kiedyś będąc na tym forum czytałam o niesamowitych zdolnościach czarciego żebra... że odpędza złe uroki, leczy, pomaga na skórę i cerę...
postanowiłam to sprawdzić...
kupiłam (bez większego problemu) zaparzyłam, dodałam do kąpieli, posiedziałam 15-20 min i...
rewelacja! rewelacja to mało! a to dopiero pierwsza kąpiel...
mało tego dziś przekonałam do tego mojego męża z tym że on wykąpał się w wywarze z świeżo zerwanego z łąki czarciego żebra...
mówił że czuje się jakby ważył połowę mniej, był w pełni zrelaksowany, spokojny, uśmiechnięty i cały czas nie dowierzał jaką ma delikatną i gładką skórę... u mnie było dokładnie tak samo
skóra jak u dziecka delikatna i gładka, ciało opanował spokój i jakby zmniejszyło się napięcie. dziś po 5 dniach planuję kolejną kąpiel... polecam bardzo bardzo bardzo!!