Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Dranico - też chciałam owcę, ale mąż był przeciwny i wzięliśmy inną u tego samego sprzedawcy. U Was ta owieczka może szybko okazać się za mała jak Gracuś tak będzie rósł ;-) musicie korzystać na maxa ;-) Co do szczepień to masz rację - co lekarz to opinia. Moja akurat bardzo delikatna i ostrożna - może rzeczywiście boi się, że to za duże obciążenie, a może chce nas częściej widywać ;-) - ustaliła nam indywidualny program szczepień ;-) A wracając do ospy - moja lekarka pytała, czy szczepimy małą, czy Nika chorowała. Mówiła, że odporność jest w pierwszych miesiącach...nie wiem, może rzeczywiście jak jest na butli to troszkę mniej tej odporności... może nie zachoruje, a może lekko przejdzie. Mojej sąsiadki mała zachorowała w wieku 5 m-cy i kiepsko przechodziła, bo wysypało wszędzie, a moja Nika przechodziła 3 pryszczami i nawet nie wiedziałabym, że to ospa żeby nie epidemia w przedszkolu w tym czasie.
  2. miszko - a regularnie stosujesz tzn jak? do każdego jedzenia czy ileś razy na dobę? Polusia widocznie chciała pozycję zmienić ;-) nie szukaj drugiego dna - kocha i chce się przytulać ;-)
  3. Jakoś kolek nie ma na razie ;-) za to polsat się zbuntował i mąż w zamieć poszedł na dach ;-) Dranico - ospy mały raczej nie złapie - ma jeszcze odporność; a co do szczepień to moja lekarka bardzo odradza szczepienie łączone. Nawet wczoraj rota nie chciała szczepić twierdząc, że to za dużo przy 6w1. I Gracuś duży bardzo - moja waży 4550g. Z tą siłą spokoju ... ;-) różnie u mnie bywa. Ale córki mam śliczne - to pewne ;-)
  4. To zerknij Bożenko na galeriusa - wrzuciłam fotkę Lenki na tym krzesełku - leżaczku ;-) i jedną z Niką na leżaczku od huśtawki fishera ;-) Też myślę, że już Joasia na świecie ;-)
  5. Widzę, że jest już "nowa kolekcja" - one się różnią tylko kolorem "tapicerki" więc wybierz po prostu to, które się podoba. To jest jeden model. Popatrz - może znajdziesz w korzystniejszej cenie, tylko patrz, żeby było z leżaczkiem /chicco magic polly 3w1/. Ja akurat kupowałam u tego sprzedawcy.
  6. A swoją drogą mam dar przekonywania - tak nachwaliłam, że teraz wiele forumowych bobasków będzie się w takim "karmiło" ;-) Marigo nawet w Irlandii znalazła ;-) Proszę Bożenko - może Oleńka też takie chce ;-) http://allegro.pl/chicco-polly-magic-krzeselko-lezaczek-2w1-promocja-i1431890711.html
  7. Krzesełko jest cudowne - to znakomity zakup; wypatrzyłam je jeszcze przed ciążą ;-) i uważam za świetny wybór ;-) Niestety Mrowkaniu - nieszczęścia chodzą parami ;-( mam kilka spraw rodzinnych, które będą mnie nękać jeszcze pewnie dłuższy czas, do tego spadek kondycji i teraz jeszcze kolki... Na razie Lenka śpi, więc troszkę chyba lepiej, chociaż piszczy przez sen... Dzwoniłam do kliniki i mam podawać regularnie - zobaczymy czy pomoże...
  8. witam; powikłań nie widzę po szczepionce, ale zmagamy się z kolkami. W nocy małą męczyło długo, nad ranem też i przed chwilką znowu... Colinox działa, ale boję się więcej dawać. Wczoraj lekarka poleciła delicol żeby alternatywnie dać bo to enzym i ponoć pomaga... Podałam wszystko, chyba aż za dużo - pomogło na kilka godzin i polka od początku ;-( Niestety, muszę wdrożyć leki na stałe i podawać regularnie, bo z doskoku to już za mało. Bardzo mi małej szkoda, sama mam ostatnio dużo smutków a to kolejny do kolekcji ;-( I nie ostatni na dodatek... od trzech dni łykam hormonki i od trzech mam potworny ból głowy. Niby może tak być - organizm się przyzwyczaja... ale za dużo już na mnie ;-( Dziś wyjątkowo ciężki dzień - dobrze, że piątek. Oby nadchodzący tydzień był lepszy. Co do szczepień jeszcze - ja szczepię 6w1 i rotawirusy w dwóch dawkach. Pneumokoki na razie odpuszczę. Jeżeli nic się nie zmieni to 17.02. jadę na pierwsze szczepienie rotarixem, a 17.03. na drugą dawkę 6w1.
  9. tak, 6w1 i lekarka moja powiedziała, że po niej dzieci mało płaczą ;-) może taki skład ma, czy jakiś dodatek... mała zrobiła się bordowa i skrzywiła do wrzasku - jak przy kolce i ... cisza ;-) wzięłam ją do piersi, zjadła i spokojnie pojechaliśmy do domku.Zobaczymy czy nic się nie będzie działo, ale ponoć nie powinno. Lekarka mówiła o pojedynczych przypadkach lekkiego zaczerwienienia.
  10. My już po wizycie i szczepieniu ;-) Lenka waży 4550 ;-) szczepienie super- nie zdążyła krzyknąć ;-) Bożenko - duzo poisz Olę - 300ml to spory kubek - dużo jak na taki mały brzuszek... ja Nice nie dałam nic poza piersą do 4 m-ca i teraz też tak planuję. Moja Lenka śpiochem nie jest, ale przesypia trochę czasu, jak nie w łóżeczku/wózku to na rękach u mnie.
  11. Dusiu - z kropelkami jest tak, że jednym pomagają - innym nie. One są na bazie symeticonu - tak jak bobotic, sab-simplex i wiele innych. Jeżeli ta substancja pomaga, a dla wielu dzieci tak, to pomogą. Są też preparaty na bazie innych składników - niektórzy polecają. A innym znowu nic nie pomaga i wtedy wszystko niedobre. I zależy co tak na prawdę maluchowi jest. Ja swojej podawałam kilka razy colinox, bo bardzo go chwalił neonatolog i efekt był szybki. Nawet dziś rano podałam, bo piszczała i prężyła się okropnie i mała po chwili popuszczała bąki i zasnęła spokojnie na 2 godzinki. Ale nie stosuję nic innego, więc nie wiem, czy każdy inny środek nie zadziałałby podobnie. Myślę, że jak masz potrzebę podania małej czegoś to nic nie czytaj tylko kup i podaj - na pewno nie zaszkodzi. Opinii zawsze będzie tyle ile ludzi...
  12. Dziewczynki - nie poddawajcie się z karmieniem piersią; u mnie też na początku różnie bywało i u wielu innych kobiet też/nie zawsze różowo. Ja zagrałam trochę drastycznie, bo nie dokarmiałam, choć pokarmu nie starczało. Oczywiście gdyby trwało to dłużej to dałabym butlę, ale trwało w domku 2 doby, które spędziło dziecko dosłownie przy cycy/jedna i druga córka tak samo. Później kiedy miałam wrażenie, że mała się nie najadła, trzymałam ją przy piersi bardzo długo i zmieniałam piersi podczas karmienia. Brodawki mam niby dobre, ale przytrzymuję do dziś. i bolały też kilka razy - posmarowałam bepanthenem i trochę ulżyło. Początki są często ciężkie, ale później będzie łatwiej - zobaczycie. Tosiak - dziękuję ;-) masz w sobie tyle empatii i zrozumienia... marnujesz się w tych korporacjach ;-) /jak dobrze pamiętam... Dusiu - załóż jej jedną tetrową na pampers, nie powinna odczuwać. Ewentualnie zaczekaj na badanie bioderek - może taka jej uroda i bioderka są ok.
  13. Dusiu - colinox co do pieluchowania, to zwykle decyzja ortopedy, dlaczego masz takie zalecenie? Balbua - witaj ;-) i jeszcze raz gratulacje ;-)
  14. Tu Kasiulka nie chodzi ani o przykrość ani o jakieś jednorazowe zdarzenie niestety ... przykre to wszystko i za dużo sobie dziś o tym pomyślałam, bo już o niczym innym nie umiem... Uciekam, bo nastrój mam okropny. Jutro zajrzę zobaczyć, czy masaż szyjki skuteczny ;-) Życzę Tobie Kasiulko i Keji, Jagience szybkiego rozwiązania.
  15. Ja nie piszę, że jest najgorszy... bez przesady. Ale jak zostanie z trójeczką to może lepiej Cię zrozumie. A Tobie na pewno potrzebny jest odpoczynek od dzieci, chociaż w minimalnym wymiarze, więc wypad na troszkę wszystkim Wam dobrze zrobi.
  16. Marzka - widzę, że Twój nadal niepokorny ;-( ja bym mu się zrelaksowała... szok. Może faktycznie zamiast z nim rozmawiać zostaw mu trójeczkę w weekend a sama skocz na jakieś zakupki czy fryzjera... tylko dla siebie. Może to będzie najlepsza terapia ;-)
  17. Smutno mi dziś bardzo, ale to nie temat na forum, więc zachowam sobie... poproszę Was tylko, żebyście kochały i szanowały swoje dzieci również za 10-20-30 lat... Człowiek w każdym wieku potrzebuje miłości rodzica... 'Domyślam się Marigo, że mąż wrócił i to też wpłynęło na poprawę nastroju? Magdusia-chwal zanim możesz ;-) oczywiście życzę Ci żeby zawsze było tak cudownie, ale sama wiesz, że z dziećmi różnie bywa...
  18. czekająca - trudno porównywać objawy, bo każda inaczej czuje i inaczej opisuje, ale może powinnaś ktg zrobić. Zresztą po terminie to ktg wypada robić codziennie... powodzenia, na pewno dzidziuś już jedną nogą po tej stronie brzuszka ;-)
  19. Aniu - w klinice, gdzie rodziłam neonatolog mówił, żeby w razie będzie dziecko żółte to przywozić na fototerapię. U nich się przywozi na kilka godzin, może ewentualnie się powtarza naswietlanie, ale dziecko leży pod lampą a mama na fotelu z gazetką czeka ;-) Nie wiem, jak jest w szpitalu i czy przy okazji nie porobią dodatkowych badań, bo to już troszkę trwa. Na pewno wszystko szybko wróci do normy i wyjdziecie do domku. powodzenia.
  20. papka - gratuluję szybkiego porodu i wyczekanego syneczka ;-) Na pewno poradzcie, wszystko się poukłada. Dziwne, że mało śpi, bo w pierwszym tygodniu noworodki tylko śpią i jedzą.
  21. Marionetko - rozkoszny Mieszko ;-) Sporo masz na głowie, ale poradzisz sobie. W miarę możliwości zalicz sesję, nie odpuszczaj i nie bierz dziekanki. Ja to przerabiałam z Niką, było ciężko i jeszcze studia dzienne, ale udało się i z perspektywy czasu wiem, że gdybym wtedy odpuściła, to nigdy nie skończyłabym tych studiów. Trzymam kciuki za Was - zaglądaj jak znajdziesz chwilkę.
  22. Kasia-gratuluję - wszystkiego najlepszego dla Was ;-) Myszko - ja używam białych pampersów generalnie i są najlepsze dla nas. Teraz mąż kupił nam zielone i używam na zmianę - są ok. Moja zużywa duuużo pieluszek, bo w każdej kupa ;-) ale boję się eksperymentować z tańszymi pieluszkami. Dusiu - trochę inaczej wygląda oczyszczanie się kiedy karmi się butelką; przy karmieniu piersią najmocniejsze skurcze są podczas karmienia.
  23. Aniu - muszą być jakieś normy dladanego labolatorium; moja miała badaną aparatem ultradźwiękowym i ostatnio było 3,5 a w silnej żółtaczce 9. Widocznie są różne normy.
  24. Marigo - nie płacz i nie smuć się; wyobrażam sobie jak Ci ciężko samej z trójką dzieci. Ja jestem całe dnie z małą i czasami też doły łapię. Teraz są ferie - mam w domku też Nikę i wymyślam dla niej wyjścia, bo zwyczajnie z dwiema nie wyrabiam. Odżywam popołudniami, jak mąż wraca. Ty też poczujesz się lepiej, jak Twój wróci. Na razie staraj się spokojnie, nie przemęczaj się, rób tyle co rzeczywiście musisz.
  25. Marlenko - moja rzadko ulewa, zdarza jej się kiedy najedzonej zmieniam pieluchę albo nie odbije po jedzeniu i wierci się. Pisałam Ani jak postępować z takim maluchem, bo moja siostra taką córkę miała. W skrócie - unikaj płaskiej pozycji karmienia i po karmieniu, pilnuj odbijania i nie ruszaj po jedzeniu. Takie wymioty i ulewania zwykle o niczym nie świadczą, więc nie wiem co Cię tak przeraziło w necie? jak dziecko nie wyrasta z tych zwrotów to można podejrzewać refluks, ale na tym etapie tak bywa.
×