Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Tosiak - jeżeli masz się niepokoić, to lepiej zrób to usg. JA uważam, że chociaż ciąża nie choroba, niestety, rzadko przebiega idealnie i lepiej dmuchać na zimne niż się stresować. Tym bardziej, że wiele rzeczy zauważonych za wczasu można leczyć lub zatrzymać poprzez np. leżenie.
  2. Też przed ciążą brałam magnez, ale w ciąży dopiero od wczoraj łykam. A jeżeli chodzi o napinanie brzucha - lekarz mi wczoraj wyjaśniał, że to dobrze, że się napina, bo macica przygotowuje się do porodu. Tylko, że jeżeli napięciu towarzyszy ból podbrzusza /jak przy @/ to wtedy już to nie jest zwykłe twrdnienie, a skurcz. I te skurcze też moga być i nie są szkodliwe, ale wtedy już koniecznie trzeba szyjkę obejrzeć. A jeżeli szyjka jest ok a skurczy więcej albo bolesne - trzeba coś łykać, bo zbytnie obciążenie macicy na etapie 7 miesiąca nie jest wskazane. Nie bójcie się dziewczyny, wiadomo, że różne są przypadki, ale problemy z szyjka się czuje /boli/, zresztą jesteście pod opieką lekarzy - spokojnie. Miszko - odezwij się, bo zaczynam się martwić.
  3. Keja - ja mam kojec motherhood i polecam zdecydowanie - mi bardzo pomaga wygodnie się ułożyć; chociaż mam teraz problemy okropne z krzyżem i spojeniem, na tej "podusi" jest znacznie lżej niż bez niej. Też tak z szafą zrobiłam ;-)
  4. Dranica - to co właściwie z Tobą się dzieje? Masz coś z szyjką? Skąd ten niepokój?
  5. Też mam nadzieję, że jeszcze mi się poprawi, chociaż lekarz powiedział, że niekoniecznie... Miszko, jak się czujesz?
  6. kasiulka - ubiegłaś mnie - witaj ;-) żeby był mniej bolesny... mi na razie ból krzyża i spojenia nie daje spokoju, niestety.
  7. Dranica - uważaj na siebie, może kogoś ściągnij do dzieci. Pozdrawiam i życzę miłej nocki.
  8. Fajnie Balbua - ja też pamiętam, że jak mąż ze mną poszedł na wykłady do szkoły rodzenia to był skupiony na maxa i wystraszony, jak położna dała bobasa do treningu ;-) U nas było tak, że ćwiczenia były dwa razy w tygodniu /same dziewczyny/, a wykłady raz w tygodniu z mężami. Było bardzo fajnie. Mrowkaniu - niby zostało mi jeszcze 2,5 - 3 miesięcy, ale jak pomyślę, że ma mnie tak boleć i "jeszcze gorzej", to boję się i tego.
  9. Jestem, wszysto ok. Od południa te moje bóle spojenia nasiliły się mocno, a jak postałam nad obiadem - bolało już okropnie i na dodatek miałam kilka ostrych "szpil" centralnie w krocze. Zadzwoniłam do lekarza, a w związku z moim napinaniem brzucha od poniedziałku zdecydował, że chce mnie obejrzeć. Sam robił cesarkę, więc polecił zbadanie mnie innemu lekarzowi. Tamten powiedział wprost - jeżeli to same skurcze - coś wypiszemy, ale jeżeli szyjka - szpital będzie konieczny. Okazało się, że szyjka jest długa i nic nie wskazuje na jakiekolwiek zagrożenie. Natomiast jak nacisnął mi na spojenie, to zasłabłam, aż zawołał położną i wodę mi podali ;-) Powiedział, że niestety, nie bardzo mogą na to wpływać, nie ma leczenia jako takiego, na bóle kostno-stawowe są bezradni. Nie rozchodzi się to spojenie, więc nie mam się czym martwić, ale boli i boleć będzie ... coraz gorzej :-( Oczywiście mam nospę forte w sporej dawce, coś jeszcze, ale to raczej tak profilkatycznie na zniwelowanie tych napięć i skurczy. Mam się oszczędzać bardzo, jak najmniej być w ruchu. Przy okazji zrobił pełne usg przez brzuszek /wcześniej dopochwowe/ i widziałam moją córeńkę. Uśmiechnęła się od ucha do ucha - cudna :-) Waży już ok. 1200g :-) Cieszę się bardzo, że z malutka dobrze i ciąża dobrze się rozwija, ale przerażają mnie te bóle. Jeżli rzeczywiście ma być jeszcze gorzej... Lekarz powiedział, że widzi, że będzie gorzej, więc już teraz powinnam żyć jak staruszka... 18 idę do mojego lekarza - muszę do tego czasu powtórzyć morfologię i mocz.
  10. Jadę do lekarza, czuje się nieciekawie. Więcej napiszę po powrocie, najkrócej - boli mnie cholernie to spojenie...
  11. KAsiulka - ja nie uznaję żadnych szczepień tego typu, wg mnie propaganda świńskiej grypy, ptasiej grypy itp. jest sztucznie nakęcana. Nie poddaję się żadnym szczepieniom, choć w pracy nam refundują szczepienie na grypę, ale zdania są podzielone. Mąż raz się zaszczepił i tak to odchorował, że nigdy w życiu takiej grypy nie miał ;-) Moim zdaniem odpuść sobie, przynajmniej w ciąży. Ale to tylko moje zdanie, decyzję podejmij sama.
  12. Dyducha - u nas w hurtowni też materace wszystkie były w pokrowcach, ale były różne te pokrowce - od standardowych /w cenie/ do oddychających /za dopłatą/.
  13. Aniu - nie martw się niczym, wiem, że masz teraz sters nadmierny do Twego stanu, ale wszystko się ułoży - zobaczysz. Staraj się dbać o siebie i malucha - dwie kawy i śniadanie po 13 to trochę nie bardzo... Ładne to podziękowanie, chociaż wcześniej pisałaś o czymś praktycznym...
  14. właśnie MArigo ja też nie jestem zwolenniczką sztucznych produktów; wszelkie ceratki, itp. nie wchodziły w grę przy córce i teraz też nie planuję ich używać. Ale faktem jest, że mi pampersy nigdy nie przemakały. Może jak będę miała problem z mokrym materacem - rozważę. Dyducha - jeżeli chodzi o materac, to trudno się wypowiadać; oba są chwalone i prawie w tej samej cenie. Ja zapłaciłam więcej tylko za pokrowiec zdejmowany - oddychający. Może są różne te kokos-gryka /pewnie tak, bo i firm dużo/ - ja widziałam przekrój dostępnego w hurtowni i byłam rozczarowana. W środku była szeroka warstwa gąby.
  15. kokos; planowałam kokos-gryka, ale miał w środku bardzo grubą warstwę gąbki. Ja mam alergiczkę i jestem przewrażliwiona na punkcie przewiewności, zatrzymywania wilgoci... Sprzedawca przedstawił walory jednego i drugiego i kokos wygrał ;-)
  16. Ja też materac nowy kupiłam, ale nie ze względu na zasikanie; jednak 8 lat minęło. W sumie można w każdej chwili dokupić, jak mi się okaże niezbędne, to zakupię.
  17. Tosiak - jeżeli synuś będzie na paprersie, to najwyżej jak krzywo zapniesz, to gdzieś boczkiem przecieknie, ale to tylko ubranko zamoczy. Taką ceratkę moja siostra stosowała córce później, może po roczku, jak mała potrafiła w nocy przesikać pampers. Ale moja np. wogóle w nocy nie sikała, a przesikać nigdy jej nie wyszło ;-) zawsze można dokupić, noworodek na pewno nie przesika aż materaca ;-) Ja też wredna jestem, dziś rano coś mężowi docięłam... zauważyłam, że jak się denerwuję czymś /swoim zdrowiem/ to już wogóle jestem nie do zniesienia. Królewna - a wszystko musisz kupić? Czy może dostałaś czy dostaniesz od kogoś cokolwiek? Jesteś młodziutka, nie wiem, jaka jest Twoja sytuacja zawodowa, rodzinna, ale myślę, że małymi kroczkami tym bardziej trzeba zacząć.
  18. Królewna - tak pamiętałam te terminy ... mój dziadek pochodzi z Poznania i mąż ma tam rodzinkę ;-) mu jesteśmy w Białymstoku. Właściwie pomalutku możesz już robić zakupy dla dzidzi, lada moment zaczniesz 7 miesiąc. Dyducha - jak będzie dziecko starsze, to jest to prawdopodobne, chociaż też na pampersach wcale nie częste. Moja, jak była malusia - leżała w tetrze i wtedy podkładałam jedynie pieluszkę na prześcieradło /flanelową/, a jak była w pampersie to się nie zdarzyło. Fakt, że ona w nocy rzadko siusiała, ale po jednym - dwóch razach dobrze zapięty pampers nie przepuszcza. Ja nie lubię takich nienaturalnych rzeczy, jakoś nie jestem przekonana do cerat, itp. A jeżeli się zdarzy, że zasiusia - trudno. Może to dobre rozwiązanie, nie odradzam, moja siostra miała taki pokrowiec na materac, ale ja się obeszłam i tym razem też nie kupuję.
  19. Myślę, że nic się nie będzie wycierało, wprawdzie nie mam doświadczeń z takim prześcieradłem dla dziecka, ale widziałam i wyglądają na porządne. Ale chyba jak już, to lepiej kupić coś osobno pod materac, bo jak np. maluch pobrudzi, to po co prać wszystko? Ja wogóle takiego czegoś nie kupuję. Zakładam, że mała nie będzie uczulona na jednorazowe pieluszki.
  20. Królewna - przypomnij, to Twoja pierwsza ciąża? skąd jesteś? przepraszam - nick masz znamienny i kojarzę, że wczoraj Ci odpisywałam, ale nas tu dużo, a Ty nie masz stopki... masz termin na początek stycznia /9?/
  21. Dyducha - jaki ochraniacz na materac? Ja kupuję normalną pościel, ochranacz na szczebelki, prześcieradło 100% bawełna, kołdra, podusia ... Są takie oddychające podkłady pod materac, ale nie widzę potrzeby po doświadczeniach z córeńką starszą.
  22. ;-) Balbua - ja nawet nie mam ochoty się podnieść, żeby Ci tego kopa dać ;-) gdybym jeszcze nie musiała do łazienki biegać to wogóle bym się chyba nie ruszyła z fotela.
  23. Marigo - widzę, że kondycja psychiczna spadła... Staraj się myśleć pozytywnie, wszystko się poukłada. Podejrzewam, że ten nastrój nie do końca jest bez powodu... Ciąża to nie jest najleszy czas na rozważanie poważnych sprawy, decyzje, najlepiej wszystko odłóż na kilka miesięcy a teraz ciesz się rodzinką.
  24. Prawidłowo ;-) po obiadku spróbuj troszkę się zdrzemnąć. Niestety, po silnym bólu jeszcze jakiś czas się odczuwa, bo miejsce jest "nabolałe", więc pewnie do wieczorka zostaniesz w łóżku.
  25. miszko - trudno powiedzieć, co Cię tak na prawdę boli. Nie martw się, wiem, że to trudne, ale na prawdę ból z boku nie jest raczej niebezpieczny dla dziecka. Ja jak spanikowałam po weselu to wykonałam telefony do kilku osób /akurat "otoczona" jestem fachowcami/ i pytanie było jedno - czy to macica... Także spokojnie, oczywiście, jak się nasili, to skontroluj to, ale na razie łykaj co 4 godzinki nospę i znajdź wygodną pozycję. A zapytam może nietaktownie - w toalecie byłaś? Czasami kolka jelitowa nasila wszystko. Marlena - masz takie silne skurcze ? Koniecznie łyknij nospę i połóż się.
×