stivie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stivie
-
$marcin$ niestety na początku przeważnie tak jest. Dziewczyna czuje się źle, czuje się nieszczęśliwa, bo ktoś Ją wykorzystał. Mówi się, że gwałt to morderstwo duszy. Dziewczyna nie bardzo wie, jak się zachować, jak ciągle być taką osobą, jak się było wcześniej, jak o tym zapomnieć, jak zmienić to, aby każdy dotyk nie był jakimś traumatycznym przeżyciem. Jak zapomnieć o tym, że zostało się zbrukanym. Twojej dziewczynie jest ciężko.Trudno Jej się z tym pogodzić. W sumie nie dziwię się, że nie chce iść na policję, często tam nie otrzymuje pomocy, a wręcz przeciwnie dokładają Jej stresu i upokorzeń. Często pytają Ją, czy sama tego chciała, albo czy prowokowała, jak była ubrana... Ech trzeba wierzyć, że będzie lepiej.
-
Witajcie, nenna na pewno sobie dasz radę i na pewno będzie dobrze. jesteś jeszcze młoda, więc na pewno któregoś dnia przestaniesz patrzeć na wszystkich mężczyzn, jak na zło konieczne. Czego się boisz? Przecież masz tam ciocię i przyjaciół. Ani Dulce ani chłopcy, jak sama pisałaś nie są groźni, lubisz ich i nawet im ufasz... $marcin$ ciężko coś powiedzieć, bo każda dziewczyna jest inna, każda inaczej to przechodzi, inaczej odczuwa, inaczej reaguje. Ona nie boi się Ciebie, ale dotyku, tak ogólnie, bo dotyk teraz kojarzy się Jej z czymś złym. Bądź z nią, rozmawiaj, jak zechce się wygadać i broń Boże nie wmawiaj Jej, że jest temu winna... Trzymajcie się. Moja ukochana prawdopodobnie nie dostała tej pracy...
-
Witam, Mam dużo do powiedzenia. kalokeri, nie każdy ma w sobie tyle siły, aby się zabić, albo wziąć w garść przeżywają życie w cieniu tej wielkiej tragedii. Teraz były dwa najcudowniejsze dni. W maju są urodziny mojej ukochanej, więc bawiliśmy się fantastycznie. Na weekend pojechaliśmy sobie za miasto. 26 maja jak wiecie jest dzień Mamy - czyli najpiękniejszy dzień w roku. Zrobiliśmy mamie niespodziankę, ugotowaliśmy obiad i jak wróciła z pracy to miała podane i ogromny bukiet róż. Moja mama jest najcudowniejszą kobietą na świecie, jest cierpliwa, mądra i ma wiele pasji. Uwielbia fotografować, serfować, podróżować, gotować, ciągle szuka nowych przepisów. Lubi i potrafi korzystać z internetu, zawsze murem staje za rodziną, w każdym widzi tylko dobre cechy. Nie czepia się bzdetów, nie wypomina nikomu. Pomaga, jak może naszej rodzinie. A jak tam u Was? To dobrze, że nowych wpisów jest coraz mniej. I potwierdzam, co mówi blablabla,że facet chroni swoje klejnoty, bo to dla niego cenne, może być jedynie tak, że facet się rozkracza i wtedy oczywiście łatwiej kopnąć Go w "jaja", ale najlepiej uderzać w oczy na przykład kluczami, w uszy, czy też w krtań, ale na przykład można uderzyć w skroń i owszem niestety rzadko jest tak, że kobieta jest w stanie zareagować, bo po prostu paraliżuje Ją strach. Giovale gratulacje i jak się czujesz jako zaręczona? No i najważniejsze trzymajcie kciuki za moją dziewczynkę, bo jutro dostanie pracę, znaczy mam taką nadzieję, bo jest idealną kandydatką
-
Ciężko jest powiedzieć takiej osobie jakoś to będzie i zapomnij o tym. Trzeba wspierać i być po prostu przyjacielem. Nie odtrącać, nie śmiać się. Nie dziwne, że strasznie to przeżywa, bo przecież to nie jest nic miłego. Po prostu z nią być, wysłuchać jak trzeba, pocieszyć i starać się by było normalnie.
-
Dawno nie pisałem, ale na długi weekend pojechałem z moją ukochaną na mazury, które ona kocha i ja zresztą również. Nie było tam dostępu do netu, a nawet jak byliśmy w mieście, to zajrzałem tylko na grę i zniknąłem. Dzisiaj wróciliśmy do domu. Moja ukochana ma szansę na pracę po znajomości i mam nadzieję, że to wypali. Wieczorem napiszę więcej.
-
Witajcie, Szkoda tylko, że to tak krótko trwało. Polecieliśmy do Londynu na trzy dni. Było super. Łaziliśmy po pubach, spacerowaliśmy uliczkami, byliśmy w Sheffield, bo moja ukochana koniecznie chciała tam pojechać. A co u Was słychać? Jak Wam minęły Święta? Zabawa była przednia. Teraz trzydziestego wyjeżdżamy na Mazury. bo my to uwielbiamy. Może wreszcie moja ukochana odżyje, bo jak na razie żyje Londynem. Trzymajcie się.
-
Przykro mi,że nowe wpisy są na topiku,ale niestety tak jest. Policja nie umie jeszcze przesłuchiwać ofiar gwałtu, nie mają w sobie za dużo taktu i w społeczeństwie niestety pokutuje stereotyp, że skoro są zgwałcone to albo prowokowały, albo same tego chciały. Rzadko młode dziewczyny są przesłuchiwane przez policjantki, często przez policjantów, którzy zadają dziesiątki, setki niepotrzebnych, nietaktownych pytań. Nenna fajnie, że spędziłaś czas z Christopherem. Ja jutro wyjeżdżam, bilety kupione i lecimy na trzy dni do Londynu. Trzymajcie się. Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia.
-
Mam nadzieję, że będzie lepiej. nenna ja mam takie nietypowe pytanie. Dlaczego na początku powiedziałaś tylko tej Dulce, widocznie Jej ufałaś. Jak zareagowali chłopcy? Mam nadzieję, że nie było to typowe zachowanie facetów czyli pewnie na to zasłużyłaś... Zawsze jest mi żal osób, które cierpią. Niestety mężczyźni mają chyba za mało empatii i za często myślą pewnym malutkim "móżdżkiem" u dołu i często ten mózg dochodzi do głosu. Niestety.
-
Czytuję wątek najczęściej wieczorem. Strasznie się dzieje wśród ludzi, którzy tego nie doświadczyli i nie mieli z tym styczności a opowiadają bzdury... A ja nie 111 słuchaj mam nadzieję, że teraz przesłuchania ofiar gwałtów wyglądają inaczej niż 30, 20 czy 10 lat temu. Mam nadzieję, że znajdą się w Policji wrażliwe osoby, które rozumieją czym dla takiej osoby jest ta sytuacja. Owszem zdarzają się prymitywni i chamscy przedstawiciele Policji, którzy myślą, że jak kobieta zaświeciła tyłkiem, to została "odpowiednio" potraktowana i na to zasłużyła. Miałaś 10 lat byłaś małym dzieckiem i nie miałaś jeszcze w pełni świadomości tego co się stało, przykro mi, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Ona zaplakana najpierw udać się na badanie a potem zgłosić się na Policję. Pamiętaj, że możesz poprosić o rozmowę z Policjantką, nie musi to być facet. Co do GHB to najczęściej dosypywany środek do drinka to niestety nie da się Go wykryć po upływie 24 godzin i niestety powoduje amnezję, senność. Wiele razy w internecie pisano o tym, żeby w klubach czy innych miejscach uważać na to,co i gdzie pijemy, bo możemy niestety dostać nawet od przyjaciela takie coś. Z tego co wiem pytają o szczegóły, co robiłaś, jak byłaś ubrana czy prowokowałaś, ale nie wiem jak jest teraz, nie wiem jak to jest, ale moja dziewczyna po gwałcie zamknęła się w domu na dwa tygodnie, nie wychodziła i nie chciała nikogo widzieć, a moim zdaniem jest to złe. Ja naprawdę rozumiem, że Twój świat legł w gruzach, bo zapewne myślisz tak, jak sporo osób z tego wątku i moja dziewczyna - skoro ja nie zrobiłam nikomu krzywdy, jestem dobra, staram się to czemu los i zły człowiek potraktował mnie tak brutalnie. Słuchaj, a czy Twój mąż o tym wie? Wiem, że teraz jest Ci ciężko, że prawdopodobnie myślisz, że on będzie Cię osądzał lub co gorsze pomyśli, że tego chciałaś, ale to nie tak... On powinien wiedzieć. Bardzo mi przykro, że zrobioną Ci taką wielką krzywdę, wiesz co nawet jak dziewczyna prowokuje chociaż nie wiem czym? Dekoltem czy mini to przecież nikt nie ma prawa Jej wziąć siłą, jak ona nie chce. Widzisz gwałciciel to taki specyficzny osobnik, któremu nie przeszkadza, że jesteś mężatką, czy na przykład że jesteś w ciąży. On ma na Ciebie ochotę i koniec, chce zaspokoić swoje prymitywne żądze, a to że Ty nie masz ochoty to nic nie szkodzi najwyżej zatka Ci usta byś nie krzyczała, albo czymś odurzy... Boli mnie też to, że ludzie przeciętni postrzegają kobiety zgwałcone jak dzi***, ku***, takie co prowokują a potem biednego chłopa o gwałt oskarżają, bo przecież jak by Mu nie okazała zainteresowania i nie pozwoliła, to by nie wziął. Puste, chore i durne gadanie, bo przecież prawda jest taka, że on Ją zgwałcił - ZGWAŁCIŁ. Straszna jest mentalność ludzi, którzy nie dość, że nie pomagają to jeszcze dokładają cierpienia takim ludziom. Dopóki się to nie zmieni,gwałty będą na porządku dziennym, bo ludzie chętniej potępiają zgwałcone dziewczyny niż gwałcącego ich chłopa, bo on taki biedny i nie mógł się powstrzymać, bo ona trochę dekoltu pokazała, a on przecież jak zobaczy cycki to przestaje myśleć mózgiem, a zaczyna mózgiem między nogami, bo przecież jak suka nie da, to pies nie weźmie. Ech poza tym pełno jest prymitywnych ludzi, którzy się z tego cieszą. Ona zaplakana życzę dużo wytrwałości. Na pewno nie będzie tak jak było i na pewno coś się zmieniło, ale nie daj tym wydarzeniem zawładnąć całej swojej psychiki, bo będzie Ci źle jak będziesz tak rozpamiętywać, a dlaczego, a co ja zrobiłam. Po prostu byłaś w złym miejscu i spotkałaś na swojej drodze popaprańca, który Cię skrzywdził. Jesteś jedną z wielu i niestety tak będzie ofiary gwałtu, były są i niestety będą. Jeszcze raz apeluję byś porozmawiała z mężem i opowiedziała Mu wszystko, będzie Ci może odrobinę łatwiej
-
Przerwa na lunch i od razu wpis. Czytam topik zawsze, nie zawsze piszę, ale zawsze czytam. nennna skarbie, wiem że on zrobił Ci krzywdę i nic nie usprawiedliwia Twojego chłopaka , ani to że ćpał. Gdzieś przeczytałem, że Ci co ćpają to najczęściej osobnicy słabi psychicznie i mający wokół siebie mnóstwo problemów i się z tym zgadzam, ale nennna skarbie, nie możesz myśleć, że Christopher, Cristian albo Alfonso dotykając Cię będą chcieli zrobić Ci krzywdę, albo że spanikujesz. Możesz się bać ich dotyku, ale dla nich będzie to dziwne. Może postarasz się im wytłumaczyć. Skoro im ufasz to w czym problem?? Jednak staraj się mimo tragedii żyć normalnie, bo to Cię zniszczy...
-
Giovale, ja nie mówię,że to głupie, bo każdy ma prawo się bać, ale o to, że ten strach był absurdalny u mojej dziewczyny, która zna mnie od wielu lat i naprawdę nie rozumiem dlaczego się bała i skąd się Jej strach bierze, dlaczego nie mogę zwyczajnie podejść do niej od tyłu i Jej objąć od tyłu, przecież powinna wiedzieć, że nie zamierzam Jej zrobić krzywdy. Wiesz, nie byłem w takiej sytuacji jak Ty, czy moja dziewczyna więc nie wiem jak bym się zachował po takiej traumie i krzywdzie, ale wiesz co jest mi zwyczajnie smutno i przykro, że mój dotyk tak ją przeraża, że się spina, że prawie że staje się sparaliżowana. Parę razy zdarzyło mi się Ją tak objąć od tyłu, że moja ręka spoczęła na Jej piersi. Strach i jeszcze raz strach, a tego nie jestem w stanie zrozumieć, nic przecież bym Jej nie zrobił. Chodzi mi o to by nie doszukiwać się w tym drugiego dna i nie rozkładać na czynniki pierwsze i nie dzielić włosa na czworo, ale by po prostu to przyjmować jako coś dobrego, bo dotyk nie jest czymś złym. Staram się tym okazać, jak bardzo Ją kocham i jak Mi na niej zależy. Obejmowałem Ją delikatnie, po prostu obejmując od tyłu za szyję i trzymając rękę na Jej barku. Było bardzo daleko od gardła i krtani, a ona i tak wyglądała, jak by ją zamrożono, po prostu się nie ruszała. Puściłem po jakiejś krótkiej chwili. Kocham Ją, ale ten Jej strach mnie dobija, już nie mam pomysłu, jak z tym walczyć. nennna nie wiem czy dobrze zrobiłaś, pewnie tak..., ale może teraz on się stoczyć bardziej przedtem miał chociaż motywację..., ale faktycznie powiedziałaś Mu prawdę jest gwałcicielem, bo Cię zgwałcił i czy był pijany czy naćpany, to nie ma znaczenie, ważne że to zrobił. Trzymaj się jakoś, znajdziesz jeszcze kogoś, kogo pokochasz.
-
Ona tutaj prawie nie zagląda, nie czyta tego wątku, bo za każdym razem dochodzi do siebie przez kilka dni. Piro to co napisałeś jest ważne, ja wcale nie usprawiedliwiam tych ludzi, którzy ćpają i piją i po tym robią różne rzeczy, ja jedynie dostrzegam, że nie zawsze to jest taki charakter, tylko ćpanie i picie powoduje że stają się takimi ludźmi. Osobiście uważam,że chłopak nennny powinien czuć się jak najbardziej winny, ale jednak myślę, że jak by nie był nawalony to by się zastanowił parę razy zanim by się zabrał za gwałcenie swojej dziewczyny. Nie wiem może moje zdanie jest błędne i absolutnie jestem przeciwny usprawiedliwianiu się w ten sposób, ale najczęściej osoby biorące narkotyki są w jakimś stopniu skrzywdzone przez otoczenie, może są nieśmiałe, może niepewne, może uważają że są do niczego, a po naćpaniu potrafią wszystko nawet latać. Często są to słabe jednostki, które nie potrafią walczyć o siebie, nie potrafią robić na trzeźwo rzeczy, które robią po pijaku. Nie usprawiedliwiam, chociaż wiele rzeczy widziałem, wiele przeżyłem. Nigdy nie ciągnęło mnie ani do narkotyków ani alkoholu. Jestem wrogiem palenia papierosów. Jednak branie narkotyków to jest problem, przez to ludzie stają się tacy, jakimi się stają, często nie zdając sobie z tego sprawy. Jednak uważam, że może paradoksalnie ta sytuacja pokazała chłopakowi nennny, że tak dłużej być nie może i czas wziąć się za siebie. Może z tego złego czynu wyniknie coś dobrego... Zawsze będzie ćpunem i pijakiem, ale może będzie niepijącym alkoholikiem i nie ćpającym ćpunem. Może dojrzeje do tego, co zrobił i zacznie myśleć o przyszłości. Może zechce być dobrym człowiekiem. Wiesz wydaje mi się, że nikt nie rodzi się z gruntu zły... Ludzie rodzą się dobrzy, tylko świat i środowisko ich zmienia... Dobranoc wszystkim.
-
Nigdy nie ćpałem i nie wiem jak to jest, ale wielu sławnych ludzi, gwiazd świata mody, kina i przede wszystkim gwiazd tak zwanego rocka, albo heavy metalu. Czasem jednak Ci, którzy ćpali bardzo dużo do tego mieszali to z alkoholem, środkami przeciwbólowymi i przeciwdepresyjnymi,to wtedy oczywiście tak jak piszesz, że pokazujesz swoje prawdziwe ja, nie krępujesz się niczym, ale czasem zdaje mi się, że tacy, którzy to robią, nie do końca zdają sobie sprawę z tego co robią. Czasem tracą tę cząstkę swojego człowieczeństwa, która w nich jestem, jak tylko nie ćpają i nie piją. jedni wtedy gwałcą, biją a inni po prostu krzywdzą siebie. Nie wiem jaki jest chłopak nennny, ale czasem takie traumatyczne przeżycie sprawia, że wreszcie przeglądają na oczy i rzucają to świństwo. Ty właśnie tak zareagowałaś, jak ćpałaś cieszyłaś się, że robisz co chcesz i jak chcesz, ale niektórzy ćpają tak, że nie są w stanie kojarzyć i nie wiedzą gdzie są a na następny dzień nie pamiętają nic. Wyjazdy są cudowne, robię dla mojej ukochanej niespodziankę, ona nawet nie wie co organizuję i z jakiej okazji, mam nadzieję, że niespodzianka Jej się spodoba. Pojedziemy na trzy dni do Londynu... Dobra trzymajcie się.
-
nennna ja naprawdę inaczej niż dziewczęta na to reaguję, bo naprawdę wierzę w to, że Twój facet żałuje. Co prawda nie mogę powiedzieć, czy on na pewno żałuje i jak on się w tym wszystkim czuje, bo nigdy tego nie zrobiłem i nie zrobię. Być może dragi i alkohol sprawił, że Twój chłopak stracił kontrolę nad sobą, zapomniał kim jest, kim Ty jesteś i właściwie dlaczego to się stało. Nie zostałem też zgwałcony, więc nie mogę powiedzieć, że wiem co czujesz, bo nie mam pojęcia, nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz. Nigdy do końca Mu nie zaufasz. momii to nie do końca prawda,że alkohol i narkotyki nie usprawiedliwiają, to znaczy na taką rzecz nie ma usprawiedliwienia, ale niestety jest tak, że jak ktoś dużo ćpa i pije to jego percepcja się zmienia i nie jest w stanie myśleć normalnie... Narkotyki i alkohol to choroba i na przykład ostatnia wpadka, awantura Johna Galliano. Podejrzewam, że jak by nie był naćpany i pijany nie zachowałby się tak, jak się zachował. Kiedy ćpasz i pijesz zachodzą poważne zmiany w Twoim mózgu, nie zachowujesz się normalnie. Na trzeźwo nigdy by się tak zachował. On po prostu stracił kontrolę nad sobą, nie myślał, nie miał pojęcia co robił. Postaraj się z nim porozmawiać. Jeśli się boisz to usiądź z daleka od niego, ale zaproś Go nie wiem może na kawę w miejsce publiczne, weź ze sobą przyjaciółkę może? Jak ta Twoja przyjaciółka traktuje tego Twojego chłopaka? Ty jesteś w nim zakochana i możenie widzisz czegoś, co ona może widzi. Postaraj się porozmawiać z nim bez strachu, cholera wiem, że to trudne. Powiedz Mu wszystko, co czułaś, powiedz, że zrobił Ci niewyobrażalną krzywdę i że nie będziesz w stanie zaufać Mu do końca. momii kochana moja dziewczyna dokładnie zareagowała podobnie do Ciebie. Zapytała mnie, jak ta biedna dziewczyna może być ze swoim oprawcą, ale ja myślę, że ona Go kocha i po prostu ma klapki na oczach, a może widzi po prostu, że on się stara. Nie wiem, ja bym dał szansę, ale uprzedź Go, że jeśli zachowa się wobec Ciebie nie w porządku, to żadne błagalne esemesy Mu nie pomoże. Opowiedz Mu o wszystkich. Giovale strach przed staniem od tyłu jest dla mnie absurdalne, bo przecież, jeśli ktoś chce Cię zaatakować to może to zrobić i od tyłu i od przodu. Giovale to, że obejmę Ją od tyłu nie oznacza, że mam zamiar Ją poddusić czy coś w tym stylu. Oczywiście wiem, że ofiary gwałtu inaczej reagują na normalne dla innych sytuacje. Uważam jednak,że ofiary gwałtu powinny jakoś nie myśleć o tym, że każdy facet ma ochotę Je zgwałcić, bo czasem takim strachem mogą zrobić komuś krzywdę, ja jestem przyzwyczajony do tego, że moja dziewczyna reaguje na różne sytuacje dziwnie, wiedziałem, że muszę zrezygnować z seksu, bo ona nie jest gotowa, jednak jest już lepiej, bo jak Ją obejmuje czy to od przodu, czy od tyłu już nie nie reaguje paniką i daję się objąć. Giovale ja wiem, że jest ciężko, bo jeśli ktoś podchodzi do Ciebie od tyłu, to Ty automatycznie panikujesz, bo nie możesz odgadnąć zamiarów tej osoby. nenna wierz mi ciężko żyć z ofiarą gwałtu, bo do takiej osoby, trzeba mieć wiele cierpliwości. Porozmawiaj o tym ze swoim chłopakiem, jak wyobraża sobie waszą przyszłość i jak ma wyglądać wasze życie.
-
Do osoby powyżej, przykro mi, ludzie po alkoholu, po narkotykach robią rzeczy, których na trzeźwo nigdy by nie zrobili. Nie rozumiem dlaczego do niego wróciłaś, ale w sumie nie moja sprawa. jednak ciężko będzie Ci zapomnieć i on zawsze będzie Ci się kojarzył z tym, co zrobił. Tego się nie da zapomnieć, to jest zabójstwo psychiczne kobiety. Blizny fizyczne znikają, ale psychiczne zostają i nie wiadomo kiedy, ani w jakich okolicznościach się ujawnią. Czy Ty kiedykolwiek rozmawiałaś z nim na ten temat...? Powiedziałaś Mu jak wielką krzywdę Ci zrobił, powiedziałaś, że nigdy w pełni Mu nie zaufasz. Moja dziewczyna została zgwałcona 20 lat temu prawie. Ona cały czas pamięta, ja rzadko piję, nie pamiętam kiedy naprawdę byłem pijany, ale jeśli stanę za nią od tyłu, albo jak za dużo gada, zasłonię Jej usta dla żartu, to ona od razu wpada w panikę, mimo że wie, że ja Jej nic nie zrobię. U Ciebie jest gorsza sytuacja, bo Ty nie możesz być pewna swojego chłopaka i on naprawdę Cię zgwałcił, więc Twoje obawy są uzasadnione. Nie wiem jak dziewczyny z tego topiku zareagują na to. Po prostu jest tak, że pewne sytuacje, sprawy przypominają ofiarom gwałtu, to co się stało i mimo że są bezpieczne to panikują. Według mnie nie myślą racjonalnie, tylko spodziewają się najgorszego, porównują wszystkich facetów do gwałcicieli... A ile czasu minęło? Jeśli pytanie zabolało, przepraszam... Trzymaj się jakoś i przemyśl to, czy naprawdę chcesz z nim być... Życzę powodzenia...
-
Fajnie, że masz psiaka. Pewnie że jest nie ufny, przecież ktoś Go wyrzucił. Ja nie pisze, bo i po co , u mnie się nic nie zmienia, jest tak samo jak było, chociaż moja dziewczyna teraz w gorszym nastroju w związku z kobiecymi sprawami. A co do Ciebie, to wydaje mi się, że nie to, że masz więcej uczuć dla psa niż dla swojego chłopaka, ale to, że chłopak niestety umie mówić i umie zrobić krzywdę, pies nie. Pozdrawiam. Momii miłego Paryża baw się dobrze.
-
Luka to jest bardzo skomplikowane, bo przecież to Jej ojczym, niby najbliższa Jej osoba po mamie. A przecież wiadomo, że kobiety się uczy od dziecka by wybaczały, by nie miały w sercu nienawiści. To prawda, często pokutuje u nas przesąd, że nie należy nienawidzić, bo przecież należy mieć jedynie dobre uczucia, a złych nie należy pielęgnować. To prawda i zgadzam się z tym co napisał Piro, a do tego to jest tak, że tak naprawdę nią targają emocje różne emocje i sama nie wie co ma czuć, bo z jednej strony on przecież zrobił Jej wielką krzywdę, a z drugiej przecież to mąż Jej matki i dlaczegoś ona Go wybrała, musiał mieć jakieś zalety. A co do zostawienia dziecka z nimi, w życiu bym nie zostawił... Porozmawiaj z żoną, daj Jej się wygadać i bądź obok niej... Nie krytykuj Jej uczuć. Emocje to skomplikowana materia.
-
Jestem w pracy, ale na szczęście moja praca wiąże się z komputerami i od czasu do czasu przerwa na poczytanie topików. xnieobliczalnax przestań, proszę ryczeć i przestań pozwalać sobie wmawiać, że jesteś winna...To, co ten ktoś powiedział oznacza, że jest skończonym idiotą, bo przecież nie ma obowiązku chwalenia się tym, że ktoś nas zgwałcił, kiedyś moja dziewczyna powiedziała podobne zdanie, "czy ja mam całemu światu ogłosić, że ktoś wbrew mojej woli mnie dotykał, kochał się ze mną, podczas gdy ja tego nie chciałam. Na co dzień staram się być normalną dziewczyną z lepszym lub gorszym skutkiem, ale nie będę nikomu się z tego tłumaczyć, wiedzą Ci, co mają wiedzieć." Słuchaj niektórzy ludzie w ogóle nie powinni mieć prawa głosu, bo są zbyt ograniczeni umysłowo i emocjonalnie, by wiedzieć,że takie słowa ranią,że takie słowa powodują to, że znowu wraca poczucie winy i stwierdzenie, że te obmacywanki się Wam podobały. Wieczorem napiszę więcej. Trzymaj się dziewczyno i nie daj się...
-
Pisałem coś na poprzedniej stronie, a Ty momii dalej dajesz się prowokować, widać przecież, że dziewczyna nie ma lekko ze sobą, to wchodzi tutaj i dymi i wreszcie czuje się lepiej, bo może komuś dowalić, a że przy tym jest głupia, bądź lubi się wyżywać na innych to same widzicie Zresztą widać, że jak to pisała była bardzo wzburzona widzicie Jej błędy? Może jest zbyt nieszczęśliwa i chcę unieszczęśliwić innych?Nie wiem, nie mnie to oceniać, do psychologa mi daleko. Jednak momii nie daj się wciągnąć w pyskówkę, bo widać, że nie panujesz nad sobą i swoim językiem, nie pozwól by ktoś wyprowadził Cię z równowagi i nie odbierz tego źle, ja w ogóle nie piszę aby Cię krytykować, sam musiałem się powstrzymać by nie napisać czegoś w takim stylu, jak Ty,a le się powstrzymałem, natomiast zgłosiłem wypowiedź do usunięcia. Giovale spokojnie...
-
Dzisiaj w domu, wziąłem sobie jeden dzień urlopu, więc się obijam, choć może to nie do końca tak, zawożę dziś moją ukochaną do miasta by złożyła papiery na kurs. Mam nadzieję, że się Jej uda. Dziś w nocy starałem się napisać to, co czuję po poście Flexible i tego co napisała w kontekście kobiet zgwałconych, nie umiałem i nie umiem pisać tego, tak jak Giovale, bo ona jako kobieta jest wyposażona w różne instrumenty, których my nie posiadamy. I także podpisuję się pod postem Giovale, rękami , nogami i pazurami. Przecież gadanie tej nauczycielki, to jakaś wierutna bzdura, przecież kobiety w cyrku także mają dzieci i tak że uprawiają seks, a mówienie, że kobieta będzie elastyczna tylko wtedy, kiedy nie będzie uprawiać seksu to jakieś banialuki, a powiedzenie, że dziewczyny czasem są winne gwałtu, to obelga dla tych kobiet. Piro ja czytając tutaj posty różnych ludzi, dostając maile zdałem sobie sprawę z tego, jak my - faceci jesteśmy pokręceni i jak my uważamy, że wszystko nam się należy i jak My narzekamy, że "baby są głupie", jednak to nieprawda, kobiety są bardzo mądre, może rzadko są wynalazcami, ale kobiety są w stanie wzbudzić w mężczyźnie wszystkie te pokłady czułości, troskliwości i ciepła, jakiej nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Tym razem mówię tu akurat o sobie, bo moja dziewczyna właśnie wyzwala we mnie te pokłady. Wyzwalała we mnie także chęć pomocy innym i przede wszystkim prostego słuchania. My mężczyźni mamy bardziej rozwinięty zmysł praktyczny, chętnie szukamy rozwiązań, nie dzielimy włosa na czworo, a o swoich problemach przeważnie nie chcemy rozmawiać, bo uważamy, że problemy powinniśmy rozwiązywać sami, a już do tego, że płaczemy, jak coś nas wzruszy, to się w życiu nie przyznamy, bo przecież facet ma być męski a nie ciepłe kluchy. A jednak jedno nie wyklucza drugiego... Giovale jesteś wyjątkową osobą tutaj, Twoje spostrzeżenia są wyjątkowo trafne i ciekawe. Piro, a Ty jako przedstawiciel płci brzydszej też jesteś wyjątkowo ciekawą i barwną postacią i przede wszystkim nie chcesz dziewczyn prowokować. xsnieobliczalnax Ty jesteś silniejsza niż Ci się wydaje, pamiętaj o tym. Momii a Ty pamiętaj, że nie każdy był w życiu nauczony empatii i zwykłej ludzkiej życzliwości. Może nie miał skąd brać wzorców? Trzymajcie się wszyscy.
-
Chciałem coś napisać. Flexible jeśli Twoja nauczycielka mówi, że czasem kobieta jest winna gwałtu to są dwa rozwiązania, albo jest głupia, albo niedouczona i nie należy powtarzać takich rzeczy na tym topiku, bo w żadnym wypadku kobieta nie jest winna gwałtu i należy to zapamiętać. Dawno temu owszem było takie przekonanie, ale teraz już od kilku lat rozgarnięci ludzie wiedzą, że kobieta nie jest temu winna. Nie mogłem się powstrzymać, przepraszam. Teraz do rzeczy, podziwiam w Tobie chęć pozostania dziewicą nie widzę w tym nic złego. W seksie naprawdę nie ma nic złego, chociaż teraz nie jest już tak jak dawniej, znaczy się większość facetów myśli teraz o jednym zaliczyć i wyrzucić, ale jeśli robisz to z kimś, kogo szczerze kochasz i on też szczerze Ciebie kocha to jest to tylko dopełnieniem związku a nie celem nadrzędnym. Co prawda dla niektórych jest to celem nadrzędnym w związku, ale czy dla wszystkich? Dla mnie nie. Jestem w związku od kilkunastu lat i nie uprawiamy seksu, bo ona nie chce. Szanuję Jej zdanie. Momii nie zwracaj uwagi na takie teksty, bo one tylko denerwuję takie osoby jak Ty i podejrzewam, że inne osoby tutaj też. Jednak niestety to jest publiczne forum i każdy może tutaj pisać, co chce, czy nam się to podoba czy nie. Jednak nie należy się tym przejmować, każdy ma prawo do swojego zdania, a jak My to odbierzemy zależy od nas samych. Piro słuchaj właśnie to co napisałeś jest dobre, bo w rozmowie najważniejsze jest by rozmawiać na temat, który jest ważny dla osoby mówiącej, co oznacza "O czym chcesz dzisiaj rozmawiać". Nie zawsze wybrany przez nas temat jest interesujący dla drugiej strony, a jeśli mamy za zadanie wysłuchać drugiej osoby to podany temat musi być dla niej interesujący, a my mamy za zadanie jedynie słuchać i od czasu do czasu dać do zrozumienia rozmówcy,że nie usnęliśmy słuchając. Czasem takie wysłuchanie jest ważne dla drugiej osoby, mniej więcej to tak działa jak tutaj na forum, ktoś pisze a inna osoba to czyta i odpisuje i to jest dyskusja. Pozdrawiam wszystkich. Jak pisał tu Piro czasem wchodzi ktoś by nas sprowokować, ale należy to ignorować, wtedy takie osoby stracą chęć do pisania tutaj, bo nie będą miały broni w postaci nie ignorowania. Tylko tyle i aż tyle.
-
I ja rozumiem punkt widzenia Momii, bo identyczny miała i ma nadal moja dziewczyna. Kiedy usłyszy coś w telewizji, albo przeczyta w necie to zaraz jest wrzask, że faceci to zło, że ich nienawidzi i że chętnie by wszystkich powybijała i nie ma sensu Jej tłumaczyć, że jest inaczej, cieszę się, że zaakceptowała mojego tatę i mojego brata, bo to przecież też są mężczyźni. Ona w domu nie miała szans pokazać swoich prawdziwych myśli i uczuć, bo to było nienormalne i w ogóle. W związku z tym zawsze była zahukaną, zdenerwowaną dziewczyną. Gdzieś pisałem, my nie mieliśmy takich problemów rodzinnie. Każdy mógł mówić o swoich uczuciach i zarówno ja, jak i rodzice i rodzeństwo, w tym brat mogliśmy wypowiadać swoje uwagi. Czasem siadaliśmy rano w niedzielę i opowiadaliśmy o tym co nas boli, co sprawiało, że byliśmy dużo zdrowsi psychicznie od osób, które nie mają tego szczęścia. Kobiety, które zostały w taki sposób skrzywdzone, mają pełne prawo, ba nawet więcej niż prawo do napisania, że nienawidzą mężczyzn i do przekazania tego. Przecież to nie jest opinia o wszystkich mężczyznach, bo jak same wiecie zdarzają się fajni, tylko to reakcja na ból, strach, złość, ja sobie to tak tłumaczę, może nie właściwie, bo przecież pierwiastek kobiecy, to nie to samo co 100% kobieta, a że ja lubię kobiety.... No lubię Je, podziwiam, że to one rodzą, karmią, piorą, gotują i trzymają rodzinę w kupie, oczywiście nie wszystkie, ale większość na pewno, podziwiam Je za to, że mimo że słabsze to mężczyźni dla nich tracą głowę, podziwiam Je za to, że korzystają z intuicji i szóstego zmysłu. Moją dziewczynę podziwiam za to, że ona stara się w każdym człowieku znaleźć chociaż jedną pozytywną cechę. Momii Twoja reakcja była jak najbardziej prawidłowa i zrozumiała, przecież jeśli ktoś nas skrzywdził, to nienawiść przelewamy na każdego danej płci prawda? A ja nie 111 jeśli w uśmiechu jest cała prawda o na samych i możemy Ją przekazać światu to dobrze. Pamiętaj, że uśmiech od razu rozjaśnia dzień i to wcale nie jest głupie jeśli uśmiechniesz się do obcych na ulicy, ich dzień też będzie przez to lepszy. Co do gości no cóż, nie każdy musi lubić ich przyjścia i witania się i to wcale nie znaczy, że jesteś nienormalna. Piro no i właśnie dotykasz sedna problemu. Nie wiem jak Ty to robisz, ale to działa i naprawdę pisz tutaj ile wlezie...
-
Przy niej staram się być zawsze w dobrym humorze, jak już nie mogę wytrzymać, to idę pobrzdąkać na gitarze, a przynajmniej się rozładuję i czasem Jej poprawię humor. Oczywiście jest to koncert życzeń, jeśli akurat gram dla niej. Wtedy wybiera co chce usłyszeć i ja to z lepszym lub gorszym skutkiem gram to. Staram się oczywiście pomagać mojej ukochanej jak tylko potrafię, ale nie rozumiem Jej panicznego strachu przed obcymi. Rozumiem ostrożność, ale do przesady. Piro, momii dziękuję za Wasze słowa, jednak mimo wszystko czuję się winny. Kiedy ona jest w złym humorze i marudzi jak ja to nazywam, że jest źle, że wszystko idzie gorzej i w ogóle, to ja robię dwie rzeczy lub nawet trzy rzeczy, siadam obok niej i włączam ulubioną muzykę i słuchamy przytuleni, bo już pozwala się przytulać. Wiecie jaki był najpiękniejszy dzień w moim życiu?? Kiedy pozwoliła się bez strachu, sztywnienia i wycofania się przytulić... Wiem, dla normalnego człowieka to nic takiego. Pamiętam to z liceum, była tam dziewczyna , która raptem zaczęła się dziwnie zachowywać, zauważyłem symptomy, paraliżował Ją strach kiedy miała przemówić, przerażał Ją dotyk. Nie wiem dlaczego, ale jeśli na nią wpadałem przypadkowo to ją to paraliżowało i sztywniała, po prostu jak by Ją zamrażało. Lubiłem Ją i nie rozumiałem Jej strachu. Pamiętam wycieczkę, na której zdarzyło się coś dziwnego. Mieliśmy jakieś ognisko do samego rana. Ja poszedłem do lasu i wyszedłem z nożem. Miałem taki nóż myśliwski, używany do cięcia na przykład gałęzi. Wiem, powinienem schować, ale chciałem jeszcze pociąć gałęzie i ona mnie zauważyła. Jak zadała mi najdziwniejsze pytanie, jakie w życiu usłyszałem, to wymiękłem> Nie wiedziałem co odpowiedzieć.Nigdy nie zastanawiałem się, jak nóż może być przestrzegany przez innych. Miałem Go w wyposażeniu, to znaczy na dłuższe wycieczki brałem. Częściej brałem scyzoryk z różnymi przydatnymi narzędziami. Ten nóż myśliwski brałem jak jechaliśmy w miejsce, gdzie będzie las. Do cięcia cienkich gałązek się nadawał. Nie rozumiem jednak czemu osoby skrzywdzone patrzą na nóż, jako na narzędzie do wyrządzania krzywdy, czy też do wymuszania czegoś. Nie umieją zrozumieć,że to też służy czemuś innemu. Później nad ranem było Jej zimno więc oddałem Jej swoją kurtkę, mnie było ciepło, objąłem Ją a ona się spięła. To była chwilowe. Rozmawiałem z nią i zapytałem czemu się mnie boi...Opowiadała Mi co się stało, przytuliłem Ją jeszcze mocniej i powiedziałem Jej, że nie musi się mnie obawiać, nie myślę o tym by zrobić Jej krzywdę... Zaufała Mi... Dla mnie to było coś fajnego...
-
Nie wiem co oznacza, że jestem cudaczny, nie umiem pisać jak Piro, bo nie umiem się uzewnętrzniać. Giovale co mam zrobić kocham tę dziewczynę do szaleństwa i chyba dlatego taki jestem cudaczny. Ja będę miał paręnaście lat więcej niż Wy,ale Piro jest pod tym względem bardzo ciekawym człowiekiem, bo według mnie pokazuje swoje emocje i opisuje Je dokładnie takie, jakie są, bez owijania w bawełnę, za co Go cenię. Wiesz często wspominam dzieciństwo, na innym wątku, ale wiesz co? Teraz jak by świat się zmienił na gorsze, wiele osób jest teraz bardziej okrutnych, wrednych i nie wiem sprawia im przyjemność niszczenie innych. Nie wiem czy to z powodu tego, że tak pędzi świat, nie ma więzów między ludzkich, nie wiem. Giovale jesteś tutaj jedną z niewielu osób, które naprawdę starają się pomóc i mają czas i chęć podyskutować. Co do Piro wydaje mi się, że dziewczyny chciały tylko pokazać, jak na nie działa, nie zamierzały się kłócić, przecież postrzeganie świata przez różne osoby jest różne i każdy ma prawo napisać co czuje i co Go boli. Ja się zdziwiłem, bo mnie raczej dobrze postrzegają na tym forum, mimo że jestem facetem i nie jednokrotnie pisałem różne rzeczy. Staram się pisać tak, aby nikogo nie urazić, bo i po co? Przecież tutaj większość żeby ktoś pocieszył, a nie nawrzeszczał i nie obrażał. Ważne czasem żeby się wygadać, bo we współczesnym świecie ciężko znaleźć w realu osobę, która choć na chwilę znajdzie czas by nas wysłuchać. To taki kącik, gdzie można się wygadać, można ponarzekać i można otrzymać należne nam wsparcie...Giovale, wiem że Ci przykro, mi też, ale musiałem się z tym pogodzić, inaczej pewnie skończyłbym w psychiatryku, albo trzy metry pod ziemią.To była moja wina, ale gdybym wiedział, nie wiedziałem więc na tę sytuację nie miałem wpływu, bo gdybym miał, pewnie skończyłaby się inaczej. W związku z tym uporałem się z tym w miarę szybko. Dziewczyny, ja nawet nie chcę pisać, co bym zrobił jak by jakiś gwałciciel wpadł mi w łapy, ale wiecie co, to co zaproponował Piro byłoby świetnym pomysłem, może powinni to też czytać Ci wszyscy,którzy uważają, że gwałt to nic takiego. Może to dałoby im do myślenia.
-
Kobiety nie możecie ciągle popadać w paranoję, przecież Piro nic takiego nie zrobił. Nawet ja nie umiem tak pisać, choć pewnie bym chciał. Tak moja pierwsza dziewczyna została zamordowana, a wcześniej zgwałcona.Trudno mi się było pozbierać, szczególnie że przed maturą ją znaleźli. Do końca życia będę sobie wyrzucał, że się pokłóciliśmy i ona żeby mi pokazać, że sobie poradzi poszła do domu> Powinienem za nią pobiec, ale uniosłem się męską dumą... To co piszesz pomaga mi zrozumieć co przechodzi moja dziewczyna. Chyba wiem o jakim gitarzyście piszesz... A ja nie 111. A teraz do rzeczy. xnieobliczalnax zdarza się, że ktoś się dobrze maskuje,ale i tak da się Go wyczuć. Trzeba słuchać swojej intuicji...
