stivie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stivie
-
ewcia 2243 ja nie rozumiem, dlaczego sobie robisz krzywdę, przecież tak naprawdę tym cięciem krzywdzisz siebie, nikogo innego, a w imię czego?? Bo chcesz zapomnieć... Masz chłopaka, powinnaś zapomnieć, a nie pielęgnować wspomnienia. Wiem, łatwo mi mówić, nie jestem kobietą, nie przeżyłem gwałtu, ale mam dziewczynę, która to przeżyła. Z tym, że ona się nie cięła, ona po prostu żyła tak, jak by Jej nie było, nic Jej nie cieszyło, nie odzywała się. Wiele nocy przepłakaliśmy razem... Uwierz są ciężkie dni, ale potem będzie lepiej. Jeśli tylko nie będziesz się ciachać. Skrzywdzona faceci zawsze będą się usprawiedliwiać, że kusiła, że to, że tamto, a tak naprawdę to po prostu myślą rozporkiem, a nie mózgiem. xnieobliczalnax co u Ciebie?? Pozdrawiam.
-
Powiem tak, co poniektórzy tu pierdzielą ile wlezie... Jakie kusicie?? Rozumiem, że kobieta powinna chodzić w worku pokutnym a najlepiej ubrana od stóp do głów żeby nie kusić jakichś idiotów... To chyba jakieś żarty...? Rozumiem, że jak ma dekolt to mam na Nią napaść, bo mnie prowokuje??? Wolne żarty. star_light mam nadzieję, że Ci się ułoży. Trzymaj się. Wszystkie się trzymajcie.
-
Powiem tak, co poniektórzy tu pierdzielą ile wlezie... Jakie kusicie?? Rozumiem, że kobieta powinna chodzić w worku pokutnym a najlepiej ubrana od stóp do głów żeby nie kusić jakichś idiotów... To chyba jakieś żarty...? Rozumiem, że jak ma dekolt to mam na Nią napaść, bo mnie prowokuje??? Wolne żarty. star_light mam nadzieję, że Ci się ułoży. Trzymaj się. Wszystkie się trzymajcie.
-
Przepraszam bardzo, star_ light, ale ja dalej nie rozumiem, co nie miało sensu, to że Ci powiedziała, czy to, że Jego pobiłeś? Jeśli Cię kocha i jeśli tak powiedziała, to znaczy, że Jej na Tobie zależy, problem jednak polega na tym, że ona być może wstydzi się tego co się stało, wstydzi się tego, że dała się zgwałcić, że się nie broniła, że nie walczyła i tak dalej. Trzymaj się i życzę Ci wszystkiego dobrego.
-
Popieram, to co powiedziała Giovale, ale jeszcze dodam od siebie, że ja jednak uważam, że najbliższym kolegom należy powiedzieć o tym co się stało z moją dziewczyną, pomimo tego, że ona by tego nie chciała, ale wtedy różnych sytuacji, które są przykre dla takich zgwałconych kobiet. star_light co widać w zachowaniu Twojej dziewczyny, co się dzieje? Co ona usiłuje pokazać i dlaczego? Trzymaj się, mam nadzieję,że będzie lepiej. A Wy wszyscy trzymajcie się.
-
Ja to rozumiem, ale powiem Ci dlaczego tak jest: ona się boi, że jak zagadasz z inną, to może się w niej zakochasz, albo po prostu jest zazdrosna. Po prostu wie, że jest inna i że może Ty szukasz innej kobiety. Kobiety jednak lubią, kiedy się da jej trochę luzu, natomiast facet nie może nawet na inną kobietę spojrzeć, bo jest obraza. Tak to już jest. Mam nadzieję,że dasz sobie radę, że będzie jednak dobrze z Twoją dziewczyną.
-
star_light oczywiście nie pochwalam, ale w nawiasie... popieram to co pisała xnieobliczalnax. Ja trenowałem karate i MMA, czasem się to przydaje. star_light czy ta rozmowa, o której pisałeś miała miejsce i czy dlatego stało się to, co się stało. Jak się czuje Twoja dziewczyna i czy byłeś wtedy sam? Ktoś Ciebie od niego odciągał. Trzymajcie się i pozdrawiam.
-
Ja myślę, że ona nie kłamie, przecież chyba znasz swoją dziewczynę na tyle by wiedzieć, czy jest w stanie Cię oszukać. Jednak uważam, że kłamać w takiej sprawie to mogłaby jedynie, jakaś zimna, wyrachowana dziewczyna, poza tym w jakim celu miałaby to zmyślać, przecież gwałt sam w sobie jest bardzo ciężkim przeżyciem by jeszcze na ten temat zmyślać. Myślisz, że on Ci się przyzna? " Tak to ja zgwałciłem Twoją dziewczynę", będzie szedł w zaparte. Nie pozwól Mu z nią rozmawiać, chyba że będziesz obok, bo inaczej on może Ją straszyć. star_ light jeśli on będzie zaprzeczał nawet w rozmowie z Twoją dziewczyną, to i tak wierz Jej.Płakała, no chyba że jest taką znakomitą aktorką i umie płakać na zawołanie, opowiadając Ci ckliwą historię, jakoby by Ją zgwałcono, jednak w to nie wierzę. Co do Twojego wyglądu, ja w szkole wyglądałem podobnie, tylko nosiłem podbite, ciężkie glany i czarne dżinsy i oczywiście ramoneska. Były osoby, które się mnie bały troszkę. Miałem dość długie włosy i kolczyki w uszach. Mam nadzieję, że będzie dobrze, że dacie sobie wspólnie radę i że Ona Cię nie okłamała. Zastanawia mnie jednak czemu on się Ciebie tak bał, jak według niego niczego złego nie zrobił. Trzymaj się i walcz o swoją ukochaną.
-
To ważne by mieć przyjaciół, którzy pomagają i wspierają Cię w trudnych chwilach. xnieoblicznax gdyby człowiek tak myślał, to nie wychodził by z domu, bo przecież może mu cegła na łeb spaść. Dlatego pewnie ludzie chodzą i do knajpy i na ulicę. Bardzo mi przykro, że tak się stało,że ktoś Ci coś wsypał, niestety takich ujów jest mnóstwo niestety. Nie jesteś zużyta ani temu winna, przecież tego nie chciałaś. star_light czy Twoi znajomi, przyjaciele wiedzą co się stało Twojej dziewczynie? Oczywiście tak mniej więcej, czy nie będzie przy niej niewybrednych żartów i śmiania się z niej.Trzymajcie się wszyscy.
-
Naprawdę wiem, jak Ci ciężko. Rozumiem jak bardzo Cię to denerwuje, jak się miotasz w swoich własnych myślach. Jak widzisz swoją ukochaną zapłakaną, która drżącym głosem stara się Ci wszystko opowiedzieć. Jak ty sam nie wiesz co się dzieje i jak Jej właściwie pomóc. Co zrobić by Jej nie urazić, jak się przy niej zachowywać, czy zabierać Ją na zabawy czy nie, czy będzie chciała ze mną wychodzić, czy nie. Czy pozwoli się dotknąć czy nie. Czy będzie się mnie bała? Czy będę wzbudzał w niej niechęć i odrazę tylko dlatego, że jestem płci męskiej. Jakie moje ruchy wzbudzą w niej strach, czy pozwoli się pocałować? jaka czynność nawet najprostsza wywoła w niej lęk nie do opisania. Ona przez kilka lat bała się panicznie innych ludzi, nie ważne czy to mężczyzna czy kobieta. jej się wydawało, że każdy kto Ją widzi, widzi też Jej piętno. Przez kilka lat nie chciała wychodzić z domu, wpadła w bardzo głęboką depresję, z której ciężko było Ją wyciągnąć, bo ona nie widziała nadziei dla siebie. Teraz od ponad roku i pół mieszkamy razem i depresji nie ma. Musiałem przeczekać Jej momenty kiedy wrzeszczała na mnie za byle co. star_light robienie czegoś temu kolesiowi nic Ci nie pomoże, bo dalej będziesz widział Jej twarz. A zatem życzę Ci, by Twoja ukochana znalazła ukojenie przy Tobie. Trzymaj się.
-
To nie jest rozwiązanie. Pamiętaj zło wyrządzone wraca. Ja też wiem, kto to zrobił mojej dziewczynie z tym, że oni byli Jej sąsiadami z miejsca, gdzie jeździła na wakacje. Nawet pewnie na ulicy bym Jej nie poznał. Żeby on nie zrobił tego innym osobom należy powiadomić może policję... Nie rób tego, czego możesz żałować w przyszłości.
-
star_light mam pytanie, a Twoja dziewczyna chce iść na połowinki? Jeśli tak to Ty bądź niedaleko Niej, bądź koło Niej razem z kolegą. Jeśli zobaczysz tamtego typa nie reaguj. Wyjdź na chwilę na zewnątrz. Zwykła szara osoba. Współczuję. Teraz często pigułka gwałtu jest używana. Tak mi przykro. Dla mnie to głupota, idiotyzm i wszystko co najgorsze. Czy Ci ludzie w ogóle mają rozum? Tak w h***. Przykro mi i staraj się o tym nie myśleć, porozmawiaj z kimś zaufanym i zgłoś to, jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś...
-
Nie wiem zupełnie, co Ci doradzić. Może jak G widzisz, staraj się traktować Go jak powietrze, nie zwracaj uwagi na Niego. Po prostu, tak jak by nie istniał... Trzymaj się i walcz o swoją ukochaną.
-
No to ja przepraszam, bo według tego, co ja czytałem to gwałt jest nie tylko wtedy, kiedy ktoś doprowadza przemocą do kontaktów płciowych, ale także podstępem. Do tego gwałt to nie tylko kontakt seksualny, ale także inne czynności, takie jak przytrzymywanie, dotykanie, a w ogóle czytałem, że gwałt to każda sytuacja, kiedy do kontaktu dochodzi wbrew woli drugiej osoby. Być może teraz prawo się zmieniło. Bardzo się cieszę, że rozmawiasz star_light o tym, a właściwie że ona z Tobą o tym rozmawia, bo to oznacza, że obdarza Cię zaufaniem. To oznacza, że naprawdę jesteś dla niej kimś ważnym. To cudownie, że jesteś taką osobą, która dla niej nie jest groźna , że jesteś dla niej kimś, kto jest według niej bezpieczny. I według mnie to oznacza, że Twój dotyk sprawia Jej przyjemność, nie sprawia bólu i nie boi się Twojego dotyku. Jednak nie staraj się myśleć o zemście na tym człowieku, bo zemsta staje się przyczyną obłędu i nienawiści, a Ty przede wszystkim powinieneś zająć się nią, a jeśli nie chcesz puścić tego płazem, to namów dziewczynę na zeznania... xnieznanyx fajnie widzieć kolejnego mężczyznę, który nie wypomina ofiarom tego, że to one są na pewno winne. Napisałeś, że tego nie rozumiesz, jak można wziąć siłą kobietę, ja także tego nie rozumiem. Kotek15, nie nam oceniać czy mówisz prawdę czy nie, ale wydaje mi się, że w takich sprawach raczej się nie oszukuję, bo to jest na tyle mocne i nieprzyjemne uczucie, by w tej sprawie kłamać. My mamy sobie pomagać, wymieniać się doświadczeniami i popierać, a nie oceniać kto i co, kiedy powiedział. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Nie, nie mówię, że będzie łatwo, nie mówię, że wszystko będzie jak chcesz, ale dąż do celu, dąż do tego, co chcesz osiągnąć i nie oglądaj się na innych. Pozdrawiam.
-
star_light nawet jeśli wie, że Ty Jej nie zrobisz krzywdy, że się nie boi, w głębi duszy pewnie nie jest już taka sama, jak przedtem... Jeszcze jedna rada nie napieraj na nią jeśli nie będzie chciała to nie zmuszaj, ale jeśli chce się przytulić to przytulaj ile wlezie, aby wiedziała, że dotyk nie sprawia bólu, aby przyzwyczaiła się do dotyku Twojej dłoni. Podziwiam Cię i Ci kibicuję. Jak by co pisz na maila mcstivie@gmail.com. W miarę możliwości odpowiadam.
-
Wiesz Giovale jak to jest, jako facet jestem impulsywny i najpierw piszę, potem myślę, nie tak jak kobiety najpierw myślą, a potem mówią. Wiesz znam moją dziewczynę14 lat, a parą jesteśmy 12. Ile było nie przespanych nocy, akurat ona jest w tej sytuacji, że seks traktuje jako coś, co sprawia ból, co jest na pewno nie przyjemne. U niej jest gorzej, bo ona mimo wielu już przeżytych lat ciągle pamięta to, co się zdarzyło dawno temu. Ona ciągle pamięta ten wstyd, ból, cierpienie. Ciężko mi o tym mówić, ja wiem,że Wam kobietom jest dużo gorzej, że wam ciężko wyjść z tego co się stało. Zawsze będziecie o tym pamiętać. Pokazanie mojej dziewczynie, że nie jest winna temu, co się stało zajęło mi 10 lat. Pokazanie Jej, że nie jest gorsza,że jest bezpieczna długie 10 lat. To była nieustanna walka o to, żeby czuła się szczęśliwa, żeby się nie bała, żeby czuła się bezpieczna. To była strasznie ciężka walka, której poświęciłem wszystko, często kosztem straty przyjaciół, bo uważali, że moja dziewczyna nie jest dla mnie, że napiętnowana i takie inne bzdety, a ja zostałem z nią i grupką naprawdę wypróbowanych przyjaciół. Ja wierzę, że Ty pomagasz bardziej fachowo, ja jedynie mogę pomóc tak, jak ja sam to przechodziłem. Wykształcenia psychologicznego nie mam, z zawodu jestem kimś innym, ale staram się, jak mogę. Czasem niezbyt nie umiejętnie, ale staram się. Popatrz, jak mało mężczyzn jest na tym topiku. Ja opisuję to tak, jak wygląda u mnie w życiu. Nie zawsze każdemu psycholog pomógł. Mojej dziewczynie nie bardzo, nie wiem może zły psycholog? Może nie miała odpowiedniego przygotowania. Każda osoba inaczej to przechodzi. Ja bardzo, naprawdę bardzo współczuje Tobie i wszystkim dziewczynom, które zostały w ten sposób skrzywdzone. W internecie jest nam łatwiej pisać, bo łatwiej się otworzyć. Czasem sam sobie nie radzę, ale staram się, jak mogę. Przy niej jestem silny, przy niej staram się być spokojny. Teraz wychodzimy na miasto, spotykamy się ze znajomymi i wiem, że jest coraz lepiej i będzie coraz lepiej. Wierzę w to, że tak będzie. Bez tej wiary nie mógłbym żyć. Trzymajcie się. star_light ja wierzę w to, że będziesz razem ze swoją dziewczyną na dobre i na złe. Złe już jest, ale potem będzie lepiej. Jeśli zobaczysz uśmiech na Jej twarzy, to jak przybiegnie do Ciebie i się przytuli to będzie to dla Ciebie największa nagroda, za to, że cierpiałeś razem z nią, że wspierałeś w najtrudniejszych chwilach. Postaraj się namówić Ją, aby porozmawiała z rodziną. Może Ty porozmawiaj ze swoimi rodzicami, powiedz, że masz problem i porozmawiaj tak szczerze i otwarcie. Pogadaj z mamą, jeśli masz z nią dobry kontakt. Kobiety są delikatniejsze w tych sprawach. My, faceci często nie zdajemy sobie sprawy, że mówienie czegoś, może sprawić ból. Trzymam za Ciebie kciuki.
-
No właśnie to nie jest zachęcanie do odgrywania się na gwałcicielu, poczytaj sobie moje wcześniejsze posty. Pisanie o tym, że jest to niesprawiedliwe ma na celu ukazanie jak bardzo nasze społeczeństwo jest skostniałe w tych sprawach, jak wiele lat musi upłynąć by u nas napiętnowano sprawcę a nie ofiarę. Zawsze na końcu piszę, że będzie dobrze. 17 latek na pewno nie jest głupi i na pewno wie, że odgrywanie jest złe, a moich emocji nie mogę ukrywać, bo pamiętam swoje, kiedy moja ukochana opowiedziała mi o swojej tragedii. Opowiedziałem to temu chłopakowi, bo pamiętam siebie z przed 12 lat jak dowiedziałem się o tym, co ją spotkało. Chyba w ten sposób chciałem Go pocieszyć, że najpierw jest źle, bardzo źle, ale potem jest coraz lepiej, bo zaufanie osoby wykorzystanej, w jakiś sposób skrzywdzonej jest bardzo cenne.To jest cudowna chwila, kiedy widzisz, jak otwiera się przed Tobą, jak zaczyna nabierać zaufania. Wiesz nie umiem, tak jak Wy być bardzo empatyczny i zdarza mi się mówić, to co myślę, ale uwierz, naprawdę nie chcę tym wyrządzić krzywdy. Współczuję ofiarom gwałtu z całego serca, ale może właśnie pisanie, tego co piszę na forum, może choć odrobinę zmieni sposób postrzegania ofiar przemocy seksualnej. To naprawdę nie miało na c4elu skrzywdzenia kogokolwiek. Kotek15 bardzo mi przykro. Wszystko będzie dobrze dla każdego z Was wierzę w to, że te cudowne, radosne i miłe dni nadejdą dla Was już szybko.
-
Daj Jej troszkę odpocząć od siebie> Niech chwilę odpocznie, ale daj Jej znak, że jesteś obok, że jak będzie Cie potrzebować to będziesz. Będziesz na razie nie z nią, ale obok niej, jak przyjaciel. Bądź dla niej najlepszym przyjacielem. To,że nie chce iść na policję, to się wcale nie dziwię, bo bardzo mało policjantów jest przeszkolonych by rozmawiać z ofiarami przestępstw seksualnych bez patrzenia na Nią, jak na dzi*** i że na pewno sama tego chciała. Do psychologa - jeśli z małego miasteczka też się nie dziwię, że nie chce iść, bo nie każdy psycholog jest w stanie w tej sprawie pomóc.Życzę wiele wytrwałości i cierpliwości.
-
Jak już kiedyś pisałem, należy być bardzo cierpliwym, umieć słuchać i rozumieć. To będzie trwało bardzo długo, ale kiedyś się zmieni i Ty będziesz tym, który będzie z nią cały czas. Bardzo smutna. Jeśli jesteś samodzielna wynajmij sobie jakiś pokój i trzymaj się z daleka od swojej rodzinki, która nie miała na tyle odwagi by pomóc Tobie i dać Tobie wsparcie, a dla nich było ważniejsze to, że Ksiądz do nich przychodzi, że są ważni, że mają kontakty z Księdzem, to nic że moletował moją córkę. Dasz sobie radę, jesteś bardzo silna. Wszystko będzie dobrze...
-
Ela_legnica33 zrozum Ją, przecież została zgwałcona, odarto Ją z godności, radości z seksu, została obdarta z poczucia własnej wartości, z poczucia tego,że może decydować za siebie. Teraz jest źle, ale potem słoneczko wyjdzie i zaświeci dla was, należy w to wierzyć...
-
Rozpisałem się i post wcięło... Może później się pojawi.
-
Wiesz na początku na pewno tak jest, bo ciężko na przykład się przytulić, ciężko być blisko innej osoby. Dla osób zgwałconych jest to nie do przeskoczenia. Jednak metodą małych kroczków dajemy sobie radę. To na przykład tak jak jest pies, ktoś zrobił Mu wielką krzywdę i taki pies trafia do ludzi,którzy Go kochają, pracują z nim, dają Mu odczuć,że jest przez nich kochany. Na początku przecież jest przerażony, ale potem metodą małych kroczków patrzysz jak pies się otwiera. Podobnie jest w związku z kobietą zgwałconą. Z tym, że kobiety zgwałcone różnie reagują na tę sytuacji. Jedne mogą starać się dalej żyć normalnie, uprawiać seks, mieć dzieci. Inne nigdy nie dochodzą do siebie, niby starają się żyć normalnie, ale nie umieją o tym zapomnieć. Zdarzają się osoby, dziewczyny, które zasłaniają się tym, że zostały zgwałcone, jeśli czasem zachowują się dziwnie lub czasem nie chcą czegoś zrobić. Ja uważam,że nie należy się zamykać z tym co się stało, rozpamiętywać i uważać, że wszyscy faceci są źli,że na pewno On mnie skrzywdzi. Nieprawda, nie wszyscy faceci są źli, nie wszyscy krzywdzą. Są też wrażliwi, normalni faceci, którzy rozumieją słowo nie i Je respektują. Są faceci dla których kobieta jest najważniejsza, dla której starają się każdego dnia być lepszymi. Dla której są w stanie zrobić wszystko, która jest ich życiem, ich powietrzem, ich Nirvaną. Cierpliwie i do celu, za co trzymam kciuki.
-
Ja myślę, że ona się na razie boi i dlatego tak Cię odpycha. Ta było ze mną i moją ukochaną. Odpychała mnie, jak tylko mogła. Normalnie żaden facet by nie wytrzymał, ale Ja Ją kochałem. Zrozumiałem,że muszę się przebić przez Jej skorupę. Jak już to zrobiłem, to udało się. Jesteśmy 12 lat razem. Od 14 lat się znamy.
-
Ja też uważam, że należy powiedzieć swojej drugie połówce. Powiem zatem dlaczego. Poznałem moją dziewczynę na studiach, spotykaliśmy się przez dwa lata na stopie przyjacielskiej i kompletnie nie rozumiałem Jej zachowań. Nie rozumiałem dlaczego nie chce ze mną wychodzić, dlaczego nie lubi jak obejmuję Ją od tyłu.Dlaczego nie lubi chodzić ze mną do znajomych, na ogniska.Dlaczego nie lubi bloków i klatek w bramach i domów, gdzie jest mnóstwo mieszkań na korytarzach. Czasem Jej zachowania denerwowały mnie, bo na przykład obejmowałem Ją, a ona odpychała mnie i odsuwała się, jak by Ją parzyło. A ja kompletnie nie wiedziałem o co chodzi. Co jest nie tak. Jak zaproponowałem Jej chodzenie. Ona nie chciała, a ja nie rozumiałem dlaczego. Co się stało, że nie chce być ze mną. Wreszcie zdecydowała Mi się powiedzieć, co Ją spotkało. Wtedy zrozumiałem, Jej nie zrozumiałe wcześniej zachowania. Teraz jest już znacznie lepiej, wiem z czego wynikają Jej zachowania. Jeśli mogę poradzić coś Eli. Elu wiele cierpliwości, samozaparcia i chęci bycia z tą drugą osobą. Jeśli chcesz być z tą osobą, to przezwyciężysz wszystko. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale jakie były by nasze związki bez ciężkich chwil, kiedy nie możemy się sprawdzić. Łatwo być w związku gdy jest dobrze, ale co jak jest źle? Rejterujemy. Nie to nie jest dobra postawa. Dla miłości trzeba zrobić wiele. Bo w końcu zawsze miłość zwycięży...
-
Do czerwonego nicka, który pisał, że kobiety same prowokują. Co Ty pieprzysz. Kobieta może chodzić nawet nago po ulicy a żaden samiec nie ma prawa Jej ruszyć, czy to jest dla Ciebie zrozumiałe? Ja się nie dziwię,ze dziewczyny lubią się ubierać w lecie jakoś luźniej. Lubią dekolty, krótkie spódniczki, ale to nie oznacza że jakiś typ ma prawo Ją gwałcić, bo takiego prawa nie ma nawet jak by obok leżała pijana naga dziewczyna. Jeśli to robi jest zwykłym ujem... Jedna z dziewczyn piszących tutaj została napadnięta i prawie zgwałcona w zimie i co? Czym ona prowokowała sprawcę? Płaszczem czy kozakami? Ja tego nie rozumiem. Payne nie pochwalam tego co zrobiłeś, ale się nie dziwię. Sam miałbym ochotę zajeb** takich, co zniszczyli życie mojej dziewczyny, ale czy to ma sens, czy wtedy nie stałbym się podobny do nich ze swoją agresją. A co by się stało jak by mnie aresztowano. Została by sama i byłoby Jej gorzej. Dziewczyny trzymajcie się.
