Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulka_x

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulka_x

  1. Joasiu ciesze sie ze sie odezwalas, bo juz martwilam sie o ciebie i o malutka Anulke. biedne przez glupia lekarke teraz sie nacierpicie, wspolczuje wam kochane. ale wierze ze z malutka wszystko bedzie dobrze i z calego serca wam tego zycze. ja i owszem, wreszcie doczekalam sie swojego skarba, troszke nas przetrzymala :), ale juz jest z nami twoja imienniczka ;) u nas tradycyjnie brakuje na wszystko czasu. do srodu sa jeszcze moi rodzice u mnie wiec na kompa siadam tylko na chwilke wieczorami zeby was troszke poczytac. podziwiam was jak znajdujecie czas na pisanie calymi dniami :) poogladalam dzisiaj zdjecia maluszkow, wszystkie sa przeslodkie :), misz masz a twojego synka i te jego wielkie oczka to poprostu uwielbiam :D
  2. witam dziewczynki ja tez niestety nie mam zawiele czasu na pisanie, czasami tylko was podczytuje. u nas wszystko zaczyna sie ladnie ukladac w codzienna rutyne. nareszcie sie z malutka zgralysmy jakos ;). Asia jest zdrowiutka jak narazie i ladnie przybiera na wadze (jak dla mnie za ladnie bo jest juz taka ciezka ;D). wczoraj wazyla juz 5.46kg :D. pogode mamy swietna wiec od wczoraj chodzimy juz na regularne spacerki. czasami malutka tylko baczki mecza, ale z tym tez jakos sobie radzimy. duzo zdrowka dla wszystkich chorych maluszkow i wszystkiego naj... dla Polusi :* tosiaczku gratuluje decyzji o malzenstwie :), bedziemy obchodzic rocznice slubu prawie w tym samym czasie bo my bralismy slub 24 czerwca :) no i musze zmykac bo malutka sie budzi :)
  3. tosiaczku widzialam ze pytalas o koszyk wiklinowy w ktorym spi moja malutka, jak narazie spisuje sie bez zarzutu. mala mam zaraz pod reka, a w dzien bardzo latwo jest go przeniesc do salonu. Asia tez chyba nic do niego nie ma ;) ja jak zwykle nie w temacie, przejzalam tylko ostatnie strony, ale na czytanie wszystkiego na bierzaco nie mam jakos czasu ;(
  4. pestusia dopoki chca pomagac to korzystam :), a i mi razniej z kims w domku niz sama. magdusia sciskam cie cieplutko. niestety nic nie slyszalam o chirurgicznym usowaniu pepka ale to napewno niegrozny zabieg. wszystko bedzie dobrze. lekarze napewno wiedza co robia i mowia.
  5. witam dziewczynki dzisiaj mamy pierwszy dzien bez tatusia, niestety maz musial wrocic do pracy po dwuch tyg tacierzynskiego, szkoda bo fajnie z nim bylo :) ale za to niedlugo przyjedzie przyjaciolka z coreczka i ugotuje nam obiadek :D. a o 14.00 wizyta health visitor'a. u nas dni leca strasznie szybko. malutka troszke mecza baczki ale ogolnie nie jest zle. jeszcze tylko poltorej tygodnia i przyjada babcia z dziadkiem, juz sie nie mozemy doczekac :). Asia bedzie miala nianie a ja bede mogla pospac :-P. buziolki dla was i wszystkich maluszkow :*
  6. witam mamuski dawno mnie nie bylo i kompletnie nie wiem co sie u was dzieje. przejzalam tylko kilka stron i widzialam ze jagienka i lutowka maja juz swoje pociechy po tej stronie brzuszka :D, gratulacje dla was kochane! ciekawe jak tam keja bo chyba tylko ona jeszcze zostala, a moze juz cos wiecie co u niej? u nas brak czasu na wszystko. malutka jest kochanym dzieckiem i calkiem niezle spi, czasem tylko baczki nie daja jej usnac. ale i tak radzi sobie z tym lepiej niz ja z cala ta nowa sytuacja. hormony mi wariuja na calego. rano budze sie usmiechnieta pelna energii, a wieczorem bez powodu placze mezowi w rekaw i nie moge sobie z tym poradzic. tylko meza mi szkoda bo biedny bezradny nic nie moze pomoc. mam nadzieje ze te spadki formy szybko mina i bede juz mogla w 100% cieszyc sie macierzynstwem. pozdrawiam was goraco.
  7. a tak wogole to na kogo jeszcze czekamy, oprocz lutowki oczywiscie bo ona wiem ze ma miec cc 12.? trzymam kciuki za ciebie i malenstwo kochana.
  8. przejzalam troszke ostatnie stronki ale niestety nie dam rady nadrobic wszystkiego. wstawilam za to zdjecie Joasi na galeriusa :) kessi piekne te zdjecia, a dziewczynki sa tak rozne od siebie :), oczka maja przepiekne, ciekawe jaki kolor bedzie mial Adas, fajnie by bylo jakby mial zielone ;) kazde by mialo inne :)
  9. witam dziewczynki dziekuje wszystkim za gratulacje. my jestesmy juz w domku od poniedzialku, ale jak do tej pory nie potrafie sie jeszcze zorganizowac. i chociaz ciesze sie bardzo z mojej coreczki to ciezko mi sie odnalezc w nowej sytuacji. musimy pomalu ulozyc sobie jakas codzienna rutyne a wtedy wierze ze i humor i samopoczucie bedzie lepsze, narazie hormony robia sobie ze mna co tylko chca. jezeli chodzi o moj porod to w zyciu nie przypuszczalam ze bedzie tak wygladal. w skrocie piszac to zaczelo sie od odejscia wod plodowych, skurcze rozpoczely sie dosyc szybko i w miare regularnie. zanim dojechalam do szpitala mialam mniej wiecej co 5 min. myslalam ze wszystko skonczy sie szybko skoro tak wszystko ladnie sie rozwijalo, ale jak sie okazalo w szpitalu tak dobrze nie bedzie. mala byla bardzo senna i to spowalnialo akcje porodowa, bardzo dlugo nie moglam osiagnac odpowiedniego rozwarcia. pozniej podano mi epidural ktory nie chcial zadzialac tak jak powinnien. zdziwieni lekarze dopiero po kilku godzinach doszli do tego ze poprostu przecieka rurka :). zalozyli mi nowe znieczulenie i wtedy zrobilo sie blogo :). tyle ze pojawil sie nowy problem. mala zle wstawiala sie w kanl rodny. jej glowka byla w zla strone odwrocona i glowka odchylona do tylu. kiedy osiagnelam 10cm rozwarcia probowalam ja wypchnac samodzielnie ale sie nie udalo ze wzgledu na jej pozycje, wiec skonczylo sie na porodzie kleszczowym. najpierw odwrocili jej odpowiednio glowke a pozniej pod znieczuleniem od pasa w dol wyciagneli ja z mojego brzuszka. a wtedy chciaz zmeczona bylam najszczesliwsza osoba na swiecie :). wybaczcie, strasznie sie rozpisalam a mialo byc pokrotce ;)
  10. wybaczcie ze pisze dopiero teraz ale mialam bardzo dlugi (25h) i ciezki porod i dopiero dzisiaj w miare doszlam do siebie. Joasia urodzila sie 5.02.2011 o 2.07 rano, a wazyla 4.510 i 61cm dluga :D, kluska mala :D. Jutro juz chyba wracamy do domu wiec napisze wiecej szczegolow po powrocie.
  11. wlasnie odeszly mi wody :) balbua powtarzam twoj scenariusz ;)
  12. marzka moze to zabrzmi brzydko i strasznie feministycznie, ale moze czas znowu ukrocic smycz ;). moze znowu bylas zbyt poblazliwa. a z tego co widze to twoj facet to typ mezczyzny ktoremu nie mozna pozwalac na zbyt wiele.
  13. keja jak dobrze ze jeszcze ciebie mam :), nie czuje sie tak samotna z tym brzuszkiem :). ja tez ci zycze szybkiego porodu, zebys juz mogla przytulic malenstwo do piersi :). mrowkaniu dziekuje za wsparcie :* pestusia nie smuc sie. domyslam sie po twoim poscie kto sprawil ci przykrosc ale pamietaj ze nawet najblizsze nam osoby sa niedoskonale i czesto nawet nieswiadomie popelniaja bledy krzywdzac nas tym.
  14. magdusia super ze malutki i Izunia tacy grzeczni, oby juz bylo tak zawsze. a ja tak, mialam masaz szyjki, jak narazie nic sie nie dzieje tylko plamie ale polozna mowila ze tak bedzie. jak nic sie nie ruszy do 10. to znowu bede miala masaz szyjki i tabletke dopochwowa i juz ze szpitala mnie nie wypuszcza dopoki nie urodze. jezeli to nie podziala to po 24h beda dalej cos robic. marigo dobrze ze dzisiaj czujesz sie juz lepiej. czasem drobna przyjemnosc potrafi poprawic humor. zycze ci by kazdy nastepny dzien byl juz coraz lepszy dla calej twojej rodzinki. a mezus kiedy wraca?
  15. mialo byc duzo zdrowka dla maluszka i szybkiego powrotu do domku :) nie mysle dzisiaj
  16. aniu duzo zdrowka dla maluszka i szybkiego powrotu do zdrowka. ja wrocilam od poloznej, rozwarcie ledwie na jeden palec i szyjka lekko skrocona. wykonala zabieg i czekamy dalej. jak sie nic samo nie ruszy to mam sie stawic w szpitalu na indukcje 10 lutego. teraz to juz zalapalam dola na maxa :(
  17. kasiak, papka gratulacje :) marionetko sliczny synus, gratuluje jeszcze raz. ja za chwille wychodze do poloznej, bedzie masowanko bo masowanko przez meza nic nie pomoglo :( i chyba dzisiaj ustalimy date indukcji, zaczynam byc przerazona :( ale dwupaczkow to juz naprwde niewiele zostalo, pewnie ja z lutowka zostane na sam koniec :( buuu
  18. witam dziewczynki ja nadal w dwupaku, a z nowosci to tylko tyle ze dzisiaj rano odszedl mi czop, niestety bez zabarwienia krwia, wiec.... czekamy dalej :-/ buziaczki dla wszystkich waszych maluszkow, wczoraj poogladalam wszystkie, sa przeurocze :D i kazde tak inne :)
  19. witam stycznioweczki ogromne gratulacje dla nowych mamusiek, Kessi, balbua ciesze sie ze macie juz swoje maluszki ze soba. a u umnie cisza, dzisiaj mija termin a ja nie mam zadnych oznak porodu :(. wczoraj specjalnie wyszlismy na dlugi shopping + witaminka S, dzisiaj kolejna dawka witaminki :) i co..... cisza :( buuu. wiedzialam ze zostane na sam koniec :(. zaczynam lapac dola :(. w srode ide do poloznej i jak bede chciala to wykona mi masaz szyjki i ustali date indukcji jesli masaz nie pomoze, chyba sie boje :(
  20. ja juz po wizycie u poloznej, po obmacaniu mi brzuszka pocieszyla mnie ze bede miala spore dziecko :-/, stawia okolo 4kg, myslalam ze sie poplacze :). dorotko gratuluje slicznej Ulenki :), niedlugo bedziesz jej robila slodkie malutkie kucyczki :D
  21. witam dziewczyny u mnie bez zmian :(, zaraz zbieram sie do poloznej. patka moja kolezanka miala taki przypadek jak ty. miala mnostwo pokarmu ale okazal sie malo tresciwy i dziecko zaraz bylo po nim glodne, wiec non stop plakalo. a jak nakarmila mlekiem modyfikowanym to maly potrafil spac po 3-4 godz. lutowka ale ci zazdroszcze ze juz wiesz kiedy bedziesz tulila swoje malenstwo :) keja nie martw sie malenstwo napewno poczeka na tatusia :)
  22. witam sie i ja kessi zebys wiedziala ze wypatruje juz nawet najmniejszych oznak porodu :). chciaz jak dzisiaj czytalam jak nasze biedne mamusie nie przesypiaja prawie calych nocek to zastanawiam sie czy nie lepiej by bylo przenosic ciaze kilka dni ;) hihi
  23. marzko o to chodzi ze wczoraj czulam kilka razy cos mokrego na wkladce i raczej to nie byl sluz, ani mocz, czekalam kilka godz jak to dalej bedzie sie rozwijac i przestalo. jezeli dzisiaj tez cos takiego zaobserwuje to jak maz wroci z pracy to podjade do szpitala zeby to sprawdzili.
  24. witam dziewczynki dusiu i mezu dusi gratuluje wam dzidziusia, a tobie mezu dusi cierpliwosci dodatkowo :) myszko mi dla ciebie tez ogromne gratulacje! marzko duzo zdrowka dla calej twojej rodzinki, zwlaszcza dla Maxa teraz ja wczoraj myslalam ze juz zaczyna sie cos dziac bo myslalam ze mi sie wody zaczynaja saczyc, ale ustalo wiec to nie mogly byc wody raczej :-/, a szkoda :(. ale nas juz malutko zapakowanych :) dosia, balbua czekamy na relacje po ktg
  25. witam dziewczynki dziekuje wszystkim za odpowiedzi na temat czopu. narazie nic wiecej takiego sie nie pojawilo, tylko normalny sluz. wogole czuje sie dzisiaj niezle, a myslalam ze moze jednak cos zacznie sie wreszcie rozkrecac po tych ostatnich ciezkich dniach. malutka mi sie juz sni co noc :). a dzisiaj to mialam tak realistyczny sen w ktorym sie zastanawialam ze chyba mnie nie nacinali po porodzie bo kilka dni minelo a mnie nic nie boli i juz nie krwawie i wtedy sie obudzilam i przypomnialo mi sie ze przeciez jeszcze nie urodzilam :D ja chce juz moja niunke :)
×