Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie dziewczynki :-) Myślę czasami o Was :-) U nas wszystko dobrze. Lenka jest w pierwszej klasie, szkoła niepubliczna, dużo ma zajęć. Rośnie szybko, nosi już 134, but 32/33, włosy ma do pupy i tysiąc pomysłów na minutę :-) Nika już po egzaminach gimnazjalnych, czekamy na rekrutację do liceum. Martwię się trochę, bo rocznik liczny, ale to mądry dzieciak, mam nadzieję, że jej się uda tak jak zaplanowała. Ja pracuję tam gdzie wcześniej, kończę dodatkowo specjalizację z logopedii, więc możliwe, że profil mojej pracy nieco się zmieni. W wakacje planujemy przeprowadzkę do nowego domu pod miastem, na razie budowa pochłania mnóstwo czasu, więc męża prawie nie widuję. Gratuluję Wam ciąż i sukcesów dzieci. Tosiak, super że Dawidek dobrze się rozwija, zawsze był bystry, a że społecznie trochę niedomaga to jeszcze ma prawo w jego sytuacji, jest mały, ma czas na rozwój tych kompetencji. Miszko, już urodzilas? Jak Pola odnajduje się w roli starszej siostry? Co robisz na wsi? Dojezdzacie do miasta do pracy/szkoly, czy może na miejsu coś dzialacie? Mnie wieś zachwyca, ciekawi, ale odległość od cywilizacji trochę niepokoi... Kasiu, będzie na pewno dobrze, tylko trzeba trafić w terapię. Dużo cierpliwości Ci życzę, bo to czasochlonne dzialania, ale najważniejsze już masz-diagnozę. Tomatis ogolnie jest chwalony, może u Was też przyniesie rezultaty. Larysko, córka? Papko, co u Was? Piszcie, dzielcie się swoimi doświadczeniami i radościami. Ja też będę zaglądała. Trzymajcie się cieplutko. Pozdrawiam.
  2. Witajcie dziewczyny ;-) dawno nie pisałam, bo czasu mam niewiele,ale zaglądam tu i czytam co u Was ;-) Marzko - trzymaj się dzielnie; decyzja o rozstaniu to poważna sprawa, ale na pewno zdecydowałaś mądrze. Wszystko się poukłada, ważne że miałaś dokąd wracać, że rodzice wesprą. Trzymaj się ciepło. Miszko - ja też Ciebie pamiętam i Polusię ;-) dobrze, że przedszkole jej pasuje a Ty się rozwijasz. Ja ostatnio sporo pracuję, popołudniami prowadzę szkolenia dla rodziców i w sumie tylko weekendy mam dla rodziny i... nocki ;-) Na szczęście Nika jest samodzielna bardzo a Lenka lubi przedszkole i popołudnia z tatusiem. Od piątku zmaga się z jakimś wirusem - wysoka gorączka, więc najbliższe dni spędzi u babci. Ogólnie mało choruje, ale jak wirus pojawia się w grupie przedszkolnej to nie ma rady... Oby szybko minęło. Pozdrawiam Was i dzieciaki ;-) Miłego wieczoru ;-)
  3. Witajcie dziewczyny ;-) Cichutko tutaj ostatnio... w sumie ja też nie jestem ostatnio częstym gościem na forum... Dziękuję za życzenia dla Lenusi i dołączam się do życzeń dla wszystkich forumowych 3-latków ;-) U nas ferie, ale jak zwykle w wolne dni - chorujemy ;-( Niby nic poważnego a jednak gardła nam niedomagają... wychodzimy na krótko, ale na naszej Syberii /bardzo silny wiatr i do weekendu około -20stopni/ niezbyt przyjemnie było spacerować... Już dziś słonko grzeje, wybierzemy się na dłużej. A jak wszystko pójdzie dobrze to w czwartek chcemy wyskoczyć na weekend na narty. Co do dnia babci to my kupiliśmy kwiaty/dziewczyny wybrały jakieś prymule/hiacynty itp. kompozycje w koszyczkach, do tego kalendarze ze zdjęciami i zaproszenia na imprezę w przedszkolu ;-) W przedszkolu oprócz występu był poczęstunek i prezenty - kalendarze z motylami z główkami naszych dzieci ;-) pomysł świetny i dzieci same wykonały - proste a efektowne ;-) Lenka miała też bal karnawałowy wyjazdowy. Pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaki. Odzywajcie się w miarę możliwośc*****szcie co u Was.
  4. Dziękuję bardzo Larysko w imieniu Lenki ;-) Dziś wieczorkiem skończy 3 latka... a świętujemy już drugi dzień ;-) wczoraj impreza w domu a dziś w przedszkolu. Rzeczywiście czas zleciał bardzo szybko, dziś mam wolny dzień, siedziałam sobie z kawą i wspominałam ten dzień z 2010r. ... jakby wczoraj... Super, że nastrój już prawie świąteczny. U nas niby kurtyny powieszone i jakieś ozdoby świąteczne- choineczki, reniferki, bałwanki... wszystko świeci, mruga, pięknie, ale w sercu jakoś świąt nie czuję... mam nadzieję, że nastrój przyjdzie wkrótce. Papko-właśnie tak myślałam, że na dłuższą metę zainteresowanie będzie małe. Może to lepiej niż miałby wisieć na łóżeczku, bo jednak trzylatek może mieć różne pomysły i pilnować bardzo trzeba.... Trzymajcie się dziewczynki, ja z Lenką już jestem w domu, więc czasu mało na pisanie...
  5. Papko - ogromne gratulacje, wspaniale że Mateuszek już jest z Wami i święta spędzicie w komplecie w domu ;-) Maggi, Papko - ciekawa jestem reakcji starszych na pojawienie się malucha w domu?
  6. Jejku, Maggi ;-) wspaniałe wieści ;-) ściskam Cię mocno i gratuluję szybkiego porodu i zdrowego synka ;-) A powiedz dlaczego tak szybko? Nic się nie zapowiadało a tu w 34tc poród... Imię piękne, chociaż słyszałam, że każdy Szymonek to niezłe ziółko ;-) tak dziewczyny w szkole mówią, Szymonki dokazują... Najważniejsze żeby był zdrowy i dobrze się rozwijał. Jeszcze raz gratuluję Ci serdecznie i życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka, przede wszystkim zdrowia, szybkiego powrotu do formy i uśmiechu każdego dnia. Papko - a co u Ciebie? Nic się nie zapowiada? U mnie takich wieści nie ma i raczej nie będzie ;-) wszystko po staremu, dziewczyny rosną ... za 2 tygodnie urodzinki Lenki ;-) Sporo mam ostatnio spraw w pracy, mało czasu generalnie... do tego pogoda tragiczna, wiecznie mokro... jestem stale zasmarkana i przemęczona. Czekam z niecierpliwością na mróz, śnieg i święta ;-) pozdrawiam Was wszystkie ;-)
  7. Witajcie dziewczynki ;-) Po imprezie super, ale kiedy to było... ;-) Maggi - ja kupiłam innego pieska interaktywnego, te na komendy nie pasują mi ze względu na sztywną konstrukcję - u nas musi być mięciutki do spania i przytulania. W tygodniu wybrałam się do galerii i dziś rano posiedziałam trochę na aukcjach i mam prezenty Nice - w sumie 8 sztuk ;-) wszystko co było na liście oprócz czapko-szalika-rękawic, które na moje oko wyglądają dziwnie i sprawiają wrażenie kaftana bezpieczeństwa. Teraz będę myślała o Lenusi. Mężowi mam pomysł, ale nie mam pojęcia co kupić mamie ... może macie jakieś fajne sugestie? Kalendarz daję corocznie na dzień babci, więc odpada, może coś z naczyń - parowar np. albo jakiś fajny garnek/patelnię? Nigdy nie kupowałam takich prezentów, ale teraz mama jest sama, przeszła na emeryturę dopiero a już zaczyna szaleć w kuchni... jak myślicie? Chrześniaczce dam pieniądze albo bon prezentowy do jakiegoś butiku, a pozostałym kuzynom tylko tym których spotkamy w święta. Lena jakaś niewyraźna, mam wrażenie że przeziębia się na placu zabaw podczas codziennych zabaw. Mam nadzieję, że jej przez jutro przejdzie. Papko - trzymam kciuki ;-) za Ciebie Maggi i synka oczywiście też, ale wygląda na to, że Papka szybciej przytuli maluszka. Trzymajcie się wszystkie ciepło i odzywajcie się w miarę możliwości.
  8. Witajcie ;-) ja dziś imprezuję ;-) mam wieczorem imprezkę służbową i od rana się szykuję - kosmetyczka, fryzjer... zaraz pójdę po Lenkę do przedszkola i będę odpoczywała przed wieczornym szaleństwem ;-) Co do prezentów to wczoraj szczepiłam Lenkę na ospę i za dzielne zachowanie kupiłam jej interaktywnego pieska barbie. Mała bawiła się cały wieczór... a ostatnio oglądałam podobne typu bobby i wydawały mi się nudne... jednak nie do końca potrafię ocenić gust dziecka. Ja kupiłam Nice duży zestaw lego na święta, na mikołajki mam dla niej sweterek i jeszcze dokupię kilka "drobiazgów" /biżuteria, portfelik, cienkopisy, książka/. Dla Lenusi mam kilka pomysłów m.in. matę interaktywną, tablicę, coś muzycznego, kilka fajnych książek i oczywiście coś z ulubionych bajek - peppa i minnie ;-) Muszę jeszcze podzielić co na którą okazję, ale najpierw zakupy. Ja większość zamówię przez internet. Na zapytania "co kupić" też w tym roku będę podpowiadała ;-) Ja mężowi kupię łańcuszek, chrześniaczce dam pieniądze i może jakiś drobiazg /dorosła dziewczyna/, mamie tylko pojęcia nie mam... na prawdę wszystko ma ;-) kalendarz ze zdjęciami dam na dzień babci, jak co roku a na święta może coś z naczyń... myślałam o jakimś parowarze albo patelni ceramicznej, pomyślę jeszcze. Larysko - ja też kocham dzieci i też kiedyś myślałam o trójce, ale chyba już dziewczynki będą dwie ;-) Nie mam nawet odrobiny ochoty na kolejne dziecko, a już na myśl o ciąży mam ciarki ... jak widzę maluszka to ciepło mi na sercu i czuję, że z roku na rok mam więcej cierpliwości i zrozumienia dla dzieci, ale nadmiar uczuć przekieruję na dzieci "służbowe" ;-) Dziewczyny w pracy się dziwią, że mam w sobie tyle spokoju i zrozumienia dla dzieci, szczególnie te starsze twierdzą, że u nich z każdym rokiem cierpliwości mniej, a u mnie wprost przeciwnie. Chyba nie minęłam się z powołaniem ;-) Na prawdę kocham dzieci i moje i cudze ;-) Ostatnio mój ulubiony maluszek płakał na zajęciach, że chce do mamy, przytuliłam go, powiedziałam, że "też jestem mamą, wprawdzie nie jego, ale przytulę, pocieszę..." mały zrobił taaakie wielkie oczy, przytulił się i powiedział "kocham panią" ;-) Jak można nie odwzajemniać takiego uczucia ;-) Trzymajcie się cieplutko, uważajcie na siebie /szczególnie Maggi i Papka/, odpoczywajcie. Dużo zdrówka dla dzieciaków. I odzywajcie się w miarę możliwości co u której słychać.
  9. Witajcie ;-) Pogoda dziś piękna, słonko od rana, polska złota jesień ;-) Ja mam na popołudnie do pracy, więc trochę ogarniam dom, ale wyjdę wcześniej i przejdę się piechotką, szkoda takiej pogody na jazdę samochodem ;-) Co do ślubowania to mam mieszane uczucia... było uroczyście, wierszyki, dyplomy, odznaki przedszkolaka i błysk fleszy ;-) ale też 100% frekwencji, gdzie na co dzień jest 70-80%...rodzice przywieźli chore dzieci ;-( niektóre rozpalone, z gorączką, kaszlające okropnie...pomijając fakt, że dzieci te płakały, nie znały wierszyków, nie były na próbach i zwyczajnie źle się tam czuły, co niestety udzielało się innym dzieciom, to jeszcze wirusy szybko się wymieniły i dużo dzieci się pochorowało. Moja też złapała jakiś katar, kaszel. Lekarka twierdzi, że to nic takiego, że może normalnie funkcjonować, ale nocki miałam średnie i weekend przesiedziała w domu. Rzeczywiście Maggi i Papka już wyprawkę musicie szykować i torbę pakować... ale szybko czas zleciał... Oby jak najlepiej przebiegła końcówka ciąży i dzieciaki urodziły się w terminie, ale jednak trzeba być przygotowanym na wcześniejsze rozwiązanie. Odpoczywajcie teraz ile możecie, wysypiajcie się na zapas ;-) Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i czekam na wieści od Was ;-)
  10. Moja Lenka ma dziś ślubowanie w przedszkolu ;-) zwolnię się chwilkę z pracy żeby być tam razem z nią. To ważne wydarzenie. Ja już o prezentach myślę od jakiegoś czasu, dziewczyny mają mnóstwo zabawek, rzeczy, muszę dobrze wybrać żeby sprawić radość i jeszcze zająć na trochę ;-) Lenka ma urodziny w grudniu, są Mikołajki, Święta... dużo tego. U nas Nika miała mnóstwo zabawek i nie niszczyła wcale, teraz Lenka powoli dorasta i jak np. ostatnio była reklama mini kucyków pony i powiedziała, że chciałaby to zaraz karton z całą kolekcją wyjęliśmy z pawlacza ;-) Dlatego z wyborem jest problem, bo wiele jest... Ale mniej więcej wiem czego szukać. Stawiam na edukacyjne i rozwijające zabawki. Dzielcie się swoimi pomysłami, może coś ściągnę. Pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki - prawie trzylatki ;-) jak ten czas leci...
  11. Witajcie kobietki ;-) Jeszcze ja się załapię na 1500 stronę. I to na pewno nie będzie nasza ostatnia, bo ja się z tym forum rozstawać nie zamierzam ;-) Rzeczywiście piszę rzadziej, bo mam niewiele czasu i jakoś nie ma kiedy, ale pamiętam, podczytuję i odzywam się na tyle żeby mnie nie zapomnieć. U nas bez większych zmian - rytm od września jednakowy z uwzględnieniem przedszkola Lenki. Radzi sobie dobrze, rozwija się, codziennie prawie przynosi nowe słowa i umiejętności. Bardzo się cieszę, że może chodzić do przedszkola, bo z przedszkolami u nas jest problem - baaardzo ciężko się dostać. W trakcie roku nie ma takiej opcji a od września po spełnieniu wielu kryteriów. Larysko - jest o tyle zgodne z prawem, że obowiązek przedszkolny dotyczy 5-latków a miejsc w przedszkolach brakuje. W przypadku wolnych miejsc nie bardzo dyrektor może je blokować nawet dla niepracujących, ale jednak kryterium pierwszeństwa mają dzieci pracujących rodziców. Ja osobiście mam wiele uwag do systemu oświaty w Polsce, ale jest jak jest... Poranakawe - masz rację - dziewczynki są bardziej wymagające od chłopców i trudniejsze w "obsłudze". Ja mam spory rozrzut wiekowy, bo jedna nastolatka a druga maluch jeszcze, ale i jedna i druga mają swoje nastroje, oczekiwania... jak rozmawiam z mamami chłopców to większość tych spraw ich nie dotyczy. Mam pytanie o prezenty - macie jakieś fajne pomysły co kupić naszym dzieciakom? jeszcze trochę czasu jest, ale 3 okazje /mikołajki, święta, urodziny/ i myśleć czas zacząć ;-) jakiś zarys mam, ale czekam na Wasze pomysły. Pozdrawiam Maggi i Papkę - szczęśliwej końcówki ciąży i bezproblemowego porodu Wam życzę ;-) Jak ten czas leci... jeszcze 3 lata temu sama chodziłam w ciąży... Trzymajcie się wszystkie cieplutko i zaglądajcie w miarę możliwości na forum.
  12. Witam ;-) U nas już pomału rytm się klaruje, wszystko chodzi jak w zegarku ;-) Wprawdzie pierwszy tydzień był zaliczony tylko w połowie, bo Lenka dostała kataru i kaszlu, ale już jest dobrze. Zdziwiona jestem, że tak szybko dzieci się rozłożyły - w piątek nie było 12 dzieci, wczoraj było tylko kilkoro i dziś malutko. Mała chodzi chętnie, pakuje plecak, wychodzi z uśmiechem, robi pa-pa, buziak i biegnie do sali. Nie wiem, jak jest w ciągu dnia, ale jak odbieram jest pogodna i mówi, że jej się podobało. Średnio jeszcze mówi, więc wiele się nie dowiem, ale opowiada że byli na placu zabaw, że tańczyła itp. - raczej się nie nudzi i nie ma czasu tęsknić. Ja zresztą też nie - pochłania mnie powoli praca ;-) Larysko - mój brat podobno "wył" przez prawie rok, mama mówi że to był koszmar. Nosili go na zmianę i wszyscy byli wykończeni. Pocieszające jest tylko to, że to minie, najpewniej jak zacznie więcej rozumieć, da się go czymś zainteresować to przestanie płakać. Chociaż charakterek może zostać taki "niespokojny" ;-) A bratowej szkoda, musi się męczyć z tymi hemoroidami... Maggi - każde dziecko inne- Ty masz złe wspomnienia z Julką, a ja miałam pierwsze idealne niemowlę a drugie ... mniej idealne ;-) z Niką i ciąża była bezproblemowa i poród i właściwie poza nakarmieniem co jakiś czas i zmianą pieluchy nie wiedziałam, że mam niemowlę w domu. Studiowałam, pisałam pracę mgr, zajmowałam się domem /mąż był w delegacji a ja z nią sama 24/dobę/. A z Lenką od pierwszej wizyty pod górkę... I do dziś Nika jest bezproblemowa generalnie a Lenia ... emocjonalnie elastyczna ;-) Także masz szansę na niekłopotliwe niemowlę. Ja się śmieję, że Nika była taka żebym jeszcze kiedyś chciała drugie a Ty już swoje przeszłaś - wystarczy ;-) Będzie dobrze ;-) Papko - uważaj na siebie, leż jak najwięcej i nie forsuj się. Trzymajcie się dziewczyny, piszcie co u Was; pozdrawiam ;-)
  13. Witajcie dziewczyny ;-) Moja Lenka wczoraj wystartowała w przedszkolu i jest dobrze ;-) Cieszy mnie to i nawet dziwi, przewidywałam gorszy scenariusz. Wesoła, chętna, podoba jej się... Na pewno wszystko jeszcze przed nami, ale początek jest ważny a ten na prawdę jest dobry ;-) Oby tak dalej. Tosiak - gratulacje dla Dawidka, rzeczywiście dużo osiągnął ;-) Szerokiej drogi i sukcesów w UK. Oby Wam się ułożyło jak najlepiej. Najważniejsze, że będziecie razem, jeszcze dziadkowie blisko - luksus ;-) Pisz co u Was, jak Dawidek się przyjmie w nowych warunkach. Marzko - jak tam dzieciaki? jak minął pierwszy dzień w szkole i przedszkolu? Pozdrawiam ;-)
  14. Witajcie ;-) Gratuluję Maggi synka, tak czułam że to chłopak ;-) Kasiulka - życzę dobrych wieści na kolejnym usg i na wszystkich kolejnych ;-) Asia faktycznie spora dziewczynka, moja Lenka ma podobne "wymiary" chociaż jest szczupła i ma rozmiar buta 25/26. I podobnie jak Asia nie lubi mieć brudnych rąk, u niej to już czasami pod obsesję podchodzi... w drodze powrotnej z wczasów kazała Nice się karmić i nawet lizaka trzymać - Lena tylko lizała ;-) Asia chodzi do przedszkola? Jak sobie radzi? Moja Lenka debiutuje w poniedziałek i jestem pełna obaw... Pozdrawiam Was wszystkie, odzywajcie się w miarę możliwości...
  15. Gwiazdko - to ładnie je Twój synek, moja jadła pięknie do 2 urodzin a później już bunt na wszystko - hurtem na jedzenie też ;-) a ile ważą Wasze dzieci?
×