pestusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestusia
-
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiulka - nie smuć się ;-) Już tylko kilka chwil czeka Cię od spotkania z córeczka ;-) zobaczysz jak szybko zleci... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam ;-) ja z kolei niewyspana ;-( Mała od kilku dni bardzie marudna, a wczoraj i nockę niemal nie odczepiała się ode mnie. Nawet nie ssała, ale tuliła się ciągle i tylko w tej pozycji był spokój. W nocy biorę ją do siebie, wbrew moim zasadom, ale mam problem z kręgosłupem i okropny ból krzyża i nie dam rady jej nosić w tą i z powrotem... jak się podkuruję znowu będę konsekwentna. Chociaż śpi u nas, to odsuwam ją na bezpieczną odległość, a dziś w nocy odsunąć się nie dała i spałam nerwowo. Moja też ma coś kolkopodobnego - często piszczy i puszcza bąki przez sen, albo nagle zaczyna płakać. Jednak przy piersi od razu się uspokaja. Lekarz mi mówił, żeby nie wiązać tego z dietą. Skoro cały czas jem tak samo, a te pobolewania pojawiły się teraz, to raczej jest to rozwojowe. Oczywiście dieta może wzmagać objawy. Na razie jem prawie wszystko i obchodzimy się bez kropelek... Wczoraj miałam gości, więc nie pisałam, ale przeczytałam co u Was i jestem na bieżąco. Balbua - Twój czas minął ;-) MyszkaMi-trzymam kciuki za szybką indukcję jutro ;-) Ciekawe co u Magdusi? może już urodziła, bo się nie odzywa od kilku dni... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na szybko do evenflo - karm cycą i nie dokarmiaj - przystawiaj tak często jak prosi, ewentualnie jakaś herbatka laktacyjna i będzie dobrze. Jeżeli przybiera na wadze to znaczy, że pokarm masz. A co do piersi - mojeteż są całkiem "normalne", nie mam zastojów, są dość miękkie a nie dokarmiam. Wielkość piersi nie ma znaczenia. pępek psikaj octeniseptem, osuszaj i wwietrz. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kafe zrobiło psikusa - dwa razy napisałam niemal to samo... a było, że błąd ;-) Ciągle jem - więcej niż w ciąży ;-) jejku, muszę zestopować, bo będę mega... ;-) chociaż tj pisałaś Marigo - zawsze to coś ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Piszesz, że do męża podobna? to chyba Wy jesteście podobni do siebie bardzo... jak zobaczyłam jej fotkę to od razu skojarzyła mi się Twoja z galeriusa /w drzwiach domu/ a widziałam ją tylko raz... nawet gdybym nie wiedziała, że to Twoja dzidzia to wskazałabym na Ciebie spośród forumowych mam ;-) A z vigantolem ta są podane numery wycofanych serii - może Twoje kropelki są z innej serii - sprawdź. U nas zalecają kapsułki KiD, wale jak masz to bez sensu wyrzucać w ciemno. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
piszesz, że do męża podobna? to chyba Wy jesteście bardzo podobni do siebie, bo jak zobaczyłam jej fotkę, to od razu skojarzyła mi się Twoja fotka w drzwiach domu z galeriusa a widziałam ją tylko raz... nawet gdybym nie wiedziała, czyja to dzidzia to z forumowych mam wskazałabym Ciebie ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marigo - Michelle jest prześliczna - pyzulka ;-) jest bardzo do Ciebie podobna. A Jess jaka już duża i jaka dumna starsza siostra z niej ;-) Twoje dziewczynki mają zupełnie inną urodę - tak jak moje zreszą ;-)/Nika po tacie, mała po mnie/ A co do stanika - od razu pomyślałam, że nie mogą być ramionka za krótkie, ale nie znam marek irlandzkich, więc nic nie pisałam ;-) dobrze, że zakup jednak udany ;-) ja kupiłam przed porodem i jest za duży, ale jak pieluchę wkładam to ok ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miszko - wiedzieć będę na pewno po niedzieli, bo idę do dobrego chirurga; on jest ordynatorem już sporo lat, więc ma praktykę w takich sprawach i na prawdę liczę, że mądrze mi powie. Na razie pisałam Ci tyle, co powiedział mi neonatolog z kliniki, a im bardzo ufam, więc przyjmuję, że tak jest. zerknij na ten artykuł o vigantolu - link podałam dziś w dzień -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniu - najbezpieczniej zwykły biszkopt i szybkie z jabłkami, tam nie ma ani masła, ani mleka... nawet nie ma co uczulać. Ja akurat piję mleko i jem nabiał, ale te szybkie ciasta i tak robię ;-) Biszkopt 4 jaja 1 szklanka mąki 1 szklanka cukru 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka octu/alkoholu/można bez 1 cukier waniliowy jaja utrzeć z cukrem, dodać mąkę i proszek, ocet/alkohol - wymieszać mikserem. Upiec w tortownicy w gorącym piekarniku ok. 40 minut. Biszkopt jest świetny do przekłdańców, można też wrzucić do niego owoce/nie dużo/ albo na wierzch owoce+galaretka Szybkie z jabłkami 2 szklanki mąki 4 jaja 1kg jabłek szklanka cukru 2 lyżeczki proszku do pieczenia cukier waniliowy Jaja utrzeć z cukrem, dodać cukier waniliowy i mąkę+proszek - wymieszać.Jabłka pokroić w plasterki. Na dno tortownicy wylać część ciasta, na to jabłka,reszt e ciasta i przykryć jabłkami. Piec w gorącym piekarniku około 40 minut. Ja ostatnio piekłam jeszcze szybki jabłecznik - też smaczny: mąka - 2 szklanki jajka - 4 sztuki cukier - 1 szklanka proszek do pieczenia - 2 łyżeczki mleko - 1/2 szklanki cukier waniliowy - 1 opakowanie jabłka - 1 kg/4 duże do dekoracji cukier puder Rozdzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier, cukier waniliowy i żółtka. Następnie dodajemy mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia. Dodajemy mleko. Ciasto przelewamy do formy. Na wierzch wysypujemy jabłka pokrojone w plasterki. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 st. Po upieczeniu dekorujemy cukrem pudrem. Oprócz tego możesz jeść wiele ciast, np. serniki są bardzo pożywne ;-) Smacznego ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mrowkaniu - witaj ;-) wszystko się szybko unormuje - i ssanie małego i hormonki i zazdrość Amelki ... to normalne, że na początku jest ciężko. Odpoczywaj jak najwięcej, nie denerwuj się drobiazgami i staraj się zrozumieć córcię - jej jest teraz bardzo ciężko. Dużo zdrówka, spokoju i cierpliwości dla Was wszystkich życzę ;-) Poranakawe - widzisz - a gdybyś nie podniosła to te powietrze musiałoby szukać innego wyjścia ;-) może nie po każdym karmieniu, ale po dłuższym i mniej spokojnym podnoś koniecznie. A jak nie odbije po kilku minutach to odłóż, a jak się wierci to znowu po chwili weź do odbicia /żeby nie męczyć długim noszeniem do góry/. Zwykle maluchy jedzą częściej niż co 3 godziny, ale ja swojej nie budziłabym na karmienie... ale to też zależy, jak dziecko przybiera i w jakim wieku. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poranakawe - czkawki często nękają noworodki - same miną. Ja jak moja mocno czka to daję jej cycę na chwilę i przechodzi. Pierwsze słyszę, żeby karmić 30 minut... . U nas czasem długo mała ssie, a czasami trochę i śpi. To chyba zależy i od głodu i od pojemności żołądka i od jakości mleka ... jakoś nie przemawia do mnie karmienie z zegarkiem w ręku. Ale pewnie są różne szkoły. A co do odbijania to po dłuższym jedzeniu trzeba, bo to powietrze później bardzo dokucza maluchowi. Ja na początku też nie podnosiłam po każdym karmieniu, ale teraz podnoszę i zwykle jest odbicie, więc potrzebnie. Weź małego na siebie /kanguruj/ - połóż na sobie i tylko lekko przytrzymuj główkę i pupę. To o wiele wygodniejsze i bezpieczniejsze od zwykłego podnoszenia. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zajrzę później, już moi wrócili - trzeba zakupki rozpakować... jak ten czas leci, nawet nie wypiłam herbaty ;-( -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marigo - vigantol podawałm Nice po 1 kropli od 3 tygodnia życia - znalazłam w książeczce. Ja chciałam go kupić, bo o wiele wygodniej niż kapsułki, ale ponoć był zanieczyszczony i wycofali. Tu masz artykuł o tym. http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100917/ZDROWIE/393150679 -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marigo - myślę, że u Ciebie po prostu teraz laktacja szaleje; może nie ściągaj mleka, jedynie upuszczaj troszkę, żeby nie lało się strumieniem i za twardo nie było i ewentualnie mniej pij. Nie znam się na tym, ale takie rady dostawała moja "bardzo mleczna siostra" i jakoś sę uregulowało i później długo karmiła z przyjemnością. Trzymaj się ciepło i nie dawaj się hormonom ;-) Wiem, co przeżywasz, jedziemy na tym samym wózku ;-) A o położnej ja się nie wypowiadam - u nas chyba 4 razy musi przyleźć, na razie była dwa i chyba więcej jej nie wpuszczę...chociaż ostatnio też nie wpuściłam, bo sama wlazła nawet nie dzwoniąc i odezwała się dopiero w korytarzu ;-) może to zależy jak się trafi, ale "moja" to wścibska, mało kompetentna plotkara, brrr -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Myszko - trzymaj się cieplutko - będzie dobrze. Chociaż nie wiem, po co te cewniki, baloniki... ja rozmawiałam z moim lekarzem przed wywołaniem i on powiedział, że to są stare metody i że już się tego nie robi. W klinice tylko kropłówka i zastrzyk, ewentualnie czopek /ja nie miałam/. Ale widocznie wszędzie jest inaczej... na pewno Twój lekarz zadba, że wszystko przebiegnie szybko i bezboleśnie. Czekamy na wieści ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja Lenka nie smoczkowa. Kupiłam 5 różnych kształtów z nadzieją, że któryś weźmie i nic. Jeden jej całkiem pasuje, ale udaje mi się jej dać tylko na podwórku. Na razie z nią prawie nie wychodzę i chłodne powietrze jest dla niej nową sytuacją - niepokoi się wtedy i daje się oszukać smokiem. W domku bez szans. Ale jak mały chce ciągnąć smoka i go to uspokaja to daj bez obaw. Moja Nika miała dużą potrzebę ssania i zasypiała tylko ze smokiem prawie do 2 r. ż. Jak już usnęła to wypluwała, a wieczorem sama szukała i jej to pomagało usnąć. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam się i ja ;-) wyspana i w dobrym nastroju ;-) Lenusia spała świetnie, chociaż złamałam się i po 4 wzięłam do siebie ;-) ale to wyjątkowo ze względu na okropny ból krzyża. W naszym łóżku pospała jeszcze do 8:30 ;-) Teraz znowu udało mi się ją ukołysać i mam chwilkę. Mąż z Niką na francuskim, wracając zrobią zakupy. Muszę dziś domek ogarnąć, bo jutro mam gości ... i to gości nie byle jakich ;-) Balbua - termin masz jutro, więc dziś jeszcze luzik ;-) nie denerwuj się. Ja z Niką miałam termin na połowę czerwca a urodziłam 6 lipca. Wiem, co to znaczy czekanie... ale to już tylko chwilka, ciesz się jeszcze brzuszkiem ;-) Marigo - w PL vigantol wycofany, a najbardziej polecany jest KiD /przynajmniej u nas/. Widzę, że wszędzie inaczej się praktykuje dawkowanie - nam zalecono od 8 doby obie witaminki. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja Lenka już ponad 3 godzinki śpi... ciekawe jaka będzie noc... Uciekam, zjem coś na kolację i szykuję kąpiel. Już się wierci i kupę zrobiła, więc zaraz pewnie się obudzi. Ale bym pospała... Kasiulka - wskakuj za mnie do łóżka i śpij ile wlezie ;-) brzuszka może Ci nie będzie brakowało, ale snu na pewno ;-) miłego wieczorku wszystkim ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miszko - ja też ciągle się niepokoję o tą przepuklinkę; raz jest, raz nie ma, ale różnie może się to rozwijać więc pytałam gdzie mogłam. W poniedziałek lub wtorek jeszcze porozmawiam z chirurgiem dobrym, ale na ten moment wiem od neonatologa zaufanego, że plastrowanie wyszło już z metodyki. Teraz się obserwuje a w szczególnych przypadkach zabieg chirurgiczny. Ponoć rzadko jest konieczny zabieg ratujący zdrowie czy życie u maluchów, bo większość się chowa do 1r. ż, jak się nie schowa to czasami jest usuwana jako defekt kosmetyczny przed pójściem do szkoły. Tyle wiem na teraz, a te plasterki podobno nic nie dają a szkodzą na skórę. Lekarz mówił, że wszelkie uciskanie jest bez sensu. Napiszę Ci jeszcze po wizycie zdanie chirurga. Kasiulka - będzie dobrze, a jak nawet trzeba będzie poród wywołać, to ma to swoje dobre strony. Zobaczysz, że na sali porodowej stres odejdzie ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To dobrze MArlenko, że już Mateuszek dochodzi do sebie; na pewno szybciutko przybierze na wadze a Ty szybko uregulujesz laktację. Ja nie dokarmiałam małej butelką, ani jednej ani drugiej. Nawet jak miałam wrażenie, że pokarmu jest za mało, przystawiałam często i jakoś obeszło się bez butli na razie. Jak mała długo ssie to później piję herbatkę poprawiającą laktację i na prawdę pomaga. Może też powinnaś sobie popić jakąś herbatkę? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juszym - wyobrażam sobie, jak się czujesz. Ja miałam taki nawał na 5 dobę, że piersi twarde jak balony się porobiły i musiałam trochę mleka na pieluchę spuścić, bo mała nie mogła chwycić i tryskało jej po oczach ;-) ale u mnie to trwało dwa dni i od tego czasu jest w normie. Karmienie też nie do końca mi sprawia przyjemność. Do południa bardzo, ale później jak mała ciągle ssie jestem obolała i marzę o rgeneracji brodawek. Lenka uwielba ssać cycę - nawet teraz jak śpi głośno cmoka a mnie już ciarki przechodzą ;-) Jejku - co te dzieciaki z nas robią ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś jestem padnięta ;-( mała od południa ciągle wisiała mi na cycy, nie dała się odłożyć. Dobrze, że rano przygotowałam obiad, bo później nie było szans. Moi wpadli, zjedli i wypadli... pojechali na imprezę urodzinową kolegi Niki do kręgielni i później jeszcze mają ambitny plan odwiedzić babcie z kwiatkami /moja mama ok, ale teściową na pewno w łóżku zastaną ;-)/. Zanim wrócą będzie pewnie 21. Cały dzień jestem sama z Lenką i jest mi ciężko. Położyłam ją przed kilkoma minutami, wzięłam prysznic, bo pewnie zaraz wstanie i drugiej szansy może nie być. Usiadłam z herbatką i marzę o godzince spokoju - czas na regenerację cyc ;-) Kocham moje dzieci ponad wszystko, ale mała daje mi w kość. Niby nie płacze, ale mało śpi i często domaga się jedzenia. Tylko brzuchatki nie nastawiajcie się na niespane nocki i wieczne "cycanie" ;-) Tak myślę, że Wy się naczytacie o porodach, trudnych początkach, problemach z laktacją, niespanych nocach... szok ;-) a może i dobrze, bo docenicie swoje idealne dzieci /których Wam z całego serca życzę ;-)/ -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marigo - a jednak się doisz ;-) ja nie mam aż tyle pokarmu, ale chyba mała się najada, bo przybiera prawidłowo. Jak śpi dłużej to czuję w piersiach, ale nie mam nadmiaru. Dusiu - o dostępie musi zadecydować większość stałych forumowiczek; generalnie sprawami "informatycznymi" zajmuje się Marzka /ale ładną jej fuchę przypisałam ;-)/ -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miszko - ja byłam na razie tylko u pediatry mojej i u neonatologa, ale wg tego drugiego już się nie plastruje. Nowe podejście jest ponoć przeciwne wszelkim "zabiegom" poza chirurgicznym w razie zdecydowanej/rzadkiej potrzeby. Ja im ufam, bo to na prawdę renomowana klinika i mają najnowocześniejszy sprzęt, personel po bieżących szkoleniach. Nie mniej jednak zapisałam Lenkę do kliniki chirurgicznej, bo ponoć powinna być pod opieką i mieć konsultacje raz na jakiś czas. Idę po niedzieli. Akurat umówiłam się do lekarza, który jest ordynatorem w szpitalu dziecięcym to chyba czegoś się dowiem. Napiszę Ci po wizycie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marlenko - wysłałam hasło, powinno dojść za chwilkę; nie karmisz piersią? nie masz pokarmu?