szczęśliwa*mama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szczęśliwa*mama
-
U nas przeszła burza i jest już czym oddychać. Ale ogólnie jestem nieżywa ;) Star - czyżby wieczór z kolegą ? Tylko wiesz.... fajeczki na bok ;) Aniu - u nas odpis aktu urodzenia załatwiłam w 5 minut. Może szybciej uda Ci sie załatwic skrócony, tu nie potrzeba chyba, aż tyle formalności . Zresztą nie wiem jak odpis aktu urodzenia może być nieaktualny, zmieniła Ci się data urodzin ? ;) Awe w sumie ostatni tydzień został, zresztą u nas jest już luzik ;) No i mamy weekend :)
-
Lost -właśnie fajnie,że masz 2 weekendy tutaj to jeden spędzimy razem. Bałam sie,że sie rozminiemy, Ty przyjedziesz tutaj, ja pojadę do Wawki Awe - dotrwałyśmy właściwie już do końca roku szkolnego ;) Maskara, co roku w czerwcu juz jestem nieżywa i sama nie mogę patrzeć na podręczniki szkolne ;) Star - to kuracja Cię czeka. Współczuję, mam nadzieje, że choróbsko szybko Ci odpuści.
-
Witajcie :) Lost - ależ buszowałaś po nocy ;) Spać nie mogłaś ?:) Też się cieszę, że się znowu zobaczymy. Za to w następny weekend (31.07)ja będę w Warszawie więc było by trudno sie zobaczyć, nawet z powodu ograniczonego czasu . Miłego dnia :)
-
Lost, mam nadzieje,że ten LM pomoże, maskara u nas z tą pracą jednak w Wawce, są dużo większe możliwości.U nas jest prawie zagłębie bezrobocia :O Cieszę się,że się spotkamy:):):) - wekend 24,25 należy do nas ;) No i pewnie Darka poznasz :) Awe - czy też tak jak ja odliczsz, dni do wakacji ?:) Już mi się na prawdę nie chce siedziec przy lekcjach ;) Akri- oj dzieje sie w życiach niektórych z nas ;) Ale przynajmniej troszkę więcej znowu jest wpisów na topiku :) Aniu - owocnych starań życzę :)Wszyskie tutaj będizemy Matkami Chrzestnymi ;) Upał maskaryczny ... w końcu :)U nas na dzisiaj zapowiadają za to potężne burze .
-
Witajcie Dziewczyny :) Ależ gorąco jest .... ufffff w dzień pewnie będzie ciężko wysiedzieć ;) No chyba, że nad morzem, tudzież innym akwenem wodnym ;)A tu trzeba pracować :P Star spróbuj przeskanować jakimś antywirusem on line kompa np. MKS . Może uda się go oczyścić. Ja mam jeszcze program do czyszczenia Easy Cleaner - też dobrze od czasu do czasu "przelecieć" kompa tym programem ;) Lost - napisałam - od początku posiłkowałam się LM z netu ale i tak nie było łatwo ;) Miłego dnia :)
-
Star - z mojego punktu widzenia to chyba jest juz teraz jedyne wyjście. Tak bedzie dla Was lepiej . Zmiatam ;)
-
Dobra Dziewczyy ja zmykam, zaraz będzie dzwonił Darek a ja nie mogę sie skupić na tym diabelnym liście :) Miłego wiezoru :)
-
Też nie wierzyłam facetom - ale wystarczy ten odpowiedni i zaczyna się wierzyć i ufać :) Spróbuj poukladać to swoje życie, bo na prawdę sie umęczysz. Piszę list motywacyjny dla Darka, bo padł Mu komp . Maskara :O Zapomniałam jak takie rzeczy trzeba pisać ;)
-
Star ja bym za bardzo na Niego nie liczyła. On sie asekuruje i nie sądzę, żeby podjął decyzje o rozwodzie. Ma dzieci ?
-
Lost - znajdziesz takiego mężczyznę , zobaczysz :) I może nie bedziesz musiała się przeprowadzić :) Aniu - u nas to wszystko znacznie szybciej idzie. Ale mamy też to przekonanie, że nie mamy już na co czekać. Po prostu wiemy, że jesteśmy dla siebie stworzeni . Wszystko odbywa sie tak naturalnie jakbyśmy znali sie od lat - po prostu to jest TO - i nie ma znaczenia, że się krótko znamy . To dobry facet, nie skrzywdzi mnie, ani dzieci ... i widzę jak jest zakochany :) Tak samo jak ja w Nim :)
-
Tylko, żebys potem nie zaczęła bardzo tęsknić za tymi spotkanami. No i wiesz o bedzie jak dowie sie Twój mąż... Temu koledze nie uklada sie z żoną ? Myśli o rozwodzie ? Faceci sami rzadko odchodzą od żon ...
-
Ewelaaanka-jakoś zaczęłaś mi się mienić złotem ;) W razie czego wszystko jest na kartach topiku ;) Awe - ja nawet przez chwilkę się nie wahałam, jak tylko poznałam Darka. Nawet te 500 km mnie nie przeraziło, ale to jest wszystko zasługa Darka i tego co robi i mówi. Mam do Niego pełne zaufanie . Star - zdaję sobie sprawę, że zawsze znajdzie sie ktoś, kto do czegos sie przyczepi, nie uwierzy, czy też będzie chciał we mnie zasiać ziarno niepewności. Dlatego i tak tutaj oszczędnie na ten temat piszę, nie tylko z braku czasu ;) Ja o prostu wiem, że będzie wszystko dobrze i to jest wlaśnie ten Mężczyzna, ktorego szukałam . Teraz jest bardzo cieżko, bardzo tęsknię, Darek tak samo . W ten wekend na pewno się nie zobaczymy, ale pojawiła sie nadzieja, że Darka brat uruchomi kontakty i może uda się załatwić pracę w banku. Było by super :) Na nieszczęście mieszkam w takim miejscu gdzie jest bardzo ciężko o pracę . Star rozbójniku ;) uważaj na siebie, wiesz o czym mówie ... troszke sie martwię o Ciebie ... Witaj Aniu, dawno nie zaglądałaś :) Jak widać na Twoim przykładzie warto czasami zaryzykować:)
-
Ostateczną przyczynę rozpadu ich związku znam - ona Go zdradziła. Jest z tym mężczyną, ale w tym związku bardzo źle się dzieje. Oczywiście,że to dopiero wspólne życie pokaże czy Darek jest taki jak teraz mi się wydaje. Ale to znowu działa w dwie strony - ja też przecież dla Darka mogę udawać ;) Jestem ostrożna, ale nie widzę żadnych powodow, żeby Mu nie ufać. A bez braku zaufania na prawdę nie ma czego budować. Staram sie Darka nie idealizować - na razie oboje nie widzimy swoich wad. Gdzieś one w któtyms momencie wyjdą i wtedy tak na prawdę okaże się czy ten związek przetrwa. Na razie szukamy pracy dla Darka - bo na odległość 500 km, całe życie będziemy się idealizować ;) Wychodzę z założenia, że jeśli chcę być szczęśliwa to muszę zaryzykować, i nie widzę na prawdę powodów, żeby wymyslać czarne scenariusze. Po co ?
-
Małomówne coś dzisiaj jesteście ;) Hejjjjjka - myslę, że bardzo byś się ździwiła jak wiele kobiet nie docenia swoich mężów. Osobiście mam koleżankę, która sama twierdzi, że ma wspaniałego męża, do tego sama od siebie dodam, że jest też cholernie przystojny, a ona od lat kocha kogoś innego i w tym małżeństwie jest tylko dlatego,że nie może byc z tamtym.Tak więc dobry charakter nie gwarantuje tego, że kobieta będzie z mężczyzną. Ja za bardzo nie wnikam w ich małżeństwo - to już jest przeszłość. Widzę,że został zraniony, widzę jak reaguje na pewne sytuacje i to mi pokazuje,że to co mi powiedział jest prawdą. Dla mnie najważniejsze jest jednak teraz to, jaki jest dla mnie i moich dzieci. O mnie też mówią,że jestem fajna ;) A jednak przez lata każdego dnia, mój eks mi udawadaniał jak bardzo ma mnie i dzieci gdzieś, więc tym bardziej wierzę, że Darek trafił bardzo podobnie jak ja. To tyle na ten temat :)
-
No właśnie ten tydzień zapowiadaja bardzo burzowy,wiec znowu jest niebezpieczeństwo powodzi :( Na szczęście pewnie słońce, też sprawi, że wszystko szybciej będzie sie osuszało . Dokładnie Akri, tak jest chcemy tego samego i dokładnie to samo czujemy. Tu nie ma żadnych gierek, niejasności - zależy nam na sobie ogromnie - wiemy o tym i oboje za dużo przeszliśmy, żeby zmarnować taka szansę. Jesteśmy nieamowicie podobni do siebie i na pewno w związku oddajemy siebie całych i dla tej drugiej osoby jesteśmy na prawdę zrobić prawie wszystko . To dobrze rokuje:)
-
Dzięki Dziewczyny :) Na razie przeżywamy jednak katusze związane z tym, że jesteśmy od siebie 500km . Dlatego też zaraz biorę sie za "pracę" i szukam ogłoszeń na www.praca.pl ;) Darek u siebie za bardzo nie może, w domku padł Mu komputer, a w pracy się nie da. To dopiero początek wspólnego budowania naszej przyszłości i pewnie będą przed nami różne trudności. Ale z Darkiem nie boję się niczego, wiem, że mogę Mu zaufać i zawsze będę miała w Nim oparcie. Mamy też przykazanie od mojej rodzinki - " nie schrzancie tego " ;) Więc na prawdę czujemy sie zobowiązani :) ;) Dziewczyny jak u Was sytuacja powodziowa?
-
Witajcie Dziewczyny :) Na razie to tęsknię strasznie :) Zresztą Darek tak samo, ale wiemy, że to kwestia, krótkiego czasu kiedy już będziemy razem na stałe. I to troszkę pomaga przetrwać ten czas. Kiedyś ktoś bardzo ważny dla mnie powiedział,że bardzo szybko wie się, że to jest właśnie "TO" i się nie mylił. Ja już chyba od pierwszego maila Darka wiedziałam, że jest to facet dla mnie.Mi przekonanie Darka zajęło też jednego maila. Może dwa ;) I to jest w tym wszystkim niesamowite, że po tak krótkiem czasie oboje wiedzieliśmy już, że będziemy razem. Kurcze na prawdę jestem szczęśliwa :):):) Akri Star Lost Awe I zarazm monotematyczna ;) Miłego dnia :)
-
Star, ja to już na pewno nie znajdę czasu na ćwiczenia, także teraz ćwicz za mnie i za siebie ;) Dzisiaj w ogóle jestem nieżywa, intensywny weekend za mną, do tego u nas akurat popsuła się pogoda i pewnie dlatego ledwo żyję ;) Darek przyjedzie albo w ten wekend, albo następny i nie jest wykluczone, że zostanie już tu na stałe :)Wszystkie decyzje zostały już podjęte i choć to szaleństwo troszkę, to już niedługo Darka bedę miała już u siebie :)Nie wiem jeszcze czy Darek od razu zamieszka z nami, czy jednak, żeby dzieci przygotować bardziej, na razie wynajmie się jakiś pokój. O dziwo, moja mama od razu to zaakceptowała, myślę,że moi rodzice też są pod wrażeniem osobowości Darka. Wczoraj bardzo dużo rozmawiali i dzisiaj moja mama, aż cała w skowronkach była ;) O ile się orientuję cała rodzina jest już poinformowana, że jestem szczęśliwie zakochana ;) A miałam małe obawy przed Ich spotkaniem:) Czuję Dziewczyny już niesamowity spokój, wiem, że spełnioło sie moje marzenie i poznałam takiego mężczyznę jakiego chciałam.
-
Witajcie Dziewczyny :) Awe, dasz radę ;) Ale po wakacjach ;)Najlepszy okres na gubienie kilogramów to chyba jednak jest na jesień ;) Akri Lost Darek pojechał :( Jeszcze do tego od wczoraj, męczy Go ten sam wirus co nas :( Maskra,a przed Nim jeszcze tyle godzin jazdy.Ale wekend był niezapomniany. Już nawet Darek poznał moich rodziców. Wiem, szaleństwo.... ale My już wszystko wiemy, chcemy po prostu być razem :) Miłego dnia :)
-
Witajcie:) Lost, mam nadzieję, że moja historia pozwoli Ci uwierzyć, że coś takiego jest możliwe w życiu i Ciebie też to może spotkać. Tylko trzeba ciągle próbować :) Pewnie poznasz Darka, zobaczysz co to za niesamowity facet i ....właśnie takie rodzynki też można "zaleźć" w necie. Właściwie to Darek mnie znalazł, choc tak na prawdę to obydwoje odnaleźliśmy się wśród tego "gąszczu kabli" Dzieciaki nas zaskoczyły dzisiaj. Rano nakleiły u nas na dzwiach kartkę z podziękowaniami za wzorajszy dzień i że liczą na następne takie :) Bardzo to było miłe z ich strony i sama byłam pod wrażeniem tego co zrobiły :) No TAK ALE - Star to madra Dziewczyna i wyprotuje swoje życie, to są wszystko bardzo trudne sprawy. I czasami trzeba sie w życiu bardzo pogubić, żeby móc potem wszystko od nowa wyprostować. Uczymy się zawsze na swoich własnych doświadczeniach, popełnionych błędach, wyciągamy wnioskie i wiemy co nam wyszło na złe a co na dobre. Star nie kierują złe pobudki,pokręciło Jej się życie ale wierzę, że wszystko za jakiś czas sie rozwiąże w dobrą stronę. Miłego dnia :)
-
Lost to życzę Ci udanej zabawy(?), imprezki(?), miło spędzonego czasu :) Star, ja rozumiem to Twoje zaangażowanie. Każdy ma potrzebę bliskości z płcia odmienną, ale życzę Ci takiej bliskości bez komplikacji. W tym wypadku możesz potem bardzo cierpieć. I powoli tak sie staje :( A my spędziliśmy cudowny dzień :) Wiecie co Dziewczyny ja coraz mniej wierzyłam w spotkanie tego Jedynego, po tych wszystkich pomyłkach, niewypałach i innych niewybuchach ;) A teraz jestem po prostu na maksa szczęśliwa, bo wiem, że znalazłam swoją Połówkę. To wszystko co sie dzieje jest niesamowite, boje się tylko poniedziałku, bo znowu na jakiś czas będziemy musieli się rozstać, a tego już nie potrafię sobie wyobrazić:( Zakochałam sie jak nastolatka i cholernie mi dobrze w tym stanie :):):) Miłego wieczorku :)
-
Ja raczej nie przepadam za jedzonkiem w Mc donaldzie, może skuszę sie tylko na shake ;) A Ty jak spędzasz dzień ?:) Pogoda sie uspokoiła? Nie oglądałam żadnych wiadomości, wczorajszy wieczór był spokojny nad Wawką ?
-
Witajcie Dziewczny :) Lost, już ok - po niedyspozycji ani śladu :)Dzisiaj jedziemy do kina i Mc donalda, może jeszcze zahaczymy o oceanarium w Gdyni. Miłego dnia :)
-
Witajcie Dziewczyny :) Mam nadzieję, że u Was wszystko ok, wczoraj przez chwilkę oglądałam tv i na prawdę przeraziłam sie ogromem wody, która spada na centrum czy południe. U nas jest przepięknie, cieplutko, świeci słońce i aż chce sie żyć ;) Też i z innego względu :) Wczoraj spędziliśmy fantastyczny dzień, byliśmy na skarbach, potem zrobiliśmy na plaży grilla, graliśmy w piłkę. Kurcze, normalnie wyglądalismy na najszczęśliwszą rodzinę na ziemii :) Darek jest niesamowitym meżczyzną, chłopcy uwielbiaja Go i nawet po wczorajszym dniu starszy synek nie chce, żeby Darek już wyjeżdżał. Młodszy mówi czasami do Niego po imieniu, a coraz częściej "tato". Wiem, że to wszystko jest mało realne, ale dzieje sie na prawdę ... w pokoju stroi wielki bukiet róż i tylko muszę się chyba sama szczypać w ramię, czy to jest na prawdę prawda ;) Dzisiaj mieliśmy jechać do Multikina ale wczoraj wieczorem, pojawiły się u mnie i starszego synka sensacje żołądkowe. I teraz patrząc na to co działo sie ostatnio z młodszym synkiem - złapaliśmy chyba wstrętnego wirusa. Ja już sie lepiej czuję, ale noc miałam nad kibelkiem na zmiene z synkiem . Cóż pech, na szczęście powoli stajemy na nogi :) Zmykam Dziewczyny, życzę Wam duuuużo słońca. Tak bardzo Wam potrzebnego :)
-
Star, po prostu uważaj na siebie. Zrób wszytko tak, żeby odzyskać spokój i za jakiś czas być szcześliwą . Od jutra z wiadomych względów będę mało zagladała, albo w ogóle nie uda mi się zajrzeć na topik. Dbajcie o niego dziewczyny ;) No i życzę wszystkim udanego weekendu :)