pestusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestusia
-
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
piekę właśnie biszkopty, szarlotkę, piaskowe, jabłecznik ... serniki też jadłam na święta i babki ;-) przepis jutro, bo z małą nie dam rady. Ja po pierwszym porodzie dostałam paracetamol i bolało mnie krocze tygodniami. Teraz rodziłam prywatnie i zaraz po porodzie już pytały, czy chcę tabletkę. Ja nie chciałam, bo też jestem zdania, że karmiąc nie bardzo. Jednak jakznieczulenie odeszło przestałam być bohaterką ... w klinice lekarze mówią, że bez sensu się męczyć, skoro można ulżyć. Na pewno te leki jakoś wpływają, ale łykałam 2 razy na dobę i czułam się doskonale. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja już po kąpieli w łóżeczku spała, ale kupę zrobiła i musiałam przebrać, a jak się zbudziła to znowu szuka cycy ;-) Zaraz ją odłożę już i sama coś zjem i do łóżka. Jeszcze ciasto mi się piecze, bo Nika jutro gra koncert i trzeba upiec... A jutro wogóle dzień mamy szalony - bioderka, mój lekarz, koncert ... Mrowkaniu - to super wieści- czekamy na Adasia za tydzień ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniu - ja jem ciasta i nic się nie dzieje, a domowe to już tym bardziej możesz zjeść -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie mam jak pisać. bo Lena wisi na cycy. Ja w klinice dostałam ketonal i karmiłam piersią. Wszystkie dziewczyny dostały receptę. Pytałam lekarza i jeszcze pediatrę i pozwolili łykać - co 8 godzin. Ja brałam go przez 5 dni rano i wieczorem, bo częściej nie było potrzeby. Tylko w klinice brałam co 8 godzin. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kornelinko - aż mi się łezka zakręciła, jak poczytałam o Twoim mężu ;-) właśnie w takich trudnych momentach na prawdę poznaje się drugiego człowieka. Z kupkami się nie martw - dziecko na piersi może robić w każdą pieluchę a może raz na 2 dni i to jest norma. Moja Nika tak rzadko robiła. Nie rezygnuj z cyca i raczej dawaj nie na deser a na początek, a później najwyżej dokarm butlą jak jest potrzeba. Trzymaj się ciepło i nie myśl już o tym, co było. Zobaczysz, jak szybko zapomnisz i będziesz wspominać tylko uroki ciąży i pierwsze chwile z synkiem. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miszko - przypomniało mi się, jak opisywałaś swój poród to napisałaś "carskie cięcie" ;-) nie wiem, czy celowo, czy zjadło Ci literki ... ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi - dziękujemy za wieści ;-) Marigo - trzymam kciuki za Ciebie i malutką - oby jak najszybciej wszystko się rozkręciło i żebyście jeszcze dziś się uściskały ;-) Dusiu - Miszka miała cc -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maggi - położna powinna Ci wyjąć a nie dawać takie rady ! A odnośnie tego, że boisz się dotknąć - ja po porodzie Niki tak miałam, a teraz wogóle inaczej i o wiele szybciejdoszłam do siebie. Jednak bardzo dużo naszych ograniczeń w głowie siedzi... -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maggi - super poród, chociaż na pewno stres duży w takim pośpiechu. Jeżeli chodzi o ból krocza, to już pisałam kilka razy - najlepszy jest ketonal. Łykany co 8 godzin praktycznie znosi ból. Ja po pierwszym porodzie długo nie mogłam usiąść, a teraz po dobie siadałam po turecku. Co do szwów - u mnie po tygodniu zaczęły wypadać i szybko przestałam je odczuwać. Ale jeżeli bolą to możesz je wyjąć i nie czekać aż się rozpuszczą. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witaj Bożenko ;-) moja Lenusia skończyła wczoraj miesiąc - duże nasze panny ;-) Lena sporo czasu wisi mi na cycu, ale staram się ją odkładać, jak tylko przysnie i bez problemu śpi w łózeczku i wózku. Jedynie z usypianiem bez piersi jest trudno. W nocy śpi tylko w łóżeczku na szczęście. Co do diety - ja jem generalnie wszystko poza cytrusami, kakao i orzechami w czystej postaci. Już w produktach nie doszukuję się i zjadam. Staram się też ograniczyć produkty wzdymające - kapustę, fasolę i eteryczne - cebulę i czosnek. Ale z tym akurat nie mam problemu, bo rzadko goszczą w mojej kuchni. Ponoć jeszcze na pestkowe trzeba uważać, ale teraz i tak nie sezon, no i truskawki świeże mogą uczulać, ale ja zimą nie jadam ;-) Teraz dieta to byłoby dla mnie zabójstwo - nie dość, że mało czasu mam na przyrządzenie posiłku to jeszcze apetyt wilczy ;-) jem normalnie, porcje większe niż mój mąż ;-) Kasiulka - u mnie własnie pierwsza ciąża i poród były super lekkie i dzidzia pierwsza grzeczniutka nad wyraz ;-) może po to, żebym się nie zraziła ;-) Może i u Ciebie będzie podobnie. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tosiak - nie denerwuj się już; jesteś w dobrych rękach i już jutro przywitasz się z synkiem. Zbieraj siły na ten wielki dzień ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniu - fajnie, że miło poród wspominasz ;-) ja w sumie też nie mam jakichś taumatycznych przeżyć, jednak było to dla mnie stresujące wydarzenie. Wogóle cała ciąża z Leną była dla mnie stresująca, dlatego cieszę się niezmiernie, że to już przeszłość. Moja smoczka wogóle nie chce brać - ma ich chyba 5 rodzajów i każdy beee; jedynie na chrzest udało się wsadzić, ale to chyba chłodne powietrze na dworze ją zdezorientowało ;-) w domku oszukać się nie daje - wisi cięgle na cycy ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My tak bez planów to jeździmy na Litwę do aquaparku. Moja mała uwielbia baseny, a ja odwiedzam przy okazji pobliskie spa. Później jakieś zakupki, spacer nad niemnem i weekend udany ;-) mamy bliziutko. Często też na szybki, nieplanowany weekend jeździmy nad jeziora, ale to też z racji bliskiej odległości. Moim z kolei sentymentalnym polskim miastem jest karpacz i tam jeżdżę od dziecka co roku. Ale w tym roku jakoś mi się nie chce, bo i daleko i stromo... wogóle góry mi się z niemowlakiem nie uśmiechają. Pamiętam jak z Niką wspinaliśmy się ociekający potem ;-) już za stara jestem ;-) Zanim byliśmy sami wyjeżdżaliśmy na wycieczki zagraniczne, ale teraz wolę rodzinne wczasu samochodem, gdzieś bliżej. Prawdopodobnie wybierzemy jakieś miejsce nad morzem. Tosiak - trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy poród jutro. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do Węgier, to ode mnie trochę dalej będzie, więc nie wiem, czy w tym roku się wybierzemy, ale jak coś to poproszę o jakieś namiary. A Sopot lubię, tylko tam plaże nie za rewelacyjne ... Ale rzeczywiście z maluszkiem wygodnie, bo to miasto i wszystko jest. Rozważam jeszcze mierzeję - bliżej i ciszej a też ładnie. Tylko wolałabym coś sprawdzonego. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dusia - bez komentarza; a swoją drogą nie wiem, skąd jesteś, ale widzę, że niemal wszędzie są jakieś cyrki w służbie zdrowia. Cieszę się niezmiernie, że ja uniknęłam takich sytuacji. Jednak czasem lepiej zapłacić niż się denerwować i czekać... Ogromny pies sąsiada skacze po moim ogrodzie - szaleństwo !!! -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lutówko - pytałam Cię kilka dni temu o wakacje, ale chyba nie doczytałaś. Powiedz, gdzie wyjeżdżacie na ciepłe baseny? Albo może masz jakieś inne fajne sprawdzone miejsca w Polsce niedaleko w miarę? Ja zawsze dalej wyjeżdżałam, a w tym roku trzeba coś poszukać bliżej, kiedyś pisałaś o tym, jeżeli to nie problem to doradź mi, co warto rozważyć ? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marigo - krzyżowe to typowe na poród, więc może coś się zaczyna rozkręcać. W sumie już jesteś w terminie, mogłabyś urodzić. Ja jeszcze do Tosiaczka ... zastanawiam się, co z lekarzem, który prowadził Twoją ciążę. Nie doczytałam może, ale dlaczego on nie objął Cię opieką? Mam nadzieję, że już dziś Cię nie wypuszczą, ale jeżeli tak, to egzekwuj swoje prawa i oczekiania. Może Twój M powinien pogadać konkretnie w szpitalu, bo w ciąży emocje niewskazane. Trzymam kciuki żeby to było dziś ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Trzymaj się Tosiak i nalegaj na indukcję - to już na prawdę czas i nie ma na co czekać. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mrowkaniu - na pewno wizyta przebiegnie pomyślnie i ustalicie termin cc. Uważaj na tego wirusa - to paskudztwo szybko się roznosi. W ostatnich latach dużo tych wirusówek żołądkowych jest u nas, dlatego ja zaszczępię rotawirusy. Rozmawiałam z lekarką i mówi, że na prawdę warto, że u jej pacjentów, którzy się zaszczepili nie było przypadku silnego przebiegu ani odwodnienia. I jeszcze, skoro już o szczepianiach znowu, zaszczepię 5w1 lub 6w1. Moja lekarka zdecydowanie takie zaleca. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w nowym tygodniu ;-) Wczoraj o 21.10 moja Lenka skończyła miesiąc i chyba wkroczyła w "normalniejszy" wiek ;-) jakoś magicznie po 21 usnęła i spała z przerwami na trzy karmienia do rana. Rano przewinęłam, nakarmiłam i znowu śpi uśmiechając się przy tym od ucha do ucha. Może mało świadomy ten usmiech, ale odczytuję to jako radość i zadowolenie ;-) Mam chwilkę dla siebie ;-) Wprawdzie słabo spałam, bo psychicznie jakoś się nastawiłam na częste pobudki i tylko nasłuchiwałam /bez sensu/, ale już nie będę teraz się kładła, tylko nadrobię zaległości na kafe i pobuszuję chwilkę na allegro. Keja - dziękuję za odpowiedź; wprawdzie już kupiłam prezent wczoraj /za radą Marigo/, ale tylko upewniłam się, że dobrze wybrałam - Lego ;-) Zawsze chciałam kupować lego i nie mam komu ;-( Nice kupiłam kilka zestawów kilka lat temu i mąż kupił technic z silnikiem jakiś wypasiony zestaw /chyba sobie ;-)/, ale zainteresowania brak. Mrowkania - trzymam kciuki za pomyślne wieści na wizycie; oby Twoje przeczucia się potwierdziły i ten tydzień mieścił datę urodzenia Adasia ;-) Tosiak - myślę, że Dawidek już nie odpuści i szybciutko go przytulisz ;-) Marigo - jak Twoje skurcze? może już cza na gratulacje? -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lenusia śpi dziś wyjątkowo ładnie - wcześniej 2 godzinki w łózeczku, teraz już ponad godzinkę w wózku ;-) aż strach pomyśleć co będzie w nocy ;-) Miszko - moja na brzuchu nie lubi, jakoś nam nie idzie. Najchętniej śpi przy cycy ;-) ale wózek i łóżeczko też wchodzą w grę, tylko jak jest zalulana, a tego bez cycy dokonać nie umiem. Nika nigdy przy piersi nie zasypiała ... cóż - każde dziecko inne. Ja już po obiadku - kotleciki mielone, ziemniaki, buraczki na ciepło; piję teraz herbatkę hipp ;-) i cieszę się ostatnimi minutami relaksu ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
poranakawe - ja dzwoniłam z tym do kliniki i mi pediatra powiedziała, że 12-15 godzin utrzymuje się w mleku. Ty wypiłaś 1, ja 4 ;-( u mnie po nocce wszystko wróciło do normy, więc u Was już też powinno być lepiej. Na przyszłość wybieraj hipp natal - są świetne. Marigo - to miałaś ciężko z Igorkiem; moja Nika była dzieckiem idealnym pod względem snu - spała od pierwszej nocy z 1 przerwą na karmienie i w dzień co 3 godzinki jadła. Resztę czasu leżała cichutko, nawet jak nie spała. Wtedy nie słychać było dziecka, teraz mam orkiestrę ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziękuję Marigo, u nas aż tak nie jest, że nie mogę odłożyć, ale zasypia generalnie tylko przy cycu. Jak zaśnie to ją odkładam do łóżeczka i śpi - teraz już ponad 2 godzinki. Męczy mnie, że inaczej nie może zasnąć, bo nie zawsze jest głodna i je na siłę niemal, puszcza cycę, mleko leci ... Nie chcę jej oduczać, bo ma skłonność do przepukliny pępkowej i wolę minimalizować płacz a ona i tak głośna... Co do prezentu ja tak własnie oglądam lego. Patrzę na kolekcje star wars, tylko nie wiem, czym się różni lego w białych pudełkach od granatowych? zaraz jeszcze popatrzę klocki konstrukcyjne. -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję Mrowkaniu ;-) natrój mam dobry, tylko czas przecieka mi przez palce, bo większość spędzam z Leną przy piersi ... Lenusia jest słodka, przeurocza i kochana, ale jej przywiązanie do cycy zaczyna mnie męczyć. Dziś o 21.10 skończy miesiąc i mam nadzieję, że kolejny przyniesie zmiany w jej zasypianiu ;-) oby. Czuję, że podświadomie zła jestem na męża, że on śpi, a ja nie... sama mu mówię, żeby nie wstawał, ale przy którymś karmieniu widok śpiącego jak kamień mnie drażni ;-( Na szczęście do rana mi przechodzi ;-) -
możliwe styczniówki 2011 :d
pestusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczynki, wracamy do normalności ;-) mała wprawdzie w nocy budziła się co 2 godzinki na cycę i trochę piszczała, ale mam wrażenie, że już jest ok. Kupki już też jak trzeba. Zaszkodziła mi herbatka dla mam karmiących herbapolu. Wcześniej piłam hipp natal - polecam - jest smaczna i skuteczna. Co do ściągania pokarmu ja nie używam laktatora, bo jeżeli jest się z dzieckiem w domku i się regularnie przystawia do cyca to można się obejść. Miałam nawał pokarmu w pierwszym tygodniu, ale udało się bez ściągania. Masowanie piersi nad pieluszką pomogło. Sporo wyciekło i nadal po dłuższej przerwie wycieka, ale bez mojej interwencji. Myślę Aniu, że unormuje Ci się raz dwa i będziesz miała pokarmu tyle, ile mały zje. Ja mam inny problem z małą, na szczęście nie natury zdrowotnej /chyba, że mówimy o moim zdrowiu psychicznym ;-)/. Straszna z niej przylepa - właściwie jedyną metodą uspokojenia jest cyca. Nikt nie umie jej uspokoić, zakołysać ... Oznacza to moją dyspozycyjność 24h/dobę, co czasami mnie bardzo męczy. Wstaję z uśmiechem, mówię do niej ciepło, ale w środku na prawdę mi ciężko. Oby jak najszybciej zaczęła się interesować czymkolwiek, może wtedy będzie łatwiej odwrócić jej uwagę. Na razie, jak się złości zamyka oczy i szeroko otwiera buzię w poszukiwaniu cycy ;-) rasowy ssak ;-) Marigo - jeżeli możesz podpowiedzieć, z czego cieszyłby się Twój Igor, to będę wdzięczna. Wiem, że ma też 9 lat rocznikiem, ale nie pytałam Cię w obawie, że u Was inny asortyment i pewnie nie dostanę u nas tego, ale może odpowiednik jakiś będzie ...