kasiulka_x

oby marzka, oby :)

wreszcie zablokowali wklejanie lumpeksika i zasmiecanie naszych stron 1000 reklam :)

pytam bo znalazlam cos gestszego niz sluz na wkladce i lekko zielonkawego. bylo tego bardzo malutko, ale wczesniej nigdy nic takiego nie mialam wiec pomyslalam ze to moze czop zaczyna schodzic. tylko niepokoi mnie kolor. bede obserwowac, zobaczymy czy cos jeszcze wyjdzie. ale by bylo fajnie jakby to byl czop :D

Boeznko jezeli masz zwykly term. lub elektroniczny zmierz w pupie i sprawdz z ta tabelka http://www.zdrowedziecinstwo.pl/zdrowie_dziecka-3-54-0.php jezeli nie odbiega od normy to poobserwuj do jutra, jak nie przejdzie to zadzwon do lekarza zeby to skonsultowac. dyducha milo cie widziec spowrotem. ostatnio rzeczywiscie masz dla nas malutko czasu, synek pochlona cie w calosci ;). ale ciesze sie waszym szczesciem. jeszcze nie opisalas jak u ciebie wygladal porod. dziewczyny jaki kolor mial u was czop?

balbua zycze ci takiego samego personelu przy porodzie. wiem jak wredni lekarze i polozne potrafia zestresowac czlowieka.

pestusia nie martw sie, jestescie z Lenka pod okiem lekarza wiec bedzie dobrze, a z kolek i przepukliny tez sie wyrasta i wszystko konczy sie happy endem ;) jestem tego zywym przykladem :D a naszego galeriusa zalozyla efekt motyla z tego co pamietam ale ona to juz wogole od wiekow sie nie odzywa, a szkoda. balbu super ze wszystko u ciebie ok i ze lekarz cie uspokoil.

o wilku mowa :D to napewno od magdusi bo ona takie imie wybrala dla synka :) gratuluje magdusiu :D super wiadomosci

wlasnie, mialam napisac cos odnosnie przepukliny i zapomnialam :). dzisiaj rozmawialam z moja mama. ja jak bylam malutka to mialam straszne kolki nie chcialam jesc, jadlam bardzo male ilosci prawie do roku czasu. z placzu dostalam przepukliny i pepuszek wyszedl mi na wierzch. lekarz doradzil mamie delikatnie uciskac pepek jak plakalam i jak mocno przepuklina wychodzila to nawet zaklejac na czas mojego placzu. a najlepiej na mnie dzialala podobno ciepla kapiel, mama kladla mi na brzuszku pieluszke i polewala ciepla woda az sie calkiem uspokoilam, wtedy podobno spalam lepiej. wiem ze to sa moze przestarzale metody bo jakby nie bylo mam juz 31 lat :) (niestety;) ) ale jak widac poskutkowaly bo przepuklina i pepek sie schowaly (niel liczac teraz bo pepek stoi na bacznosc:D), a ja nie mam i nie mialam zadnych problemow z jelitami ani z zoladkiem.

a magdusia dzisiaj przypadkiem nie miala isc do szpitala na lekkie wywolywanie? ale wydaje mi sie ze juz wczesniej u niej musialo cos sie zaczac skoro nic nie pisze od kilku dni i wydaje mi sie napisalaby cos jakby dopiero dzisiaj szla do szpitala.

marigo jesli beda mnie trzymac dwa tyg po terminie to najpierw na oddzial psychiatryczny beda musieli mnie zawiezc bo do tego czasu napewno zeswiruje :D

papkaa i w piatek idziesz na wywolywanie? ja tak okropnie boje sie wywolywania, a pewnie beda musieli, bo tez nie mam zadnych skurczy ani objawow zblizajacego sie porodu.ale jeszcze tydzien do terminu, musze byc dobrej mysli.

co do miejsca i pory spania to sa narazie tylko moje plany, mala pewnie i tak bedzie miala swoje :). kazde dziecko jest inne wiec zobaczymy jak to u mnie sie wszystko pouklada.

marigo to super, mam nadzieje ze u nas tez sie tak spisze ten kosz, chciaz w dzien kiedy dziecko zazwyczaj lepiej spi chcialabym ja klas i przyzwyczajac do lozeczka bo ten kosz na dlugo nie starczy a pozniej bede miala problem jesli nie bedzie chciala spac w swoim lozeczku. tylko w nocy chce miec ja przy sobie na wyciagniecie reki bo ja leniwa jestem ;)

papkaa a na kiedy ty mialas termin?

ja to poczulam te waleczki jak sie mylam i od tamtej pory zawsze zwracam na to uwage. i niestety musze stwierdzic ze to wyglada jakbym sporo przytyla :), albo spuchla albo sie rozpulchnila ;D hihi

balbua ja tam mam wrazenie ze jestem zapuchnieta od kilku tygodni. to pewnie hormony powoduja zmiany w narzadach rodnych.

witam poniedzialkowo widze ze nie tylko ja z tych nierozpakowanych mam rozterki. wczoraj chyba mialam jakis kryzys. wyciagnelam meza na krotki spacer bo mialam dosc juz siedzenia w domu i pozniej gorzko tego pozalowalam. wrocilam do domu z takim bolem z lewej strony obok kosci ogonowej ze myslalam ze nie dojde do samochodu. w domu nie moglam ani stac, ani siedziec, ani lezec tak bolalo. dopiero po kilku godzinach zmian pozycji udalo mi sie znalezc dwie w ktorych bylo mi wzglednie dobrze. w lozku od nowa szukanie pozycji, maz nawet przytulic sie nie mogl bo taka obolala bylam. az nie wytrzymalam i sie rozryczalam jak dziecko z tej bezradnosci (pierwszy raz w tej ciazy). dzisiaj juz czuje sie troszke lepiej ale nadal mam dolka. ja chce juz urodzic! :( wybaczcie ze tak smece od rana, ale musialam sie wygadac. tosiaczku ciesze sie ze juz wrocilas do domku i do nas. nie martw sie ta laktacja, jeszcze moze sie rozkreci, a jak nie to przeciez na sztucznym mleku tez Dawidek bedzie zdrowiutki rosl, tak jak wiele innych dzieci. tutaj (w UK) dziewczyny nie chca karmic piersia, nie dmuchaja tak na te maluszki i te dzieci rosna im zdrowo i bez wiekszych problemow, nie wiem jak one to robia. myszko mi zycze powodzenia jutro w szpitalu, mam nadzieje ze juz wkrotce doczekasz sie swojego maluszka

jejku ja tez chce juz rozmawiac o bolacych cieknacych cyckach ;D

marigo corcie sliczne, zarowno ta starsza jak i ta mlodsza :), slodziajstwa :) i rzeczywiscie tak jak dziewczyny pisza Misi sie nie wyrzekniesz :), jak u niemowlakow nigdy nie widze podobienstwa do rodzicow tak u twojej corci widze i to duza do ciebie :) a staniki juz kupilam. one sa bawelniane wiec mam lekki zapas na mleczko w nich jeszcze :), bo sie troszke rozciagaja. ale tak naprawde to mam nadzieje ze juz duzo wiecej mi nie urosna bo i tak powiekszyly swoj rozmiar z przed ciazy dwa razy ;)

dokladnie ten dwupak kupilam http://www.debenhams.com/webapp/wcs/stores/servlet/prod_10001_10001_152010201960_-1?breadcrumb=HomeWomenMaternity

marigo ja kupilam bardzo wygodne staniki w debenhamsie. wygladaja troszke jak namioty babcine :) ale sa bardzo wygodne. tylko uwazaj bo tam maja rozmiarowke zanizona (przynajmniej moje mialy)

witam sobotnio nocka ladnie przespana, pestusia mam nadzieje ze chociaz troszke udalo mi sie wyspac za ciebie ;) sniadanko zjedzone, tylko nastroj nieciekawy, ale nie bede wam smecic. zaraz trzeba sie wyszykowac i jechac na cotygodniowe zakupki. wreszcie wyjde z domku :) milego weekendu dziewczynki

marlenka ostatnio bedac u poloznej zazdroscilam jej praktykantce z jaka latwoscia schylila sie po dlugopis ktory jej upadl :). chyba pod tym wzgledem nie bedzie mi brakowac brzuszka ;)

no wlasnie tez bym wolala zeby akcja sama sie zaczela, ale pomimo ze nadal jestem przed terminem to juz zaczynam miec czarne mysli ze beda jakies komplikacje, albo ze beda mi musieli wywolywac porod. wiedzialam ze na koniec bede panikowac i swirowac ;), za duzo siedze w domu :) ale juz sama boje sie gdziekolwiek ruszac.

dziekuje, nienajgorzej chociaz psychicznie zaczynam pomalu wysiadac. z bolami krzyza mialam spokoj przez caly dzien, teraz znowu sie zaczynaja. sama juz nie wiem co oznaczaja.