Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestusia

  1. Moja dziś puszcza okropne bąki ! aż huczy ! niewiarygodne, że tak małe dziecko... ale skoro nie płacze i nawet się nie budzi to chyba nic jej nie jest. Dziwne to jakieś. A przed spaniem tyle ssała, że po odbiciu aż ulała,, a nawet lekko zwymiotowała...
  2. Mrowkaniu-to ładnie Adaś rośnie-zuch chłopak ;-) i dziękuję za poradę w sprawie nexta - po niedzieli zamówię trochę ciuszków ;-) Tosiak-na pewno uda Wam się karmić cycą; jeszcze chwilka i malutki Paciumek ;-) będzie ssał jak trzeba i mleczka będziesz miała pod dostatkiem ;-) Miszko - to dziwne, że Pola nie je z cycy w dzień; zwykle w nocy gorzej dziecko nakarmić ;-) ale skoro ściągasz to nie sądzę żebyś niała od tego stracić pokarm.
  3. Ja nie lubię terranova - oworzyli u nas sklep w galerii i ... byle co. Widzisz, a mnie się wydawało, że we Włoszech same fajne ciuszki ;-( Ja mam kilka swoich ulubionych butików i tam najczęściej kupuję ciuszki, przez internet tylko sportowe. Nawet nie wiem, co jest w innych sklepach, bo jakoś przyzwyczajam się do określonych firm ;-) może dlatego, że później już można nie mierzyć dokładnie, a tego nie cierpię... Mąż mój ma też określone sklepy, gdzie się ubiera i też raczej nie eksperymentujemy. Oczywiście czasami coś mi wpadnie w oko i kupuję - nawet na rynku podczas wielogodzinnego łażenia ;-)
  4. jagienko - to może powinnaś do PL po zakupki przyjeżdżać ;-) albo podawać na przesyłkę adres rodzinki i oni do Ciebie wysyłać/o ile to się wogóle kalkuluje... Chociaż we włoszech ciuszki są fajne, więc i u Ciebie pewnie też, nie narzekaj ;-) ja buty też lubię na wysokim obcasie a wysoka jestem dość i czasem sie czuję zbyt wysoka... nie trzeba być w Sardynii, żeby "górować" nad facetami ;-) ważne, że mój wyższy, na resztę czasami patrzę z góry ;-)
  5. Marigo - mniej różowe są z puchatkiem, ale Nice ten właśnie się podoba ... mi też jakoś rażący mocno się wydał, ale w sumie chyba w realu mniej jaskrawy jest i nawet mi odpowiada odcień. Zresztą nawet nie próbowałam negocjować - obiecałam, że wybierze i muszę uszanować i chwalić ;-) przynajmniej miękki, bo ten coccobello za sztywny w praktyce - ręce stoją jak drewniane ;-) nie ma jak nakryć ;-) wywalona kasa...
  6. jagienko - ja też czasami lubię połazić i powybierać - sobie i mężowi z wysyłkowych jedynie sportowe reczy zamawiam. Nika np. lubi w h&m lub zara coś sobie kupić. Ale u nas wielu sklepów nie ma, a np next ma ciuszki świetne i nie chcę rezygnować z ich posiadania tylko dlatego, że nie ma sklepu stcjonarnego u mnie. Podobnie mothercare... Bon prix jakoś do mnie nie przemówił, kupiłam kilka razy coś w neckermanie i też nie. Trzeba trafić w "swoje" ;-)
  7. Keja - next wg mnie ma rozmiarówkę dobrą a nawet lekko większą. Ja noszę "góry" 40 a z nexta mam sporo M. Oczywiście sporo zależy od fasonu. Moja córka nosi teraz z nexta 8lat /skończyła w lipcu 8/, a z innych firm nawet 140. Next jest raczej adekwatny. Nie wiem tylko jak z rzeczami dla niemowląt, bo mam pajace i body tylko i są jeszcze przyduże, a niby 0-3.
  8. jagienko - witaj ;-) ja jestem zakochana niemal w ciuszkach dziecięcych, ale o sobie też na pewno nie zapomnę ;-) na razie wybieram dziewczynom, jeszcze niby nie czas, ale akurat next wcześnie wypuszcza kolekcje i później nie ma rozmiarów. U Was inny klimat, wiec letnie rzeczy na topie niemal przez okrągły rok ;-) u nas niestety zima długa i chociaż zakupami na moment przywołam plażę ;-)
  9. Aniu -ja kupiłam ten, bo Nice się podoba bardzo, więc uległam. Jeszcze nie nakładałam, ale jest fajny - miękki, dobrze odszyty i niezbyt gruby, a to dobrze, bo na wiosnę też ponosi. http://allegro.pl/62-disney-cudny-misiowy-kombinezon-myszka-minnie-i1426138904.html
  10. Mojej kombinezon też przyduży i jeszcze jakoś sztywno leży - ręce stoją ;-( zkładam na wyjścia, ale na spacery nie będę, bo chyba niezbyt jej w nim wygodnie. Kupiłam jeszcze drugi, taki misiowy i w nim bardziej będzie mogła rączkami ruszać. Czapki mamy 3 i wszystkie dobre - zakładam na cieniutką bawełnianą. Moja nosi teraz rozmiar 62, z 56 już większość odłożyłam.
  11. Aniu - Już pisałam dziś patce - mój neonatolog strasznie chwali zawiesinę colinox- to jest ta sama substancja co na kolki sab simplex i ma dodatek żywych kultur bakterii. Podobno to jakaś nowość - nie wywołuje skutków ubocznych - bezpieczne w każdym wieku. Może jak nie pomoże herbatka to kup i jednorazowo mu podaj - ponoć bardzo dobry lek na wszelkie jelitowe sprawy.
  12. Marigo - są takie momenty - około 3 i 6 tygodnia życia dziecka i później w 3 i 9 miesiącu, że laktacja szaleje - mleka jest mniej generalnie; jest to spowodowane zmianami hormonalnymi, także stresem i uwarunkowaniami psychologicznymi matki. Oczywiście nakłada się na to większe zapotrzebowanie dziecka na jedzonko. Zwykle wtedy dziecko nie da się odczepić od piersi, jest marudne, płaczliwe, ssie ciągle - sprawia wrażenie głodnego /w sumie nawet jest nie do końca syte. Wtedy matki najczęściej dokarmiają i to jest duży błąd - często jednoznaczny z końcem karmienia. Kryzys trwa 24-48 godzin, czasem może 3 dni i wszystko wraca do normy. Grunt to przystawiać dziecko, nie denerwować się i nie dokarmić. Wtedy szybko minie. Kitka - jeżeli nic się nie dzieje po szczepieniu to myślę, że spacer nie zaszkodzi.
  13. Aniu - jak nie może kupki zrobić to z domowych sposobów możesz zjeść kilka śliwek, albo właśnie jakąś herbatkę na trawienie popić. A jak nie pomoże to możesz jednorazowo kilka kropelek mu na języczek dać. Ale nie może zrobić, czy po prostu rzadko robi? Bo moja Nika robiła co kilka dni nawet i tak może być u dzieci karmionych piersią. Co inneo, jeżeli się pręży i ma zaparcie. Mrowkaniu - właśnie jest taniej i bez problemu są rozmiarki. A powiedz mi, jak z doświadczenia rozmiarki - kupować na lato 68/3-6/ czy 74/6-9/ - next nie ma dużej rozmiarówki... chyba wezmę rozmiarek do przodu, jak myślisz? I obejrzałam komplety z ogrodniczkami na wiosnę - przesłodkie ;-) oczywiście Nika już też wybrała rurki i szorty... wielkie zakupy nas czekają.
  14. a tak z innej beczki- na stronie halens są śliczne ubranka letnie z kolekcji next wiosna-lato 2011 ;-) właśnie przeglądam i na dniach zamówię coś dla moich dziewcznek ;-)
  15. Mrokaniu - ja miałam takie zimno-gorąco przez chyba dwa tygodnie po porodzie. W nocy zmieniałam piżamę i bieliznę, bo budziłam się zlana potem. Później karmiłam taka mokra i było mi zimno itd. Kilka razy nawet pościel zmieniałam. Pytałam lekarza - to zmiany hormonalne. Mi przeszło samo, chociaż osłabiona jestem nadal bardzo. Tak, mamy szczepienia w pierwszym tygodniu lutego.
  16. Marigo - widać kryzysy laktacyjne Ciebie omijają ;-) ja dziś znowu zaczęłam dzień od bawarki ;-) fajne ciężkie cyce po niej mam ;-) Tak właśnie pomyślałam, że laktoza może uczula małego patki, dlatego napisałam, że może coś w diecie. Można najpierw spróbować spuszczać pierwszą frakcję pokarmu - tam jest laktozy najwięcej. Jeżeli choć trochę pomoże, to wtedy ewentualnie iść dalej... Trudna sprawa z tymi kolkami - niby mają minąć, ale żyć kilka miesięcy w ciągłym wrzasku ;-( trzeba szukać jakiegoś wyjścia żeby nie ześwirować z krzyczącym dzieckiem.
  17. patka - mój neonatolog poleca colinox - to substancja tasama co w sab simplex wzbogacona jakimiś kulturami bakterii - nowość ponoć dobra.Ja na razie nie używam, bo kolek nie ma, ale kupiłam na wszelki wypadek. Może spróbuj... i jako psycholog zalecę Ci max spokoju, relaksu, żeby małemu nie udzielał się Wasz niepokój. Z tego, co czytam Wasz mały ma typowe kolki, na to chyba niestety nie ma złotego środka - trzeba uzbroić się w cierpliwość. Oczywiście można próbować wszystkiego, ale to nie Twoja wina, że płacze, takie prawo wieku. A próbowałaś go kangurować, albo nosić w chuście? może jak zapewnisz mu więcej bliskości to trochę mu ulży. A karmisz piersią tylko? może to jednak coś w diecie... trudno wyrokować, ale bywa i tak... evenflo - opisałaś mój dzień sprzed kilku tygodni ;-) spokojnie przeczekaj - to kryzys ;-) i nasz wczorajszy dzień pewnie też kryzys 6 tygodnia, a jak nie to przynajmniej jest na co zwalić ;-) wszystko się unormuje - zobaczysz.
  18. Wczoraj ponarzekałam na marudę i chyba się zawstydziła - spała ładnie cały wieczór i nockę od 22 do 2 i później do 5:30 i następnie do 9:15 ;-) wyspani jesteśmy i zaskoczeni ;-) Wypiłam wieczorkiem dużą bawarkę/pierwszy raz w życiu ;-) i mleka mam duuużo ;-) Nastrój w związku z tym też dobry ;-) Nika poszła do kuzynki na cały dzień - mają wymyślać układ taneczny, grać na instrumentach, robić pizzę ;-) Lenusia wżaśnie zjadła i leży na naszym łóżku zapatrzona w zabawkę ;-)
  19. Mazka - zdrówka dla Maksa i cierpliwości dla Ciebie ;-) może poproś mamę o pomoc? jednak z trójką maluchów ciężko bardzo samej...
  20. Marigo - tak się cieszę, na prawdę, że Twoja córcia /z opisu/ do mojej podobna ;-) jak pisałaś, że leży na kanapie z rozwalonymi oczkami i na firanki patrzy... moja też własnie wtedy tak leżała ;-) i też na cycy wisi i też mam wrażenie, że cwaniakuje ;-) te "kolki" to u nas nieco na wyrost... ja na razie masuję oliwką kiedy płacze i pomaga. Mojej Nice podaję teraz rutinoscorbin, gdy jest niewyraźna i mleko z masłem i miodem na rozgrzanie. Na co dzień zimą łyka tran.
  21. Marigo - właśnie neonatolog powiedział to samo, że szuka bliskości... mogłabym ją trzymać przy piersi non stop, w sumie to całkiem przyjemne, ale dziś tak sobie pomyślałam, że ja ją tulę a ona może głodna... NA razie butli nie dałam, bo mała zasnęła i śpi już w wózku całe 10 minut ;-) i znowu mąż przyjdzie i powie "ale Wam fajnie..." Mi sie wydaje, że pokarm mam - słyszę jak łyka, odbija jej się po jedzeniu, jak nacisnę pierś to leci mleczko... ale żeby ciągle ssać to mnie trochę dziwi i niepokoi. W każdym razie czekam co dalej i dziękuję Marigo za wpis - dobrze, że ktoś ma tak samo ;-) Marzka - u mnie waga, chociaż elektroniczna, jakaś niedokładna chyba. Widać, że przybiera, ale ile to nie moge się połapać. Najwyżej podjadę do kliniki i zważę, ale to już nie dziś - wykończona jestem.
  22. tak myślę Mrowkaniu,że jak się powtórzy taka sytuacja to dam butlę i zobaczę. Moja cały czas jest niespokojna/poza cycem i słabo dość śpi. Pytałam lekarza, ale stwierdził, że skoro przybiera to jest ok... zobaczymy. Na razie śpi przy mnie, a właściwie leży, bo co raz oczka otwiera ;-) na szczęście cisza i nie szuka cycy ;-)
  23. Moja dziś od rana wisi na cycu, już zaczynam się martwić, że może mleka mało? niby jest jak przyciskam i słyszę jak łyka, ale coś tu nie gra. Ile można jeść...jeżeli jutro sytuacja się powtórzy, to chyba dokarmię na próbę. Dziś zaczekam - może ma zły dzień. Nie mam wagi niestety, może kupię...
  24. Marigo - czytam, że Twój ssak też nie odpuszcza ;-) moja też tylko ssałaby pierś... dziś w nocy dopadł mnie kryzys - ból krzyża nie pozwalał znaleźć wygodnej pozycji a ona ciągle "skrzeczała". Obudziłam męża a sama położyłam się na wznak. Krzyczała chwilę u niego, ale jakoś ją zakołysał. Niestety nie na długo... Jest dla mnie teraz najważniejsza i mam dla niej tyle serca, ale czym więcej jej daję, tym ona więcej chce... czasami czuję się wykończona. Mam też wyrzuty sumienia, bo Nika ma ferie a ja mało mam czasu dla niej. Zorganizowałam jej kilka wyjść, jeszcze jakieś kino i kręgle pomyślę ... rok temu na feriach śmigaliśmy na nartach a teraz ... ;-) życie jest nieprzewidywalne ;-)
  25. tak Marzka, ten sanostol, jest na prawdę skuteczny - nasza pediatra była na jakimś kongresie i mówiła, że taką furrorę zrobił na zachodzie ten preparat, a u ns mało znany. Ma bardzo dobry skład ponoć i jest dobrze przyswajalny. Ja kupowałam duże butle-lepiejsię opłacało.
×