kasiulka_x

witam dziewczynki marionetko gratulacje dorodnego synusia :)!!! marigo ja tez poprosze namiary ale na mojego starego maila tzn. kasiabury@poczta.onet.pl, po tym zamieszaniu z dorotkami wole nie podawac aktualnego maila. marigo jezeli chodzi o twojego to rzeczywiscie cham nie z tego swiata. dowiedz sie czy przypadkiem u was nie ma takiej instytucji jak Anty-Social Behaviour skrot ASBO. zwlaszcza jesli to jego mieszkanie jest council'owskie, ale nie tylko. tam skladasz wszelkie skargi na takich sasiadow, i jesli takich skarga sie nazbiera to najpierw beda mu wysylali ostrzezenia i prosby o zaprzestanie takiego zachowania, a jak to nie pomoze to moga go nawet wywalic z mieszkania. z tego co piszesz to wydaje mi sie ze mieszkasz w szeregowcu, wiec porozmawiaj jeszcze z sasiadem z drugiej strony tego goscia. jakby i on zlozyl skarge to byscie mieli wieksza sile przebicia. wiem ze szkoci bardzo sie boja zgloszen do tej organizacji bo boja sie utraty mieszkania. ja tak sobie poradzilam z wnuczkiem sasiadki ktory mi gral w pilke na ogrodku, wystarczylo pogrozic ta instytucja i zaprzestal grania, a wczesniej moglismy sobie gadac. jesli nie macie takiej organizacji to idz do Advice Biuro oni ci poradza co z nim mozesz zrobic. powodzenia :)

witam dziewczynki, dopiero teraz bo mialam troszke zabiegany dzien dzisiaj. ale najpierw chce pogratulowac nowym mamusiom :), dwupaczku (w zasadzie juz jednopaczku ;D) ciesze sie ze synus juz po tej stronie i wszystko gladko poszlo :) dorotko (chociaz juz teraz nie wiem czy to nasza stara dorotka) tobie tez gratuluje dzidzi. balbua sliczne zdjecia, bedziecie mieli super pamiatke. tosiaku podobno jak sie bardzo chce urodzic to wtedy nie mozna i akcja nie chce sie rozwinac, choc nie wiem ile w tym prawdy to przystopuj troszke. evenflo a ty nie musisz robic wszystkiego w domu sama. moze jak ze dwa dni maz nie bedzie mial ugotowane czy posprzatane to zrozumie ze jest ci ciezko, a tak skoro widzi ze nadal robisz to mysli ze nadal bedzie jak wczesniej. lutowko ciesze sie ze mama tak dobrze o ciebie zadbala. wszystko bedzie dobrze i dotrwacie do konca. aniu zdjecia slubne przsliczne. piekna para mloda z was byla i wogole nie widac na zdjeciach ze bylas w ciazy :) marigo moze znowu za malo pijesz wody dlatego malutka mniej sie rusza. moja szaleje zwlaszcza dzisiaj na maxa. ja dzisiaj od rana mialam przyjaciolke z jej coreczka. najpierw pojechalysmy do poloznej. pobrala mi krew zeby sprawdzic czy to swedzenie to nie cholestaza tak jak u lutowki. obmacala brzusio i stwierdzila ze mala jest juz bardzo nisko, ze wstawia sie juz glowka w kanal rodny. wiec moze nie dotrwamy do terminu :). co do sluzu powiedziala ze tak moze byc i nie mam sie czym martwic. malutka dzisiaj wierci sie strasznie, i wbija mi nozki i raczki w miejsca gdzie strasznie boli, brzusio mi tak napina pupka ze mam wrazenie ze zaraz mi rozerwie. cisnienie mi dzisiaj podskoczylo do 140/82 ale to sama sobie jestem winna, bo skusilam sie na dwie kawy dzisiaj, slabe ale to i tak duzo bo zazwyczaj pije tylko okazjonalnie. pozniej pojechalysmy na male zakupki i wlasnie na ta druga kawke a pozniej do niej. i dzien zlecial strasznie szybko. teraz siedze i trzymam brzusio zeby nie popekal w szwach na koniec :)

ciekawe jak tam marionetka

patka moje gratulacje :), przesliczny chlopczyk :), zarowno ten malutki jak i ten starszy :D

jak dobrze ze marzka sie odezwala, juz naprawde sie o nich niepokoilam. gratuluje wyboru imienia, no to bedziemy mieli dwuch Adasiow :) poprasowalam, kregoslup mi odpada :(, ale moze za to szybciej dzisiaj zasne.

marigo tylko spokojnie, bez nerwa :), bo ty na cisnienie musisz uwazac :). ja juz sie zamykam bo zaraz i mi sie oberwie ;) ide dalej prasowac :( buu, do nastepnej przerwy :)

jagienko u nas jest odwrotnie, maz chodzi codziennie do pracy w koszulach wiec glownie to prasuje. i tak jak w domu zrobi wszystko tak prasowac nie potrafi i pewnie nie chce sie nauczyc :) wiec musze ja prasowac, bo chyba bym umarla jakby poszedl w pogniecionych ciuchach. a pewnie by tak bylo jakbym nie uprasowala. poza tym musze skonczyc prasowanie naszych rzeczy bo od jutra piore i prasuje malej ciuszki.

marigo prasowanko juz leci do ciebie :), i nie badz taka wredna dla mezusia, jest zmeczony i tez moze miec czasami kiepski humor. a wiem co to znaczy maz pracujacy tylko na nocki bo moj tez tak pracowal na poczatku jak tylko tu przyjechalismy. to byl koszmar i dla mnie i dla niego :)

tosiak Dawidek chyba lubi muzyke twojego bijacego serduszka skoro sie nie przemiescil :)

jejku ja bym chyba nie zasnela ze swiadomoscia ze tylko nogami mam trzymac podpaske :) wiec zakupilam i te jednorazowe i takie zwykle bawelniane ktore bede mogla wyrzucic jak sie wybrudza.

tosiak, magggi u was pewnie brzuszki tak nisko ze nie ma co uciskac zoladka dlatego zgagi brak. ja w sumie wiekszych problemow ze zgaga tez nie mialam chociaz jedno pudelko delikatnych tabletek na zgage zjadlam przez cala ciaze :). i w sumie zawsze pomagaly. a tak apropo ciekawe ktora z was pierwsza dopadnie :) marigo ty niewyzyta kobieto :D zmuscie mnie do prasowania prosze :(

tosiaku to ladne przygody mialas :), przynajmniej ci sie nie nudzilo w tym szpitalu ;). a jak dzisiaj twoje samopoczucie? Dawidek sie nie dobija? :D Kornelinko to ty tez juz tuz tuz :) a facet w Polske pojechal :)

ojej ale tu cicho dzisiaj :) a mi sie spanko poprzestawialo. jak wiekszosc ciazy chodzilam w miare wczesnie spac i wstawalam gora 9.00 tak teraz nie moge dlugo zasnac a o 11 ciezko mi z lozka wyjsc. dopiero wstalam i nie moge dojsc do siebie. mialam tyle w planach i pewnie nic nie zrobie bo jestem nietomna :)

lutowka a jednak cos sie dzieje, niedobrze. mam nadzieje ze szybko sie z tym razem z mama uporacie, czego ci zycze z calego serca. ja w takim razie tez musze powiedziec mojej poloznej w piatek o tym swedzeniu. i musze ograniczyc slodkie :), biedna ta moja watroba ostatnio :)

ja sie boje nieznanego, moze jak bym wiedziala co mnie czeka bylabym bardziej gotowa, a tak to zaczynam swirowac. jestem malo odporna na bol. a co bedzie po tez mnie przeraza. bezsenne noce doprowadza mnie pewnie do depresji (okropnie lubie spac) :). no i obawy takie jak mamy wszystkie i odwieczne pytanie 'czy sobie poradze?' chociaz wiem ze tak to i tak to wszystko razem wziete mnie przeraza.

tosiaczku milo ze jestes spowrotem z nami tylko szkoda ze Dawidek jeszcze nie po tej stronie :). biedactwo tyle stresu na nic. czy oni nie wiedza co przezywaja kobiety w takiej sytuacji? mam nadzieje ze juz nie dlugo twoje czekanie dobiegnie konca. dyducha a ty sie uspokoj :) do 9. masz jeszcze 4 dni :) nagadalyscie o tych lakierach na paznokciach ze wreszcie sie wzielam sie i ja pozmywalam jeszcze sylwestrowe szalenstwa z paznokci :) pestusia, Lenka z dnia nadzien coraz fajniejsza, slodziak sliczny :), a Nika widac ze ma inne rysy niz Lenka, np brudke :), chyba ze Lenka pozniej tez sie zmieni. a ja jak wczesniej chcialam juz miec mala z tej strony tak teraz im blizej porodu to tym bardziej nie chce i przemawiam do brzuszka zeby jeszcze troszke poczekala :). chyba jeszcze nie jestem gotowa ani psychicznie ani fizycznie. boje sie porodu i do tego jestem w polu z szykowaniem torby i praniem ciuszkow dla malej :). wiedzialam ze im blizej konca tym bardziej bede panikowac :)

marigo u nas usg tez robi sie w szpitalu, polozna mnie oglada najczesciej ale jak by sie cos dzialo to ona kieruje do szpitala lub na jakies dodatkowe badania lub do lekarza. ale jak ciaza przebiega prawidlowo to widuje sie tylko polozna i dwa razy jezdzi na scan do szpitala (okolo14tyg i 20tyg). ja mialam czesciej usg ze wzgledu na wczesniejsze niepowodzenia i nisko ulozone lozysko na usg w 20tyg. jezeli chodzi o dzidzie i wiek to u mnie to chyba start i meta zarazem :D hihi kurde zaczelam prac rzeczy dla malej i nie widze konca bo jeszcze doszlo nasze pranie, a z prasowania to chyba do wiosny nie wyjde :). zaczynam panikowac :) kornelinko ty tak nie szalej z tym lozeczkiem sama bo ono napewno lekkie nie jest. chcesz zeby ci sie lozysko odkleilo?

i Bozenki :)

aniu u mnie nieraz zaraz po wyjsciu juz jest zoltawy. a w tabelce brakuje chyba jeszcze juszym

widze ze nie tylko mi sie kafe zawiechnelo :) ja widuje sie glownie z polozna, jedna i ta sama. ale ze wzgledu na moja pikawke raz na miesiac mam wizyte z ginekologiem-poloznikiem, ktory w zasadzie nic nie robi tylko popyta sie obejzy wyniki i to wszystko :). za to polozna mam super :)

marigo raczej watpie by ten sluz cos przepowiadal bo mam go juz od dobrych kilku tygodni i cisza :) natomiast jezeli chodzi o wozki to racja, na necie jest naprawde duzy wybor wozkow urzywanych za niewielkie pieniadze.

marigo raczej watpie by ten sluz cos przepowiadal bo mam go juz od dobrych kilku tygodni i cisza :) natomiast jezeli chodzi o wozki to racja, na necie jest naprawde duzy wybor wozkow urzywanych za niewielkie pieniadze.

marigo raczej watpie by ten sluz cos przepowiadal bo mam go juz od dobrych kilku tygodni i cisza :) natomiast jezeli chodzi o wozki to racja, na necie jest naprawde duzy wybor wozkow urzywanych za niewielkie pieniadze.

marigo raczej watpie by ten sluz cos przepowiadal bo mam go juz od dobrych kilku tygodni i cisza :) natomiast jezeli chodzi o wozki to racja, na necie jest naprawde duzy wybor wozkow urzywanych za niewielkie pieniadze.

dyducha czasami jest taki jak to ania opisala, ale czasami wkladka jest zolta. powiem w piatek poloznej zobaczymy co ona na to. jak znam zycie to powie ze tak ma byc i tyle :)