Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Misz masz - ja podałabym słoiczek po 4 m-cu, zacznij właśnie od jabłuszka - chyba najbezpieczniej. Ja tak wprowadzałam Nice.
  2. Dziwne trochę praktyki z niepodawaniem witamin... jeszcze zimą, jak słonko słabe... ja teraz podaję podwójnie, Nice też tak podawałam i uważam, że jednak trzeba dzidzię wspomóc. A z tym spaniem różnie bywa - moja śpi u siebie, ale nad ranem zwykle ląduje u nas. Rzeczywiście bezpieczniej, jak dzecko śpi osobno, ale to moim zdaniem sprawa rodziców.
  3. Witam ;-) nocka okropna - 7 "karmień" ;-( trzeba przeżyć jeszcze troszkę - później kaszkę przemycę ;-) Byliśmy rano u chirurga i wkońcu dobre wieści ;-) przepuklinka zanikowa/czy jakoś tak - w każdym razie chowa się wyraźnie. Dziś szkoła otwarta tylko dla 6-klasistów/egzamin.Nika w domu i ma gości. Jak na razie ładnie się bawią. A za oknem szaro, ponuro, deszczowo... Tosiak - super niespodzianka na wiosnę - mały laptopek i jeszcze red ;-)
  4. My po spacerku - słonko super, ale wieje. Udało mi się przyciąć 1 wierzbę ;-) reszta poczeka, bo Lenka nie lubi jak wózek stoi. Po południu pojadę do ogrodniczego po jakieś odżywki i troszkę popracuję w ogródku. Najgorzej, że moja suka upodobała sobie leżenie na rabacie ;-( będzie musiała siedzieć w kojcu albo na uwięzi... nie wiem, jak jej wytłumaczyć, żeby się przesunęła ... Ja moją w takim razie dość ciepło ubieram - body, bluzeczka, rajstopki i kombinezonik pluszowy. Czasami nakładam na rajstopki jeansy a na górę kurteczkę. Czapka obowiązkowa - bawełniana pojedyncza lub podwójna/zależnie od wiatru. Lena też nie cierpi czapki ubierać, ale jak już ma na głowie to nie protestuje. Nika chodziła z czymś na głowie prawie 2 lata. Jakaś bojaźliowa jestem i martwię się o uszy. A u Lenki na dodatek włoski słabe... Mam nadzieję, że te nocne pobudki to chwilowe i szybko minie. Mam w domu ciepło, ale zawsze w miarę jednakowo, a wcześniej spała...
  5. To takie błędne koło - budziła się niby głodna, ale chwilkę possie i zasypia, odkładam - za pół godziny woła... Słabo śpi moje dziecko - niestety.
  6. Witam ;-) Ja od dziś na diecie - trzymajcie kciuki żeby poszło po mojej myśli ;-) a niedługo zaczynam biegać/z sąsiadką ;-) mam plan na wakacje założyć bikini bez pareo ;-) Marigo - dzień matki w kwietniu? jednak co kraj to obyczaj... ja będę świętowała 26 maja ;-) Masz rację Dyducha - nie ma to jak słonko ;-) mam powera na sprzątanie, ale nic z tego - Lenka mi nie pozwoli. Może po południu ogród trochę uporządkujemy, bo róże chcę wyrzucić/mam 40 krzaków i mąż mi obiecał, że dziś się tym zajmie ;-) Nika powozi Lenusię i może się uda ;-) No i czas na nowe wysadzenia - w najbliższy weekend u mnie/na mojej "wsi" targi ogrodnicze. Na pewno coś kupię i urozmaicę ogród. A swoją drogą - choć raz do mojej głuszy zjedzie trochę ludzi ;-) Lenka w nocy 8 razy jadła ;-( rano jak wstałam czesać Nikę to mało nie zemdlałam z osłabienia i zmęczenia ;-(
  7. witam, dopiero mam chwilkę żeby napisać ;-) Pogoda dziś piękna i od rana na podwórku - najpierw jarmark wielkanocny, później spacer po parku, zoo, a po obiadku dłuugi spacer po lesie/koło domku. Może Lena dobrze pośpi, bo ostatnio w nocy często karmię. Może ona bardziej bliskości potrzebuje niż cyca, ale muszę wstać i karmić, więc się nie wysypiam. Czekam jeszcze 2 tygodnie i wprowadzam papu ;-) cycą chcę dokarmiać jak najdłużej, ale jednak treściwy posiłek na kolację powinien wydłużyć sen. Co do podgrzewacza mam avent po Nice i na razie nie używam, ale dla Niki bardzo się sprawdził - do kaszek i słoiczków. Moja Lenka podciąga się, ale aż takiej siły, żeby usiąść na razie nie wykazała - raczej "kołyskę" robi. Na brzusiu też nie lubi, ale nie robię z tego problemu - Nika też nie lubiła a teraz przeważnie tak śpi. Lenka na wałeczku też nie chce leżeć - może trzeba treningów - popróbuję codziennie po kilka minut. MArigo - 7 godzin bez cyca - marzenie ;-) ale jak Ty to wytrzymujesz/Twoje cyce ;-) Mi dziś po długim spacerze tak przybrały, że mała nie mogła chwycić - jak piłki ;-) a bolały ... Misz Masz - nam kiepsko szło życie na odległość, przerabialiśmy to jak Niczka była malutka; myślę jednak, że dobrą podjęłaś decyzję, że mąż "wybada teren", bo z maluszkiem w nieznane też duże ryzyko - powodzenia życzę i udanego wyboru niani. Miszko - przepis na zebrę jutro z rana - dziś już nie mam siły iść do jadalni po kajet, a z pamięci nie chcę spalić ;-) A babeczkę z piwkiem upiekę na pewno ;-) Tylko ja na diecie od jutra ;-( Miłej nocki ;-)
  8. Miszko - i tak dałaś z siebie wszystko - karmiłaś ponad 4 m-ce - mała na pewno już dostała to, co najlepsze. Jak mleko wróci - super, jak nie - będzie mm. Nie przejmuj się tym - głowa do góry ;-) Lutówko - ja pałąki mam przy macie i właśnie stojak gimnastyczny to swego rodzaju pałąk - mam i polecam.
  9. pomyślę Miszko, może pójdę, a może i nie... jeszcze we wtorek rano będę u chirurga i tam jest babka neurolog w pokoju obok - poproszę ją o ocenę. Ostatnio sama przyszła i coś mówiła i małą zagadywała - jaka silna jesteś, jak łapiesz, itp. ;-) to zapytam co sądzi o ułożeniu rączek małej. Oni są na nfz więc na pewno powie, jak widzi. Prywatny rehabilitant może mi jakiś kit wcisnąć, ja się wogóle nie znam na tym... jak ja nie mam zaufania do ludzi ;-( Stojak gimnastyczny wydaje mi się dobrym pomysłem.
  10. Miszko - głowa do góry, będzie dobrze ;-) może to rzeczywiście kryzys laktacyjny i mleczko znowu tryśnie ;-) Tosiak - dobrze, że poszłaś, to poważna sprawa - oby szybko Ci pomógł. A zabawki smily kupuję od dawna ;-)/jeszcze w ciąży/. U nas jest hurtownia - mamy motylka i pszczółkę/te co Ty masz po opisie/, laptopek, kluczyki i telefon. Ta firma wyraźnie podrabia fishera - mają np. prawie identyczną skrzynkę na listy i uczniaczki ;-) Ja osobiście fishera też lubię i kupuję sporo ;-) Wogóle lubię kupować rzeczy dla Lenki ;-)
  11. Widzisz Marigo jak szybko Michelle wyrosła z rączek ;-) moja za to nie bardzo chce leżeć gdziekolwiek. Oczywiście próbuję - na kilka chwil poleży z zainteresowaniem, później guu i już stęka, jak nie wezmę krzyk coraz głośniejszy ;-) Więc biorę, ponoszę, popatrzymy w lustro/uwielbia/, w okno, na anioła, na kalendarz ze zdjęciem Niki-śmieje się do niego, na "bozię" - też się śmieje i zagaduje ;-) i znowu chwilkę poleży ;-) Przedtem chodziłam z nią po całym domu - na górę, na dół ... teraz nie dam rady, bo coraz cięższa a ręka mi boli. Dlatego jak najwięcej staram się kłaść, zabawiać. Zobaczymy - może jak będzie już lepiej chwytać i "bawić się" to polubi leżenie. Dziś u nas cały dzień pada, słonko było tylko przez chwilkę a później znowu deszcz. Niby dobrze, bo zmyje brudy, ale sennie jest i ponuro. Lenka pospała, teraz leży na macie i ziewa na głos ;-)
  12. Lenka - co powiedziała lekarka na te "rzucania się" małej?
  13. Moja córeczka ma teraz 3,5 m-ca i waży 6300 i mierzy 63 cm. Urodziła się z wagą 3240, z kliniki wyszliśmy z wagą 3 kg. Norma jest dość szeroka i najważniejsze, że dziecko przybiera. Skoro lekarz mówi, że jest dobrze, to na pewno tak jest. Przybierze w swoim czasie. Dla uspokojenia powiem, że moja starsza córeczka urodziła się z wagą 3000g a w wieku 3 m-cy ważyła 5100g a w roczek 8800. Dzieci przybierają indywidualnie - proszę się nie przejmować. Najważniejsze, że córeczka jest zdrowa.
  14. Lenka - nie chcę Cię niepokoić, ale może te białe plamki to pleśniawki a nie ząbki ... zachowanie dziecka też podobne... zajrzyj jej do buźki, jak będzie spokojniejsza. Kasiulka - to faktycznie masz duża pannę ;-) moja 6300 ma i spora mi się wydaje ;-) A co do kolek to Lence ustały jak skończyła 3 m-ce, chociaż nie miała typowych kolek - raczej problemy brzuszkowe. Marigo - ja mam 3 maty i stojaczek gimnastyczny i szczerze mała wcale tak chętnie nie leży ;-( Stojaczek rano jej stawiam, jak się budzi ok. 5 to ładnie leży - nawet 1,5 godzinki sama. Ale dziś nie postawiłam stojaczka i też leżała ;-) - widocznie jak ma dobry nastrój po nocy to potrafi. A maty mam po Nice - jedna "bogato" uwieszona wszelakimi zabawkami i na tej jeszcze troszkę leży, druga to raczej tylko pałączki ciekawe, bo sama mata prosta i nie bardzo ją interesuje a trzecia na razie nie budzi zainteresowania, bo elementy atrakcyjne są na macie-kocyku i wymagają przyciskania. Tak na prawdę wystarczy jedna mata i ewentualnie coś doczepiać - jakieś grające czy świecące zabawki wymieniać. Moja niezależnie co jej tam uczepię nie chce leżeć dłużej niż kilka minut ;-(
  15. Wypogadza się u mnie - słonko się przebija i ciepło. Lenusia zasnęła w wózku, obiadek się gotuje, pranie rozwieszone, deczko ogarnęłam ;-) jak mała wstanie i zje to chyba spacerek sobie zrobimy. Mąż zapomniał telefonu i ciągle dzwoni ;-( nie mogę wyłączyć, bo coś tam mu nie zapisuje połączeń a wyciszyć nie umiem ;-( już wyniosłam na dół, ale i tak słychać...
  16. Lenka - łapki w buźce, ślinka i marudzenie - tak przeważnie, ale może wogóle nie być objawów/moja Nika bezobjawowo ząbkowała, jedynie przy 3-kach miała typowe objawy + stan podgorączkowy. Moja Lenka od kilku tygodni ma takie objawy i lekarka mówi, że możliwe, że to już dziąsła bolą, bo mogą boleć nawet miesiąc i więcej przed pojawieniem się ząbka.
  17. Aga - a ile macierzyńskiego jak urodzisz będziesz miała? Ja całą prawie drugą ciążę byłam na zwolnieniu, ale w pierwszej ciąży broniłam się na kilka dni przed porodem - dokładnie w terminie/urodziłam po czasie ;-)
  18. pamiętam Marigo ;-) a później jak czytałam Twój opis porodu to aż mnie bolało ;-)
  19. Aga - nie można od razu po porodzie wstawać, ale różnie lekarze czas określają. Ja pierwszą córkę urodziłam o 13 i zaraz może po pół godziny znieczulenie odeszło na tyle, że wstałam i poszłam pod prysznic. Później dostałam od lekarzy burę, że nie można przez 2 godziny wstawać... po drugim porodzie /21:40 znieczulenie dłużej odchodziło, ale nie pozwolili mi wstawać do rana. Nie jest to związana tylko ze znieczuleniem - dziewczyna obok nie miała znieczulenia a też kazali leżeć bezpośrednio po porodzie.
  20. Też potraktowałam wpis Kornelinki z przymróżeniem oka, bo dziś wszyscy mnie próbują oszukać ;-) Ale teraz myślę, że może faktycznie ??? To dopiero byłaby wiadomość ;-) Kornelinko - napisz jutro co z Tobą ;-) Oczywiście jeżeli 2 kreski są serio to wszystkiegop naj Ci życzę ;-) Dranico - super, że w domku już ;-) A Gracjanek faktycznie duży - nic dziwnego, że krzywica się ujawniła. Odpoczywajcie i wracajcie do kondycji.
  21. Witam ;-) Magdusia - super, że u Was wszystko się dobrze poukładało i mimo zmęczenia tryskasz radością ;-) Marzka - dzielny Adaś- moja jedno wkłucie miała i krzyku było ;-( jednak już starsza i inaczej reaguje. Ale za to nic się po szczepieniu nie działo - nocka ok. Marigo, Tosiak - też mnie ta diagnoza dziwi, ale wolę sprawdzić. Rzeczywiście Lenka na brzuszku wygląda trochę jakby się męczyła... nie lubi po prostu, ale Nika też nie lubiła brzucha a teraz śpi tylko tak. Lekarka mi powiedziała, że jeszcze do niedawna nikt na to uwagi nie zwracał w myśl zasady, że każdy rozwija się we własnym tempie. Teraz jednak to tempo się przyspiesza i trzeba takie rzeczy wyćwiczać, bo może to opóźnić raczkowanie, chodzenie... w sumie dzieci różnie chodzić zaczynają... sama nie wiem. Najbardziej zdziwiło mnie to, że zamiast skierowania do neurologa np. dostałam wizytówkę prywatnego gabinetu rehabilitantki ;-( nie skorzystam - skopnsultuję małą u innej/też prywatnej lekarki. U nas dziś pada ;-( siedzimy w domku. Dziś prima aprilis - Nika poniosła do szkoły zabawkowego kurczaczka w pudełku, że niby żywy... ;-) i plasteliny zamiast kredy ;-)
  22. my po szczepieniu i wkurzona jestem ;-( lekarka powiedziała, że Lenka trochę źle ręce układa jak leży na brzuszku i że powinnam pójść do rehabilitnta, bo może jest ok a może trzeba poćwiczyć... oczywiście powinnam iść prywatnie do konkretnej lekarki ... nie wiem, może rzeczywiście Lenka nie lubi brzuszka, ale nic mnie nie niepokoi... umówiłam się jednak z bardzo dobrą lekarką na konsultację - wolę sprawdzić co jest. Szczepienie ok, oby nic się nie działo... Marigo - to Michelle kawał baby - Lena ma 63cm i 6300 ;-) Moja śpi w łóżeczku, przeważnie biorę ją do siebie po drugim karmieniu - koło 3-4 i śpi już u nas. Lulam przy cycy i odkładam, mówię dobranoc i wychodzę, czasami jeszcze przychodzę jak piszczy a czasami już nie. Dobrej nocki wszystkim
  23. Poranakawe - super, że udało się tak szybko zorganizować chrzest ;-) Fajnie, że ciuszki wybrałaś do wykorzystania później. I sobie była okazja płaszczyk kupić ;-) oby wszystko udało się jak najlepiej ;-)
  24. Lenkaa - moja ma główkę sporo większą a dźwiga - chyba nie ma to większego znaczenia. Myślę, że Twoja Oleńka ma po prostu swoje tempo rozwoju - daj jej czas - na pewno wszystko będzie dobrze. A waga rzeczywiście nie jest duża, ale najważniejsze, że przybiera. Moja Nika była zawsze długa i chuda ;-) zawsze na dole normy. A teraz duża, zdrowa dziewczynka. Z Twoją córcią też tak będzie ;-) Marigo - kopa lat ;-) Dobrze, że Michelle troszkę spokojniejsza i potrafi się zająć. Jess najpewniej przechodzi okres buntu - na ile jest to przykre dla Ciebie i drażniące, na tyle prawidłowe z punktu widzenia psychologii rozwojowej ;-) Wszystko minie - zobaczysz. Za rok znowu będzie Twoją landryneczką ;-) Co do chrzcin - na pewno łatwiej catering, ale jak masz płacić kosmiczne kwoty i się denerwować to może sama coś przygotuj, albo kup gotowe dania na wynos w garmażerkach??? ja tak wiele razy robiłam np. na imieniny... W tym dniu tak na prawdę nie ilość dań najważniejsza... wybierz jak Tobie pasuje i zadbaj o dobrą atmosferę. JA po 3 godzinnym spacerze ;-) Zaraz troszkę ogarnę i jadę z małą na szczepienie. Miłego popołudnia dziewczynki ;-)
×