Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. tak, rozmiar niemowlęcy 56, to na wzrost dziecka 56 cm. Szybko LAtte się obeznasz z tym wszystkim, jak tylko wyruszysz na zakupy wszystko Ci się rozjaśni.
  2. Moja córka urodziła się 59 cm i te na 56 ubranka od razu były małe. Warto kupić większe, na 62, ewentualnie 1 czy dwa mniejsze, a jak będzie trzeba to się dokupi.
  3. pajacyk to taka całość - śpiocho-kaftanik.
  4. Wiem Marzka, że będzie drożej, ale ja jakąś mam barierę przed przedwczesnymi zakupami. Ile będzie kosztowało, tyle zapłacę. I tak na najdroższym nie oszczędzę - wózek mnie czeka /chciałabym gondolkę, bo po córce mam chicco wielofunkcyjny, ale spacerowy/. A z tymi wyprzedażami to też czasami różnie bywa. Może takiemu maluchowi warto kupić, ale jak ja córce kiedyś kupiłam 2 kurteczki w smyku za 1/3 ceny. Było lato, wzięłam większe z myślą, że dorośnie. Zimą były przyduże, jakoś mało urosła i nosiła trochę jedną, ale malo, bo była na wyrost. Na kolejną zimę - obie małe. Teraz kupuję na bieżąco - późną jesienią na zimę, wiosną na wiosnę. Chyba nie umiem korzystać z takich wyprzedaży. Co innego jakieś dresy, czy bluzki, bo to się nosi na okrągło, więc kupuję i nosi, ale na zapas nic nie kupuję.
  5. Marzka - własnie widziałam w smyku - cudeńko dla chłopca z puchatkiem za 40 zł :-))) Ale ja nie kupuję jeszcze, niby nie jestem przesądna, ale jakoś dziwnie - będzie wszystko leżało i czekało 5 miesięcy. Teraz w galeriach częste te wyprzedaże, może i bliżej naszych terminów coś fajnego będzie.
  6. miszka - pisz, pytaj, wszystkie Ci doradzimy. Ja ogólne pojęcie mam, jedynie co do ubrania na wypis wolałam się upewnić, bo mam córkę letnią. Jeszcze jest dużo czasu, ale ja zawsze wszystko planuję /no może poza dziećmi :-)/ i wolę za wczasu wiedzieć jakie zakupy i wydatki mnie czekają. Fajnie, że mąż rozumie i odkłada, będziesz mogła bez stresu wypuścić się na zakupy jak przyjdzie czas.
  7. Widzisz Marzka - moja za to rosła szybko i już na pierwszą zimę miała kombinezon 74cm. Welurów nie lubiłam wtedy i co dostawałam, to oddawałam :-) Ty masz na pewno ciuszki bardziej "dzisiejsze", bo Twoje mrówki małe i w sumie nie tak dawno te rzeczy kupowałaś. Teraz takie śliczności w galeriach wiszą, że aż miło popatrzeć. Córka zawsze ogląda w smyku i coccodrillo i mówi, że jak będzie dzidzia to wykupimy cały sklep :-) Teraz, jak jestem w ciąży te plany stają się coraz bardziej realne :-) Ty Marzka to wogóle pod tym względem będziesz miała wygodnie, wiadomo, że masz wszystko, co potrzebne i sprawdzone w opiece nad noworodkiem.
  8. Ja myślałam, że w październiku i najpóźniej listopadzie wszystko kupię. Też mam sporo rzeczy po Nice / wózek, łózeczko, ciuszki, koce nawet nie rozpakowane/ ale trochę się to wszystko przez te 8 lat pozmieniało i będę dużo rzeczy kupować. Zresztą ciuszków na początek ciepłych nie mam wogóle, nie mówiąc o kosmetykach i akcesoriach pielęgnacyjnych, bo te to już wogóle inne niż wtedy. Z córką w ciąży kupowałam po trochę tak od 6 m-ca. Wtedy wózek i łóżeczko kupił mi tatuś, jak już urodziłam /wcześniej wybrałam/. Resztę sami kupowaliśmy i musiałam dzielić zakupy, bo dom był w budowie, ja studiowałam, finanse na barkach męża... Teraz wszystko będziemy kupować sami, ale mamy już trochę stabilniejszą sytuację finansową i nie muszę specjalnie odkładać na ten cel. Też nie chciałabym zwlekać do ostatniej chwili, bo różnie mogę się czuć, a w kwestii wyboru ciuszków itp. na męża raczej nie liczyłabym. On nawet nie wie, jakie ma koszule, a co dopiero jakie ubranko ma nasza córka :-) Kiedys przywiózł ją z przedszkola w cudzych ciuchach - mała krzyczała a on ją uspokajał nie dając dojść do głosu. Stwierdził, że jest zmęczona i jechał najszybciej, żeby ją położyć :-) Innym razem w Auchan położył na taśmę jej kombinezon /myślał, że kupiłam/. Kobiety śmigały na wrotkach w poszukiwaniu ceny ... Oczywiście skwitował, że "wszystko moja wina", bo powinnam jakoś podpisywać w widocznym miejscu :-)))) I "skąd on może wiedzieć"
  9. Tak jakoś rano naszły mnie myśli, co to trzeba będzie kupić, ile kasy wydać :-))) Oczywiście, jeszcze nie czas, ale taka myśl mnie naszła, stąd te pytanie. Dzięki Madziulka.
  10. Dzięki, tak myślałam, że na wyprawkę jakiś gruby dres lub pajac np. polarowy, na to kombinezon lub śpiworek i koc ewentualnie na nosidło lub do gondoli. Ja swoją zabierałam w 40 stopni - była w wyprawce i rożku rozchylonym :-) Nawet nie miałam nic cieplego na taki rozmiarek.
  11. zastanawiam się, jak się takie dziecko odbiera ze szpitala - jak ubiera? Wiadomo, że wyprawka - koszulka, kaftanik, śpioszki, a co na wierzch?
  12. magdusia - Twoja córka zimą urodzona? mam pytanie i nie wiem, komu zadać...
  13. Witaj Iwcia - spróbuj myśleć pozytywnie i cieszyć się ciążą. Skoro lekarz powiedział, że jest ok, to jest. Mdłości są bardzo dorbym objawem ciąży - świadczą o dużej ilości hormonu ciążowego /co nie znaczy, że bez mdłości go nie ma/. Skąd jesteś? I jeszcze tak mi się nasunęło, że skoro jesteś w 14 tygodniu to najwyższy czas na usg genetyczne - miałaś już?
  14. U nas się mówi, że słodkie się je na dziewczynkę a słone na chłopca, urodę zabiera dziewczynka a dodaje chłopak, brzuch spiczasty na chłopca, okrągły na dziewczynkę. Wprawdzie to nie usg, ale pośmiać się można - wkońcu jest 50% szans, że się sprawdzi :-)))
  15. Nareczcie fala chłodku dotarła do nas :-) Może teraz będę mogła porządkować domek bez wymówek :-) Mam tyle pracy, że nie wiem, jak się z tym wszystkim powyrabiam. Chciałabym przez wakacje doprowadzić dom do porządku, mąż z kolei ma rozbudowę na głowie i remonty schodów. Zobaczymy - mamy jeszcze miesiąc, więc jest szansa, że się uda. Latte - z tym spaniem jest różnie, ja też wstaję przed 6 a kładę po 23. Tyle, że ja dopóki rano dojdę do laptopa już mam pranie na tarasie, dziecko po śniadaniu, podłogi zmyte ... Jeżeli Latte masz dużo energii to wykorzystaj ją, bo później będzie ciężej. Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Marionetka - co z Tobą? odezwij się. Domyślam się, że korzystasz z uroków Mazur, ale pogoda się psuje, więc czas do domku i na kafe :-)
  16. Witam wieczorkiem, gratuluję synka Wiszka - będziesz miała parkę - fajnie :-) Kasiulka - ja mam termin na 28 grudnia wg ostatniego usg, wcześniej wychodziło 6 styczeń, 1 styczeń, 31 grudzień... Mąż jest z grudnia, więc będą dwa koziorożce. JA i córka z lipca - raczki :-) Miłej nocki dziewczynki.
  17. Ja robiłam badania genetyczne i specjalnie poszłam na drugie usg genetyczne prywatnie /w sumie trzecie/ żeby sprawdzić przepływy - w myśl teorii, że pewności nigdy za wiele... Rozumiem Cię magdusia ... Lecę na podwórko - kwiaty palą się w słońcu - muszę szybko zacząć podlewanie.
  18. Jakiś leń mnie dopadł, "pobebłałam" obiad i leżę z laptopem... A w sypialni powywracane wszystko czeka na układanie... Masz rację Kaśka - szybciutko czas leci. Ja dziś zaczęłam 19 tydzień :-)
  19. Kaśka - idź normalnie do niego 26 sierpnia, a jak nie zrobi Ci usg, to pójdziesz prywatnie wtedy. Z tego, co wiem, na nfz należy się połowkowe, na pewno często są one mniej dokładne od połówkowych prywatnych, ale za darmo.
  20. Kaśka, jeżeli na 26 sierpnia to akurat się załapiesz na połówkowe - idealnie. Powinno się wykonac między 18 a 22 tc, ale najlepiej ponoć po 20 tc /chodzi o ocenę serduszka/.
  21. Pomyliłam, dzięki Latte - Kaśka miała genetyczne w14 tygodniu jak pamiętam i wie, że nosi dziewczynkę. Na połówkowe wybierze się pod koniec sierpnia.
  22. Połówkowe genetyczne robi się między 18 a 22 tc /w połowie ciąży/, może być zwykłe połówkowe, bez oceny szczegółowej, wtedy nie nazywa się genetyczne. Te, które Ty miałaś to też było genetyczne, ale wcześniejsze, nie połówkowe.
  23. wszystkie miały usg, nawet więcej niż jedno :-)
  24. Marzka, psychicznie już powinno być lepiej, jeżeli to oczywiście nastroje ciążowe. Musisz zastanowić się spokojnie, co tak naprawdę Cię dręczy, smuci ? Może jest jakiś powód ? Wtedy łatwiej znaleźć antidotum.
×