuciowe, więc raz na jakiś czas lubią się nagadać i wyrzucić z siebie to co Je gnębi.
-
To ja się pozwolisz, że zdziwię, dlaczego z Twoim chłopakiem nie można porozmawiać na takie tematy, przecież chyba widzi, że coś jest nie tak, czy może ślepy czy co?? To on nie wie, co Cię spotkało. Ja oczywiście wiem, że to trudne, myślisz że mojej dziewczynie było tak łatwo powiedzieć, że stała się Jej krzywda? Jednak ja zauważyłem, że coś jest nie tak. Wiem, że na takie tematy ciężko rozmawiać, ale przecież twój facet, to Twoja długa połowa i powinien Cię wspierać. A jeśli się tamten niczego nie boi, to trzeba znaleźć rzecz, której się boi, bo każdy człowiek się czegoś boi, nawet jak mówi, że się nie boi. Trzymaj się.
-
Znowu pojawiły się nowe wpisy, co mnie bardzo martwi. Do niewidzialnaTaka przykro mi, niestety niektórzy mają mózg w innym miejscu, w może właściwie w ogóle nie mają mózgu. Do fluoxetine też uważam, ze powinnaś powiedzieć Mamie, bo ona przecież widzi, że coś się dzieje. Jednak z tym wierzeniem bywa różnie, bo przecież znacie historie, ze dziewczyna była katowana przez ojca przez wiele lat, a Jej matka niby wiedziała, ale niestety nic nie zrobiła, bo niby wtedy była w pracy. Nic nie szkodzi, że dziewczyna mówiła matce, jak ta Jej nie chciała wierzyć. Pozdrawiam.
-
$marcin$ niestety na początku przeważnie tak jest. Dziewczyna czuje się źle, czuje się nieszczęśliwa, bo ktoś Ją wykorzystał. Mówi się, że gwałt to morderstwo duszy. Dziewczyna nie bardzo wie, jak się zachować, jak ciągle być taką osobą, jak się było wcześniej, jak o tym zapomnieć, jak zmienić to, aby każdy dotyk nie był jakimś traumatycznym przeżyciem. Jak zapomnieć o tym, że zostało się zbrukanym. Twojej dziewczynie jest ciężko.Trudno Jej się z tym pogodzić. W sumie nie dziwię się, że nie chce iść na policję, często tam nie otrzymuje pomocy, a wręcz przeciwnie dokładają Jej stresu i upokorzeń. Często pytają Ją, czy sama tego chciała, albo czy prowokowała, jak była ubrana... Ech trzeba wierzyć, że będzie lepiej.
-
Witajcie, nenna na pewno sobie dasz radę i na pewno będzie dobrze. jesteś jeszcze młoda, więc na pewno któregoś dnia przestaniesz patrzeć na wszystkich mężczyzn, jak na zło konieczne. Czego się boisz? Przecież masz tam ciocię i przyjaciół. Ani Dulce ani chłopcy, jak sama pisałaś nie są groźni, lubisz ich i nawet im ufasz... $marcin$ ciężko coś powiedzieć, bo każda dziewczyna jest inna, każda inaczej to przechodzi, inaczej odczuwa, inaczej reaguje. Ona nie boi się Ciebie, ale dotyku, tak ogólnie, bo dotyk teraz kojarzy się Jej z czymś złym. Bądź z nią, rozmawiaj, jak zechce się wygadać i broń Boże nie wmawiaj Jej, że jest temu winna... Trzymajcie się. Moja ukochana prawdopodobnie nie dostała tej pracy...
-
Witam, Mam dużo do powiedzenia. kalokeri, nie każdy ma w sobie tyle siły, aby się zabić, albo wziąć w garść przeżywają życie w cieniu tej wielkiej tragedii. Teraz były dwa najcudowniejsze dni. W maju są urodziny mojej ukochanej, więc bawiliśmy się fantastycznie. Na weekend pojechaliśmy sobie za miasto. 26 maja jak wiecie jest dzień Mamy - czyli najpiękniejszy dzień w roku. Zrobiliśmy mamie niespodziankę, ugotowaliśmy obiad i jak wróciła z pracy to miała podane i ogromny bukiet róż. Moja mama jest najcudowniejszą kobietą na świecie, jest cierpliwa, mądra i ma wiele pasji. Uwielbia fotografować, serfować, podróżować, gotować, ciągle szuka nowych przepisów. Lubi i potrafi korzystać z internetu, zawsze murem staje za rodziną, w każdym widzi tylko dobre cechy. Nie czepia się bzdetów, nie wypomina nikomu. Pomaga, jak może naszej rodzinie. A jak tam u Was? To dobrze, że nowych wpisów jest coraz mniej. I potwierdzam, co mówi blablabla,że facet chroni swoje klejnoty, bo to dla niego cenne, może być jedynie tak, że facet się rozkracza i wtedy oczywiście łatwiej kopnąć Go w "jaja", ale najlepiej uderzać w oczy na przykład kluczami, w uszy, czy też w krtań, ale na przykład można uderzyć w skroń i owszem niestety rzadko jest tak, że kobieta jest w stanie zareagować, bo po prostu paraliżuje Ją strach. Giovale gratulacje i jak się czujesz jako zaręczona? No i najważniejsze trzymajcie kciuki za moją dziewczynkę, bo jutro dostanie pracę, znaczy mam taką nadzieję, bo jest idealną kandydatką
-
Aż Mi głupio, bo nie wiem co mądrego powiedzieć, w tym temacie nie należy pisać takich rzeczy, bo robi się krzywdę takim dziewczynom, które niczym nie świecą. Poza tym, to chyba nie jest to temat, w którym można pisać takie rzeczy, może lepiej by było pisać to na tematach o dyskotekach albo o takich pustych lalach, które świecą tyłkami i potem płaczą. Może raczysz się koleś zastanowić co piszesz, bo żadna kobieta tutaj nie zasłużyła na takie gadki. Może byś łaskawie poczytał temat... Co mam tłumaczyć takim napaleńcom, przecież oni nie mają mózgu, a raczej mają między nogami. Dziewczyny trzymajcie się.
-
Ciężko jest powiedzieć takiej osobie jakoś to będzie i zapomnij o tym. Trzeba wspierać i być po prostu przyjacielem. Nie odtrącać, nie śmiać się. Nie dziwne, że strasznie to przeżywa, bo przecież to nie jest nic miłego. Po prostu z nią być, wysłuchać jak trzeba, pocieszyć i starać się by było normalnie.
-
Ja wiem czy rzadkość, staram się być taki, jaki bym chciał, aby ludzie dla mnie byli. Staram się wspierać moją dziewczynę we wszystkim co robi, pokazywać Jej, że życie jest cudowne, że mamy wszystko, że ja pracuję, że zarabiam, że mamy dom, sad, piękne widoki. Pracuję różnie to zależy od tego ilu ludzi ma problemy z komputerami. Siedzę ze znajomym, jest nas dwóch. Ja dojeżdżam do pracy, ale to nie ma dla mnie znaczenia. Mam las niedaleko domu, stawek i w miarę czyste powietrze. Moja ukochana też będzie mam nadzieję pracować, bo ona naprawdę jest bardzo mądra i inteligentna, niestety w to nie wierzy. A naprawdę wie wiele rzeczy, szybko się uczy, uwielbia się uczyć, jak była na stażu to bardzo Ją chwalili zarówno pracodawcy, jak i klienci. momii też mi się wydaje, że to jest zemsta, po prostu po tym co się stało, chcesz pokazać,że facet to śmieć i należy Go ukarać. Trzymajcie się Piro mądrze prawisz.
-
Dawno nie pisałem, ale na długi weekend pojechałem z moją ukochaną na mazury, które ona kocha i ja zresztą również. Nie było tam dostępu do netu, a nawet jak byliśmy w mieście, to zajrzałem tylko na grę i zniknąłem. Dzisiaj wróciliśmy do domu. Moja ukochana ma szansę na pracę po znajomości i mam nadzieję, że to wypali. Wieczorem napiszę więcej.
-
Witajcie, Szkoda tylko, że to tak krótko trwało. Polecieliśmy do Londynu na trzy dni. Było super. Łaziliśmy po pubach, spacerowaliśmy uliczkami, byliśmy w Sheffield, bo moja ukochana koniecznie chciała tam pojechać. A co u Was słychać? Jak Wam minęły Święta? Zabawa była przednia. Teraz trzydziestego wyjeżdżamy na Mazury. bo my to uwielbiamy. Może wreszcie moja ukochana odżyje, bo jak na razie żyje Londynem. Trzymajcie się.
-
Przykro mi,że nowe wpisy są na topiku,ale niestety tak jest. Policja nie umie jeszcze przesłuchiwać ofiar gwałtu, nie mają w sobie za dużo taktu i w społeczeństwie niestety pokutuje stereotyp, że skoro są zgwałcone to albo prowokowały, albo same tego chciały. Rzadko młode dziewczyny są przesłuchiwane przez policjantki, często przez policjantów, którzy zadają dziesiątki, setki niepotrzebnych, nietaktownych pytań. Nenna fajnie, że spędziłaś czas z Christopherem. Ja jutro wyjeżdżam, bilety kupione i lecimy na trzy dni do Londynu. Trzymajcie się. Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia.
-
Witaj nenna, oczywiście, że o nim to dobrze świadczy i wcale się nie dziwię, że jest wściekły na tego Twojego byłego. Jeśli przyjedzie to spróbuj się odprężyć i naprawdę wierzę, że są inni, szczególnie że widać, że zareagowali prawidłowo. Trzymaj się. Pozdrawiam
-
Mam nadzieję, że będzie lepiej. nenna ja mam takie nietypowe pytanie. Dlaczego na początku powiedziałaś tylko tej Dulce, widocznie Jej ufałaś. Jak zareagowali chłopcy? Mam nadzieję, że nie było to typowe zachowanie facetów czyli pewnie na to zasłużyłaś... Zawsze jest mi żal osób, które cierpią. Niestety mężczyźni mają chyba za mało empatii i za często myślą pewnym malutkim "móżdżkiem" u dołu i często ten mózg dochodzi do głosu. Niestety.
-
Czytuję wątek najczęściej wieczorem. Strasznie się dzieje wśród ludzi, którzy tego nie doświadczyli i nie mieli z tym styczności a opowiadają bzdury... A ja nie 111 słuchaj mam nadzieję, że teraz przesłuchania ofiar gwałtów wyglądają inaczej niż 30, 20 czy 10 lat temu. Mam nadzieję, że znajdą się w Policji wrażliwe osoby, które rozumieją czym dla takiej osoby jest ta sytuacja. Owszem zdarzają się prymitywni i chamscy przedstawiciele Policji, którzy myślą, że jak kobieta zaświeciła tyłkiem, to została "odpowiednio" potraktowana i na to zasłużyła. Miałaś 10 lat byłaś małym dzieckiem i nie miałaś jeszcze w pełni świadomości tego co się stało, przykro mi, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Ona zaplakana najpierw udać się na badanie a potem zgłosić się na Policję. Pamiętaj, że możesz poprosić o rozmowę z Policjantką, nie musi to być facet. Co do GHB to najczęściej dosypywany środek do drinka to niestety nie da się Go wykryć po upływie 24 godzin i niestety powoduje amnezję, senność. Wiele razy w internecie pisano o tym, żeby w klubach czy innych miejscach uważać na to,co i gdzie pijemy, bo możemy niestety dostać nawet od przyjaciela takie coś. Z tego co wiem pytają o szczegóły, co robiłaś, jak byłaś ubrana czy prowokowałaś, ale nie wiem jak jest teraz, nie wiem jak to jest, ale moja dziewczyna po gwałcie zamknęła się w domu na dwa tygodnie, nie wychodziła i nie chciała nikogo widzieć, a moim zdaniem jest to złe. Ja naprawdę rozumiem, że Twój świat legł w gruzach, bo zapewne myślisz tak, jak sporo osób z tego wątku i moja dziewczyna - skoro ja nie zrobiłam nikomu krzywdy, jestem dobra, staram się to czemu los i zły człowiek potraktował mnie tak brutalnie. Słuchaj, a czy Twój mąż o tym wie? Wiem, że teraz jest Ci ciężko, że prawdopodobnie myślisz, że on będzie Cię osądzał lub co gorsze pomyśli, że tego chciałaś, ale to nie tak... On powinien wiedzieć. Bardzo mi przykro, że zrobioną Ci taką wielką krzywdę, wiesz co nawet jak dziewczyna prowokuje chociaż nie wiem czym? Dekoltem czy mini to przecież nikt nie ma prawa Jej wziąć siłą, jak ona nie chce. Widzisz gwałciciel to taki specyficzny osobnik, któremu nie przeszkadza, że jesteś mężatką, czy na przykład że jesteś w ciąży. On ma na Ciebie ochotę i koniec, chce zaspokoić swoje prymitywne żądze, a to że Ty nie masz ochoty to nic nie szkodzi najwyżej zatka Ci usta byś nie krzyczała, albo czymś odurzy... Boli mnie też to, że ludzie przeciętni postrzegają kobiety zgwałcone jak dzi***, ku***, takie co prowokują a potem biednego chłopa o gwałt oskarżają, bo przecież jak by Mu nie okazała zainteresowania i nie pozwoliła, to by nie wziął. Puste, chore i durne gadanie, bo przecież prawda jest taka, że on Ją zgwałcił - ZGWAŁCIŁ. Straszna jest mentalność ludzi, którzy nie dość, że nie pomagają to jeszcze dokładają cierpienia takim ludziom. Dopóki się to nie zmieni,gwałty będą na porządku dziennym, bo ludzie chętniej potępiają zgwałcone dziewczyny niż gwałcącego ich chłopa, bo on taki biedny i nie mógł się powstrzymać, bo ona trochę dekoltu pokazała, a on przecież jak zobaczy cycki to przestaje myśleć mózgiem, a zaczyna mózgiem między nogami, bo przecież jak suka nie da, to pies nie weźmie. Ech poza tym pełno jest prymitywnych ludzi, którzy się z tego cieszą. Ona zaplakana życzę dużo wytrwałości. Na pewno nie będzie tak jak było i na pewno coś się zmieniło, ale nie daj tym wydarzeniem zawładnąć całej swojej psychiki, bo będzie Ci źle jak będziesz tak rozpamiętywać, a dlaczego, a co ja zrobiłam. Po prostu byłaś w złym miejscu i spotkałaś na swojej drodze popaprańca, który Cię skrzywdził. Jesteś jedną z wielu i niestety tak będzie ofiary gwałtu, były są i niestety będą. Jeszcze raz apeluję byś porozmawiała z mężem i opowiedziała Mu wszystko, będzie Ci może odrobinę łatwiej
-
Wiecie co, miałem nie pisać, ale Giovale napisała do osobnika powyżej. Czy Ty aby nie powinieneś się udać do psychiatry?? A może sam jesteś psychiatrą i na postawie postów potrafisz zdiagnozować chorobę psychiczną?? Po czym poznajesz, że nennna jest chora?? Wiesz, gdzie takie opinie możesz sobie wsadzić! To jest topik, gdzie się wspieramy i pomagamy sobie a nie pieprzymy bez zastanowienia. Gwałt nie jest czymś, co łatwo nam z psychiki znika i przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Pisałem tu kiedyś o lękach swojej dziewczyny i do tej pory się zastanawiam dlaczego boi się zachodzenia od tyłu, noży, ognia. Kiedy ma pokroić chleb, prosi mnie abym to zrobił.nennna skarbie życie po gwałcie nie musi być życiem straconym. Trzeba się tylko nauczyć korzystać z wiedzy, jaką dostałaś. Jednak to, że się boisz swojego byłego źle o nim świadczy, a on wydaje się nie zdaje sobie sprawy, co zrobił. Nie bój się przyjaciół...
-
Przerwa na lunch i od razu wpis. Czytam topik zawsze, nie zawsze piszę, ale zawsze czytam. nennna skarbie, wiem że on zrobił Ci krzywdę i nic nie usprawiedliwia Twojego chłopaka , ani to że ćpał. Gdzieś przeczytałem, że Ci co ćpają to najczęściej osobnicy słabi psychicznie i mający wokół siebie mnóstwo problemów i się z tym zgadzam, ale nennna skarbie, nie możesz myśleć, że Christopher, Cristian albo Alfonso dotykając Cię będą chcieli zrobić Ci krzywdę, albo że spanikujesz. Możesz się bać ich dotyku, ale dla nich będzie to dziwne. Może postarasz się im wytłumaczyć. Skoro im ufasz to w czym problem?? Jednak staraj się mimo tragedii żyć normalnie, bo to Cię zniszczy...
-
Piro naprawdę to co mówisz ma sens. Dziewczyny są z reguły ufne, żeby nie powiedzieć łatwowierne i naiwne. Widzisz ja wiem, że nie jest to tak, że dla niej jest to nieracjonalne i absurdalne, bo ona tak reaguje prawdopodobnie dlatego, że została właśnie zgwałcona i wycierpiała wiele. Ja jednak nie rozumiem tego strachu w stosunku do mnie... Wiesz ja też mam takiego człowieka w sobie jak każdy... Takie alter ego. To występuję jak spotykam się z nieznanymi ludźmi. Dla bliskich i rodziny jestem zupełnie inny, jednak rozum wyposażył mnie w broń zdrowy rozsądek i czasem szczypta niepewności.Nigdy nie jest tak, że każdemu ufam w 100%. Daję sobie taki margines zaufania. Oczywiście teraz jest już znacznie lepiej niż było jeszcze parę lat temu. Widzisz ona przeżyła nie tylko gwałt, ale oni się nad nią znęcali, bili Ją, kopali, dusili, próbowali podtapiać. Ona ich znała z widzenia, nie byli to może Jej przyjaciele, ale sąsiedzi z bloku. Ja do tej pory nie rozumiem jak można tak skrzywdzić kogokolwiek. Ona mając 16 lat musiała zweryfikować swoje całe życie, zobaczyć jak bardzo była naiwna i jak Jej naiwność została ukarana. Kiedyś jedna z dziewczyn piszących tutaj napisała, że nie rozumie jak można skrzywdzić inną osobę, bo przecież ona nie zrobiła im krzywdy, to dlaczego oni mają Ją skrzywdzić. Nie wiem, może to naiwne, ale moja dziewczyna też tak myślała. Nie rozumiała, dlaczego na nią krzyczą, dlaczego Ją biją, dlaczego jeden zaciska palce na Jej gardle... Kiedyś raz w życiu oberwałem. dostałem silnego kopa w głowę od jakiegoś dresa, bo się Jemu nie spodobała moja fryzura, a że nie byłem na to przygotowany, to nawet nie starałem się bronić, ale drugi raz już nie próbował mnie uderzyć. Wywinąłem Mu się. Krew się nieźle lała, łuk brwiowy cały do zszycia. Jednak nie boję się wszystkich dresów, to był nie tyle dres, co przede wszystkim chuligan, co po prostu miał ochotę komuś przywalić niezależnie od okoliczności i wyglądu tej osoby. Miałem nie wiem czy szczęście czy pecha znać w liceum dziewczynę, którą zgwałcono. Byłem chyba jedynym chłopakiem w klasie, którego lubiła, to dla mnie było wyróżnienie. Na początku się trochę bała, wycofała się z życia klasy. Wiedziałem, że coś jest nie tak, po prostu to czułem. Zapytałem kiedyś o co chodzi, ale nie powiedziała. Było Mi Jej żal, bo to naprawdę cudowna dziewczyna, mądra, ładna i taka śmieszka, jak My ponure miny, to ona zaraz się śmiała i cały nasz zły nastrój znikał, a potem stała się osowiała, apatyczna. Mimo, że się śmiała, Jej oczy już nie. Kiedyś na wycieczce w III klasie liceum, kiedy mieliśmy ognisko i ona nie chciała przyjść. Przyszła w końcu i jak było Jej zimno, oddałem Jej swoją kurtkę, wtedy powiedziała Mi tylko, że została zgwałcona. Zrozumiałem... Pamiętam, że bała się noży i na widok mojego bardzo tępego scyzoryka wpadała w panikę, a scyzoryk, był naprawdę tępy, mimo dwóch noży, ale służył mi do czego innego, na przykład do otwierania butelek. Podejrzewam, że jak bym Jej pokazał mój ukochany nóż myśliwski, to chyba by padła. Nie wiem, czemu tak było. Pisałeś kiedyś Piro, że boisz się noży, ja noże lubię, podziwiam ich konstrukcję, ostrze, ale to nie czyni ze mnie bandyty. To, że ktoś fascynuje się nożami, nie znaczy wcale, że fascynuje się w kontekście zrobienia komuś krzywdy. Ja raczej w kontekście używalności i przydatności. Trenując kiedyś nauczyłem się wielu przydatnych technik samoobrony. Z raz czy dwa się przydało to. Chociaż powiedzenie jest takie jeśli musisz walczyć to walcz, ale jeśli unikniesz walki, to wygrałeś, coś w ten deseń. Kiedyś też trenowałem na siłowni, ale nie dla przypakowania, tylko dla kondycji i nigdy nie chciałem być przypakowanym mięśniakiem bez mózgu. Do tego raczej mój wygląd nie pasował. Długie włosy, teraz do ramion i kolczyki w uszach. Nie wiem też dlaczego lgnęli do mnie ludzie z problemami, może dlatego, że wiedzieli, że nie będę ich oceniał, może czuli się bezpiecznie. Zawsze starałem się pomóc im rozwiązać ich problemy. Jak poznałem moją dziewczynę na studiach, a ponieważ studiowałem kierunek, gdzie kobiet było bardzo mało,od razu zwróciłem na nią uwagę. Ma piękne włosy w kolorze jasny brąz teraz ufarbowane na ciemny brąz i piękne zielone, lekko skośne oczy. Niewysoka 1.58. Ma i wcięcie w talii i dość duży biust i właśnie na to zwróciłem uwagę, wiadomo wzrokowcy. Poznaliśmy się w listopadzie 1997, wtedy poszedłem na studia. Wcześniej robiłem co innego. Siedzieliśmy razem na wykładach, wydawało mi się nie tylko piękna, ale i bardzo smutna. Kiedyś poprosiła mnie o pomoc w jakimś referacie, więc pisaliśmy Go razem. Przez ten okres coraz bardziej się do niej zbliżałem i coraz lepiej Ją poznawałem. W końcu w połowie trzeciego roku poprosiłem Ją o chodzenie. Zgodziła się i chodziliśmy razem. Razem byliśmy na zajęciach i razem po. Przed końcem studiów ona zaczęła zachowywać się inaczej, dziwniej, częściej płakała, częściej miała dołki. Wtedy myślałem, że to z powodu zbliżającej się obrony pracy magisterskiej, że tym się tak denerwuje. Jednak nie, po naszej obronie o oblewaniu dalej było tak samo. Któregoś dnia po prostu nie wytrzymałem i zapytałem jaki jest powód Jej zachowania, a ona powiedziała, że kocha mnie bardziej niż kogokolwiek na świecie, że nikt nigdy nie był dla mnie taki dobry, ale nie możemy być razem, bo ona jest zużyta i nie potrafi o tym zapomnieć, powiedziała,że została zgwałcona i nie da mi tego, czego potrzebuje... te słowa bolały, bardzo bolały.
-
Giovale, ja nie mówię,że to głupie, bo każdy ma prawo się bać, ale o to, że ten strach był absurdalny u mojej dziewczyny, która zna mnie od wielu lat i naprawdę nie rozumiem dlaczego się bała i skąd się Jej strach bierze, dlaczego nie mogę zwyczajnie podejść do niej od tyłu i Jej objąć od tyłu, przecież powinna wiedzieć, że nie zamierzam Jej zrobić krzywdy. Wiesz, nie byłem w takiej sytuacji jak Ty, czy moja dziewczyna więc nie wiem jak bym się zachował po takiej traumie i krzywdzie, ale wiesz co jest mi zwyczajnie smutno i przykro, że mój dotyk tak ją przeraża, że się spina, że prawie że staje się sparaliżowana. Parę razy zdarzyło mi się Ją tak objąć od tyłu, że moja ręka spoczęła na Jej piersi. Strach i jeszcze raz strach, a tego nie jestem w stanie zrozumieć, nic przecież bym Jej nie zrobił. Chodzi mi o to by nie doszukiwać się w tym drugiego dna i nie rozkładać na czynniki pierwsze i nie dzielić włosa na czworo, ale by po prostu to przyjmować jako coś dobrego, bo dotyk nie jest czymś złym. Staram się tym okazać, jak bardzo Ją kocham i jak Mi na niej zależy. Obejmowałem Ją delikatnie, po prostu obejmując od tyłu za szyję i trzymając rękę na Jej barku. Było bardzo daleko od gardła i krtani, a ona i tak wyglądała, jak by ją zamrożono, po prostu się nie ruszała. Puściłem po jakiejś krótkiej chwili. Kocham Ją, ale ten Jej strach mnie dobija, już nie mam pomysłu, jak z tym walczyć. nennna nie wiem czy dobrze zrobiłaś, pewnie tak..., ale może teraz on się stoczyć bardziej przedtem miał chociaż motywację..., ale faktycznie powiedziałaś Mu prawdę jest gwałcicielem, bo Cię zgwałcił i czy był pijany czy naćpany, to nie ma znaczenie, ważne że to zrobił. Trzymaj się jakoś, znajdziesz jeszcze kogoś, kogo pokochasz.
-
Ona tutaj prawie nie zagląda, nie czyta tego wątku, bo za każdym razem dochodzi do siebie przez kilka dni. Piro to co napisałeś jest ważne, ja wcale nie usprawiedliwiam tych ludzi, którzy ćpają i piją i po tym robią różne rzeczy, ja jedynie dostrzegam, że nie zawsze to jest taki charakter, tylko ćpanie i picie powoduje że stają się takimi ludźmi. Osobiście uważam,że chłopak nennny powinien czuć się jak najbardziej winny, ale jednak myślę, że jak by nie był nawalony to by się zastanowił parę razy zanim by się zabrał za gwałcenie swojej dziewczyny. Nie wiem może moje zdanie jest błędne i absolutnie jestem przeciwny usprawiedliwianiu się w ten sposób, ale najczęściej osoby biorące narkotyki są w jakimś stopniu skrzywdzone przez otoczenie, może są nieśmiałe, może niepewne, może uważają że są do niczego, a po naćpaniu potrafią wszystko nawet latać. Często są to słabe jednostki, które nie potrafią walczyć o siebie, nie potrafią robić na trzeźwo rzeczy, które robią po pijaku. Nie usprawiedliwiam, chociaż wiele rzeczy widziałem, wiele przeżyłem. Nigdy nie ciągnęło mnie ani do narkotyków ani alkoholu. Jestem wrogiem palenia papierosów. Jednak branie narkotyków to jest problem, przez to ludzie stają się tacy, jakimi się stają, często nie zdając sobie z tego sprawy. Jednak uważam, że może paradoksalnie ta sytuacja pokazała chłopakowi nennny, że tak dłużej być nie może i czas wziąć się za siebie. Może z tego złego czynu wyniknie coś dobrego... Zawsze będzie ćpunem i pijakiem, ale może będzie niepijącym alkoholikiem i nie ćpającym ćpunem. Może dojrzeje do tego, co zrobił i zacznie myśleć o przyszłości. Może zechce być dobrym człowiekiem. Wiesz wydaje mi się, że nikt nie rodzi się z gruntu zły... Ludzie rodzą się dobrzy, tylko świat i środowisko ich zmienia... Dobranoc wszystkim.
-
Nigdy nie ćpałem i nie wiem jak to jest, ale wielu sławnych ludzi, gwiazd świata mody, kina i przede wszystkim gwiazd tak zwanego rocka, albo heavy metalu. Czasem jednak Ci, którzy ćpali bardzo dużo do tego mieszali to z alkoholem, środkami przeciwbólowymi i przeciwdepresyjnymi,to wtedy oczywiście tak jak piszesz, że pokazujesz swoje prawdziwe ja, nie krępujesz się niczym, ale czasem zdaje mi się, że tacy, którzy to robią, nie do końca zdają sobie sprawę z tego co robią. Czasem tracą tę cząstkę swojego człowieczeństwa, która w nich jestem, jak tylko nie ćpają i nie piją. jedni wtedy gwałcą, biją a inni po prostu krzywdzą siebie. Nie wiem jaki jest chłopak nennny, ale czasem takie traumatyczne przeżycie sprawia, że wreszcie przeglądają na oczy i rzucają to świństwo. Ty właśnie tak zareagowałaś, jak ćpałaś cieszyłaś się, że robisz co chcesz i jak chcesz, ale niektórzy ćpają tak, że nie są w stanie kojarzyć i nie wiedzą gdzie są a na następny dzień nie pamiętają nic. Wyjazdy są cudowne, robię dla mojej ukochanej niespodziankę, ona nawet nie wie co organizuję i z jakiej okazji, mam nadzieję, że niespodzianka Jej się spodoba. Pojedziemy na trzy dni do Londynu... Dobra trzymajcie się.
-
nennna ja naprawdę inaczej niż dziewczęta na to reaguję, bo naprawdę wierzę w to, że Twój facet żałuje. Co prawda nie mogę powiedzieć, czy on na pewno żałuje i jak on się w tym wszystkim czuje, bo nigdy tego nie zrobiłem i nie zrobię. Być może dragi i alkohol sprawił, że Twój chłopak stracił kontrolę nad sobą, zapomniał kim jest, kim Ty jesteś i właściwie dlaczego to się stało. Nie zostałem też zgwałcony, więc nie mogę powiedzieć, że wiem co czujesz, bo nie mam pojęcia, nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz. Nigdy do końca Mu nie zaufasz. momii to nie do końca prawda,że alkohol i narkotyki nie usprawiedliwiają, to znaczy na taką rzecz nie ma usprawiedliwienia, ale niestety jest tak, że jak ktoś dużo ćpa i pije to jego percepcja się zmienia i nie jest w stanie myśleć normalnie... Narkotyki i alkohol to choroba i na przykład ostatnia wpadka, awantura Johna Galliano. Podejrzewam, że jak by nie był naćpany i pijany nie zachowałby się tak, jak się zachował. Kiedy ćpasz i pijesz zachodzą poważne zmiany w Twoim mózgu, nie zachowujesz się normalnie. Na trzeźwo nigdy by się tak zachował. On po prostu stracił kontrolę nad sobą, nie myślał, nie miał pojęcia co robił. Postaraj się z nim porozmawiać. Jeśli się boisz to usiądź z daleka od niego, ale zaproś Go nie wiem może na kawę w miejsce publiczne, weź ze sobą przyjaciółkę może? Jak ta Twoja przyjaciółka traktuje tego Twojego chłopaka? Ty jesteś w nim zakochana i możenie widzisz czegoś, co ona może widzi. Postaraj się porozmawiać z nim bez strachu, cholera wiem, że to trudne. Powiedz Mu wszystko, co czułaś, powiedz, że zrobił Ci niewyobrażalną krzywdę i że nie będziesz w stanie zaufać Mu do końca. momii kochana moja dziewczyna dokładnie zareagowała podobnie do Ciebie. Zapytała mnie, jak ta biedna dziewczyna może być ze swoim oprawcą, ale ja myślę, że ona Go kocha i po prostu ma klapki na oczach, a może widzi po prostu, że on się stara. Nie wiem, ja bym dał szansę, ale uprzedź Go, że jeśli zachowa się wobec Ciebie nie w porządku, to żadne błagalne esemesy Mu nie pomoże. Opowiedz Mu o wszystkich. Giovale strach przed staniem od tyłu jest dla mnie absurdalne, bo przecież, jeśli ktoś chce Cię zaatakować to może to zrobić i od tyłu i od przodu. Giovale to, że obejmę Ją od tyłu nie oznacza, że mam zamiar Ją poddusić czy coś w tym stylu. Oczywiście wiem, że ofiary gwałtu inaczej reagują na normalne dla innych sytuacje. Uważam jednak,że ofiary gwałtu powinny jakoś nie myśleć o tym, że każdy facet ma ochotę Je zgwałcić, bo czasem takim strachem mogą zrobić komuś krzywdę, ja jestem przyzwyczajony do tego, że moja dziewczyna reaguje na różne sytuacje dziwnie, wiedziałem, że muszę zrezygnować z seksu, bo ona nie jest gotowa, jednak jest już lepiej, bo jak Ją obejmuje czy to od przodu, czy od tyłu już nie nie reaguje paniką i daję się objąć. Giovale ja wiem, że jest ciężko, bo jeśli ktoś podchodzi do Ciebie od tyłu, to Ty automatycznie panikujesz, bo nie możesz odgadnąć zamiarów tej osoby. nenna wierz mi ciężko żyć z ofiarą gwałtu, bo do takiej osoby, trzeba mieć wiele cierpliwości. Porozmawiaj o tym ze swoim chłopakiem, jak wyobraża sobie waszą przyszłość i jak ma wyglądać wasze życie.
-
Do osoby powyżej, przykro mi, ludzie po alkoholu, po narkotykach robią rzeczy, których na trzeźwo nigdy by nie zrobili. Nie rozumiem dlaczego do niego wróciłaś, ale w sumie nie moja sprawa. jednak ciężko będzie Ci zapomnieć i on zawsze będzie Ci się kojarzył z tym, co zrobił. Tego się nie da zapomnieć, to jest zabójstwo psychiczne kobiety. Blizny fizyczne znikają, ale psychiczne zostają i nie wiadomo kiedy, ani w jakich okolicznościach się ujawnią. Czy Ty kiedykolwiek rozmawiałaś z nim na ten temat...? Powiedziałaś Mu jak wielką krzywdę Ci zrobił, powiedziałaś, że nigdy w pełni Mu nie zaufasz. Moja dziewczyna została zgwałcona 20 lat temu prawie. Ona cały czas pamięta, ja rzadko piję, nie pamiętam kiedy naprawdę byłem pijany, ale jeśli stanę za nią od tyłu, albo jak za dużo gada, zasłonię Jej usta dla żartu, to ona od razu wpada w panikę, mimo że wie, że ja Jej nic nie zrobię. U Ciebie jest gorsza sytuacja, bo Ty nie możesz być pewna swojego chłopaka i on naprawdę Cię zgwałcił, więc Twoje obawy są uzasadnione. Nie wiem jak dziewczyny z tego topiku zareagują na to. Po prostu jest tak, że pewne sytuacje, sprawy przypominają ofiarom gwałtu, to co się stało i mimo że są bezpieczne to panikują. Według mnie nie myślą racjonalnie, tylko spodziewają się najgorszego, porównują wszystkich facetów do gwałcicieli... A ile czasu minęło? Jeśli pytanie zabolało, przepraszam... Trzymaj się jakoś i przemyśl to, czy naprawdę chcesz z nim być... Życzę powodzenia...
-
Fajnie, że masz psiaka. Pewnie że jest nie ufny, przecież ktoś Go wyrzucił. Ja nie pisze, bo i po co , u mnie się nic nie zmienia, jest tak samo jak było, chociaż moja dziewczyna teraz w gorszym nastroju w związku z kobiecymi sprawami. A co do Ciebie, to wydaje mi się, że nie to, że masz więcej uczuć dla psa niż dla swojego chłopaka, ale to, że chłopak niestety umie mówić i umie zrobić krzywdę, pies nie. Pozdrawiam. Momii miłego Paryża baw się dobrze.
-
Luka to jest bardzo skomplikowane, bo przecież to Jej ojczym, niby najbliższa Jej osoba po mamie. A przecież wiadomo, że kobiety się uczy od dziecka by wybaczały, by nie miały w sercu nienawiści. To prawda, często pokutuje u nas przesąd, że nie należy nienawidzić, bo przecież należy mieć jedynie dobre uczucia, a złych nie należy pielęgnować. To prawda i zgadzam się z tym co napisał Piro, a do tego to jest tak, że tak naprawdę nią targają emocje różne emocje i sama nie wie co ma czuć, bo z jednej strony on przecież zrobił Jej wielką krzywdę, a z drugiej przecież to mąż Jej matki i dlaczegoś ona Go wybrała, musiał mieć jakieś zalety. A co do zostawienia dziecka z nimi, w życiu bym nie zostawił... Porozmawiaj z żoną, daj Jej się wygadać i bądź obok niej... Nie krytykuj Jej uczuć. Emocje to skomplikowana materia.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7