pestusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestusia
-
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mi spadło kilka kg od początku ciąży. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, wpadłam na chwilkę, zrobiłam sobie przerwę w pracy. Mąż ma kilka wykładów, jak wróci jedziemy na zakupy. Niestety, muszę zacząć gotować, bo na wakacjach nie mamy gdziej zjeść, a do miasta kawał i trudno specjalnie jeździć po gotowe obiady. Dziś rano odwiedziła mnie teściowa. Przyjechali z teściem się "przewietrzyć" :-) i zobaczyć świadectwo wnusi. Powiedziała mi, że bardzo ładnie wyglądam. Podziękowałam i odpowiedziałam, że wakacje mi służą. Nie wie, że jestem w ciąży i mówić jej nie zamierzam jeszcze. A dziś wogóle się nie czuję się "w ciąży". Mdłości tylko nad ranem mnie pomęczyły, piersi jakoś mniej odczuwam, czuję się świetnie. Oby tak już zostało jak najdłużej. A jak Wasze samopoczucie? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gratuluję Joanna; ja mam usg po niedzieli a potem do mego lekarza idę ok. 10 lipca. Też mam nadzieję na dobre wieści. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z cudzymi dzieśmi jest inaczej, bo nie kieruje Tobą instynkt, ani dziecka nie znasz, więc trudno przewidzieć zachowanie. Swoje od początku będziesz rozszyfrowywać, będziesz czuła i widziała jego reakcje, zachowania i jak tylko będzie coś nie tak od razu wyłapiesz. Zobaczysz, że będziesz wiedziała czego chce tylko po płaczu już w pierwszych tygodniach życia. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jagienka - będziesz super mamą - zobaczysz. Takie rzeczy jak karmienie, kąpanie, przewijanie, to naturalne, odruchowe wręcz czynności. A gorączka - tak jak u siebie - zmierzysz i będziesz wiedziała :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Generalnie i sery pleśniowe i mięso surowe niewskazane. Myślę jednak, że jak zjesz czasami serek, to nic Ci nie grozi. Co do surowego mięsa ... chyba lepiej nie jedz. Wiesz Jagienka, ja w pierwszej ciąży wogóle na nic uwagi nie zwracałam, żyłam normalnie i wszystko robiłam jak przed ciążą. Przez te 8 lat moja świadomość jednak duuużo wzrosła. Oczywiście, staram się żyć normalnie, ale nawet nie będąc w ciąży unikam niepewnych i nieznanych rzeczy. A teraz nawet zwykłą niestrawność trudniej przezwyciężyć. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczynki, chciałabym jak najszybciej zrobić usg, upewnić się, że jest ok, porobić badania i usłyszeć, że mogę wyjechać :-))) Lekarz powiedział 8.06., że na razie mowy nie ma, ale odpowie mi przy następnej wizyce - ok. 10 lipca. Nie lubię być w wakacje w domu. Córka już ma plan - ściąga na kilka dni kuzynkę... Sama nie wiem, co o tym myśleć, nie lubię cudzych dzieci w domu, ale z drugiej strony będą się bawić /kuzynka starsza o 4 lata/. Zresztą nie wiem, czy mogę odmawiać - wkońcu moja córka też ma wakacje i ma prawo do wyboru formy ich spędzania. Poprosiłam, żeby jeszcze to przemyślały, ale wiem, że już podjęły decyzję. Planujemy też z mężem wyjazdy jednodniowe lub dwudniowe w promieniu kilkudziesięciu km, o ile będzie pogoda. Ale to jednak nie to samo, co dłuższe wczasy. Czekam z niecierpliwością na usg i później na wizytę w lipcu. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Świetnie Marionetka, że wyniczki dobre; a tokso często wysyłają gdzieś na badanie, bo nie wszystkie labolatoria robią. Ja akurat miałam na miejscu i wynik chyba na drugi dzień, ale słyszałam, że dziewczyny czekają dłużej na ten wynik, więc na pewno do Ciebie też dotrze. Może zakręć do nich i popytaj kiedy ma być. Poradź mi jakieś fajne miejsce na weekend. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
WAKACJE :-))) Nareszcie w domku, obdarowana, radosna i ... wycałowana :-) Ja jakoś wcale się nie przejmuję. Oczywiście, że różne rzeczy się zdarzają, ale nie tylko ciąży dotyczą wypadki, a nie myślimy ciągle, czy np. za miesiąc nie dostanę zawału ... To nie jest zdrowe, jeżeli strach o ciążę determinuje normalne życie i odbiera radość. Wiadomo, że jak coś się dzieje/silny ból czy krwawienie/ trzeba reagować, ale martwić się na zapas - nigdy. Ja jestem dobrej myśli, wierzę, że będzie dobrze, chociaż ciągle jakoś nie dotarło do mnie, że jestem w ciąży... Moja teściowa nigdy nie opuściła urodzin Niki, nie odmówiła też na żadne nasze zaproszenie. Zawsze pojawiają się punktualnie, w komplecie, dziękują sto razy za zaproszenie, przynoszą fajne prezenty. Na codzień mamy dobre, ale raczej chłodne stosunki, widujemy się od okazji do okazji /teść wpada częściej/. Mam mieszane uczucia w stosunku do teściów i oni mnie też /szczególnie teściowa/ traktują bez emocji, co gorsze mego męża też, ale do małej mają ogromne serce i za to jestem im wdzięczna. Nie mam większej przyjemności ze spotkań z nimi, bo bardzo się różnimy, ale ze względu na córkę i męża odwiedzam ich i zapraszam na większe okazje. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pestusia oczywiście - poprzedni wpis jest mój -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ważne w przypadku toxo jakie masz igm, po tym można dopiero interpretować wynik. Napisz jakie masz igm, może Cię uspokoję. Nie denerwuj się !!! Ja fajnie schudłam, z twarzy z ramion, pierścionki "lecą" a brzuszek jak z córką w piątym miesiącu. Też niestety nie dostarczam dzidzi zbyt różnorodnych składników, bo jem mało i to raczej monotonnie - zimny nabiał, ewentualnie owoc lub ciasto, ale też w małych ilościach. Zwykle miałam apetyt, jadłam sporo a w pierwszej ciąży wręcz dużo. Teraz jem mniej niż moja 8-latka. Jakby mój żołądek się nagle skurczył. Myślałam, że to przez te mdłości, ale mdłości powoli ustępują a apetyt nie wraca. Zobaczymy, może nagle poczuję głód i nadrobię wszystko w mgnieniu oka :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już po urodzinkach - mała szczęsliwa, ja zmęczona. Mamy koleżanek zapytały, czy przypadkiem nie jestem w ciąży... podobno się zmieniłam i brzusio się zaokrąglił. Fajnie, oczywiście potwierdziłam z dumą. RBC ujemne raczej nie może być, pewnie system zamiast znaku (-) wdrukował słowo minus. Norma jest 4,0-5,2 więc masz wsumie nieźle, patrząc na świetną hemoglobinę. Co do apetytu, ja zwykle jadłam mięso ze smakiem, ogólnie lubię polską kuchnię i konkretne potrawy. W ciąży jestem kompletnie niemięsna, wogóle bardzo mało jem, najchętniej zimne mleko, kefir, jogurt. Stałych pokarmów prawie nie jem. Teraz wracając z urodzin córki tak zachciało mi się pizzy, że zamówiłam 50cm średnicy żeby się najeść. Zjadłam jeden "trójkącik" i koniec :-) Mam nadzieję, że apetyt mi wróci, bo słabo się czuję i schudłam. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nieprawda, w pierwszej ciąży piłam cały czas i dopiero pod koniec gdzieś wyczytałam, że niby może szkodzić. Lekarz powiedział, że nie jest w grupie niebezpiecznych w ciąży ziół i można ją pić bezpiecznie. Jest wręcz sprzyjającym napojem, bo działa na trawienie i łagodzi mdłości i zgagę. Możliwe, że ktoś mówi inaczej, ale nie słyszałam o udowodnionych negatywnych skutkach picia herbatki miętowej w ciąży. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marionetka -ból? tak Ci powiedziały kuzynki? Raz mnie bolało, jak córka ząbkowała i ścinęła zęby na brodawce. Aż mi się słodko zrobiło, a ona popatrzyła na mnie i w płacz - nie mogłam jej uspokoić. Widocznie mój wyraz twarzy był adekwatny do odczucia i chyba na długo go zapamiętała, bo juz nigdy nie ugryzła tak mocno :-) Nic nie boli, absolutnie, uczucie jest dziwne na początku, bardziej przypomina łaskotanie niż ból. Po jakims czasie wogóle nic nie czuć, bo brodawki nie są już tak wrażliwe i się przyzwyczajamy. Boleć może jak coś się dzieje z piersią, brodawką, ale na pewno nie karmienie. Masz rację, to prawie mistyczne, świetne uczucie, też już tęsknię do karmienia. A jak Ty się czujesz? Już zdrowa? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bożenka - ja bobu nie jem, bo nie lubię, ale on chyba dość ciężkostrawny jest. Może wypij jakąś miętę czy dziurawiec - troszkę Cię "obsadzi" i mdłości może miną. A z karmieniem będzie dobrze - zobaczycie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Własnie oglądałam te rogale - sa takie motherhood za 120 na allegro i tańsze polskie - nie wiem który ewentualnie kupić? Jeszcze nie teraz, ale pewnie jak brzuszek urośnie zdecyduję się. W pierwszej ciąży kupiłam taką faty sofę - worek wypełniony tymi kulkami - do kitu - nie dałam rady z tego wstać :-( Może ten rogal będzie bardziej trafionym zakupem. Co do karmienia, to jeszcze przez ciążę piersi się dostosują do karmienia. Jeżeli nie ma problemów z brodawkami /np. wklęsłe/ to nie ma czym się martwić. Jeżeli przystawia się dziecko regularnie to nic się z piersiami nie dzieje, a brodawki też wcale nie musza pękać. Wiadomo, że jak skóra jest ciągle wilgotna i jeszcze narażona na ssanie i zęby /moja córka urodziła się z ząbkami/ może ulegać otarciom i pęknięciom. Super jest bepanthen - goi natychmiast. Ja karmiłam długo i jeżeli tylko będę mogła to drugiego dzidziusia też będę na cycku trzymać jak najdłużej, bo to super wygodny sposób. Nic nie kiśnie, nie trzeba szykować, zawsze pod ręką, ciepłe, wartościowe i jeszcze nie kosztuje :-))) A to, co jest napisane w gazetach... bez komentarza. To tak, jak czytamy artykuły - jak sobie poradzić z napięciem przedmiesiączkowym... a która sobie książkowo radzi i wogóle zastanawia się nad takim problemem? Wszystkie ssaki po urodzeniu odruchowo chwytają pierś. Pamiętam jak wzięłam córkę zaraz po porodzie, wyjęłam pierś i siedziałam myśląc, jak ją przystawić, jakoś nieporęcznie, niewygodnie... ona odwórciła główkę, przyssała się i ciągnęła aż mlaszcząc :-) Wasze też tak będą ssać, odruch już sobie ćwiczą ssąc kciuk. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja kiedyś nie gotowałam przez jakiś czas; to nawet nie muszą być typowe obiady, przecież mąż może czasem kupić kurczaka z różna, pizzę, frytki do upieczenia czy coś na garmażerce do odgrzania - nalesniki, kotlety, farszynki, itp. /u nas są sklepy PSS-społem, mają dobrą garmażerkę, u Was tez na pewno są jakieś działy garmażeryjne w większych sklepach spożywczych/. Ja w ciąży z córką apetyt miałam ogromny, teraz jem bardzo mało i tylko nabiał generalnie i owoce. Już mdłości mijają, ale na jedzenie nie patrzę jeszcze ze smakiem. Cytrynowy - ja nie wiem, czy można spać na brzuchu - myślę,że niekoniecznie. Ja z córką byłam kompletnie zielona i nie zgłębiałam wiedzy w tym kierunku. Spałam na brzuchu, bo tak lubię. Jak wyszedł brzuch to podkładałam wielką poduchę pod piersi a druga pod niski brzuch i brzuszek /dzidzia/ nie był ściśnięty, bo wtedy jest słabo i niewygodnie. W pierwszych miesiącach spanie na brzuchu nie powinno być niebezpieczne, maluch jest w brzuchu chroniony. Później dziecko samo "dyktuje warunki" - czuje się doskonale jaka pozycja jest porządana. Niestety - czasami na dłuższą metę żadna... Są takie poduszki specjalne-podobno super wygodne dla mamy i dziecka /do karmienia/, chyba sobie kupię za jakiś czas. A propos karmienia - wtedy to już wogóle nie da się spać na brzuchu :-( -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cytrynowy - opisałaś mój problem :-) Też nie mogę spać, bo zawsze spałam na brzuchu. Na dodatek całą pierwszą ciążę spałam na brzuchu :-) Teraz się boję. Też kłóją mnie jelita, przedwczoraj mocno odczuwałam, dziś mniej, ale za to czuję ucisk w okolicach pachwin i po nawet pół godziny stania/siedzenia muszę zmienić pozycję. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, u mnie dziś od rana leje i obudziłam się z bólem głowy. Już lepiej, po pracy jakoś mi przeszło, ale senna jestem i zmęczona-chyba przez tą pogodę. Dziś po południu córka robi imprezę urodzinową w centrum zabaw. Już nie może się doczekać, ja chciałabym mieć to za sobą, bo będzie ciepło i głośno ... brrr Jeszcze jutro i wakacje :-))) Miszka - to zależy, czy masz leżeć plackiem, czy jak najwięcej odpoczywać. Jeżeli wogóle nie możesz wstawać, to może na ten czas postaraj się zorganizować coś gotowego do jedzenia - coś zamówić, czy kupić w garmażerce i odgrzać. Mój mąż jak ja leżałam i miałam mdłości na widok jedzenia żywił się w restauracji. Nie mogłam wymagać, żeby po pracy, zmęczony i głodny brał się za gotowanie, skoro nigdy tego nie robił. U mnie jeszcze spadła na męża opieka nad córką i jej codzienne zajęcia dodatkowe, także i tak miał urwanie głowy. Na szczęście leżenie zwykle dotyczy krótkiego czasu, rzadko dziewczyny muszą leżeć całą ciążę. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Staram się nie denerwować, ale biorę wszystko do siebie, a tu ktoś na forum wielu ludzi mówi, że ja się z niej "w duchu śmieję" i że to "bardzo nieładnie"... szok. Nie wiedziałam jak zareagować, najpierw okazałam zdziwienie, później zaczęłam analizować, czy rzeczywiście dałam jakieś powody, żeby tak myślała... Nie ważne. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poranakawe, ja jestem przewrażliwiona na punkcie oceny drugiego człowieka, krytyki, wystawianiu wizytówek. Zawsze miałam dużo zrozumienia dla emocji i zachowań innych i tak mi zostało. Niestety, często jestem przez to krytykowana i atakowana, bo łatwej się ocenia i szufladkuje... dzieciaki mnie jednak lubią i to mnie motywuje do działania. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już po imprezce; wkurzona na maxa. Pewna Pani zdenerwowała mnie okropnie, zarzuciła mi, że widzi, że "w duchu się z niej śmieję". Ludzie to mają jakieś kompleksy okropne, ale się zdenerwowałam, że może tak o mnie myśleć, nawet ją próbowałam przeprosić, że może swoją mimiką dałam jej powód do takiego myślenia... chore Dziewczynki - ja nie mam problemów z tym, że mam (-) a mąż (+), bo naszych czasach konfliktowi się skutecznie zapobiega. Pytałam tylko, jak często robicie cumbsa, czyli badnie w kierunku przeciwciał, bo ja w pierwszej ciąży robiłam często, teraz jakoś rzadko i pytałam z ciekawości jak to jest u Was. Bożenka, myślałam, co u Ciebie, ale nie chcialam pytać na wypadek, jakbyś nie miała dobrych wieści. Dobrze, że już lepiej, odpoczywaj i bądź dobrej myśli - wszystko się poukłada. U mnie w labolatorium wyniki toxo były na drugi dzień. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak Kasiulka, masz rację - cele i plany to dwie różne sprawy. Ja i cele wyznaczam i planuję. Nie wszystko się da zaplanować, często coś się zmienia, ale planuję, bo taki mam charakter. Dziewczynki - czy któraś ma krew (-) a partner (+) ? Chciałam popytać, jak często robicie cumbsa? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rzeczywiście, życie jest pełne niespodzianek i trudno cokolwiek zaplanować, ale ja zwykle planuję, wyznaczam jakieś cele... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To fajnie Kasiulka, najważniejsze to dobrze i bepiecznie się czuć, a miejsce nie ma aż takiego znaczenia. A zamierzasz wrócić do Polski czy wiążesz swoją przyszłość na stałe ze Szkocją?