Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Lutówko - my też z mężem przeważnie jeździliśmy na wczasy z samymi noclegami, albo ze śniadankiem/ja tak lubię ;-) Zimą jedynie zawsze bierzemy noclegi i wyżywienie. No i zagraniczne tylko zorganizowane uznaję, bo tak bezpieczniej. Ale kilka razy byłam w Polsce na typowych wczasach turnusowych i podobało mi się. Jest to baardzo wygodne. Dlatego w tym roku zdecydowaliśmy się żebym i ja troszkę odpoczęła. A ja w ccc nie mogę nic wybrać ;-( U nas pada i wieje, brrr
  2. miszko - czemu nie można ;-) jakieś karmi albo kilka ml winka jak najbardziej ;-) ja przy okazjach nalewam sobie obrobinę ;-) ja dziś mężowi robię skrzydełka "kfc" i dopiero się zorientowałam, że mamy piątek ;-)
  3. Poranakawe - jeżeli chodzi o programy z animatorem to masz rację. Ja np. w tym roku jadę na takie własnie wczasy - pakiet dla rodzin z dziećmi i mamy super ofertę - zobaczymy czy równie super będzie w realu ;-) animator dla dzieci do 10r. ż. a dla nas pakiety spa, siłownia, aerobic, nordic walking, masaże itp. Są też wieczory taneczne, karoke i ogniska ;-) z tych może mniej będę korzystała ;-) Wybrałam tą ofertę ze względu na Nikę tak na prawdę - może pozna jakieś dzieci i będą się bawili wieczorami i w razie niepogody lub naszej niedyspozycji. ALe jak jeździłam na turnusy matki z dzieckiem to nawet jak mała nie korzystała z typowych zajęć to zawsze był plac zabaw i inne mamy - było z kim pogadać, pospacerować. Na stołówce krzesełka do karmienia, w pokojach łóżeczka. Bardzo mił wspominam takie wczasy. Miszko - oby już Dyzio nie chorował ;-)
  4. Lenka - kredyty nie są nigdy korzystne, zresztą jak dawałaś to wiesz ;-) też mam do tego tematu dystans i obawy. Czasu nie cofniesz, ale nie można żyć przeszłością. Trudno za stare błędy pokutować całe życie. Młodzi jesteście i na pewno poukładacie sobie wszystko tak, jak zechcecie.
  5. poranakawe - tak na prawdę to nie ma takiego sztywnego ograniczenia - np. w krynicy byłam i tam zniżki dla dzieci 3-10 lat, ale młodsze też były i nikt problemu nie robił. Do 3 lat po prostu za dziecko się nie płaciło. Ja byłam jak Nika miała roczek ;-)
  6. Błędy młodości ;-) ale co poużywaliście to Wasze ;-)
  7. Lenka - jedż - sama z małą na pewno ciężej niż z kimś, ale warto i tak. Ja z Niką zawsze sama jeżdziłam i będę jeżdziła, bo ja mam wakacje 2 m-ce a mąż urlopu ma na wakacjach 2-3 tygodnie i zawsze razem jedziemy a później ja jeszcze sama. Jeżeli chcesz mieć większy komfort i nie być osamotniona to wybierz wczasy dla matki z dzieckiem. Na takich turnusach są kobietki z dzieciakami i jest fajnie. Ośrodki też są dostosowane do maluszków i zwykle dobrze położone. Rozejerzyj się - na prawdę warto skorzystać.
  8. u nas jest jedno duże targowisko i kilka mniejszych i ruch jest spory; ale u nas bardzo znaczącym klientem są białorusini i rosjanie. Tylko u nas nie ma już prawie stołów/zlikwidowali taki rynek - są zamykane stragany, sklepiki i hale ze stoiskami. To fajny asortyment - hodliwe towary. Teraz na wiosnę na pewno coś się w biznesieruszy ;-)
  9. oj Miszko, a co z tym psem? i szkoda zwierzaka i złość... przytruł się czymś?
  10. Rzeczywiście ciężka praca - jednak tyle godzin na nogach i pogoda też różna... a czym handlujecie jeśli to nie tajemnica?
  11. Lenka - ja też czasami karmię na śpiocha, jak mała zaczyna tylko się wiercić to ją biorę i karmię. Twój chłopak strasznie długo pracuje... od 3 do 21 ??? Miszko - filmik super ;-) moja mała zupełnie inaczej się śmieje, cieszy... jednak każde dziecko inne ;-)
  12. to nawet nie daleko - można pojechać ;-) Ja też średnio lubię galerie, ale u nas w jednej galerii jest real i często zakupy robię. Jest też kino i kręgielnia i smyk... i jak tam nie jeździć ;-)
  13. Lenka - to na pewno była kolka; u nas takie ataki się powtarzały kilka razy, więc wiem, co przeżyłaś. Podpowiem Ci, że jak już jest atak to najlepiej nic nie robić - nie masować, nie dawać smoka, itp. To tylko dziecko rozdrażnia. Najlepiej przygasić światło, przytulić małą, ewentualnie suszarkę włączyć i kierować ciepło na brzuszek. Jeżeli ataki się powtórzą możesz podać jakieś kropelki, a dodatkowo w dzień i wieczorem małą masuj i ćwicz - to super odgazowuje. Co do odbijania - ja karmię piersią, ale jak karmię na śpiocha, albo mała zasypia jedząc, to często wogóle nie podnoszę, bo wtedy dziecko jest rozluźnione i nie łyka powietrza /kiedyś tak pisała Marigo i rzeczywiście tak jest/. Jeżeli mała spokojnie śpi to moim zdaniem nie ma sensu jej męczyć, niech śpi. Jeżeli śpi z główką na boczek to nawet w razie odbicia/ulania nic jej nie grozi.
  14. Miszko - sto lat dla Polusi ;-) żebyś już nigdy nie musiała się o nią martwić tj 4 m-ce temu i żebyś zawsze była z niej dumna ;-) Czyli możesz rozszerzać dietę ;-) ja tylko czekam na 16 kwietnia i od razu otwieram słoiczek ;-) Miszko - a daleko masz do Olsztyna? Tosiak - bardzo Cię podziwiam, jak bardzo walczyłaś o karmienie piersią i nadal walczysz... gratuluję. Wspaniale sobie poradziłaś i na pewno poradzisz jeszcze troszkę. Oczywiście, że nie ma sensu na siłę Dawidka zmuszać do ssania. Super, że znalazłaś rozwiązanie bez rezygnowania z cyca ;-)
  15. Ciekawy omlet Tosiak - na pewno wypróbuję w sezonie bo zawsze mam deficyt pomysłów na cukinię ;-) smażę często placuszki z cukinii, ale omleta nie robiłam... Jak Dawidka "cycanie"?
  16. masz rację poranakawe - dobry lekarz jest bardzo ważny. co do pogody - u nas deszcz pada ;-(
  17. Witam, znowu szaro i brzydko na podwórku - co za wiosna ;-( Wczoraj pojechaliśmy na wymuszone zakupy ;-) musieliśmy jechać do najdalszego hipermarketu, bo mała gugała i o spaniu nie było mowy. Ale wkońcu poległa - ok. 20 km od domu ;-) Mąż czytał jakieś gazetki a my z Niką w godzinkę całkiem porządne zakupy zrobiłyśmy - spożywka, chemia i spożywka dla LEnusi po 4 m-cu ;-) I zaskoczona jestem pozytywnie, bo jedzonka dla maluszków duży wybór i baardzo wyszukane smaczki ;-) Kiedyś po 4 m-cu były tylko słoiki z dynią i jabłkiem i jeden sok, a teraz wybór na prawdę imponujący ;-) Kupiłam z bobovity wszystko - mam nadzieję, że posmakuje ;-) A wracaliśmy w ulewę, pierwszy taki deszcz w tym roku i pierwszy deszcz Lenki/jak zauważyła Niczka ;-) Nocka ok, mała spała dobrze - z 3 przerwami na karmienie do 6. Teraz bawi się w łóżeczku zabawkami wiszącymi ;-) Kornelinka - marne zakupy jak na 3 godzinki chodzenia ;-) miało być coś ekstra/pisałam Ci wczoraj za ten nietakt męża ;-) Ale rozumiem, ja też sobie jakoś nie umiem nic wybrać, za to dzieciom umiem aż za bardzo ;-) A butki też sobie muszę kupić -pantofle jakieś fajne. Jutro może się wybiorę z małą do centrum i popatrzę. Ja zwykle kupuję ryłko albo carpice - jakoś mi pasują. Czasem też coś wybieram z Totemie - nie wiem, czy to sieciówka? są u Was sklepy obuwnicze totem?
  18. Nie zjemy - guuu ;-( uciekam - muszę jechać gdziekolwiek ;-)
  19. Marigo - Michelle jeszcze malutka na zabawy - moja karuzelką to dawno już się interesuje, ale stojak gimnastyczny i pałąki to dopiero od kilku tygodni. Moja wcześniej też paluszki brała jak głodna, a teraz ciągle i to całe piąchy ;-) Przyszykowałam się na wyjazd i jak chciałam Lenkę ubierać to zobaczyłam, że śpi ;-) padła na łóżku pod stojakiem z zabawkami ;-) zobaczymy na jak długo zasnęła, ale na razie zaniosłam do wózka i śpi ;-) Może choć raz zjemy normalnie obiad ;-)
  20. Lenka - nie ma wyczucia chłopak ;-( ale może źle mu odpowiadasz - spróbuj jego bronią. Czasami to lepsze niż szczera rozmowa. Mój mąż z kolei w tym temacie jest idealny, bo on zawsze mnie chwali. Ale ja mam swoje zdanie i wiem, że muszę schudnąć.
  21. Miszko - łykam witaminy - femibion. Jem też sporo i dość zdrowo... Nie da rady na spacer, ale jak nie uśnie to za pół godzinki ubieram i w drogę ;-)
  22. Balbua - on sika, bo tak reaguje na zmianę temperatury ;-) nie robi tego celowo ;-) Dziewczyny, ja mam strasznie słabą kondycję i wogóle słaba jestem - wczoraj pojechałam do pracy w szpilkach i sama jeszcze ok, ale później wzięłam z samochodu małą i zajechałam windą do pokoju pokazać i wiecie - ledwie wróciłam. Miałam mokre całe włosy od spodu i całe plecy ;-( Wy też tak macie ? Bo już zaczynam się niepokoić.
  23. Lutówko - nie płacze, bawi się, ale jak tak cały dzień nie śpi to później o 17-18 już marudzi ostro, trze rączkami buźkę, wierci się, wyraźnie jej źle. Wtedy też ciągle cyca ciąga i zasypia wkońcu. I później śpi już tak jak na noc - budzi się dopiero po 5-6 godzinach. Nie lubię tego - śpi bez kąpieli, nie umyta, a po drugim karmieniu nie chce zasnąć i nie jest to godzina 5 tylko np. 2-3 ;-( Już kilka razy to przerabialiśmy, właśnie jak na spacer nie idziemy. Dziś pada i na prawdę nie ma jak, bo chyba nawet wicher zlekceważyłabym. A mąż moim samochodem pojechał, bo miał opony zmienić, więc jestem uziemiona do 16 ;-(
  24. Lenka nie marudzi i nie płacze, po prostu nie śpi. Ona wogóle prawie nie płacze, jak już coś to krzyknie i za chwilę cisza - obserwuje reakcję ;-) A głos ma taki donośny, że aż mi uszy zatyka od jej krzyku ;-) Dziś cały dzień bawi się na macie, teraz leży pod stojakiem gimnastycznym i rozmawia do zabawek.
  25. Nie wiem dlaczego te moje dzieci takie nie śpiące ;-( Nika wstawała zawsze przed 6, ale w dzień spała do roczku, a Lenka nie da się ululać. Wszystkiego próbowałam - huśtawek, leżaczków, łóżeczka, wózka, na rączkach, przy cycy ... a ona guuu i uuuu. A od kilku dni smieje się w głoś, a raczej tak głośno piszczy ;-) i jeszcze od wczoraj tak głośno wciąga powietrze do środka śmiejąc się przy tym i machając kończynami ;-) a ja biegnę, bo myślę, że się krztusi...
×