Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. LOLA - ślub będzie kiedy będzie, a dzidziuś w lutym najpewniej :-)
  2. Co się stało Cedrynka? Jak to nie zobaczyłaś?
  3. Nicollee - czyli u mnie będzie chłopak, jeżeli się sprawdzi to, co piszesz :-) zobaczymy Ja za bardzo sobie nie pozwolę na nadmiar słodyczy, bo w pierwszej ciąży przytyłam dużo i chociaż zrzuciałam w ciągu 6 m-cy nawet więcej, to wtedy miałam niższą wagę startową. Teraz nie mogę sobie pozwolić na taki przyrost, bo będę wyglądała jak niedźwiedź, nie mówiąc o sytuacji, że mogłabym nie zrzucić do końca... Ale przyrost wagi nie zależy tylko od jedzenia, ja z córką lubiłam słodkie, ale jadłam mało, bo byłam całymi dniami poza domem i nie miałam okazji sobie podogadzać, a mimo to waga rosła jak szalona.
  4. Nieźle miszka :-) Ja z córką w ciąży nie mogłam jeździć autobusem, bo po 2 przystankach wysiadałam, a że nie miałam swego auta, bo mąż miał nasz jedyny wtedy samochód w W-wie, często musiałam korzystać z komunikacji miejskiej. Wiele razy wysiadałam i szłam pieszo albo łapałam taksówkę. Niestety córka też tak ma i kiedyś wiozłam ją z przedszkola przesiadając się kilka razy :-)
  5. Bożenka, takich szczególnych zachcianek to ja raczej nie mam. Od ponad dwóch tygodni miałam takie mdłości, że wogóle prawie tylko piłam, ale od kilku dni jest lepiej, tylko rano mnie mdli, więc jem prawie normalnie. Kawa mi nie smakuje, ale nie odrzuca za bardzo, za to nie mam kompletnie ochoty na mięso /pomijając że nie mogę go przyrządzać bo mi śmierdzi/. Na słodkie miałam smaka na dzień matki, ale na smaku się skończyło - nie chce mi się słodkiego. Chętnie jem kwaśne zupy /szczawiówka, ogórkowa - jutro znowu ugotuję:-)/, nabiał zimny /jogurt pitny kawowy i mleko/. W sumie ja bez ciąży czasem mam na coś ochotę, czasem nie, teraz determinują to zapachy, bo mam strasznie wyczulony węch i większość mi śmierdzi. Ale chyba jak na razie wolę słone i kwaśne niż słodkie. Z córą nie miałam zachcianek, ale zdecydowanie lepiej smakowały mi słodkie rzeczy. Pamiętam, że rano wpadałam na uczelnię i kupowałam 2 słodkie buły z serem i cappucino. Teraz na myśl o słodkich bułkach już mi niedobrze.
  6. Dziewczynki, co dobrego robicie dziś na obiadek?
  7. W/w leki są na podtrzymanie ciąży i podaje się je w ciążach zagrożonych. Ja w pierwszej ciąży nic nie brałam. Zresztą zwykle bierze się te leki tylko w 1 trymestrze, rzadko do 20 tygodnia ciąży. Jeżeli nie miałaś przykrysz przeżyć i ciąża nie jest zagrożona to po prostu nie ma wskazania.
  8. Tak Marionetka, regularnie od 4 lat ciągle ten sam minulet, nie zapomniałam, nie miałam żadnych dolegliwości, jedynie wyjeżdżaliśmy do Grecji i tylko zmiana klimatu może tłumaczyć niezadziałanie leku. Ja miałam 25.05., było 7w5d i miał zarodek 1,4 cm. Wygląda na to, że nasze maluchy są niemal w jednakowym wieku.
  9. Muchy... poszukaj proszę przyczyny, dlaczego tak się stało ... Wiadomo, że mówi się "do trzech razy sztuka" i wiele dziewczyn po przejściach donosi kolejne ciąże i ma zdrowe dzieciaczki; ale może rozważ badania - dla własnego komfortu, żeby mieć pewność, że już nigdy nie powtórzy się ta okropna historia. Życzę Ci Muchy jak najlepiej.
  10. Marionetka, ja zaszłam na tabletkach anty w pierwszą ciążę, teraz w dniu planowanej @, jakiś pokrętny ten mój organizm. Obie ciąże nieplanowane i obie wywołały we mnie ogromną radość. Tak Marionetka, 160 to dobre tętno. Ja miałam usg 25.05. A jak duży był zarodek?
  11. nicolee - ja badania robię zawsze prywatnie w jednym labolatorium od blisko 10 lat. Przyjmują materiał do badań cały dzień. Marionetka, ja też miałam ostatnią @ 3 marca, ale prawdopodobnie było podwójne jajeczkowanie w terminie @ i zaszłam wtedy w ciążę. Także jesteśmy na podobnym etapie ciąży. Powiedz, kiedy miałaś usg ostatnio?
  12. Joasiu, nikt Cię o żadne paranoje nie podejrzewa ! To normalne, że się niepokoisz, nie masz łatwej sytuacji. Ale nic nie jest przesądzone, trzeba wierzyć. Marionetka - w którym ty jesteś tygodniu /tylko wg usg, bo @ to mało wiarygodne/.
  13. Od stosunku do ciąży może być długa droga; nie wiadomo ile dokładnie trwało to wszystko u Ciebie i tak do końca nie ustalisz wieku ciąży. A w tak wczesnej ciąży to wszystko się zmienia momentalnie, dlatego warto czekać, czas działa często na korzyść i nie chodzi tu o cuda.
  14. Nie jestem lekarzem, lekarz ma i doświadczenie i sprzęt, więc oczywiście trzeba brać pod uwagę, co mówi. Słyszałam jednak o podobnych przypadkach, które skończyły się szczęśliwymi porodami. Najlepiej zrób badania i poczekaj, może coś się wyjaśni pozytywnie. Duphaston dobrze działa na wczesne ciąże. Trzymaj się cieplutko.
  15. czyli Cedrynko tylko jajo płodowe i pęcherzyk żółtkowy w jaju, tak?
  16. Joanna-skąd ten nastrój? Staraj się na razie wogóle nie myśleć o ciąży, bo wiem, że ciężko Ci myśleć pozytywnie. Nie możesz jednak się poddać, zrób betę, poczekaj spokojnie na wynik. Jeszcze nic nie wiadomo.
  17. Cedrynka, powiedział Ci, że nie ma ciałka żółtego, czy po prostu nic nie mówił?
  18. Pewnie też bym nie słyszała, chociaż mam ciążę za sobą i na studiach sporo tego było... jednak u mnie były torbiele i różne podejrzenia i padła nazwa "ciałko żółte",więc zaczęłam się interesowć. I okazuje się, że dość profesjonalnie mi tu odpowiedziano.
  19. Rebozo-masz rację; ja myślę podobnie, ale nam jest łatwiej zachować dystans, bo mamy już dzieci i nie mamy przykrych doświadczeń. Dlatego nie oceniam nikogo, podziwiam, że ciąża wywołała w dziewczynach tak silne pragnienie macierzyństwa i wolę walki o maluszka.
  20. Joanna-spółczuję, że zostaniesza sama, ale jeżeli nie musisz chodzić do pracy to sobie odpoczniesz. W sumie możesz z pewnych rzeczy zrezygnować /gotowanie, pranie/ i zrobić sobie wczasy w domku z suniami :-) Cedrynka - nie stresu się teraz za bardzo, wiadomo, że są trudniejsze dni i świat nie jest kolorowy, ale w ciąży stresu jak najmniej !!! W siódmym tygodniu już zobaczysz serduszko.
  21. wczoraj pytałam o ciałko żółte, wiecie, że ja nie wiedziałam, że ono jest w jajniku i ma tam być, bo inaczej ciąża się nie rozwija. Myślałam, że już wszystko jest w macicy, a jajniki nie potrzebne w ciąży...
  22. My kupujemy tylko swojej małej, chrześniakom tylko na święta i urodziny /o ile zapraszają na tort/. W sumie nasze chrześniaczki już duże /moja ma 15 lat/, ale tak było od poczatku. Chociaż ma mnie odwiedzić w Boże Ciało to jakieś lity jej dam /na Litwę jedzie na wycieczkę szkolną/ :-) Swojemu dziecku łatwiej się kupuje, szczególnie, że moja zawsze ma niezamkniętą listę potrzeb i marzeń :-) Moja dodatkowo jest dzieckiem nadruchliwym, więc często kupuję coś do wykorzystania na dworze. Wszystkie dzieci lubią podwórko, może i Ty wybierz coś na dwór. 19 m-cy to już spora dzewczynka, zależy od kwoty, ale wybór jest duży, a teraz lato idzie więc akurat.
  23. Ja w pracy z netu nie korzystam, wogóle nie mam chwili na nic, ale chodzę z laptopem i bezprzewodowym netem bo chyba jestem uzależniona. W domu z kolei nie wyobrażam sobie życia bez internetu, router włączony cały czas i przynajmniej jeden laptop non stop.
  24. Śpij Joanna dopóki możesz - pod koniec ciąży ciężko jest wygodnie leżeć a po urodzeniu zwykle nocki też niedospane... Własnie widzę, że nie piszą dziewczyny, które pisały na początku. Może czasu nie mają. Ja jak wróce do pracy też nie będę mogła tak często zaglądać.
×