Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jutkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jutkaaa

  1. Witam serdecznie wszystkie mamuśki Jestem dziś ponownie :) ambrozja999- moja koleżanka także jest po poronieniu, mają 1 dziecko w wieku 7 lat i bardzo chciałaby mieć jeszcze chociaż jedno, ale jak twierdzi, boi się, że znów coś może być nie tak. Często rozmawiamy na ten temat, ciągle powtarzam jej, że musi myśleć pozytywnie. Co do papierosów, z każdą ciążą odrzucało mnie od nich(od kawy naturalnej też- i do dziś nie mogę pić kawy). Jak z Lenką chodziłam w ciąży kazałam M. zamykać okna jak wychodził palić na balkon, bo okropnie przeszkadzał mi zapach dymu. No ale jak po każdej mojej ciąży wróciłam do palenia i muszę przyznać, że ja naprawdę lubię palić :P pomarańczko- owszem palę, ale piersią nie karmię już ponad 3 miesiące, więc najpierw zapytaj a później porównuj mnie do kogo chcesz :P sdee79- ja najwięcej palę na świerzym powietrzu, w gościach, albo jak ktoś do mnie przyjdzie. Zimą palę więcej niż latem, wieczorem więcej niż w dzień a do południa nie palę wcale :) agal67- nie obraziłam się :D. Każdy ma prawo powiedzieć jakie ma zdanie w danym temacie, więc spoko ;) dziś idę z Lenką na szczepienie nie wiem czy ją zaszczepią, bo nadal kaszle jak śpi wczoraj przed spanie zainhalowałam ją, no i niby mniej było słychać kaszlu w nocy, ale z pewnością bardzo ją to męczy no nic, zobaczymy co będzie, a na razie uciekam zrobić dzieciakom śniadanie, bo prócz Lenki to jeszcze wszystkie dzieciaki śpią :D
  2. Cześć dziewczyny:) u mnie ostatnio jakoś spokojnie, M już jutro wraca do pracy, więc znów cały dom na mojej głowie. Pranie, sprzątanie, gotowanie itd.... agal67- wiem coś na temat wydatków do szkoły. Wiki idzie do 2 klasy, za komplet książek musieliśmy zapłacić 175 zł, a jeszcze trzeba będzie kupić religie, informatykę i angielski ćwiczenia i podręcznik, więc trzeba szykować znów ponad 100 zł, a same drobiazgi tj. zeszyty, piórnik, ołówki, kredki itd. wyniosły nas ponad 200 zł. Jutro mamy zaplanowane szczepienie Lenki, ale nie wiem czy będzie szczepiona, bo zaczyna mi kaszleć :( pójdziemy do przychodni i zobaczymy co nasza doktor powie dziewczyny dużo palicie papierosów na dzień? ja palę ok 16-18 i M twierdzi, ze stanowczo za dużo
  3. Hej dziewczyny u mnie od rana atmosfera w domu nie do wytrzymania ;/ znów mieliśmy spięcie z M i jak zwykle wyszedl z domu dość już tego, muszę się jakoś jemu zrewanżować, tylko jeszcze nie wiem w jaki sposób nie będzie tak, że za każdym razem to on zamyka za sobą drzwi i idzie ja wiem, ze tak jest najwygodniej, ale to nie jest wcale dobre rozwiązanie nie raz powtarzałam, że następnym razem to ja wyjdę, ale jakoś nie potrafie i to wcale nie ze względu na niego, tylko na dzieci. Jeżeli nie wróci do 11, zbieram dzieci i pójdę z nimi gdzieś, gdzie nas nie znajdzie, wyłacze telefon i zobaczymy czy będzie mu przyjemnie dobra uciekam już, bo zanudzam :/
  4. Hej Mamuśki na wstępie składam serdeczne gratulacje dla Patinki i Misia :) to wspaniale, że wkońcu przeżywają te najpiękniejsze chwile tuląc swoje Skarby ja przeżywałam to 4 razy, doskonale znam to uczucie i nigdy nie zapomnę wzruszenia i szczęścia jakie towarzyszyło mi w tych momentach u mnie dzis od rana atmosfera w domu do kitu mieliśmy małe spięcie z M-jak zwykle poszło o jego wspaniałomyślną córeczkę :( nie będę rozpisywać się na ten temat bo żołądek aż mnie z nerwów boli nerwy mi puściły i zadzwoniłam do niej żeby powiedzieć jej wprost to o czym każdy wie, tylko nikt nie chce jej powiedzieć, żeby czasem paniusi nie obrazić a ja mam w nosie to co ona sobie myśli!!! oj dobra już nie będę smęcić ;) wczoraj przekułam Lence uszka :D chwila płaczu , ale w zasadzie nie było źle, uszka się goją, nic nie ropieje i wszystko jest jak trzeba oczywiście "uprzejme sąsiadki" nie pozostawiły bez komentarza przekutych uszu Leny, ale mam to gdzieś ;) dodałam 2 fotki Lenki do albumiku Wiki z Braianem od rana na dworze( Wiki wykorzystuje ostatnie dni wakacji :) ) Miłosz poszedł z M do miasta pod pretekstem zrobienia opłat a tak naprawdę M wyszedł, żeby nie kontynuować sprzeczki Lecę kończyć obiadek i porządki dla was wszystkich
  5. Witam Mamuśki :) Nie było mnie ostatnio na kafe bo chciałam jak najszybciej obrobić się po remoncie. No i w końcu remont skończony, porządki zrobione ufff... w końcu można odpocząć :D Dzieciaczki zdrowe, a to najważniejsze, Braiana pomęczył wirus, ale na szczęście tylko przez 1 dzień. Pogoda u nas dziś suuuper ani nie za gorąco, ani nie za zimno M robi właśnie porządki w piwnicy, jak wróci to wybierzemy się z maluchami na dwór, bo dwójka starszych od rana biega po dworze :) pozdrawiam Was serdecznie, jak znajdę wolną chwilkę to zajrzę do Was
  6. Hej Mamuśki jestem na moment, bo roboty mnóstwo w zasadzie jeszcze dziś i remont skończony a sprzątania ze hoho Braian od rana mi wymiotuje i nie mam pojęcia po czym go tak wzięło ;/ blady jak ściana, zasnął właśnie, więc może jak pośpi to mu trochę przejdzie po południu idę z Lenką na szczepienie muszę pogadać z doktorką na temat przekucia uszu Lence, bo różne opinie są na ten temat, choć mi się wydaje, że raczej nie powinno być żadnych przeciwskazań, by przekuć jej w tym miesiącu, no ale zobaczymy co nasza doktorka powie. Jutro muszę iść do Sądu, bo wyrok ze sprawy się uprawomacnia i muszę złożyć podanie w USC bo chcę zmianić nazwisko dzieciakom. Pogoda taka, że zasypiam na siedząco, ale wolę to niż te straszne upały. Odezwę się jak znajdę chwilę czasu, a tymczasem przesyłam Wam wszystkim buzioooole :)
  7. Dzień dobry oo dziś jestem pierwsza :) od dziś zaczynamy remont. W planach był przedpokój jedynie a wcxzoraj wymyśliłam jeszcze kuchnie ;) M pojechał kupić coś na śniadanie, Lenka i Miłosz już szaleją a reszta śpi. Dziś odpocznę trochę bo mama ma pilnować dzieci a my weźmiemy ze sobą tylko Lenkę i idziemy wybrać meble kuchenne. Jak sobie pomyślę jaki bałagan mnie czeka to aż słabo mi się robi, ale trzeba zrobić i będzie z głowy idę się zbierać, odezwę się później pozdrawiam serdecznie
  8. Hejka ale mam ostanio zapiernicz w domu, że głowa mała Lenka zaczyna ząbkować i nie znosi tego najlepiej, jak narazie nie gorączkuje ani nie ma biegunki, no ale jest strasznie marudna i gryzie wszystko co uda jej się włożyć do buzi. Ślinie się okropnie. Kupiłam żel w aptece na ząbkowanie, ale ona wymiotuje po nim, więc pozostają tylko gryzaki. Pogoda jest jak dla mnie super. Nie ma upałów, wiaterek wieje, deszcz nie pada :D muszę zrobić porządki w szafie u dzieci, bo wydaje mi się , że z wielu rzeczy już powyrastali. Dziewczyny mój M ostanio chyba oszalał. Jak Wam opisze co wymyślił to wszystkie złośliwe pomarańczki zaraz zaczną się udzielać. Ale co tam- napiszę ;) wyobraźcie sobie , że mój M zaczął od pewnego czasu podpytywac mnie czy jeszcze powiększy się nasza rodzinka szczerze, jeżeli o mnie chodzi, to nie planuje powiększenia rodziny. Ale on juz coraz czescie podgaduje mi, niby zartem, ze jeszcze jedno miejsce w aucie jest, ze on kocha dzieciaki, ze przecież niczego im nie brakuje (mimo, ze jestesmy z lubelskiego :P) Chyba dziś przeprowadzę z moim M poważną rozmowę zeby potem nie było zadnych niedomówień Hmm... może jakaś kolacyjka we dwoje i szczera razmowa? co Wy na to? A jesli chodzi o córkę M to mature oblała z 2 przedmiotów, pracy nie znalazła( ściemnia, że szuka) papiery złożyła na jakieś policealne prawdopodobnie a alimenty ma zmniejszone na 200 zł. Zobaczymy czy dostanie się gdzieś do szkoły. Jak nie to bedzie musiała sama się utrzymać, bo M juz nie bedzie miał obowiązku alimentacyjnego ;)
  9. Hej dziewczyny u nas od rana grzeje słońce, że normalnie ciężko wytrzymać dziś Wiki idzie do koleżanki na urodziny i od rana przeszukuje swoją szafe w co by się mogła ubrać :D Dziewczyny czy któraś z Was przekuwała uszy swojej córeczce? Wiktorii mojej przekułam jak miała niecałe 3 latka, a Lenkce chciałabym gdzieś teraz, ale musze skonsultowac to z naszą pani doktor. A jak wcześnie Wy przekuwałyście uszka swoim córeczkom??? Heh juz niewiele zostało do uprawomocnienia się wyroku z mojej sprawy :D Ex robi tak jak myślałam, w sądzie wielkie halo,że chce się widywać z dziećmi itd a w rzeczywistości odpuścił :D uciekam bo mam dziś mnóstwo roboty, odezwę się jak znajdę chwilkę pozdrawiam Was bardzo serdecznie
  10. hej dziewczyny jestem tylko na moment, bo zaraz zabieram sie za ogórki sprawa poszła po mojej mysli :D ex nie ma praw juz zadnych do dzieci!!!!!!! teraz tylko 21 dni do uprawomocnienia sie wyroku i po wszystkim sedzia nic nie mowił na temat widzen, ex tez nie pytał mam nadzieje, ze odpusci sobie odeZwe sie pozniej pozdrawiam Was bardzo serdecznie :*
  11. Hej dziewczyny ja niedawno otworzyłam oczy, bo pół nocy spac nie mogłam tak duszno jest u nas w domu. M pojechał porobic oplaty, dzieci jedzą śniadanie. Sprawa pojutrze. Im bliżej, tym coraz więcej nerwów, ale dam radę ;) Mam w rodzinie radcę prawnego i rozmawiałam z nim co zrobić, by ex nie miał możliwości spotykania się z dziećmi. Więc niestety- wiem już, że marne szanse są na to, by sąd nie zasądził mu wogóle widzeń, ale zawsze można odwlec to w czasie, tak więc jeżeli ex chce to proszę bardzo-niech zakłada sprawę odrębną o widzenia. Tylko kurcze, nie wiem, czy jeśli ex dostanie juz te widzenia, to czy ja mogę domagać się by nie zabierał dzieci z domu lub zebym była przy widzeniach. Zobaczymy jak to wszystko będzie, póki co trzeba nabierać siły ;)
  12. Hej dziewczyny przepraszam Was bardzo, że nie zaglądałam tutaj dość długo, ale mam teraz mnóstwo rzeczy na głowie. M po operacji czuje się ok, tylko jeździmy na kontrol 50 km. od nas a w piątek czeka nas wyjazd do ZUS-u, bo kazali się zgłosić M na komisję, żeby stwierdzić, czy należy mu się zwolnienie lek. czy może ściemnia. Dziewczyny 30-tego miałam sprawę o odebranie władzy rodz. mojemu ex. Wyobraźcie sobie, że zjawił się na sprawie i jak tylko mnie zobaczył warknął do mnie" gdzie są dzieci? " Hehe powiedziałam mu, że jest conajmniej śmieszny, bo po takim czasie przypomniał sobie dopiero o dzieciach a on mi powiedział " może musiałem najpierw sobie życie ułożyć" Hahaha nie palant??? ale pal go licho, najważniejsze, że powiedział na sprawie, że zgadza się z moim wnioskiem i nie będzie walczył o dzieci. Ma tylko jeden warunek- chce się widzieć z dziećmi. Kurde, przecież nie po to chce pozbawić go praw do dzieci, zeby mu je wozić. Sędzia powiedział, że albo dogadamy się miedzy sobą, albo będzie musiał założyć sprawe o widzenia. No więc od razu mówię, że w tej kwestii się nie dogadamy!!! jak on to sobie wyobraża??? Miłosz go wcale nie zna a ja mam zgodzic się na widzenia mojego dziecka z obcym dla niego mężczyzną??? NIE NIE i jeszcze raz NIE sprawa została odroczona na 15-tego lipca(to juz w ten czwartek) bo musiałam dostarczyc im jeszcze wyrok ze sprawy rozwodowej. Zobaczymy co z tego wyniknie, ale powiem Wam szczerze, że nawet patrzeć nie chce mi sie na niego :/ postaram się odezwać do Was jak najszybciej buziaki dla wszystkich
  13. czesc dziewczyny u mnie jak narazie wszystko ok :) M pojechal do lekarza na kontrol, Wiki w szkole, chłopcy szaleją w swoim pokoju, a Lenka siedzi ze mna w zeszły czwartek mialam ja szczepic, ale katarek ja dopadl i szczepienie przelozone na jutro w piatek juz zakonczenie roku :D... ufffff... odpoczne troche od porannego wstawania :) u nas wczoraj byla typowo jesienna pogoda... brrrr... zimno dzis wyglada sloneczko. moze troche sie ociepli uciekam wstawic pranie i podszykowac obiadek pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie :*
  14. hej dziewczyny nie pisalam tak dlugo, bo M wrocil ze szpitala i teraz wszystko jest na mojej glowie, bo on nie moze dzwigac. dzieci, dom, obiadki, pranie itd. ale dam rade ;) w poniedzialek wysylamy pozew o zmniej. al. damusi :D u nas od rana leje. a mielismy jechac z dziecmi gdzies. pozniej postaram sie odezwac buziaki :*:*:*
  15. Dziewczyny, ona nie ma zamiaru isc do pracy tylko pozory stwarza. Czeka tylko na kase zeby miec za co balowac, ale juz niebawem jej sie to ukróci. Wlasnie skonczylam pisac pozew do sądu i własnie dziekuję, napisałaś mi o tym topiku co ona zalozyla :)
  16. Serdecznie chciałam Wam podziękować za to, że jestście ze mną bo dzięki Wam wiem, że nie jest tak , ze jestem uprzedzona do tej smarkulijak wmawia mi to moja teściowa , tylko to ona zeruje na kimś. MAcie racje, nie bede z nia wcale dyskutowac i znizac sie do jej poziomu. M dziś mi powiedział NIC NIE TRZEBA MÓWIĆ TYLKO TRZEBA ZROBIC chodzi o obnizenie alimentów. Wiecie , ze napisała do M. sms-a , ale nie zapytala jak sie czuje, jak minela operacja , tylko ilu osobowy jest oddział, czy to duzy szpital i jakie warunki. Cholera paniusia ze stolicy , mowie wam jakbym Wam pokazala jej zdjecie to tragedia. Brudas z niej jak nie wiem. Oj dobra dość o niej. Jutro M. wychodzi do domku jak bedzie wszystko ok z okiem :) ugotuje mu rosól, upiekę udka i zrobie surówke z sinej kapusty :) moze jutro bede miala lepszy dzień
  17. patinka26 raczej sąd nie uzna tego za dowód, bo na bank ona sie nie przyzna. Wyobrazcie sobie, ze moja tesciowa staje po jej stronie, zrzucajac mi, ze jestem uprzedzona do niej i zazdrosna o przeszlość M. Szlag mnie trafia dosłownie! nie wytrzymałam , napisałam do niej na gg myślałam, że jak już się wczoraj dowiedziałaś, że M jest w szpitalu to odezwiesz się do niego, ale tobie zapewne to też wypadło z głowy. Jak było daleko jeszcze do operacji to udawałaś, że ci smutno i takie tam a tak naprawdę pokazałaś, że wisi ci to. Masz strasznie podły i egoistyczny charakter. Wszyscy dobrze wiemy do czego ojciec jest ci potrzebny. Żal mi ciebie. ulzylo mi, ale zaczela sie wojna. na poczatku udawala, ze nie wie o co sie jej czepiam bo miala zamiar jutro odezwac sie do M, potem probowala z geba do mnie skakac ale ja przygasilam a na koniec zadzwonila na tele z placzem i zebrala swoje. slowa nie pisnelam, ze wiem co pisala na kafe ale zebralo jej sie rowno. zaczela wyc, ze ostatnio wszystko jej sie wali, chlopak ja zostawil (miala jakiegos 20 latka z dzieckiem) i nie chce oddac jej kasy ktora mu pozyczyla. kur... to my staramy sie zeby gowniara na czas pieniadze miala a ona rozdaje na prawo i lewo, milionerka pieprz... dobra uciekam , pozniej bede pa
  18. Wiecie co z nerwów wysprzatalam cala kuchnie, lacznie z szafkami w srodku, powymywałam, poczysciłam i powylam sobie troche. Jaka bezczelna gowniara! Jak czytalam to co ona tam wczoraj wypisywala to mialam ochote dac jej w leb! nie zamierza zmienic nastawiennia do ojca dopoki on ze mna jest hehe albo jak zmniejsza jej te alimenty to zacznie mieszac miedzy nami. Jaka bezczelna zolza. Ależ mam nerwa. Co ja jej do cholery zrobilam? zrobilam obiad ale odechcialo mi sie jesc. Nakarmilam dzieci. Spalilam chyba z pol paczki fajek przez ta...dobra ide juz stad bo zaczyna mnie ponosić agal67 wiesz, z poczatku myslalam, ze ktos jaja sobie robi z tym, ze wczoraj byl taki temat na kafe, ale zastanowila mnie sytuacja z ta kurtka i odnalazlam topik. No to sobie dziewczynka nagrabiła
  19. Idę ogarnąc mieszkanie, podszykować obiad i zajrze tu mam nadzieję, że do tego czasu któraś z Was się odezwie :)
  20. Nie no nie dołujcie mnie już proszę :( jak narazie ona nic nie wie , że zamierzamy złożyć wniosek w sądzie o zmniejszenie alimentów , ale mąż nadmienił jej to wcześniej, jeszcze przed operacja, że być może tak się stanie. Boże ile ta smarkula nerwów mi napsuje mówię wam. Czasem siedzę i wyję przez nią. Jak można byc tak wyrachowanym człowiekiem, nie mam pojęcia. Mówiłam jej, że w jej wieku mnóstwo moich znajomych pracuje i uczy się, ale do niej to nie dociera. Jak mała się urodziła to zapytała mnie po co kupujemy jej ubranka, przeciez napewno po Wiki jeszcze mam. Cholera ona mysli, że 8 lat trzymałam ciuchy. Mam dość!!!!!!
  21. widzę , że od wczoraj jeszcze żadnej z Was tu nie było :( Mój M. o 9 ma miec zabieg. Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro wypiszą go do domu. Wczoraj jego córeczka ruszyła mi nerwa na maxa. Dziewczyny jaka ja wściekła chodziłam. Ma szczęście, że nie było jej w moim zasięgu. Wyobraźcie sobie, ze w niedzielę dzwoniła do M. i pytała czy dorzucimy jej się na wyjazd wakacyjny. Oczywiście, że nie zgodziłam się, bo sami mamy sporo wydatków, a jeszcze szpital M. też potrącił nam z kieszeni kilka złotych rzecz jasna. M. płaci jej alimenty 400 zł. ale ona w tydzień to przetupie. M. czeka tylko do 30-tego bo będą wyniki z matur. Jak narazie wiadomo nam, że jeden przedmiot oblała. No ale mniejsza o to. Wczoraj pisze do mnie na gg jak tam tata przed szpitalem. Heh . Napisałam jej, że widać nie jest doinformowana, bo on już jest w szpitalu. A ona do mnie, że dni jej się popieprzyły i myslała, że ma na środę. Więc jej napisałam, że jak w niedzielę dzwoniła to mogła zapytać ojca kiedy ma do szpitala i jak się czuje , no ale o tym zapomniała, bo musiała przecież zapytać o kasę. Szykuję jej niespodziankę. Jak M. wyjdzie ze szpitala to napiszemy wniosek o zmniejszenie al. Zobaczymy co z tego wyniknie jakiegos nerwa mam dzis od samego rana :/ może potem mi przejdzie' pozdrawiam Was wszystkie
  22. Cześć wszystkim no więc mój Michał pojechał juz do szpitala. Wiki je śniadanie bo na 8 zmyka do szkoły. Reszta dzieciaków jeszcze śpi. Dziewczyny wielkie dzięki za wsparcie. Będę walczyć o moje dzieci do samego końca , bo są dla mnie wszystkim. Teraz ciągle rozmyślam nad Michała operacją. Prawdopodobnie jak wszystko będzie ok , to już w środę wypiszą go do domu. Wrzuciłam kilka fotek do albumiku z ostatniego wypadu nad wodę. Lecę czesać Wiki, odezwę się później.
  23. Hejka :) jak wam mija niedziela? Miłoszowi piątkowe zatrucie przeszło do wieczora. Wstał, zjadł mielonego i jak ręką odjął :D myśmy wczoraj całą rodzinką byli nad wodą. Ależ dzieciaki miały radochę :) jutro wrzucę kilka fotek do albumiku.Dziś też planowaliśmy wypad, ale pogoda nie dopisała :( Na razie nie pada, ale brak słońca i chłodny wiatr. Więc spędzimy niedzielę w domu. Jutro mój mężuś idzie do szpitala :( i chyba z tego powodu mam trochę doła. Martwię się o niego, ale musi być dobrze. Acha dziewczyny dostałam wezwanie juz na sprawę o pozb. władzy na 30 czerwca. Oj wiele mnie teraz czeka, ale będę walczyć do samego końca ;) pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
  24. Cześc wszystkim nie pisałam wczoraj, bo korzystając z tego, że mężuś miał wolny dzień od pracy cały dzień byliśmy na dworze :) dziś u nas jest chłodniej niż wczoraj, tzn. słońce grzeje, ale jest taki przyjemny wiaterek. Miłosz od rana wymiotuje po wczorajszym lodzie :( jak narazie zasnął , może mu przejdzie ja od samego rana robie pranie :) podaję wam ten link zebyscie poczytały o tym mleku jak dla mnie to czysta głupota www.eioba.pl/a84996/pij_mleko_bedziesz_kaleka_biala_smierc
  25. Cześć Mamuśki :) no więc, byłam wczoraj z Braianem u lekarza i jednak nie są to objawy padaczkowe a jedynie jakieś stany lękowe, które zbiera w sobie z całego dnia. Jezu jak bardzo się ucieszyłam jak doktorka mi to powiedziała. Już się bałam, że coś może jest nie tak :( Wczoraj mężuś miał wolne i prawie cały dzień spędziliśmy na dworze. Dzieciaki wyganiały się i padły :D a my posiedzieliśmy na balkonie sącząc piwko. U nas też komary są okropne. Najbardziej pogryziony jest Miłosz i najgorsze, że nie da sobie posmarować pudrem w płynie. agal67 mój mąz w poniedziałek kładzie się do szpitala a we wtorek ma zabieg. Byliśmy dziś na zakupach. Trzeba było podkupić co nieco do szpitala no i dzieciom sandały, bo upał okropny.
×