Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulka_x

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulka_x

  1. witam :) a wy widze nadal sie straszycie nawzajem ;)hihi nie ma co opisywac jak odczuwa sie porod bo kazdy porod jest inny i kazda kobieta ma inny prog wytrzymalosci na bol. mi np gaz na poczatku pomagal, pozniej jak dostalam epidural nie czulam juz skurczy. samo wklocie znieczulenia przed zamontowaniem epiduralu to jest pikus, dla mnie to byl bol porownywalny z wbiciem igly podczas pobierania krwi z reki. fakt nalezy uwazac by przy tym sie nie ruszyc, dlatego mnie ustawili w odpowiedniej pozycji dali poduszke i polozna mnie podtrzymywala, czekali na skurcz i jak tylko sie skonczyl zamontowali sprzet w moim kregoslupie :). dla mnie to nie byl bolesny zabieg a mialam go trzy razy, bo najpierw cos tam przeciekalo, a pozniej zmienili mi epidural na cos mocniejszego bo tak jak juz kiedys pisalam musialam byc przygotowana do cc w razie jakby nie udalo sie wyciagnac dziecka kleszczami. moj maz niczego nie widzial bo siedzial zemna za parawanem w razie jakby musieli robic cc. odslonili na chwilke dopiero jak malutka polozyli mi na brzuchu, pepowiny niestety nie przecinal, szczerze mowiac nie wiem dlaczego mu tego nie zaproponowali, widocznie mieli ku temu powody. co do rzeczy do szpitala. ja na poczatku bylam w swoich rzeczach tz w dresach i koszulce, ale jak juz mialam miec epidural i polozne chcialy sprawdzac rozwarcie to przebralam sie w luzna koszule nocna. pozniej po porodzie przyda sie koszulka albo pidzama ktora latwo odpiac albo opsunac ramiaczko do karmienia. szlafrok tez mi sie przydal, tylko nie bierzcie grubych bo w salach jest bardzo cieplo ze wzgledu na dzieci. dla dzieci tez nie bierzcie zbyt duzo, maz jakby co zawsze moze cos przywiezdz. ja dla dziecka to co do szpitala mialam odrazu ze soba a to co na wyjscie mialam w osobnej torbie ktora maz przywiozl razem z fotelikiem jak wychodzilysmy. dla dziecka potrzebujecie w zasadzie tylko pampersy, chusteczki do pupki (chociaz beda wam zalecac myc wacikami i ciepla woda), kilka wacikow do przemywania oczek i buzki dziecka (w razie czego to maja to w szpitalu), 5 pajacow, 5 body krotki rekaw i to w zasadzie wszystko. Gosiu jedz jedz do szpitala i koniecznie napisz po powrocie.
  2. ewunia super wiadomosci :), caluski dla ciebie i brzusia ;)
  3. dziewczyny lencie sie ile mozecie i ile chcecie bo pozniej juz tak fajnie nie bedzie :), teraz z racji tej ze jestescie ciezarne wszystko wam ujdzie plazem :), ja to wykorzystywalam w pelni ;) biedronko mam zle wiesci, po urodzeniu nie odzyjesz psychicznie i fizycznie :). bedzie wrecz przeciwnie. ja bylam padnieta fizycznie przez te ciagle pobudki nocne do ktorych nie bylam przyzwyczajona i kolki Asi, no i hormony dawaly sie we znaki ze potrafilam sie rozplakac nie wiedzac dlaczego. po prostu baby blues ;). ale po okolo 2 miesiacach juz bylo coraz lepiej ze wszystkim :D
  4. i ewa powodzenia na scanie :), napisz jak tylko wrocisz jak tam Karolka :)
  5. juz wiem co jeszcze chcialam napisac :) odnosnie tych pojemniczkow na smoczki to kupcie sobie smoczek np tomme tippee i pudeleczko juz bedzie przy nich, moze nie jakies super wypasne ale funkcjonalne :)
  6. witam sie i ja :) dziewczyny nie rezygnujcie z forum nawet po urodzeniu. ja jestem na jeszcze jednym forum z mamami ktore rodzily mniej wiecej w tym czasie co ja, od momentu jak sie tylko dowiedzialam ze jestem w ciazy i uwazam ze to jest skarbnica wiedzy i odpowiedzi na wszelkie watpliwosci ktore nie raz jeszcze was beda nurtowac. jesli chodzi o podklady, wklady poporodowe i mleczko dla maluszkow to to wszystko powinniscie miec zapewnione w szpitalu. podklady w zasadzie przydaly mi sie tylko raz, bo akurat w ta noc jak odeszly mi wody polozylam na lozku :) tak jakbym cos przeczuwala :). majtki te jednorazowe, siateczkowe wogole mi sie nie przydaly, najlepsze byly takie wieksze bawelniane (najtansze np z primarka) ktore mozna wyrzucic po jednym uzyciu i nie szkoda. wkladki poporodowe kupywalam w mothercare i bylam z nich bardzo zadowolona. co do mleczka to ja od poczatku daje aptamil 1. takie mleczko w malym kartoniku ma dlugi termin waznosci, ale po otwarciu to co zostanie w kartoniku nalezy zuzyc w ciagu 24h a to co w butelce do 2h ale polozna mowila mi ze najlepiej juz po godzinie wylac i zrobic nowe. jesli chodzi o sterylizacje to przynajmniej raz na dwa dni nalezy wysterylizowac butelki i smoczki. a sterylizacja woda to przynajmniej 10min gotowania butelek i smoczkow. ja dodatkowo po kazdym karmieniu myje i przelewam gotujaca sie woda. umnie pokarm (siara) pojawil sie dopiero na 3 dobe po porodzie, wiec z tym nie ma zadnej reguly. i karmienie piersia to nie zawsze taka prosta sprawa. wierzcie mi ze chwilami latwiej mi bylo isc i zrobic butelke niz karmic piersia, a karmilam piersia do 3,5 miesiaca. i juz dalej nie pamietam co mialam napisac :)
  7. witam dziewczynki widze ze wszystkie mialyscie weekend szpitalniany ;), ale ciesze sie ze wszystko z waszymi maluszkami dobrze :). teraz jak juz jestescie przy koncowce to dzidzie beda sie troszke mniej ruszac bo poprostu maja coraz mniej miejsca, chociaz moja to chyba byla wyjatek ;) bo jak miala za malo miejsca to sobie go dorobila wystawiajac lokiec albo stopke ;) ja wreszcie w ten weekend od ponad roku moglam troszke wypic alkoholu z moja przyjaciolka :D, i chyba nie musze mowic jak szybko mi zaszumialo w glowce po takiej abstynencji ;). moj biedny mezulek musial czuwac nad dwojka spiacych dzieci (nasza i przyjaciolki 2-latka). ale ogolnie weekend zaliczam do bardzo udanych :) dzisiaj mezus ma dzien wolny wiec pewnie gdzies wybedziemy :), milego dnia ciezaroweczki ;)
  8. witam :) u nas tez weekend udany :). w sobote byla u mnie przyjaciolka, mielismy wypic kilka drinkow a zalatwilysmy sie prawie na cacy :D, ale tak to jest jak sie ponad rok nie pilo alkoholu;). biedny byl moj maz bo sobie wypic nie mogl i do tego musial pilnowac dwoje dzieci :). ale Asia cale szczescie grzecznie sobie spala i tylko raz sie obudzila na jedzonko, Victoria tez nie robila zadnych problemow wiec imprezka udana :). wczoraj relaks w domku. zrobilam wreszcie serniczek, wyszedl przepyszny, dziekuje lutowko :), bede ci dozgonnie wdzieczna :). musze sie tylko przyznac ze lekko zmienilam przepis bo nie przepadam za masami kakaowymi wiec zrobilam tylko waniliowa i oprocz warstwy herbatnikow na spodzie dalam jeszcze warstwe na wierzch (tak robila moja mama) i dopiero truskawki i galaretka :), poprostu niebo w buzi :) dzisiaj maz ma wolne wiec pojedziemy prawdopodobnie do znajomych. Asia wczoraj miala jakis kiepski dzien do jedzenia, gdybym jej nie wciskala przez sen to chyba by mogla nie jesc caly dzien. chyba zabki jej dokuczaja. Aniu ja kupilam krem nivea 50 dla dzieci, bo on jest po 3 miesiacu, tylko jeszcze nie mialam okazji go uzyc bo zaraz po tym jak go kupilam upaly sie skonczyly :) i tradycyjnie nie pamietam co dalej mialam napisac :)
  9. Kasiu i jak tam u ciebie? z maluszkiem wszystko wpozadku mam nadzieje.
  10. lutowko ja tez jutro przymierzam sie wreszcie do zrobienia serniczka :D, az mi slinka kapie na sama mysl :D tosiaczku to nie ja prosilam o te rymowanki ale chetnie tez z nich skorzystam :) dyduszka u mnie humorek lepiej, mam nadzieje ze u ciebie juz tez. czasem dobrze jest sie wyplakac ;) papko jesli zdecydujecie sie wyjechac do Glasgow to bylabys calkiem blisko mnie :). moze moglybysmy sie wybrac na jakis spacerek razem z naszymi maluszkami :) a ja jutro znowu do dentysty z samego rana :( buu, przez to ominela mnie zakrapiana imprezka bo nie chcialam zionac ogniem dentyscie ;) milego weekendu dziewczynki
  11. ewa ty leniuszku :) sama czytaj baje na dobranoc swojej niuni :). ja do tego zatrudnilam meza i chcociaz jest polakiem to czyta jej codziennie bajki po angielsku zeby sie od malego oswajala z tym jezykiem, bedzie miala latwiejszy start. Kasiu a co sie dzieje. jesli masz jakies watpliwosci to jedz do szpitala, bez oporow. po to sa i po cos placimy te podatki. lepiej jechac na darmo niz pozniej zalowac ze nic sie nie zrobilo.
  12. a ja mam taka :) : http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/3486511/Trail/searchtext%3EFISHER+PRICE+SENSE.htm i projektor kubusia puchatka osobno ale malutkiej jeszcze on nie interesuje, woli karuzelke. a piloty w tych karuzelkach dzialaja tylko w tym samym pokoju, nie dzialaja przez przeszkody np. drzwi. i tez mialam karuzelke nakrecana z kompletu poscieli B is for Bear byla fajna tylko nam sie nie chcialo latac ja co chwilke nakrecac :D, dlatego kupilismy ta druga.
  13. witam piatkow :) dzisiaj juz humorek lepszy cale szczescie :) dziewczyny, jak tylko was cos niepokoi dzwoncie do poloznych, po to je macie. nigdy pytan nie za duzo a one juz z przeroznymi pytaniami i ciezarnymi mialy doczynienia wiec nic ich nie zdziwi. ewcia twoj opis to tak jak bym siebie czytala z okresu ciazy :), moja tez szalal z lewej strony i tez nie chciala sie dac nakrecic na kamere :)
  14. witam piatkowo :) karakankana gratuluje coreczki, jak ma na imie i kiedy sie urodzila? pochwal sie troszke :) papka mowisz ze bede miala kolezanke tu na miejscu :) ? a gdzie dokladnie do Szkocji chcecie wyjechac? tosiak sprobuj na poczatek zamiast kaszki dawac lyzeczke wiecej mleka mm ktorego uzywasz na ta sama ilosc wody, powinno byc bardziej sycace. powodzenia i cierpliwosci kochana. u nas humorek dzisiaj lepszy i planuje nawet posprzatac wiecej w domu zeby weekend moc poswiecic na przyjemnosci :), ale jak narazie mi sie to nie udaje :)
  15. madzia nie karmie piersia bo malutka zle znosila cyce w polaczeniu z mm. a ja od poczatku mialam za malo mleka i musialam dokarmiac mm. Asia jest duza dziewczynka (urodzila sie spora) i potrzebowala wiecej niz moglam jej dac swojego mleczka, ale to sie skonczylo zielonymi kupkami i bolami brzuszka. pokarm i tak mi juz zanikal wiec odstawilam od piersi po 3 miesiacu. tobie madziu jesli chcesz odstawic od piersi przed pojsciem do pracy radze juz zaczac, bo jak mi sie wydawalo wczesniej to nie jest takie proste. mnie zasuszanie piersi bardzo bolalo i przez to trwalo to dluzej. ja jeszcze mojej malutkiej nic nie daje oprocz mleka, ale czasem jak jem jablko to daje jej polizac odrobinke soczku to malo mi reki nie zje i wogole sie nie krzywi :D a humorek juz ciutke lepiej, takie tam malzenskie potyczki :), faceci.... ;) zostawie to bez wiekszego komentarza bo kazda z was wie jak to jest ;)
  16. dydus jakos nie mam dzisiaj ochoty na usmiechanie sie, do tego glowa mnie rozbolala :-/, zmykam bo dzisiaj tylko smecic wam bede :-*
  17. dyducha i kto to mowi? :) a sama tu smutkuje :)
  18. smutasa oczywiscie :), ja juz nie karmie piersia
  19. dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy. mam nadzieje ze chociaz u was pogoda i nastroj lepszy, u mnie do bani :(
  20. melduje sie wszystkiego najlepszego z okazji dnia mamy :), ja tutatj swoj dzien mialam juz 3 kwietnia i dostalam niby od Asi perfumy bosa i torebke :) tosiaczku gratuluje pierwszych postepow ze spaniem i jedzeniem Dawidka i to by bylo na tyle, mam nienajlepszy humor na pisanie :(
  21. biedronko nie wiem czy dobrze pamietam, to ty jestes z Glasgow? gdzie zamierzasz rodzic? mam na mysli w ktorym szpitalu?
  22. na pomiarach z usg zawsze pisze +/- 500g to tak jak pisze biedronka, nie ma co sie sugerowac pomiarami z usg bo jest bardzo duze prawdopodobienstwo pomylki pomiaru
×