Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Witam na chwilkę ;-) u nas dziś też rano bez pokryty był śniegiem i ogólnie pogoda do bani ;-( ale teraz słonko i całkiem przyjemnie. Magdusia - zdrówka dla Was wszystkich - rzeczywiście miałaś pod górkę, ale choroba nie wybiera... gadki teściowej puść mimo uszu ... Aniu - witaj ;-) oby szybciej Ci tego neta podłączyli - czekamy ;-) Juszym - dobrze, że auto się znalazło - oby złodzieje ponieśli karę. Czytam, że święta udane i masz laptopka nowego... oby już wszystko układało się Wam jak najlepiej ;-) A ja dziś byłam z Lenką u chirurga na kontroli przepuklinki i jest szczątkowa ;-) Podobno pierścień ledwie wyczuwalny/cokolwiek to znaczy. Sam doktor zaskoczony, że tak ładnie i szybko nam się udało z tym uporać.
  2. Jagienko - oczywiście wszystkie spotkamy się na Sardynii ;-) żeby mieć jakiś sprzęt do teleportacji ... ;-) też pozdrów swego M ;-) Tosiak - myślałam o krótkiej fryzurce, ale się nie zdecydowałam. Mam bardzo gęste włosy/chociaż może niedługo niewiele zostanie ;-) i po umyciu mam burzę włosów. Muszę je ujarzmiać, wygładzać, bo się falują... jak byłyby nie do spięcia to mógłby byc kłopot... a później już nie ma odwrotu - trzeba czekać... Co do pozycji spania, to ja własciwie od początku kładłam małą bardziej na plecki, jedynie główkę na bok. Ostatnio w ciągu dnia lulam ją na leżąco i wtedy śpi na boczku, bo zasypia przy mnie a ja później uciekam ;-) Wogóle to bardzo się cieszę z tych jej dziennych drzemek, zupełnie inne dziecko wstaje ;-) A u nas dziś pogodnie i słonko od południa piękne, ale zimno. To słonko to pewnie na mróz ;-( Myślę o Marigo - jak udały się jej chrzciny i wogóle co u nich... i Maggi - tak dawno nie pisała... inne dziewczyny też rzadko zaglądają... A Dranica ostatnio napisała na poczcie, że się odezwie niedługo. Zmieniają mieszkanie i jest baardzo zajęta.
  3. Za taki komplement na pewno warto było ;-) w sumie włosy nie uszy... ale na pewno ciężko się przyzwyczaić. Chociaż krótkie włoski to wygoda, dłuższe trzeba jednak układać albo związywać. Ja na razie i tak zaszalałam, bo ścięłam do ramion, a sama góra nawet troszkę krócej. Związuję bez problemu. Na krócej jakoś nie mam odwagi... ale podobają mi się krótkie fryzurki a najbardziej chyba taka "na jeżyka" i włoski stoją, oczywiście w jakimś fajnym kolorku ;-) znam kilka kobietek z takimi fryzurkami - bardzo lekko i elegancko to wygląda. Chociaż na pewno nie do każdej twarzy pasuje... Mój mąż ostatnio komlementy prawi tylko dziewczynkom... a do mnie mówi per "mama" ;-( już mnie to zaczyna drażnić ;-( "jaka piękna nasza mama", brrrr
  4. Ja sandałków przy łóżku nie postawiłam na noc ;-) tylko robię porządki w garderobie i na razie kartony z butami trzymam we wnęce sypialni, więc z łóżka widzę... a włosy ścięłaś króciutko? wrzuć fotkę... ja już kilka razy chciałam, ale odwagi zabrakło. Zawsze miałam długie i do ramienia to dla mnie był duży szok obciąć...
  5. Miszko - Wasza sytuacja jest szczególna i na pewno warto zachować środki ostrożności - spokojnie odczekacie, poradzicie się specjalistów i podejmiecie decyzję. My przed ślubem też mówiliśmy o trójce, ale gdyby nie szczęsliwe zbiegi okoliczności /czytaj wpadki/ nie miałabym chyba wcale dzieci. Ja mam zawsze tyle obaw w sobie, lęku, niepewności, że bardzo cięźko podejmuję ważne, życiowe decyzje. Wiele rzeczy się na to składa ... Dlatego świadomie nie zgodzę się na kolejną ciążę, a co będzie - czas pokaże. A z innej beczki - jak się noszą martensy? wczoraj kupiłam ecco, postawiłam koło łóżka i aż się uśmiechnęłam na wspomnienie Twojej opowieści o martensach i potknięciu o nie...
  6. to super, że podróż udana; ja troszkę obawiam się podróży na wakacje - ok. 500km, ale myślę, że będzie dobrze, bo mała raczej lubi jeździć. Co do rodzeństwa - macie czas, ale lepiej rzeczy potrzymać, przynajmniej te wygodniejsze, lepsze, bo po co później od początku kupować. Szczególnie kiedy różnica wieku nie jest duża, bo u mnie to jednak przepaść ... Dziwne, że mąż nie chce, mój zawsze na dzieci chętny ;-) oczywiście w granicach zdrowego rozsądku - mówi o trójeczce ;-)
  7. tak, pisałaś o wynikach Polusi - super, że już dobrze ;-) a co do ciuszków, ja po Lence też na razie nie mam komu oddać, ale już dałam znać położnym to mi jakąś ciężarną potrzebującą namierzą. Jednak szkoda wrzucić do kontenera. A troszkę zostawię - może wśród najbliższych ktoś będzie miał dzidzię - niektóre nie noszone prawie rzeczy ... Ty po Poli trzymaj - przecież planujesz rodzeństwo dla małej.
  8. Też nie wiedziałam, że za zęby coś się należy ;-) czyli mam zaległe 2 zakupki ;-) i muszę szybko realizować, bo jedynki górne tuż tuż ;-) Gratulacje dla Frania ;-) A powiedz Miszko, jak zniosła podróż Pola?
  9. Witam, miała być dziś wspaniała majówka - pojechaliśmy za miasto... ale za zimno, żeby spędzić dzień w plenerze - tylko 2 stopnie ;-( na lody w Zabłudowiu/czasem specjalnie tam jeździmy, bo są pyszne/ nawet Nika nie dała się skusić ;-) Ostatecznie ustaliliśmy, że wieczorkiem robimy gofry w domu i zjemy je przy kominku ;-) Teraz już po obiadku, nagrzani herbatką i dotlenieni odpoczywamy. Lenusia śpi, Nika buduje lego z tatusiem, a ja oczywiście na kafe ;-) Mrowkaniu - fotki śliczne - najbardziej zauroczył mnie uśmiech Twojego blondynka, jak leży na brzusiu ;-) chociaż zdjęcia z chrzcin w garniturku są piękne i Wy tacy eleganccy i Amelka śliczna dziewczynka ;-) Dyducha - ja tak miałam po urodzeniu Niki - pochłaniałam nieprawdopodobne ilości jedzenia i chudłam w oczach. Teraz niestety tak łatwo nie idzie, chociaż mam 2 kg do przodu względem wagi sprzed ciąży, więc źle nie jest. No ale dietka od jutra aktualna ;-) Wy to macie dania wykwintne - pieczeń rzymska, ciasto francuskie, kurczak faszerowany... a ja ugotowałam ogórkową i utusiłam cielęcinkę na dwa dni ;-) surówkę tylko inną i dziś z ziemniakami, jutro z ryżem/kaszą i obiad z głowy. Nie wiem, czy Wam pisałam, ale przeglądam rzeczy po Nice, bo mam 6 wielkich kartonów i trzymam nie wiem po co. Myślałam, że może dla Lenki, ale już z malutkich z całego kartonu tylko kilka ciuszków ponosiła, więc z większych tym bardziej nie ponosi. Dlatego przeglądam i zostawiam tylko wybrane rzeczy a resztę oddam. Znalazłam dziewczynę, potrzebującą, matkę samotną 5 dzieci ;-( aż się wierzyć nie chce, jak ludzi los doświadcza...
  10. Ja też w tamtym roku takie chciałam, ale białych nie było - tylko czarne i czerwone. W tym roku model powtórzony, tylko inne szycie i zamiast czerwonego biały, więc kupiłam. Ja mam z tamtego roku fajne sandały-japonki quazi, prawie nie noszone a dość wygodne, więc nie kupuję już. Wogółe dużo mam butów z poprzednich lat, ale teraz pewnie wszystkie zalegną ;-) chciałam jeszcze espadryle kupić, ale później będą leżeć, chyba odpuszczę. Lutówko - jak się podobają i będziesz nosić to kup. Tak zawsze mówi mój mąż ;-)
  11. A co do ceny to ja mam cartę contessa i nawet nie wiedziałam, że w ecco też honorują - dostałam 7% zniżki ;-)
  12. te klapki w sklepie są po 274 i są bardzo ładne; jak chcesz japonki na spacerki to na pewno będziesz zadowolona. Ja chciałam sandały, żeby i podbiec i na rowerze pojeździć... takie kupiłam : http://allegro.pl/damskie-sandaly-ecco-all-terrain-r-38-tanisport-i1592068716.html Niby mają być bardzo wygodne, dopasować się do stopy itp. zobaczymy ;-)
  13. Lutówko - poszłam za Twoim tokiem myślenia i kupiłam ecco ;-) mam już na nogach ;-) właśnie wróciłam z galerii. Te klapki też były z kwiatkiem, co chciałaś - czarne, brązowe i śliczny niebieski ala jeans. Ale ja kupiłam sandały. Jagienko - moja Nika tak kupy robiła i niczym jej nie wywoływałam; nie chcę Cię straszyć, ale wywoływanie na dłuższą metę może być niebezpieczne. Jak nic mu nie dolega to odpuść lewatywy. Takie jest moje zdanie. Też się dołączam do dietki ;-) już miałam wprawkę przed świętami 2 tygodnie i zeszło 2 kg, teraz chętnie będę kontynuować w Waszym towarzystwie ;-) Miszko - zdrówka dla Poli.
  14. a swoją drogą to ja też gdzieś tyle jadę do Auchan ;-)
  15. oj, Jagienko - to musiałaś mieć faktycznie kiepski nastrój ;-( ja w takich chwilach ryczę z bezsilności ;-( ale muszę przyznać, że nie zapominam, jakoś portfela pilnuję ;-) Czytam o dobudowywaniu pokoi i przypomina mi się, jak tato opowiadał, że kiedyś na wsi dobudowywali dla "młodych" ... u nas teraz raczej się tego nie spotyka ... Słoneczko wyszło, cieplutko, tylko wiaterek lekki wieje. Jak mąż wróci to wyjdziemy gdzieś trochę, bo przez ponury ranek w domku się zakorzeniłam.
  16. Tosiak - mojej idą jedynki na górze, ale jakoś spokojnie znosi. Z dołem było gorzej, marudziła kilka dni i była drażliwa. Ja gryzaczek daję, ale nie chłodzę, tylko takie perforowane różne. Ale Lenka najlepiej lubi rączkę ;-) Teraz jakoś mniej, ale były dni, że miała bluzeczki mokre po łokcie ;-) Dobrze, że nic innego Dawidkowi nie dolega, ząbki wyjdą i wszystko wróci do normy. Jagienko - makarony na Wielkanoc i kolęda w kwietniu ;-) pełna egzotyka ;-) ja zakupów nie odpuściłabym ;-) wzięłabym kartę i z powrotem do galerii ;-)
  17. Nie martw się Mrowkaniu oczkami - może taka uroda Adasia. Oczywiście, jak coś niepokoi to chciałoby się od razu wyjaśnić i różne scenariusze się pojawiają, ale na prawdę nie można od razu myśleć negatywnie. Masz dobrą pediatrę, na pewno Was mądrze pokieruje i wszystko się wyjaśni - oczywiście na korzyść. Kasiulka - rzeczywiście Ty masz kawałek dalej ;-) a co do butów, ja jednak niektórym markom ufam szczególnie i kupuję chętniej niż nieznane. Może nie zależy mi na samej marce, ale wiele firm wypróbowałam i przekonałam się do butów. Co do sandałów to już miałam chyba wszystkie i badura mi się najwygodniej nosiły. Ja mam tendencje do obrzęków latem i wogóle szybko mi się nogi męczą a dużo chodzę i muszę mieć bardzo wygodne butki. Dlatego rozważam ecco. Ale masz rację, najważniejsze to wygoda i trwałość, więc jak można kupić coś solidnego, wygodnego i w dobrej cenie to na pewno marka jest na drugim planie.
  18. Dziękuję Mrowkaniu ;-) dziewczynki mi się udały ;-) Czekam na Twoje fotki z chrzcin i inne aktualne ;-) Honde mówisz... chyba na trzecie dałabym się namówić za taki prezent, bo za pierścionek już nie ma mowy ;-))) ale nie narzekam, mnie też mąż wspomógł przy zakupie auta ;-) No to chyba się skuszę na ecco ;-) tylko akurat nowa kolekcja mi się podoba ;-)
  19. Ode mnie nad morze też daleko, więc na weekend nie zdobyłabym się. Ale mogłabym się dopasować i przy okazji zrbbić sobie dłuższe wczasy/i tak mam wakacje swobodne ;-). Albo podłączyć to jakoś pod i tak planowany wyjazd. W sumie ode mnie wszędzie jest daleko, ale spróbowałabym się dostosować do większości. Tosiak - na pewno kiedyś zaszalejesz na autostradzie ;-) wszystko się poukłada - zobaczysz. Na razie dopinguj Paskuda - będziesz miała prywatnego "woziciela" ;-) Butki clarks widziałam, ale jakoś ecco mi lepiej się podobają. Przynajmniej te, które są u nas dostępne... Fajne te ecco, ale jednak drogo. Może i są takie dobre, ale chyba i za markę się płaci słono... Jakaś jestem niezdecydowana - już prawie kupuję i znowu myślę ;-) Chyba muszę jeszcze się z tym przespać ;-) szybciej sobie męża wybrałam niż sandały ;-))) pozdrowienia dla Ani i Krystianka ;-)
  20. Tak, ja jestem jak najbardziej za spotkaniem ;-)
  21. Bożenko - ja mam hyundai i30 steel grey ;-) ale wózek jane irys i krzesełko chicco polly ;-) Może kiedyś poznamy się w realu i znajdziemy więcej podobieństw ;-) u nas ulewa ;-(
  22. Dziewczynki o pierścionkach ;-) a ja zmokłam jak kura na tym pięknym bulwarze ;-) ale już w domku ;-) fajnie było, zanim się ulewa nie zaczęła. Mąż tak szybko biegł z fotelikiem, że nie dałam rady nawet wzrokiem go dogonić ;-) Ja za urodzenie Niki dostałam kolczyki złote z diamencikami od męża a od mamy serduszko na żmijce. A za urodzenie Lenki od męża miał być pierścionek właśnie, ale jeszcze go nie kupiłam, bo dopiero obrzęki schodzą na dobre /kasa od męża czeka ;-). Moja mama z kolei dała mi pierścionek w szpitalu, jak Lenkę urodziłam. Tradycja u nas z kolei jest taka, że w dniu ślubu dostałam od mamy pierścionek, który był dla niej ważny. Też dostała go w dniu swego ślubu, choć nie od mamy. Mojej siostrze też mama w ten dzień dała pierścionek. Może ja w tym wyjątkowym dniu moich córeczek też podtrzymam tradcję??? Co do bucików, to ecco chodzą za mną od dawna i może się skuszę... mam klapki ecco i faktycznie są w użyciu od kilku lat i Niczka miała już dwa razy sandały ecco i też bardzo chwaliłam. Tylko sama marka to mało, chcę jeszcze konkretny model ... może to i nie tak drogo, jak się ponosi kilka sezonów, ale jakoś tak wydać od razu na sandałki...
  23. Witam niedzielnie ;-) gdzie się podziały pochody pierwszomajowe ... ;-) tak miło wspominam te marsze, proporczyki, watę cukrową ;-) U nas dziś szaro, buro i ponuro ;-( na razie w domku odpoczywamy. Wczoraj miałam baaardzo zakupowy dzień. Rano byliśmy na zakupach ciuchowych dla męża, kupiłam też dziewczynkom bieliznę, Nice gladiatorki i trochę drobiazgów. Po południu mąż z Lenką był w zoo, a my na szybko w galerii, bo moja Nika wyrosła ze wszystkich "dołów" na lato. Ma już nowe spodenki w różnych kolorkach, kilka koszulek i spódniczek. Śliczności znaleźliśmy w sklepie zara. Sobie tylko nic nie kupiłam, bo ciągle nie mój rozmiar i jakoś nie mam ochoty na ciuszki ;-( ale wybrałam sobie sandałki i zamówię przez internet/nike, bo sporo taniej niż w sklepie i nie mieli mego rozmiaru. Bożenko - witaj ;-) faktycznie długa musi być Twoja Ola, skoro się w gondoli nie mieści. Mamy chyba takie same wózki i moja spokojnie leży...tzn nie spokojnie niestety, ale się mieści bez problemu. Ale wagowo jest cięższa i wogóle duża. Nosi już większość na 74. Co do kaszek, to ja planowałam na noc dawać, ale na razie podaję w dzień kaszkę mleczno ryżową waniliową BoboVita. Na noc podobno fajne są kaszki Bobovita na dobranoc mleczno-ryżowo-kukurydziane - kupiłam i będę próbować po niedzieli na kolację. Ale moja generalnie je różne rzeczy, tylko po malutko. W ciągu dnia daję jej kilka łyżek zupki/słoiczek na 3 dni, później kilka łyżek deserku/też na 2-3 dni słoik. W sumie nie zależy mi na tym, żeby się tym najadła, bo i tak zapija cycem, ale żeby poznawała nowe smaki i konsystencje. Nie dopajam tylko wogóle, bo nie chce smoka ani ustnika. Ale zamierzam poduczyć ją picia z niekapka. Papkaa - jak dziecko wstaje wcześnie i jest wypoczęte, to raczej nie da się go ukołysać. Ja Nikę zawsze oddawałam mężowi o 4 i bawili się,a ja spałam ;-) z czasem sama wydłużyła sen do 6. Lenka śpi zwykle do 5:30-6:30 i jak się budzi to po karmieniu biorę ją do siebie i stawiam nad nią stojak gimnastyczny i jeszcze mogę podrzemać z pół godzinki. Rano ma dobry nastrój i wyjątkowo zajmuje się sama ;-) Marigo - wszystkiego co najlepsze Michelle w dniu chrztu ;-)
  24. A ja po megazakupach ;-) też padnięta, bo wszędzie biegiem i kolejki duże. Kupiłam tonę spożywki i o h&m zahaczyłam ;-) Tosiak - różnie z tym cycem bywa, ale skoro pociągnął to umie. Może akurat uda Wam się tak karmić. A jeżeli nie to przecież i tak masz swoje sposoby żeby Dawidek był syty i szczęśliwy ;-)
  25. Marzka - dziękuję - z nogą troszkę lepiej. Opuchlizna jeszcze jest, ale mniejsza i mniej boli. Mam 2 maści i altacet żel i jakoś się kuruję. Lekarz oglądał i mówił co to wg niego jest, ale nie powtórzę. Raczej nie pęknięte, ale radził rtg zrobić. Pojadę po weekendzie. A weekend ma być ładny, na pewno miło spędzicie. U nas przeszła burza - dużo deszczu i pioruny ;-) teraz znowu jest słonko i bardzo fajne powietrze. Za chwilę moi wrócą z basenu i pojedziemy na zakupy a mąż z Lenką na przymusowy spacer po parku obok hipermarketu ;-)
×