kasiulka_x

ja tylko na chwilke, jak zwykle czasu brak :( marzko dziekuje za pozdrowienia od Joanny i Anusi :), jesli masz mozliwosc to pozdrow i ucaluj je tez. tosiaczku duuuuzo zdrowka Dawidkowi a tobie kochana duzo sily i cierpliwosci. napewno bylo ci ciezko dzisiaj w nocy patrzec jak maluszek sie meczy, juz dzisiaj bedzie lepiej, zobaczysz. madziu co lekarz to inna opinia i to w kazdej dziedzinie. ty napewno jestes ostatnia osoba ktora by chciala zrobic krzywde swojemu dziecku, wiec nie obwiniaj sie ze cos robisz nie tak. moja mala pomimo ze nie obkreca sie na brzuszek i spowrotem to do siadu rwie sie strasznie i podciaga glowke, zwlaszcza w pozycji pollezacej. co do krzeselka to nie pomoge bo ja dostalam w prezencie od dziewczyn z pracy i jeszcze go nawet nie rozpakowalam :), lezy za szafa w pudelku bo narazie zagracal by tylko mieszkanie.

Gosia ty nie dzwon nigdzie tylko jedz odrazu do szpitala i nie daj sie splawic, powiedz ze chcesz ktg, wkoncu placisz na to podatki, a zycia dziecka ci nikt nie odda jak zaniedbaja pierwsze objawy przedwczesnego porodu. mam jednak nadzieje ze to tylko skurcze przepowiadajace i ze z dzidzia wszystko dobrze i donosisz przynajmniej do 36tyg. napisz prosze jak tylko wrocisz.

ewunia twoja kruszynka jest poprostu cudowna :), taka malusia kochana :) Gosiu moze lepjej podjedz do szpitala zeby sprawdzic czy wszystko ok z dzidzia. ja nie mialam zadnych skurczy przepowiadajacych, a przynajmniej ich nie czulam wiec nie powiem jakie sa normalne ale wydaje mi sie ze nie powinny byc az tak czeste i az tak bolesne. poza tym powinny chyba troszke inaczej bolec. daj znac co zdecydowalas i czy wszystko ok.

witam dziewuszki :) kasztanko sa tylko jedne tabl antykoncepcyjne ktore mozna brac podczas karmienia, ale nie napisze ci nazwy bo nie pamietam, zapytaj poloznej ona powinna wiedziec. aneczko wydaje mi sie ze w Szkocji nie ma czegos takiego jak plan porodu, bo ani ja ani moje znajome ktore tu rodzily nic takiego nie mialy. w sumie to dla mnie troszke bez sensu bo tak naprawde podczas porodu ciezko sobie cokolwiek zaplanowac :). mi w ksiazce zapisywala tylko te rzeczy ktore byly bardzo istotne i niezmienne w zadnej sytuacji, np ze mam wade serca i to bylo bardzo uwypuklone w ksiazce. co do znieczulen to powiedziala mi ze juz podczas porodu bede docydowac i wszystko bedzie dla mnie dostepne. bo co z tego jak bym przed porodem zdecydowala sie tylko na morfine jak podczas porodu okazalo sie ze nie moge dostac morfiny bo dzidzia byla bardzo senna a morfina by ja spowolnila jeszcze bardziej i akcja by sie wogole nie posuwala na przod. tak wiec ten plan porodu to chyba tylko tak orientacyjnie pisza a porod i tak toczy sie swoja kolejnoscia.

witam dziewuszki :) jeszcze raz dziekujemy z komplementy :), oj z Asi bedzie corunia tatunia :) pestusia super ze imprezka sie udala, wyjazd tez wkoncu jakos zorganizujecie a pozniej pozostanie tylko cieszyc sie urlopem. co do ekspressu na kapsulki to moge powiedziec ze jest to duza wygoda i kawka zawsze wychodzi pyszna jesli ci posmakuje ktoras. ja mam np ekspres nescafe Dolce Gusto i jestem z niego bardzo zadowolona, uwielbiam latte z tego ekspressu, robi sie te kawy bardzo szybko i wygodnie, ale nastepnym razem bede kupowac zwykly ekspress cisnieniowy z jak najwieksza iloscia barow i spieniaczem mleka. uwielbiam eksperymentowac z kawami i sama tworzyc nowe smaki kawy i taki zwykly ekspress cisnieniowy daje wiecej mozliwosci. mrowkaniu wierze ze ciezko bylo ci zostawic Adasia. ja ostatnio jechalam tylko na badania do szpitala i musialam zostawic Asie z przyjaciolka bo maz byl w pracy i nie moglam wyjsc z domu. przyjaciolka malo mnie nie wykopala z domu :), a w szpitalu czekajac na poczekalni na swoja kolej myslalam ze zeswiruje bo nie bylo tam zasiegu i nie moglam wyslac smska z zapytaniem czy wszystko ok :) aniu nie dane jest ci sie wyspac :). jak nie Krystek to Madzia :). moja malutka tez dzisiaj sie obudzila dopiero o 1.30 i to bardziej przez baki niz z glodu :), ale skoro juz sie przebudzila to i o mleczko sie upomniala :) tosiaczku czekam w takim razie na filmiki :). i oby zebolki juz wylazly :)

ja tez sie urodzilam w dzien mojej mamy urodzin :), a zeby bylo jeszcze zabawniej to moj maz jest tylko 33godziny starszy odemnie :D, z Asia tez probowalismy celowac w ten termin ale nie wyszlo ;)

z tym odchylaniem glowki do tylu jak lezy na boczku to roznie bywa, czasem odchyla czasem nie, przewaznie nie. dam jej jeszcze czas na te przewroty na bok, moze wkoncu jej sie zachce, a codziennie bedziemy sobie cwiczyc po troszku w formie zabawy. tosiak i o filmie o pelzaniu nie zapomnij :), to musi byc skodki widok :) dzieki dziewczyny za rady.

tosiak z tym odchylaniem glowki nie bardzo rozumie, w ktorych momentach ma nie odchylac? a, i poprosze o filmik z Dawidkowego pelzania :) dziekuje za komplementy w imieniu Asi :)

aneczko epidural mozesz dostas dopiero przy 4cm rozwarciu mamunia dziekuje :) i zycze zeby juz zaczelo bolec ;)

aneczko dasz rade, ja poelcam epidural, wkoncu to ma byc cudowna chwila a nie meczarnie

Gosiu dziekuje w imieniu Asi, a wszyscy mowia ze jest podobna do taty :) aneczka ja mieszkam w Szkocji, w Hamilton, rodzilam w Wishaw i tam mialam mleko i butelki zapewnione, a w zasadzie to byly takie gotowe buteleczki z mlekiem i smoczkami, ale wiem ze co szpital to inaczej wiec bedzie lepiej jak dowiesz sie w szpitalu w ktorym chcesz rodzic.

poniewaz na galerius cos ostatnio nie dziala to pochwale sie tutaj moim pieciomiesieczniakiem :D http://w134.wrzuta.pl/obraz/5Ouafs7uI2H/my_heart_belongs_to_daddy tosiak jeszcze raz dzieki za filmy :), a tobie marzko za opis :), nawet nie myslalam ze to tak proste :), dobrze ustawilam Asie i siebie i ta bez problemu fik na brzuszek :). jeszcze potrzebuje mojej pomocy ale mysle ze jak bedziemy tak cwiczyc codziennie to tydzien i bedzie fikac sama bo jest silna tylko leniwa :). nie wiem jeszcze jak ja zachecic do przewracania na boczek bo glownie z tym ma problem pozniej juz jej idzie wszystko latwo.

jakos mi wczesniej umknelo Kasienko wszystkiego najlepszego dla twojego trzymiesieczniaka :) slodziak z niego na zdjeciu :) Gosiu nie poddawaj sie, a rezultaty przyjda. bo takie plakanie w kat i przechodzenie nad problemami do pozadku dziennego moze sie zle skonczyc dla waszeej juz teraz rodziny. i oszczedzaj sie kochana, takie skurcze i bole moga nie znaczyc nic a moga swiadczyc o przedwczesnym porodzie. nic sie nie stanie jak czegos nie zrobisz, dla dobra dzidzi ODPOCZYWAJ KOBIETO!!!!

Gosiu cierpliwosci i wytrwalosci w uczeniu faceta rozmow, szybciej dziecko nauczysz rozmawiac niz meza ;)hihi. ja ze swoim mezem juz jestem 11 lat, chodzilismy 7lat ze soba przed slubem i dopiero po slubie nauczylismy sie siebie i rozmawiac ze soba, ale ile nerwow i lez mnie to kosztowalo to moje :), ale bylo warto :).

Gosiu mezowi nic nie bedzie jak rozpakuje jeszcze torbe a ty mozesz zaszkodzic dzidziusiowi i co wtedy? zaczynaj rozmowe jak najczescie. wkoncu sie przelamie. ja mialam tak samo ze swoim, teraz nie mamy zadnych problemow z rozmowa i wogole sie nie klocimy, ale przy dziecku bywaly nerwowe chwile ktore cale szczescie szybko dzieki rozmowie udawalo nam sie rozwiazac.

aha i Gosiu zobaczysz ze maz zakocha sie w swoim dziecku :). z moim tak bylo pomimo ze nigdy wczesniej nie chcial brac innych dzieci na rece bo sie ich bal :). ale przygotuj sie ze przydziecku kiedy zmeczenie daje sie we znaki czesto jest ciezko i wtedy rozmowa jest niezastapiona.

Gosiu olej torbe, zostaw dla meza, zwlaszcza ze masz bole, a jeszcze dzidzia musi posiedziec w brzuszku. Julka tu nie chodzi o to ze ja sie kims przejmuje ze w tym wieku dziecko, moja siostra miala 38 kiedy zaszla w ciaze z trzecim. poprostu teraz troszke inaczej patrze na wszystko niz np 5 lat temu, no i nie chce zeby moje dzieci mialy stara mame :). moja mama urodzila mnie w wieku 34 lat i widze ta przepasc wiekowa miedzy nami, kocham ja bardzo ale czasami wolalabym miec mlodsza mame. beatka juz pewnie nie moze sie naprzytulac swojego bobaska :) ja tez zmykam wreszcie do mojego dziecka. trzeba jej jakies jabluszko utrzec :)

oczywiscie ze antykoncepcja jest sprawa indywidualna bo kazda z nas ma inny organizm i tak jak np jedna jest uczulona na mleko inna bez mleka zyc nie moze i organizm super go toleruje, tak samo jedna dobrze zniesie wkladke inna nie. wiec nie ma co sie porownywac do innych. z tym otwarciem szyjki macicy mialam na mysli nie tyle infekcje co kazde jej otwarcie rozluznia miesnie ktore zamykaja macice i pozniej moze byc problem z donoszeniem nastepnej ciazy bo szyjka nie bedzie dobrze trzymala, tak samo jest po roznych zabiegach typu lyzeczkowanie. oczywiscie wcale tak nie musi byc ale ryzyko istnieje. Gosiu to tez swoje przeszlas biedactwo, wiec wiesz co czuje. tylko ze ja mam juz 31 lat i troszke zbyt rozsadnie (mam na mysli wygodnie i bezpiecznie) mysle i zawsze moj rozsadek odradza drugiego dziecka. a dlaczego piszesz ze zdecydujesz sie na drugie dziecko w zaleznosci jak bedzie z mezem? mam nadzieje ze wszystko wporzadku u was.

tosiak super filmiki :) dziekuje ci bardzo, nawet nie pomyslalam zeby poszukac na youtube :). z tego co widze to ze mnie panikara i wszystko robie za delikatnie bo boje sie ze cos zrobie Asi :) a te rehabilitanki to robia z tymi dziecmi co chca :). widze ze nie tylko Asia musi cwiczyc ;). jeszcze raz wielkie dzieki tosiak :-* :) larysa ja deserki daje raczej po mleczku i daje tyle ile chce. natomiast warzywka daje czasem zamiast mleczka i moja mala zjada juz prawie caly sloiczek, ale juz niedlugo zamierzam jej sama gotowac jak juz nie bedzie musiala miec takiej totalnej papki bo moj blender nie daje rady az tak zmielic a przez sitko nie chce mi sie przecierac :) mysle ze jezeli brzuszek nie boli po deserkach to spokojnie mozesz Piotrusiowi dac tyle ile chce.

Gosiu u mnie to nie tyle chodzi o 5 miesiecy staran i 9 miesiecy ciazy bo to byl najcudowniejszy okres w moim zyciu, nie liczac ciaglego zamartwiania sie czy z dzidzia nadal jest wszystko ok, a bardziej o dwie nieudane proby wczesniej - c.pozamaciczna i druga ciaza gdzie serduszko przestalo bic w 8tyg ciazy. jesli by mnie spotkalo jeszcze raz cos takiego to chyba bym tego nie przezyla, wiec pasuje, mam Asie i to jest teraz dla mnie najwazniejsze.

nie Gosiu, Asia juz mi wystarczy :). to byla dluga i bardzo stresujaca droga do dzidzi i chyba juz jestem za stara zeby przechodzic jeszcze raz przez taki stres. chyba ze wpadne to wiadomo nie usune :) moze zamiast plasterkow to lepiej takie wkladnki podskorne ktore zaklada sie raz na trzy miesiace? moja kolezanka w pracy miala cos takiego i sobie chwalila.

marzko opisalas bardzo obrazowo :), dziekuje :)

doczytalam wkoncu reszte wpisow z weekendu :) madziu duuuuuzo zdrowka dla Izuni i Sebastianka, dla ciebie rowniez. balbua tak mi przykro z powodu twojej kolezanki. straszne nieszczescie dla jej meza i dziecka :(. postaraj sie jednak cieszyc ta niezapomniana chwila ktora sie zbliza coraz szybciej :). i moje kondolencje z powodu kotki. dla mnie zwierze jest czasem bardziej wartosciowe niz czlowiek i pewnie bym tak samo oplakiwala smierc mojego psa w Polsce co czlonka rodziny. dydusia nareszcie sie odezwalas :). super ze Nikos tak ladnie sobie radzi i rehabilitacje juz skonczone. mam pytanko do dziewczyn ktore cwiczyly z bobaskami. opiszcie szczegolowo jak pokazac maluszkowi przewracanie z pleckow na brzuszek. nie chce uszkodzic Asi :) i wydaje mi sie ze robie to troche niezgrabnie :).

witam dziewuszki :) moja babelinka wczoraj skonczyla 5 miechow :) ale ten czas leci :), zaraz sie nie obejze i bedzie pol a potem rok :). pestusiu wszystkiego najlepszego dla Niczki, oby impreza byla udana a ty nie przemeczona zbytnio ;) kasiu moja mala jest tylko na mm i w sumie przez cala dobe zjada srednio 600-700ml + niecaly sloiczek roznych warzywek (pic nie chce praktycznie wogole). zdazaja sie dni kiedy jest mniej lub wiecej. twoj maluszek moze ci sie wydawac ze czesto wola za jedzonkiem a w rzeczywistosci moze wola za cycem z przyzwyczajenia. daj mu kilka dni zeby sie przyzwyczail do butelki i karm go tak samo czesto jak karmilas cycem, a poziej zwiekszaj odstepy czasowe to ilosc spozywanego mleka on tez sobie dopasuje. jagienko milego urlopowania w naszych pieknych karkonoszach :). ja tez juz nie moge sie doczekac wrzesnia jak pojedziemy do Polski, tym bardziej ze ja gory widze z balkonu od rodzicow :).

kasztanko o ile dasz rade wrocic jak cie bole najda :). a ksiazke zawsze powinnas miec przy sobie, tam sa wszystkie wyniki badan i informacje potrzebne lekarzowi w razie czegos. wystarczy ze zemdlejesz gdzies na ulicy to lekarze beda bezradni, beda musieli czekac na informacje o tobie i twojej ciazy bo nawet nie beda wiedzieli w ktorym tyg ciazy jestes. wiec dziewczyny noscie ta ksiazke zawsze ze soba. mi polozna to nakazala juz na pierwszym spotkaniu. co do boli i napinania sie brzuszka przed porodem to u mnie nic takiego sie nie dzialo, jesli mialam jakies skurcze to byly one bezbolesne i ich nie czulam, u mnie wszystko zaczelo sie od pekniecia wod, ale wiem ze tak moze byc tz. napinanie sie brzuszka, bole miesiaczkowe i opasajace, tylko z tego co pamietam nie powinno ich byc za duzo w ciagu doby, nie pamietam ile.