pestusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestusia
-
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marionetka - jak boli - łyknij nospę, jest bezpieczna i nawet wskazana w razie bóli skurczowych. Jeżeli nie krwawisz, to jest dobrze, zresztą nie bagatelizujesz, tylko czekasz na wizytę. Będzie dobrze. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cytrynowa, jeżeli masz tak strasznie się martwić a lekarz sam Ci proponuje usg to leć - będziesz spokojniejsza. Marionetka - moim zdaniem Twoja mama ma rację; czy poza tymi bólami brzuszka masz jakieś plamienie? Jeżeli nie plamisz, to weź nospę i poleż sobie, odpocznij. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muchy... - przykro mi; chyba nie ma słów, które w takiej chwili byłyby odpowiednie. Joasiu - zdenerwowali Cię okropnie, rozumiem Cię. Sama jestem z natury bardzo wrażliwa, a teraz nadmiernie. Każdy lekarz, a już prowadzący ciążę sczególnie, powinien być przygotowany na emocje kobiety, wspierać, rozumieć, współodczuwać... Źle trafiłaś. Spróbuj już o tym nie myśleć, zapomnij o tym wydarzeniu. Pojedź do innego lekarza, może jakiegoś polecanego /żebyś nie trafiła na kolejnego d*/ i na pewno okaże się, że wszystko jest dobrze. Tylko spokojnie - dla siebie i maluszka :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rozumiem Cię Kasiulka - ja mam taki charakter, że wszystko sama rozwiązuję, biorę na siebie wszystkie sprawy i jak coś nie wychodzi to ... sama cierpię. Nie wiem skąd się to bierze, analizowałam to wiele razy, ale w sytuacjach trudnych nikogo do siebie nie dopuszczam, dopiero po czasie informuję. Tak było i z maturą i z egzaminami i z porodem ... Zadzwoniłam do najbliższych z porodówki, że już ... Jeżeli potraficie, lepiej dzielić się swoimi troskami i dać się odciążyć. Samemu jest ciężko. Dzięki Marionetka, dobrze się czuję z Wami. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja z córką nie mówiłam długo, sama dowiedziałam się w 4 m-cu a powiedziałam, jak było widać - ok. 6 m-ca. /tylko rodzice moi wiedzieli i rodzeństwo/. Ale wtedy żyłam na pełnych obrotach i nie chciałam mówić, bo na uczelni zaraz wypychali na dziekanki. Ta ciąża wykryta została przy okazji diagnozy torbieli i w związku z atakiem musiałam iść na zwolnienie. Automatycznie kilka osób w pracy musiało się dowiedzieć /arkusz B/. Sama powiedziałam tylko dyrekcji i zaufanej współpracownicy, ale czy informacja nie wyciekła np z księgowości - nie wiem. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to ciąża jest dla mnie powodem do dumy i może wiedzieć cały świat. Zależy mi tylko, żeby córka nie wiedziałam, dlatego nie rozgłaszam na razie, bo wtedy ryzyko, że się dowie jest większe. W tym momencie wie moja najbliższa rodzina /mąż,mama, rodzeństwo/, kilka osób w pracy, jedna sąsiadka-lekarka ginekolog i Wy oczywiście :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie przejmujcie się objawami, a raczej ich brakiem. Każda z nas jest inna. Ponadto każda ma inny próg bólu i inaczej wszystko odczuwa. O @ też niektóre dowiadują się, kiedy zobaczą ślady, inne czują napięcie, a jeszcze inne na lekach ledwie wyrabiają. Tak samo z wieloma innymi dolegliwościami. Na pewno wszystko jest dobrze. Pocieszę Was, że ja w pierwszej ciąży też nie miałam objawów tj teraz a ciąża była bezproblemowa i córka jest okazem zdrowia. Kiedy jest lepszy apetyt jest też szansa na lepszą morfologię. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Edcia - nie ma problemu z lekarzem w Twojej sytuacji, ciążę prowadzi Ci zaufany, a w razie podjęłabyś decyzję o porodzie w klinice, to wystarczy zajść na przynajmniej 1 wizyte pod koniec ciąży /czasem jeszcze na 1 przed porodem/ i powiedzieć, że chcesz u nich rodzić. Nie ma z tym żadnego problemu. Dziewczynki, piersi zmienią się wszystkim, wkońcu musi się pokarm wytworzyć a to się czuje. Widocznie nie muszą te objawy być obecne od początku ciąży. Mnie bolą bardzo, są już cały rozmiar większe i widoczne są na nich żyły. Ale ja już karmiłam i może dlatego tak od początku nabrzmiewają. Nie wiem. Tak na marginesie zawsze byłam płaska, przed pierwszą ciążą miałam 70 A, piersi urosły mi w pierwszej ciąży i w A już nie było szans się wcisnąć :-) Otatnio nosiłam 75 B a jeden biustonosz mam 75 C, bo ... nie było mniejszych a była wyjątkowa okazja. I teraz ten jedyny pasuje bez krępowania piersi :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
marionetka - ciesz się, że chwilowo objawy ustąpiły - odpoczniesz i zjesz coś ze smakiem. Ja nie mam na razie tego szczęścia :-( Powiem Wam, że trochę schudłam; spotkałam w weekend koleżankę z pracy, a ona trochę skrępowana powiedziała, że słyszała plotkę, że może jestem w ciąży skoro tak długo mnie nie ma w pracy, ale już wie, że nie,że to tylko plotka, bo płaska jak decha jestem :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam zaufanego lekarza prywatnego /od wielu lat/. Pierwszą ciążę prowadził mi prywatnie, ale rodziłam normalnie w szpialu /kierował mnie tam/. Teraz ten lekarz od kilku lat ma klinikę, bardzo znaną w kraju, zajmują się pacjentkami kompleksowo, łącznie z porodem. Oczywiście wizyty prywatne u niego nie zobowiązują mnie do porodu w klinice, podobnie, jak pacjentki z zewnątrz mogą rodzić w klinice /chyba 2 ostatnie wizyty muszą być w klinice/. Myślę, że najlepiej mieć lekarza zaufanego, z doświadczeniem, w miarę dostępnego /to ważne w razie wątpliwości/. Dobrze też, żeby lekarz miał sprzęt, bo niestety, na NFZ wielu lekarzy odsyła na usg, a w ciąży czekanie i chodzenie ponad miarę nie służy... Czy pracuje w szpitalu czy nie, to akurat nie determinowałoby mojego wyboru. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Widzisz Cytrynowa - masz całkowitą rację i ja to wiem i dlatego stres się pojawił... Niestety mąż ma przełożonych i nie chce jechać, a jest delegowany. W pierwszej ciąży cały czas byłam sama, bo mąż nie pracował na miejscu, mieszkałam sama w wielkim domu, miałam psa i ogród, ale ... byłam sama, więc odpadały wszystkie te czynności, które teraz wykonuję. Zresztą tamta ciąża była inna - super się czułam i wszystko było książkowo. Teraz ciąża jest zagrożona, ja wiszę nad sedesem, mam słabe wyniki ... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Usg wcale nie jest obojętne dla dziecka. Państwowo praktykuje się usg 2-3 razy w ciąży - połówkowe i przed porodem, ewentualnie niektórym wykryje ciążę. Prywatnie wiadomo, że lekarz zrobi na życzenie, a jak nie zawsze można pójść do innego lekarza... Może na takie wczesne ciąże usg specjalnie nie oddziałuje, nie mam rzetelnych informacji o tym, ale kiedy dzieciątko jest starsze odczuwa to promieniowanie i ucieka przed nim, niepokoi się, reaguje lękowo. Rozumiem Cię Joanna, że chcesz wcześniej zrobić usg. Myślę, że gdybyś już słyszała serduszko, byłabyś spokojniejsza. Nie wiem tylko, czy nie za wcześnie będzie i znowu narazisz się na stres. Bezpieczniej byłoby zaczekać. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja jeszcze nie znam szczegółów wyjazdu męża, ale on ma pracę urzędniczą i nigdy służbowo nie wyjeżdżał, a tu proszę. Nie wyobrażam sobie tego i będę stanowczo oponowała. U mnie to nie takie proste - mamy do szkoły kawałek /wozimy córkę przez las 5 km/, dom duży, ogród, psy i praca moja, bo zamierzam wrócić po Bożym Ciele. Codziennie mała po szkole ma zajęcia, więc zwykle ja zajmowałam się córką i domem, mąż ogrodem, psami, innymi sprawami. Teraz ja ledwie domem się zajmuję, córka spadła na męża, wożenie, zajęcia dodatkowe ... I co, teraz on pojedzie, a ja codziennie po kilkanaście godzin z dzieckiem i jeszcze wieczorem dom i przy domu? Nie ma szans. Nawet boję się myśleć. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam kiepski nastrój dziś, mąż przed chwilą wpadł po córkę /mam mdłości i nie dałam rady jej wieźć do szkoły/ i powiedział, że będzie musiał wyjechać służbowo. Nie chciałam teraz z nim o tym rozmawiać, bo źle się czuję i mała lekcje zaczyna niedługo, ale nie podoba mi się ten pomysł. Nie wyobrażam sobie, żebym teraz miała zostać sama. Jak ja sobie poradzę? Dom, praca, dziecko, psy, ... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witaj Carmen, powiedz coś o sobie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bożena, myślę, że nie ma powodu do niepokoju; przypomnij, który to tydzień wg om czy usg? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Spokojnej nocki dziewczynki, kolorowych snów :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Męczy mnie ciągłe parcie na pęcherz. Wypiłam herbatkę miętową i uskuteczniam wędrówkę :-) Niby mam łazienkę w sypialni, ale muszę wstawać co chwila ... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja sama nie wiem, czy wolałabym chłopaka, czy dziewczynkę. Myślę, że każda mama chciałaby mieć córkę, może nie pierwszą, bo płeć pierwszego dziecka zwykle nie robi różnicy, ale wogóle córka matce chyba bliższa. Ja przynajmniej tak uważam, może są mamy, które chcą tylko synów /nie znam, ale może są/. Ja w pierwszej ciąży chciałam syna a mąż marzył o córce i jest córka jego oczkiem w głowie do dziś. Teraz myślę, że gdyby druga też była dziewczynka, może byłyby sobie bliższe w przyszłości, no i wiem jak się obchodzić z dziewczynką, mam dużo rzeczy "babskich" ... Z kolei jeżeli będę miała syna, będzie to dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Powiem kolokwialnie - oby zdrowe. Joanna - bliźniaki - też chciałabym za jedną ciążą i porodem :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mówiłyście o wakacjach, a moje plany nie wypalą w tym roku. Zaplanowałam dość forsującą, zagraniczną wyprawę w góry, połączoną ze zwiedzaniem, dużo męczących wycieczek, rowery, wspinaczki... nic z tego. Córka się cieszy, bo jakoś od dwóch lat woli morze :-) Zawsze jeździłam z nią w lipcu w góry a w sierpniu nad morze, w tym roku prawdopodobnie zostanie morze. Zamierzam też wynająć dom nad jeziorem na trochę, ale mam bliziutko więc to nie będzie żadna daleka wyprawa. Pojadę prawdopodobnie z córką i pieskiem i będziemy leniuchować. Znajomi dziwią mi się, że mając dom i ogród wynoszę się na prawie całe lato, ale ja w domu nie odpoczywam tak jak na wyjeździe... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny - żadnych poronień wśród nas nie będzie !!! Wszystkie w styczniu zostaniemy szczęśliwymi mamusiami. Wcale nie jest prawdą, że poronień jest tak dużo i coraz więcej... Mam w rodzinie ginekologów "starej daty" i wiem, że kiedyś też bywało różnie, tyle, że nie było usg i innych metod ciążę wykrywających i kobiety dowiadywały się o ciążach na tyle późno, że ewentualne poronienia wczesne miały już za sobą. Teraz, jak same wiecie, szybko się o ciążach dowiadujemy, czasem za szybko, co powoduje nadmiar stresu w oczekiwaniu na zarodek, serduszko... Te, które mają smutne doświadczenia muszą wierzyć, że to już przeszłość. U nas wszystkich będzie wszystko w porządku - zobaczycie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczynki, fajnie, że u nas ciągle coś się dzieje, że jest z kim pogadać... Bardzo się cieszę, że na to forum trafiłam, że możemy się dzielić doświadczeniami, radami, wspierać i zwyczajnie plotkować. Co do cudów :-) Z córcią dowiedziałam się o ciąży kiedy poszłam wywołać @ /w 4 m-cu ciąży/, gdzie wcześniej normalnie miesiączkowałam i byłam na tabletkach anty. Oczywiście była dzieckiem nieplanowanym, ale kochanym do szaleństwa. Teraz też nie planowałam, miałam przejścia z bólami, chcieli operować wyrostek, nie dałam, zbadałam się i obok torbieli - ciąża - podwójny szok. Radość niesamowita - po latach odwlekania i strachu przed ciążą... Witam nowe koleżanki, miło mi, że jest nas coraz więcej. Moje piersi są ogromne, bolące, mają wyraźne niebieskie żyłki i sterczące, ciemne sutki :-) Nie ma na to lekarstwa, można jedynie dobrać niekrępujący biustonosz /większy i bardziej miękki/. Powiem Wam, że od połowy ciąży, a najpóźniej w trzecim trymestrze trzeba sutki hartować, bo później to dopiero sutki bolą jak mały smok się przyssie :-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Beskidy też ładne, byłam kilka razy w Wiśle latem i w Szczyrku na nartach. Piękne krajobrazy. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie słoneczko świeci, ale nie chce mi się nigdzie wychodzić. Może po obiadku wyjdę do ogrodu poptrzeć na swoje roślinki. Mąż z córką jeszcze na festynie, zaraz mają wracać. Chciałabym mieszkać blisko gór, kocham góry, szczególnie Karkonosze. Jeździmy dwa razy w roku, latem na kilka tygodni i zimą na narty, ale mamy prawie 800 km :-( Wogóle ode mnie wszędzie daleko - i morze i góry ... Mamy wprawdzie unikatową przyrodę, ale jakoś na codzień korzystam tylko z uroków puszczy. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My jesteśmy 9 lat po ślubie. Początkowo mąż pracował 200 km dalej, ale zjechał i pracuje na miejscu. Sporo rzeczy robi dodatkowo, więc też często gdzieś wyjeżdża, ale w promieniu kilkudziesięciu km. Ja pracuję zwykle kilka godzin dziennie /czasami mam konsultacje prywatne lub terapię indywidualna/ i zajmuję się córką i domem. Mała ma sporo zajęć dodatkowych, więc wożę ją niemal codziennie. Muszę troszkę jej od września ograniczyć te zajęcia, zdecydować się na 1-2 w tygodniu, bo jest to bardzo męczące dla mnie, a mąż się tym nie zajmie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joanna-niech mego weźmie ze sobą :-)