Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Miszka ma rodziców, z tego co pisała przez dwa tygodnie będzie tylko sporadycznie zaglądać. Mnie najbardziej zastanawia dwupak, bo pisała ostatnio o kiepskim nastroju, dołach i później już cisza...
  2. Tak byłoby idealnie, ale w razie potrzeby nie zabraknie akcesoriów ;-) Siedzę sama - mąż jeszcze nie wrócił z pracy, córka poszła do kolegi... patrzę na allegro, ale jakoś nic mnie nie powala... Widzę, że dwupak nadal milczy...
  3. Ja na początek takich rzeczy jak butelki, sterylizatory, pojemniki na mleko itp. nie kupuję. Zakładam, że będę karmić piersią i że uda mi się bezproblemowo to osiągnąć. Nakupić wszystko i wyrzucać też bez sensu.
  4. Tak patrzę te laktatory i widzę, że cana na allegro jest super. Gdyby miał się przydać to zamówiłabym. Później, jak już trzeba będzie mieć to raczej nie będę czekała na przesyłkę. A w sklepie pewnie dwa razy drożej. Aż zbaczę, jak pojadę zamówić wózek.
  5. Moja przez nakładki wogóle nie chciała, ale ja nie miałam problemów z laktacją tylko brodawki mi pękały na początku. Później jak gryzła /bo urodziła się z zębami ;-)/ to też próbowałam nakładek - tez nie dała się przekonać. Dlatego jak już to kupiłabym te tańsze aventa /jakoś tą firmę lubię/. Nawet wyrzucić nie szkoda ;-)
  6. Ja miałam z Niką laktator i ręczy i elektryczny i nie dałam rady. Bolało mnie okropnie. Ściągałam sama, jak była potrzeba. Teraz nie kupuję, jak na prawdę się nie obejdę to kupię. Możliwe że własnie avent, bo już słyszałam dużo dobrych opinii a sama jestem zwolenniczką tej firmy.
  7. Ja też tylko samochodem, ale w pierwszej ciąży jechałam tramwajem w W-wie i babka do mnie podeszła /siedziałam/ i powiedziała - "ty kochanie to chyba wolisz postać" ... a ja jej odpowiedziałam :'nie proszę pani,ja wolę posiedzieć" ;-) ale brzuch miałam mały, może ciąży nie zauważyła...
  8. Też miałam zdarzenie w labolatorium, że mało nie zemdlałam stojąc w poczekalni a siedzieli młodzi chłopcy /jakieś badania do pracy/. Podeszłam i poprosiłam o miejsce, wstali wszyscy i wyszli... A później pan wepchał się na pobieranie i jak się podniosłam i powiedziałam, że czekam to jeszcze skomentował, że skoro siedzę, to mogę posiedzieć dłużej ... na szczęscie tyle wychodzę co na krew i do lekarza, bo chyba bym aferę gdzieś w miejscu publicznym rozpętała. Mrowkaniu - Nika miała feretti i zostawiłam ten komplet dla malutkiej na zmianę - dla mnie sprawdził się idealnie. Gatunkowo świetny.
  9. Misz masz, z tą teutonią to zależy od modelu. Ale ja chciałam taki, że samemu się komponuje z wzornika kolorystykę i czas oczekiwania był 3 m-ce. Zresztą na inne też musiałabym czekać, bo na sklepie były tylko 2 na ekspozycji. Z tego, co wiem, Kasiulka pisała, że u nich w Szkocji też jakoś się tyle czeka... Możliwe, że Tobie zależy na innym modelu i akurat trafisz na niego w sklepie, wtedy kupisz od ręki. Co do tego, że czeka się miesiąc - u nas w centrum dziecięcym to zależy od modelu i producenta wózka. Ja np w tygodniu chcę już wpłacić zaliczkę, bo właśnie na mój czeka się od tygodnia do 4 tygodni. Najlpeiej popytaj w sklepach większych u siebie. Inne rzeczy kupisz od ręki - bez problemu.
  10. Właśnie Mrowkaniu też polecałam już kilka razy tutaj lactacyd - podobno jest świetny po porodzie. Też go używam. Doszły ciuszki?
  11. Misz masz - sn - dobry wybór ;-) A wózek teutonia też bardzo mi się podobał i zanim nie zdecydowałam się na jane był u mnie faworytem /obok maxi-cosi/. Tylko, że te, który ja chciałam sobie skomponować wymagały oczekiwania ok. 3 m-cy. M.in. dlatego odpuściłam. Chyba, że wybierzesz coś z ekspozycji sklepowej albo magazynowej. Zwróć też uwagę na spacerówkę - niektóre modele mają bardzo wąskie siedzisko spacerówki.
  12. Pas mi się podoba ;-) Wydaje się solidny. Nie miałam żadnego, więc nie doradzę. Siostra używała jakiegoś ze sklepu medycznego i była zadowolona. Ja bez pasa poradziłam sobie aż za bardzo, bo tak mnie ssak wyjadał ;-) że chudłam w szalonym tempie. Ale kto wie, czy tym razem będę miała tak dużo szczęścia... A spa super, tylko w ciąży pewnie pakiet będzie uboższy. Mimo wszystko coś sobie wybierzesz i na pewno się zrelaksujesz i odpoczniesz.
  13. Z tymi piętrami to koszmar istny. U nas w bloku rodziców może za bardzo nie kradli, ale nie dało się zostawiać na dole, bo ciasno bardzo. Mój tatuś miał chore serce, zawsze wchodził na raty, na każdym półpiętrze odpoczywał. Ja też zawsze miałam problem żeby wleźć bez odpoczynku, jak już się wdrapałam to serce mi waliło. A z córką z wózkiem wybrałam się tylko kilka razy - taszczyłyśmy go wspólnie z mamą - koszmarnie ciężko i niewygodnie.
  14. Takie upławy mogą świadczyć o infekcji, najlepiej jak nie przejdą zrobić posiew i się okaże. Tylko jak nic nie dolega, to ja bym się po globulki nie spieszyła. Te co mi wyciekały "jodynowate" to istny koszmar, inne znowu wywołują często alergię u dziecka. Poobserwuj, może to taka jednorazowa reakcja i samo minie. A na wizycie powiedz, chyba, że się nasili czy zacznie Ci dokuczać, to wtedy zareaguj wcześniej. Generalnie dobrze jest się podmywać czymś z dodatkiem kwasu mlekowego - bardzo polecane przez położników. Jak nie w ciąży, to po porodzie zafundujcie sobie lactacyd - podobno świetna sprawa.
  15. W takim razie Aniu uważaj na siebie i organizuj koniecznie opiekę. Balbua - to dobrze, że mieszkanie rodzinne Cię zachęca do mieszkania; szkoda tylko, że tak wysoko ... Myślę, że wszystko Wam się dobrze poukłada, ale na tatusia uważaj. Niech luby trzyma rękę na pulsie. Ja jak zajeżdżam do mamy teraz to mimo pozytywnych wspomnień i ciepła /jest miło zagracone;-)/ duszę się tam i nie chciałabym mieszkać. I właśnie to 4 piętro ... w ciąży byłam tylko raz i chyba nie szybko zajadę.
  16. Aniu - troszkę późno już na przeprowadzkę, bardzo ciężko Ci będzie. Może lepiej zostawić ten temat do wiosny? Nie wiem, jakie macie warunki, ale znam wiele rodzin, które mieszkają w kawalerkach i radzą sobie, a maluszek w pierwszych miesiącach życia oby miał łózeczko i jakąś półkę na ciuszki. Wiadomo, że wygodniej, jak więcej miejsca, ale nawet najlepszy mąż na pewno wszystkiego sam nie ogarnie, kobieca ręka przy przeprowadzce raczej niezbędna.. Uważaj, żeby się to źle na Was nie odbiło.
  17. Też słyszałam o ziemniakach, ale nie testowałam nigdy, a na zatoki mi pomagał ibuprom zatoki. Marlena - to nie mów mu, ale i nic nie rób ponad to, co niezbędne. Niech będzie bez obiadu, zakupów... powiedz, że się bardzo źle czujesz i lekarz kazał leżeć plackiem i już. Na prawdę dla Ciebie i maluszka teraz trzeba dużo odpoczynku i doskonale wiesz, jak się czujesz kiedy leżysz, a jak po całodziennym maratonie w kuchni ... Jeżeli nie działa na niego normalna rozmowa to może go postrasz, że źle się poczułaś, że byłaś u lekarza i masz leżeć murem...
  18. Aniu - a nie kupiliście tego mieszkania? Coś pisałaś, że w listopadzie przeprowadzka...
  19. Dyducha - ja już mam poprane i poprasowane. Może chociaż e najpilniejsze sobie przyszykuj. W grudniu będzie mniej a w razie jakiejś niemocy będzie gotowe.
  20. Ja też jeszcze pieca nie włączyłam, więc kaloryfery zimne, ale przepalamy w kominku - na noc zawsze /od miesiąca chyba/, a rano tylko jak był przymrozek. Ja po prostu nie lubię wilgoci, a w mieszkaniu, jeszcze jak jest jakieś pranie, w taką pogodę robi się wilgotnie. Co innego jak słoneczko za oknem - wtedy nawet przyjemniej przy otwrtym oknie. Dyducha - współczuję gorąca, mój mąż czasami jak przedobrzy z kominkiem, to tarzam się całą noc. Dlatego teraz ja tego pilnuję ;-) A swoją drogą - mam kilka koleżanek, które mieszkają na górce u teściów i narzekają na nadmierne palenie przez teściów. Przeważnie są to domy ogrzewane drzewem i węglem. Chyba dziadki tak lubią ;-) Ja miałam w szpitalu posiew i nawet wyszły pojedyncze drożdże i dostałam globulki, ale stosować nie zamierzam. Po jednej miałam dosłownie pianę o kolorze i zapachu jodyny.... a w ulotce napisano, że po odstawieniu może wystąpić namnożenie bakterii, brrr... powiedziałam mojemu lekarzowi, żeby mi dał coś bardziej cywilizowanego to się zaśmiał i powiedział, że na takie drobne sprawy w ciąży nie ma potrzeby nic brać. A upławów nie mam, czasami jak dłużej pobędę na nogach to taki jakby gęściejszy biały śluz.
  21. Ja pracuję w szkole m.in. i zawsze jest wiele uwag, że za dużo dni wolnych. Z perspektywy n-li inaczej to wygląda, ale rzeczywiście, jak ktoś pracuje "normalnie" to nie bardzo jest co z dzieckiem zrobić - ferie, wakacje, święta, a urlop się nie rozciąga. Właściwie dla rodzica dziecka uczącego się powinna być zapewniona jakaś możliwość wolnego w dniach wolnych od nauki.
  22. Witam, nocka kiepsko spana, bo bodra mnie bolą i ciężko z pozycją - standard.Za to teraz leżę i pewnie cały dzień w łóżku spędzę. Wstałam, zjadłam płatki, wzięłam prysznic i znowu do sypialni ;-) Córcia dziś ze mną w domku, bo szkoły nie pracują. Mąż w pracy. Też mam zamówionych kilka rzeczy, ale nie ciuszkowych. Czekam mimo to na listonosza. Mrowkania - możliwe, że to tylko drobna usterka - trzeba piec sprawdzić jeszcze raz. Balbua - cieszę się, że wszystko się układa, oby tak dalej; teraz juz niczym się nie martw - będzie dobrze. Tosiak - spróbuję na razie z dermiką /nawet nie spróbuję, a kontynuuję/, może po ciąży zaryzykuję z lorealem. A na obrzęki na razie też polecałabym Ci raczej coś moczopędnego - może rumianek i inne lekkie herbatki, dodaj sobie cytrynki do wody. A u lekarza popytaj - może trzeba jakoś farmakologicznie zadziałać, chociaż w ciąży wiele kobiet ma obrzęki i jest to typowa przypadłość. Oczywiście ważny jest wynik moczu - lepiej zrób bliżej wizyty. Marzka - staraj się odpoczywać jak najwięcej, wiem, że w szpitalu to niełatwe, ale próbuj; pozdrawiam. Lutówka - zdrówka.
  23. Dziewczynki, zajrzę jutro, głowa mi pęka - muszę się ratować jakąś kawką czy colą... Kolorowych snów.
  24. Marigo - to zależy i od dziecka i od fotelika; jane akurat są spore, więc zmieści się spokojnie do roku, ale czy zechce siedzieć... zobaczymy. Tak czy inaczej, nawet na jeden wyjazd lepiej bezpieczniej, więc wolę jak najlepszy. A później się wymieni. A body bardzo fajne.
  25. Mi też głowa boli, ale może to pogoda tak wpływa, bo z pięknego ranka mamy paskudny- deszczowy wieczór ... Ja właśnie zamówiłam córce jakąś grę i kremu szukam, bo mi się kończy.
×